„Polska. Spring into.” – 150 billboardów i plakatów z tym hasłem promuje nasz kraj w Londynie. Jak czytamy w serwisie rmf24.pl, mieszkańcy brytyjskiej stolicy mogą mieć problem ze zrozumieniem przekazu kampanii.

„To hasło nie ma sensu i jest niegramatyczne. Mogę tylko zgadywać, co oznacza. Może chodzi o to, byśmy pojechali do Polski na wakacje albo inwestowali w gospodarkę?” – zastanawia się jedna z mieszkanek Londynu, zapytana przez reportera RMF FM. Jak zaznaczają jego rozmówcy, zwrot „spring into” ma wiele znaczeń. „Słowo »spring« do nich należy, może bowiem oznaczać wiosnę, źródło wody lub efektowny skok. Jeśli dodać do tego sprężynę, to robią się z tego aż cztery znaczenia” – wyjaśnia jedna z Brytyjek. Zagadkę może też stanowić umieszczony w rogu plakatów znak „25 Freedom”. Nawiązuje on do logotypu Solidarności, który nie musi być rozpoznawalny przez wszystkich mieszkańców brytyjskiej stolicy.

Jak czytamy w serwisie rmf24.pl, kolejna wpadka to zdjęcie wykorzystane na billboardach, wzięte z bazy gotowych fotografii. Na pytanie, dlaczego na plakatach nie ma Polaków resort spraw zagranicznych odpowiedział, że zdjęcie „przedstawia roześmianych ludzi, obywateli świata, do których kierujemy zaproszenie do poznania Polski”. „Takie wytłumaczenie może dziwić, bo w większości kampanii promocyjnych na ogół pokazuje się miejsce, do którego chcemy odbiorcę przyciągnąć. Tak wyglądała niedawna kampania Polskiej Organizacji Turystycznej – Poland. Feel Invited. Do odwiedzenia naszego kraju zapraszali mieszkańcy Białowieży, Mazur, Poznania czy Krakowa” – czytamy. Jak informuje RMF FM budżet kampanii, której elementem jest m.in. obecna promocja w Londynie, wynosi 8 mln zł.