Tatry Wysokie to najwyższa część Karpat i jedne z najbardziej malowniczych gór w Europie. Podzielone są granicą między dwa państwa – Polskę i Słowację. Mimo że po polskiej stronie leżą tak atrakcyjne miejsca, jak Morskie Oko czy Orla Perć, Józef Nyka, autor kultowych, najlepszych w historii przewodników po Tatrach, nie miał wątpliwości: „Słowackie Tatry Wysokie są znacznie rozleglejsze i pod wieloma względami od nich atrakcyjniejsze.

Tu wznoszą się wszystkie najwyższe wierzchołki, tu skupiają się najdziksze i najodludniejsze doliny, tu wreszcie bytuje większość wysokogórskiej zwierzyny”. Zapraszając do wycieczki w słowackie Tatry Wysokie, przedstawiamy osiem niezwykłych miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć.

1. Łomnica
Wizyta na drugim co do wysokości szczycie Tatr jest nie tylko wyprawą w inny świat – świat skał, przepaści, turni, ostrych grani i niebiańskich widoków. Jest także niesamowitą przygodą, w której główną rolę odgrywa lot nad kilkusetmetrową przepaścią w małym wagoniku kolejki linowej. Ukończona w latach 40. kolej linowa składa się z trzech odcinków, z których ostatni prowadzi od Łomnickiego Stawu na szczyt Łomnicy bez żadnej podpory! Dla zwykłych turystów jest to jedyna droga dostania się na tak wysoki wierzchołek – inne drogi dostępne są dla taterników lub z przewodnikiem wysokogórskim. Pobyt na szczycie trwa ok. 50 minut – wystarczająco dużo, by przyjrzeć się dokładnie granitowym kolosom i wypić kawę w małej kafejce znajdującej się w budynku stacji kolejki. Prawdziwym rarytasem może być jednak nocleg w 4-osobowym apartamencie na szczycie, a obserwowanie wschodu słońca i tatrzańskich szczytów oświetlonych jego pierwszymi promieniami, wystających ponad poranne morza mgieł, pozostaje w pamięci na całe życie.

2. Szczyrbskie Jezioro
Szczyrbskie Jezioro to nie tylko nazwa popularnej wśród turystów miejscowości w Tatrach Wysokich, ale przede wszystkim nazwa górskiego stawu, nad którym rozłożyły się zabudowania tego kurortu. Jest to drugi co do wielkości staw w słowackich Tatrach, otoczony pięknymi świerkowymi lasami. Jego niezwykłość polega nie tylko na nadzwyczaj pięknych walorach krajobrazowych, ale także na położeniu. Otóż znajduje się na Europejskim Dziale Wodnym – część wód ze stawu przesiąka do Popradu, a tym samym należy do Zlewiska Bałtyku, z kolei druga część – do Wagu, czyli zlewiska Morza Czarnego. Dookoła stawu biegnie droga o długości około 2 kilometrów – przejście jej to przyjemny, 45-minutowy spacer z widokami na odbijające się w tafli wody szczyty. Inną atrakcją jest możliwość popływania po jeziorze łódkami, których przystań znajduje się przy południowym brzegu stawu – z tej perspektywy miejsce to wygląda zupełnie inaczej. Na południowym brzegu stoi także najbardziej niezwykły, luksusowy i romantyczny hotel na Słowacji – Grand Hotel Kempinsky*****. Łączy on nie tylko historyczną architekturę (budynki pochodzą z przełomu XIX i XX wieku) z nowoczesnym stylem wnętrz i komfortem. Można tu spędzić noc w apartamencie prezydenckim (gościem w hotelu był także prezydent Polski Bronisław Komorowski), podziwiać krajobraz, delektując się kąpielą w jacuzzi położonym na samym szczycie dachu, czy zażyć relaksu w hotelowym spa – najpiękniejszym pod Tatrami, którego jedna z oszklonych ścian daje widok na staw otoczony górami.

3. Jaskinia Bielska
Zdecydowana większość Tatr położonych po słowackiej stronie zbudowana jest z granitów. Jednak na północ od głównego masywu Tatr Wysokich ciągnie się długi na kilka kilometrów wał Tatr Bielskich, zbudowanych ze skał wapiennych. Oprócz bujnej roślinności ich ozdobą są jaskinie. Jaskinia Bielska jest jedyną udostępnioną jaskinią w tym rejonie. Znajduje się nieopodal małego kurortu Tatrzańska Kotlina, przy drodze z Łysej Polany do Smokowca. Już w 1896 roku zainstalowano tu oświetlenie – była jedną z pierwszych oświetlonych jaskini w Europie. Słynie z przepięknej szaty naciekowej, którą tworzą fantazyjne stalaktyty, stalagmity, draperie i urokliwe jeziorka jaskiniowe. Długość obecnej trasy zwiedzania wynosi 1370 metrów – wycieczka podziemnymi korytarzami i salami trwa około 70 minut. Jaskinia otwarta jest od wtorku do niedzieli, od 9.00 do 16.00 – wejścia z przewodnikiem co godzinę (minimum 4 osoby).

4. Aquacity Poprad
Nowy, wciąż rozbudowywany aquapark w Popradzie, z widokiem na Tatry, wyróżnia się wysmakowaną architekturą, nowoczesną aranżacją wnętrz, a także stosunkowo wysokim standardem zarówno pod względem usług wellness i spa, jak i gastronomii oraz noclegów. Nie dziwi więc fakt, że mimo dość wysokich cen nie brakuje tu gości, także z Polski. W głównym budynku są: recepcja, sportowy basen pływacki o wymiarach olimpijskich, zespół tzw. Witalnego Świata (łaźnie suche i parowe, tepidarium, śnieżna grota, słoneczna łąka itp.), ekskluzywny tzw. Blue Diamond Pool (basen termalny z rozmaitymi urządzeniami do masażu, podświetlony w niecodzienny sposób, z tarasem widokowym i własnym barem), i wreszcie zjeżdżalnie wodne, wśród których najbardziej efektowna jest „czarna dziura zaopatrzona w efekty laserowe”. Podstawą jest woda termalna wydobywana z głębokości ponad 1300 metrów. Zawiera ona 20 minerałów; szczególnie bogata jest w wapń, magnez, sód i dwutlenek węgla, dlatego można określić ją jako wodę o działaniu leczniczym. Jej naturalna temperatura kształtuje się na poziome ok. 42 stopni Celsjusza. Łącznie jest tu 13 basenów, 6 zjeżdżalni i bogato wyposażony kompleks saun i jacuzzi.

5. Wodospady Zimnej Wody
Tatrzańskie doliny obfitują w wody, które ze stoków zbierają bystre potoki. W wielu miejscach muszą one przedzierać się przez progi skalne – jakie pozostawiły po sobie wypełniające niegdyś tatrzańskie doliny lodowce – tworząc wspaniałe wodospady. Jedne z najbardziej widowiskowych wodospadów to Wodospady Zimnej Wody. Jest to zespół niewysokich, ale potężnych i bardzo zasobnych w wody siklaw, jakie Zimna Woda tworzy na progach skalnych doliny o tej samej nazwie. Wodospady rozciągają się na długości 1,5 kilometra, z rozpiętością pionową około 250 metrów. Od dawna stanowiły jedno z najstarszych centrów turystyki w Tatrach, znane już przed 1850 rokiem, kiedy to dla gości zbudowano ścieżki wiodące przez Siodełko (Hrebienok). Bywali tu również goście z Polski. Obecnie wodospady dla jednych stanowią cel pieszych wycieczek, dla drugich – ciekawe miejsce w drodze na wysokogórski szlak. Zwiedzanie wodospadów ułatwia kolejka ziemno-linowa ze Starego Smokowca na Hrebienok, skąd wyruszyć można czerwonym szlakiem do Olbrzymiego Wodospadu. Dalej czeka nas spacer w dół, wzdłuż potoku, do Wielkiego i Długiego Wodospadu, gdzie po drodze mijamy Reinerovą Chatę – najstarsze, zachowane do dziś schronisko w Tatrach. Stąd w kilkanaście minut dojdziemy z powrotem na Hrebienok. Całą wycieczkę spokojnie można zamknąć w czasie 2,5–3 godzin.

6. Schroniska górskie
Jeśli mówimy o Tatrach Wysokich, to prawie zawsze na myśli mamy wycieczkę w wysokie góry. A jeśli wycieczka w góry – to muszą być i schroniska. Łącznie w Tatrach Wysokich jest obecnie 13 schronisk górskich, ale kilka z nich zasługuje na szczególną uwagę. Chodzi oczywiście o obiekty położone wysoko w górach. Schronisko pod Rysami to najwyżej położona chata w Tatrach – nieco poniżej najwyższego wierzchołka Polski. Jest otwarta tylko w sezonie letnim, w zimie jego budynek często niszczony był przez lawiny – ostatnia rekonstrukcja została ukończona w 2012 roku. Inny warty odwiedzenia obiekt to Zbójnicka Chata, położona w Dolinie Staroleśnej. Pierwszy obiekt powstał tu na początku XX wieku i po kilku remontach funkcjonuje bez przerw do dzisiaj. Mimo że przez taterników nazywany był przez pewien czas „trupiarnią”, przyciąga wielu turystów i taterników, dla których jest świetną bazą do urządzania wspinaczek na okolicznych ścianach. W sąsiedniej Dolinie Pięciu Stawów Spiskich stoi Chata Teryego – najwyżej położone w Tatrach schronisko całoroczne (2015 m n.p.m.). O tym, że leży naprawdę wysoko, najlepiej przekonuje fakt, że stawy, nad którymi stoi, bywają zamarznięte jeszcze na początku lipca. Nieco niżej położone jest Schronisko nad Zielonym Stawem w Dolinie Kieżmarskiej. Otaczają je granitowe kolosy, z których największe wrażenie robi północna ściana Kieżmarskiego Szczytu – najwyższa skalna ściana w Tatrach.

7. Spiska Sobota
Jeśli już znuży nas chodzenie po górach, koniecznie odwiedzić trzeba zabytkową dzielnicę Popradu – Spiską Sobotę. Była to najstarsza i najbogatsza ze wszystkich miejscowości, które utworzyły Poprad. Założona jako osada targowa na szlaku handlowym z Węgier do Polski, w II połowie XIII wieku, po najazdach tatarskich, została zasiedlona przez kolonistów niemieckich. W czasach prosperity, które skończyły się w XVIII wieku, w mieście znajdowały się: wodociąg, łaźnie, fortyfikacje i sierociniec. Jednym z powodów upadku Spiskiej Soboty był fakt, że ominęła ją linia kolejowa, która pozwoliła rozwinąć się Popradowi. Dziś dzielnica jest największą, poza parkiem wodnym, atrakcją turystyczną miasta, rezerwatem architektury chroniącym strukturę średniowiecznej zabudowy. Wszystkie zabytki skupiają się wokół brukowanego wrzecionowatego rynku, nad którym dominuje katolicki kościół św. Jerzego oraz renesansowa dzwonnica z 1598 roku, zwieńczona attyką. Bryła świątyni jest prosta i piękna. Ale prawdziwe skarby kryją się w jej wnętrzu. Oprócz pięknego żebrowania sklepienia prezbiterium rzucają się w oczy zachwycające gotyckie ołtarze. Główny – św. Jerzego – został wykonany w 1516 roku przez słynnego Mistrza Pawła z Lewoczy. Charakter pięknie odnowionemu rynkowi nadają domy mieszczańskie, w większości renesansowe, zbudowane na gotyckich fundamentach. Wiele z nich ma trójspadowe gontowe dachy z szerokimi strzechami, grube mury i kamienne portale, a fasady niektórych zdobią malowidła. Klimatu Spiskiej Sobocie dodaje błogi spokój i cisza, jaka zazwyczaj tu panuje. Wydaje się, że czas zatrzymał się w tym miejscu co najmniej na sto lat…

8. Klub Humno w Tatrzańskiej Łomnicy
Jeśli natomiast po dniu spędzonym w górach mamy ochotę na dobrą zabawę w rytmie muzyki dyskotekowej (i nie tylko), najlepszym miejscem na spędzenie wieczoru będzie klub muzyczny „Humno”, zlokalizowany tuż pod dolną stacją kolejki gondolowej na Łomnicę. W ciągu dnia funkcjonuje tu klasyczna restauracja z bardzo dobrą regionalną kuchnią, w sezonie wakacyjnym wieczorami klub zamienia się w dyskotekę i salę koncertową. Salę koncertową bardzo niezwykłą – u powały bowiem wisi oryginalny Cadilac Madonny, którym odbywała jedno ze swoich tournee po Europie, a w jedną ze ścian „wjechał” ogromny ratrak. Jego kabina często zamienia się w budkę dyskdżokeja. W takiej scenerii dobra zabawa jest gwarantowana!

Więcej informacji: http://regiontatry.sk/pl/