Już w najbliższy weekend (z soboty na niedzielę) przestawimy zegarki o godzinę do tyłu, co oznacza przejście na czas zimowy. Dla Lotniska Chopina, największego portu lotniczego w Polsce, to także początek nowego sezonu i zmiana dotychczasowego rozkładu połączeń.

 

W nowym sezonie zimowym – który będzie zgoła odmienny od tych, do których zdołaliśmy się przyzwyczaić – osoby poszukujące egzotyki z Lotniska Chopina wciąż będą mogły wybrać ciekawie dalekodystansowe połączenia regularne spośród stopniowo powiększającej się siatki połączeń. Oto kilka wybranych przykładów:

Linią Emirates można wybrać się do „Miasta Złota”, czyli do położonego na południowym wybrzeżu Zatoki Perskiej Dubaju – największego miasta w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Turkish Airlines oferuje przeloty z Warszawy do Stambułu – największego i najludniejszego miasta w Turcji, będącego jej centrum kulturalnym, handlowym i finansowym.

Pod koniec roku na Lotnisko Chopina powróci linia Qatar. Z tym przewoźnikiem będzie można wybrać się bezpośrednio do Dauhy – stolicy i zarazem największego miasta Kataru, jednego z najbogatszych krajów świata.

Polskie Linie Lotnicze LOT mają w planach wznowienie połączenia do Sri Lanki, państwa słynącego ze znakomitej herbaty.

Jedyną europejską nowością w sezonie zimowym będzie połączenie Polskich Linii Lotniczych LOT do Ostrawy– trzeciego największego miasta w Czechach.

Sezon zimowy to także nowe kierunki czarterowe. W tym roku z Lotniska Chopina będzie można polecieć do: Egiptu (Marsa Alam, Hurghada, Sharm-el-Sheikh), Wysp Kanaryjskich (Gran Canaria, Fuertaventura, Teneryfa), Madery, Tunezji (Djerba), na Zanzibar i do Turcji (Antalya, Bodrum). Warto w tym miejscu przypomnieć, że w ubiegłym roku to właśnie Turcja – zaraz po Grecji – była najpopularniejszym kierunkiem czarterowym z Lotniska Chopina. Ten rejon świata wybrało aż 376 tys. podróżnych. Tylko do samej Antalyi, zwanej „Perłą Riwiery Tureckiej”, poleciało aż 133,5 tys. osób, dzięki czemu był to najczęściej wybierany kierunek czarterowy w 2019 roku.

Bardzo prawdopodobne są także loty do Kenii, Omanu oraz na Kubę, Wyspy Zielonego Przylądka i Dominikanę. W tym miejscu jednak musimy zaznaczyć, że są to plany biur podróży, a ich realizacja jest zależna od sytuacji epidemicznej i ustanowionych przepisów Polski i danego kraju, jak również nałożonych restrykcji i obostrzeń.

Bezpieczeństwo w podróży

Aktualna sytuacja epidemiczna sprawiła, że kwestia bezpieczeństwa nabrała szczególnego znaczenia. Dlatego warto podkreślić, że cała branża lotnicza przykłada do niej szczególną uwagę. Dotychczasowe systemy (m.in. filtry umieszczane w samolotach), wdrożone procedury i ich przestrzeganie, sprawiają, że ryzyko zetknięcia się z wirusem w czasie podróży lotniczej jest bardzo niskie.

Jak ostatnio podało Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych – International Air Transport Association (IATA) na 1.2 miliarda pasażerów podróżujących od początku 2020 roku odnotowano zaledwie 44 potwierdzone przypadki zarażenia się w czasie podróży lotniczej – to daje 1 przypadek na 27 milionów. A i tak większość z tych przypadków miała miejsce przed wejściem w życie regulacji sanitarnych (takich jak zasłanianie ust i nosa, czy dezynfekcja rąk). Tak minimalne szanse zakażenia się koronawirusem są zasługą wprowadzonych restrykcji i obostrzeń sanitarno-epidemicznych, jak również zaawansowanych rozwiązań, które skutecznie minimalizują to ryzyko.

Bardzo ważne jest również stosowanie się przez wszystkich (personel oraz pasażerów) do obowiązujących aktualnie wytycznych epidemicznych i zaleceń sanitarnych – także podczas dojazdu na/z lotniska, w trakcie przebywania na terminalu czy podczas lotu na pokładzie samolotu.