Ferie wystartowały, a z nimi narciarze! Zapewne wielu z nas w tym czasie odwiedzi swoje ulubione stoki narciarskie. Tym, którzy planują zabrać ze sobą własny sprzęt, Europejskie Centrum Konsumenckie przypomina o podstawowych zasadach przewozu.

 

Na narty samolotem

 

Zasady przewozu sprzętu narciarskiego są uzależnione od linii lotniczej. Poszukując informacji nt. bagażu warto skupić się na kategorii bagaż specjalny/ bagaż sportowy/ sprzęt sportowy. Waga, opakowanie, ilość sztuk różnią się w zależności od wybranego przewoźnika.   

 

Zestawienie linii lotniczych

  • Wizz Air – korzystając z usług węgierskiego przewoźnika lotniczego za przewóz sprzętu sportowego musimy uiścić dodatkową opłatę. Narty i snowboard powinny być opakowane w pokrowiec. Linie lotniczą należy poinformować za pomocą telecentrum o chęci przewiezienia bagażu sportowego.
  • Ryanair – przewoźnik umożliwia pasażerom transport nart oraz deski snowboardowej po uiszczeniu dodatkowej opłaty. Waga sprzętu nie może przekraczać 20 kg.
  • PLL LOT – polski przewoźnik oferuje pasażerom bezpłatne przewiezienie nart lub deski, o ile sprzęt mieści się w dozwolonym limicie bagażowym, o którym decyduje taryfa biletowa. Jeżeli zdecydujemy się na zakup bagażu sportowego wówczas w ramach opłaty możemy przewieść jedną parę nart/deskę snowboardową, parę kijków, parę butów oraz kask. Sprzęt może być wówczas spakowany w oddzielne torby. Chęć przewiezienia bagażu sportowego w każdym wypadku należy zgłosić w centrum obsługi klienta.
  • Lufthansa – Podróżując niemieckimi liniami, oprócz limitu bezpłatnego bagażu istnieje możliwość zabrania jednej bezpłatnej torby na narty lub snowboard. Warto zaznaczyć, że przewóz bagażu należy zgłosić w centrum obsługi klienta do 24 godziny przed odlotem niezależenie od tego, czy sprzęt będzie przewożony w ramach bezpłatnego limitu bagażu czy jako nadbagaż.
  • SWISS – linia lotnicza zezwala na bezpłatne przewiezienie jednej pary nart lub deski snowboardowej o ile nie przekracza limitu bagażu, na który pozwala dana taryfa biletowa. W przypadku wyjazdów grupowych, chęć przewiezienia sprzętu sportowego należy zgłosić w centrum obsługi klienta.
  • Austrian Air – linia lotnicza oferuje przewiezienie sprzętu sportowego bezpłatnie, o ile mieści się w wyznaczonym limicie bagażowym. Pasażerowie obowiązkowo muszą zgłosić chęć przewiezienia sprzętu w centrum obsługi klienta. W ramach bagażu można przewieść narty i kijki/deskę snowboardową, buty oraz kask.
  • Air France – sprzęt narciarski może zostać przewieziony bezpłatnie w ramach bagażu rejestrowanego. Sprzęt może zawierać parę nart/snowboard, kijki oraz buty, które mogą być przewożone w osobnej torbie. Te dwie torby zostaną potraktowane jako bagaż rejestrowany.

 

Gdy linia lotnicza zagubi narty lub deskę

Jeżeli po wylądowaniu okaże się, że sprzęt został zniszczony lub nie przyleciał razem z nami, ważne jest, aby zgłosić stratę na lotnisku przed opuszczeniem strefy bezpieczeństwa – w biurze rzeczy znalezionych i zagubionych „Lost and found office”. Podobnie jak w przypadku bagażu rejestrowanego powinniśmy otrzymać raport niezgodności mienia tzw. PIR.

 

Na zgłoszenie reklamacji w przypadku uszkodzenia bagażu mamy 7 dni, jeżeli nasz sprzęt przyleciał z opóźnieniem, powinniśmy poinformować przewoźnika w terminie do 21 dni od czasu jego odebrania.

 

Jeżeli w czasie pobytu nie możemy korzystać z naszego sprzętu i jesteśmy zmuszeni do wypożyczenia nart lub deski snowboardowej, wówczas należy zachować rachunek i na jego podstawie zażądać od linii lotniczej zwrotu poniesionych kosztów. W sytuacji, gdy nasz bagaż zostanie uszkodzony, musimy udowodnić poniesioną szkodę, warto wówczas przedstawić linii lotniczej rachunek za sprzęt – nawet, jeżeli był kupiony kilka lat wcześniej.  Podobnie sytuacja wygląda, gdy nasz bagaż zostanie zagubiony. Maksymalna kwota odszkodowania za uszkodzenie lub opóźnienie bagażu wynosi około 6000 PLN.

 

Na narty pociągiem

 

U większości przewoźników kolejowych narty lub deskę snowboardową możemy przewieźć bezpłatnie, sprzęt powinniśmy ulokować na półce nad głową lub pod siedzeniem. Jeżeli nie znajdziemy tam miejsca, warto wówczas zapytać pracownika pociągu o wskazanie miejsca zastępczego.

 

Zasadą jest, że pasażer ponosi odpowiedzialność za swój bagaż podręczny. Jeżeli jednak w wyniku braku miejsca, nasz bagaż (po wskazaniu przez pracownika kolei) zostanie umieszczony poza polem naszego widzenia, wówczas odpowiedzialność za jego transport ponosi przewoźnik. W przypadku uszkodzenia, bądź zaginięcia, możemy ubiegać się o zwrot kosztów z powodu rażącego niedbalstwa.