Potrzebujemy nowego lotniska, które będzie regionalnym hubem, gdyż inaczej Polska straci szansę na dynamiczny rozwój gospodarczy.

Bez nowoczesnej komunikacji lotniczej żaden kraj nie ma szans w globalnej rywalizacji o inwestycje, nowe miejsca pracy, zdobywanie nowych rynków zbytu. Lotniska są potrzebne do obsługi milionów turystów, ludzi biznesu, nauki, kultury czy rzesz pasażerów odwiedzających rodziny i przyjaciół w najdalszych zakątkach świata. Ostatnie lata pokazały, że polska infrastruktura lotnicza nie jest przygotowana na boom w tym sektorze transportu i praktycznie wybił już ostatni dzwonek, aby zacząć budować ogromny Centralny Port Komunikacyjny, który będzie obsługiwał nie tylko Polskę, ale także potoki podróżnych udające się z lub do państw naszego regionu Europy.

 

Prawdziwy hub

Projekt CPK będzie jednym z głównych tematów kongresu Impact Mobility rEVolution’18, jaki 12 i 13 września odbędzie się w Katowicach. Wiceminister infrastruktury Mikołaj Wild, który jest pełnomocnikiem rządu ds. CPK, wskazuje, że koncepcja budowy w Polsce hubu lotniczego nie jest nowa. Nazwa CPK bowiem pojawiła się już 40 lat temu, ale była to tylko pierwotna nazwa lotniska Okęcie. Ten port bowiem jest tylko lotniskiem miejskim, bez szans na rozwój, rozbudowę.

Teraz będzie inaczej, Port Solidarność otworzy przed Polską całkowicie nowe perspektywy. – Pod port zarezerwowaliśmy obszar 30 km kw. W pierwszym etapie budowy, która potrwa do 2027 roku, przepustowość lotniska wyniesie 45 mln pasażerów rocznie, ale będziemy mieli możliwości jego rozbudowy do 100 mln pasażerów. To będzie jeden z czołowych portów w Europie i na świecie. Polska leży na skrzyżowaniu szlaków handlowych i komunikacyjnych północ-południe i wschód – zachód i pora, abyśmy to nasze dogodne położenie wykorzystali – mówi Mikołaj Wild.

Okęcie nie ma się co równać z CPK, bo w 2017 roku warszawskie lotnisko obsłużyło około 16 mln pasażerów i choć będą realizowane inwestycje, które zwiększą jego przepustowość, to jednak nie w takim zakresie, aby sprostać rosnącemu popytowi na przewozy lotnicze. – Obecnie Okęcie wykonuje średnio 39 operacji na godzinę (starty i lądowania), a liczba ta może wzrosnąć maksymalnie do 50 operacji – mówi Mariusz Szpikowski, prezes Polskich Portów Lotniczych. Za kilka lat Okęcie nie tylko, że nie będzie hubem, ale nie będzie w stanie nawet obsłużyć polskich pasażerów. Szpikowski o rozwoju komunikacji lotniczej będzie mówił w trakcie kongresu Impact Mobility rEVolution’18.

 

CPK przyciągnie inwestorów

Tymczasem każde mega lotnisko podnosi atrakcyjność gospodarczą kraju, w którym się znajduje oraz przyczynia się do wzrostu gospodarczego, gdyż generuje napływ inwestycji i tworzy tym samym miejsca pracy. Współczesne lotniska, a w zasadzie miasteczka wokół nich wyrosłe, to centra biznesu, centra kongresowe, gdzie zjeżdża elita gospodarcza świata i istnienie potężnego hubu lotniczego w danym kraju powoduje, że właśnie tu kierowany jest strumień pieniędzy inwestycyjnych, tu angażowany jest kapitał w przedsięwzięcia handlowe. Po prostu – dzięki CPK wchodzimy do pierwszej ligi światowej ekonomii.

Dlaczego Polsce ma się udać? – W Europie Środkowej nie ma hubu lotniczego, a my jesteśmy największym obszarowo i ludnościowo państwem spośród „nowych” członków Unii Europejskiej – mówi Mikołaj Wild. – W oddziaływaniu Portu Solidarność będzie 180 mln ludzi, także z państw sąsiadujących z naszym regionem, gdyż CPK jest także częścią idei Trójmorza – podnosi minister Wild.

Do idei CPK jest przekonany także Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju – Borys także jest w gronie uczestników Impact Mobility rEVolution’18. PFR na pewno zaangażuje się w ten projekt, poza tym, jak przekonuje Borys, dla Polski nie będzie problemem znalezienie 35 mld zł na komponent lotniczy CPK, tym bardziej, że inwestycja będzie rozciągnięta w czasie, a w dodatku wejściem w ten biznes są zainteresowane także firmy z sektora prywatnego, polskie i zagraniczne.

Borys podkreśla, że sens inwestowania w CPK pokazują nam losy Portu Północnego w Gdańsku. Przez wiele lat wydawało się, że jest on Polsce zbędny, ale gdy kilka lat temu została unowocześniona jego infrastruktura, sytuacja się odwróciła. – Port Północny rozwija połączenia międzyoceaniczne. Stał się teraz jednym z najbardziej znaczących portów w regionie i ten przykład można odnieść do Centralnego Portu Komunikacyjnego – podkreślił Paweł Borys.

Kongres Impact mobility rEVolution’18 będzie poświęcony debacie nad nowymi trendami w światowej mobilności, która coraz bardziej opiera się na elektrycznej i cyfrowej rewolucji w transporcie. Dotyka ona także lotnictwa, gdyż zarówno w samolotach, jak i na lotniskach mają zastosowanie najnowocześniejsze technologie. W Katowicach zjawią się przedstawiciele największych koncernów motoryzacyjnych i technologicznych, start–upy, naukowcy, eksperci, politycy i 150 mówców z całego świata.