ANNA SKIBA

www.polkawtyrolu.com

« Austria (Österreich) kojarzy się zazwyczaj z Wiedniem, muzyką Mozarta i kurortami narciarskimi. Prawdziwe oblicze tego kraju jest jednak o wiele bardziej fascynujące. To śródlądowe państwo w Europie Środkowej kusi podróżników swoją różnorodnością. Austria to malownicze krajobrazy Alp, turkusowe, zielone lub błękitne krystalicznie czyste jeziora oraz urokliwe miasta. »

Ten artykuł zabierze czytelników magazynu All Inclusive w podróż przez najważniejsze regiony federacji dziewięciu krajów związkowych ze stolicą w Wiedniu. Pomoże też odkryć ich turystyczne atrakcje, a także styl życia Austriaków. Od sportów zimowych w ekskluzywnym Tyrolu na zachodzie państwa, przez urokliwy Salzburg po cesarski, acz nowoczesny Wiedeń (Wien) na wschodzie – Austria to kraj, który zachwyci każdego miłośnika podróży.

Osoby często odwiedzające różne fora, blogi i grupy podróżnicze mogą dostrzec, że wśród polskich turystów austriackie terytorium cieszy się największą popularnością zimą. W okresie letnim, jeśli już ktoś wybiera się do tego kraju, to najczęściej przejeżdża przez niego w drodze na wakacje na Bałkany. Popularnym kierunkiem jest przez cały rok Wiedeń, który zimą przyciąga gości na jarmarki bożonarodzeniowe.

W szkołach uczymy się niewiele na temat Austrii. Przykładowo mało kto wie, że ma ona status kraju neutralnego. Po II wojnie światowej Austria znajdowała się pod okupacją czterech zwycięskich mocarstw alianckich. Były to Stany Zjednoczone, Związek Radziecki, Francja i Wielka Brytania, które podzieliły kraj na cztery strefy. Wojska okupacyjne opuściły Austrię 25 października 1955 r., lecz aby do tego doszło, musiała ona zagwarantować neutralność. Na pamiątkę tego wydarzenia 26 października obchodzi się święto narodowe. To pierwszy dzień, kiedy na terytorium kraju nie było obcego wojska – Austria stała się wolna.

Kraj gór i rzek

Licząca ponad 9,1 mln mieszkańców Austria to kraj gór i rzek. Przynajmniej tak twierdzą sami Austriacy, bo to pierwsza fraza ich hymnu państwowego – Land der Berge, Land am Strome (po polsku Kraju gór, kraju rzek).

Mimo iż ponad 60 proc. powierzchni państwa zajmują góry, Austria wyróżnia się nie tylko znakomitą jakością dróg, lecz także atrakcyjnymi cenami winiet i świetną infrastrukturą (parkingi, miejsca do piknikowania, place kempingowe itp.). Podróżowanie przez ten kraj stanowi zatem przyjemne doświadczenie. Aby odkryć prawdziwą Austrię, należy wybrać się w głąb autentycznego alpejskiego krajobrazu – na zachód. Zacznijmy więc zwiedzanie od zachodniej części kraju, wciśniętej pomiędzy Szwajcarię, Niemcy i Włochy.

Tyrol – esencja Alp

W miarę przemieszczania się na zachód Austrii można zauważyć, że turystyka staje się na tych obszarach dominującym sektorem gospodarki. Według danych Statistics Austria (Statistik Austria), właśnie w zachodniej części kraju działa najwięcej przedsiębiorstw oferujących noclegi. W Tyrolu jest ich blisko 22 tys. Dla porównania w Wiedniu, zamieszkiwanym przez 2 mln ludzi, działa „tylko” 5 tys. takich firm (dane z lutego 2023 r.).

Im bardziej na zachód, tym więcej górskich widoków, ale także… wyższych cen usług turystycznych. Tyrol (Tirol), region kojarzony z tradycyjnym stylem życia, pięknem natury i narciarskimi kurortami, rozpościera się właśnie na zachodnich terenach Austrii. Ten kraj związkowy w swej istocie uosabia Alpy. Dalej na zachód znajduje się już tylko maleńki Vorarlberg. Ze względu na ofertę turystyczną często opisuje się go w przewodnikach jako jeden obszar wraz z Tyrolem. Ten ostatni nie bez powodu uważany jest za najbardziej ekskluzywny rejon Austrii. To właśnie tutaj znajdziemy najbardziej prestiżowe ośrodki sportów zimowych, takie jak malownicze Zillertal, sportowe Sölden (sezon 2023/2024 alpejskiego Pucharu Świata tradycyjnie został zainaugurowany w tym miejscu – już po raz 30. zawody odbyły się w ostatni weekend października na tutejszym lodowcu Rettenbach), snobistyczne Kitzbühel, całoroczne Hintertux czy wreszcie imprezowe Ischgl. Można w nich spotkać zarówno znanych sportowców, jak i celebrytów. Tyrol stanowi tło wielu wideoprodukcji – w Mayrhofen słynny brytyjski muzyk Ed Sheeran kręcił teledysk do swojego hitu Perfect, w Sölden nagrywano sceny do przygód Jamesa Bonda (film Spectre z 2015 r.), a na lodowcu Pitztal powstał wideoklip do piosenki Ohne dich niemieckiego zespołu Rammstein. W tym kraju związkowym padały nawet klapsy do filmów z gatunku Bollywood! Po aktorach z Indii pozostały tu świetne restauracje z hinduską kuchnią, które napotkamy w Innsbrucku.

Tyrolskie ośrodki są gospodarzami różnych imprez sportowych o randze międzynarodowej. Warto wymienić tutaj coroczne zawody narciarskie, w tym Puchar Świata FIS w Narciarstwie Alpejskim czy konkursy w skokach narciarskich w Innsbrucku (na skoczni Bergisel). Te wydarzenia przyciągają tłumy kibiców z całego globu i dodają sportowemu krajobrazowi Austrii jeszcze więcej prestiżu. Nie można też zapomnieć o zimowych igrzyskach olimpijskich, które odbyły się w Tyrolu (Innsbrucku) dwukrotnie – w 1964 i 1976 r.

Alpejskie hotele: urok rodzinnej tradycji i nowoczesnej elegancji

Obiekty noclegowe w Austrii to głównie klimatyczne alpejskie pensjonaty, tzw. Ferienwohnungen, jak również hotele o różnym standardzie. Jednak w Alpach bardzo rzadko znajdziemy obiekty noclegowe popularnych międzynarodowych sieci (np. Kempinski Hotel Das Tirol). Tutaj prawie każdy hotel jest biznesem rodzinnym, przekazywanym z pokolenia na pokolenie, wyróżniającym się indywidualnym charakterem. Niektóre obiekty mają swoje początki w latach 50. i 60. XX w., kiedy w Alpach prężnie rozwijała się turystyka. O ich standard nie trzeba się obawiać, bo w międzyczasie sukcesywnie je modernizowano i rozbudowywano.

Co jednak najważniejsze, hotele i pensjonaty często otaczają rozległe prywatne tereny zielone, co dla gości staje się gwarancją swobodnego wypoczynku, bez ciekawskich spojrzeń przypadkowych przechodniów. W takiej lokalizacji można naładować baterie, delektować się spokojem, a wieczorne rozgwieżdżone niebo i cykanie świerszczy stanowią integralną część alpejskiego pobytu.

Standard alpejskich obiektów noclegowych jest zazwyczaj wysoki, zapewniający czystość i schludność na najwyższym poziomie. Tutejsi hotelarze zajmują się przyjmowaniem gości od dziesiątek lat, gościnność mają więc we krwi. Czyni to pobyt każdego turysty niezapomnianym doświadczeniem.

Spa i wellness: rozkosz dla ciała i ducha

Ostatnie dziesięciolecie przyniosło rewolucję w podejściu do relaksu w alpejskich hotelach w Austrii. Trend spa i wellness stał się standardem – miejscowości wypoczynkowe przekształciły się w całoroczne oazy spokoju i komfortu. To nie tylko próba zagospodarowania okresu międzysezonowego, lecz także sposób na zapewnienie gościom kompleksowej opieki.

Przykładowo w miasteczku Seefeld in Tirol strefę spa i wellness znajdziemy praktycznie w każdym hotelu. Zresztą nawet nieduże pensjonaty posiadają tu sauny i niewielkie baseny. Ta rozbudowana infrastruktura sprawia, że goście mogą cieszyć się urokami Alp bez względu na porę roku. Strefy spa i wellness stają się ratunkiem dla turystów, zwłaszcza gdy deszcz uniemożliwia wyjście na zewnątrz bez zmoknięcia, co w Alpach niestety dość często się zdarza, i to przez większość roku. Hotele oferują nie tylko kąpiele i relaksacyjne zabiegi, lecz także tarasy widokowe oraz ogrody z leżakami dla miłośników opalania.

Nieodłącznym elementem obiektów z centrami spa i wellness jest praktyka Day Spa, umożliwiająca wejście do nich gościom z zewnątrz. Otrzymują oni szlafroki, ręczniki i kapcie, co ułatwia korzystanie ze wszystkich udogodnień. W większości hoteli mogą również skosztować lokalnych potraw, bowiem często istnieją niezależne strefy gastronomiczne w obrębie centrów spa i wellness. To doskonała alternatywa dla znanych z dużych miast zatłoczonych aquaparków. Oferty Day Spa cieszą się dużym zainteresowaniem i w szczycie sezonu nierzadko zaczyna brakować już wolnych miejsc, ale na to też jest rozwiązanie. Otóż w Alpach działają gigantyczne, całodzienne ośrodki spa z własnymi hotelami. Do najpopularniejszych z nich należą 4-gwiazdkowy Aqua Dome w Längenfeld czy Tauern SPA w Kaprun (4 gwiazdki z plusem).

Podróże bez nart – alpejskie alternatywy

Austria to nie tylko raj dla narciarzy. Są tutaj liczne atrakcje dla tych, którzy niekoniecznie chcą spędzać całe dnie na stokach. Zimą to przede wszystkim trasy do narciarstwa biegowego, możliwość jazdy na łyżwach i sankach po profesjonalnych torach saneczkowych czy też wędrówek w śniegu po wytyczonych szlakach widokowych. Aby skorzystać z wymienionych atrakcji, nie trzeba żadnego specjalnego przygotowania, profesjonalnego sprzętu lub odzieży. Łyżwy czy sanki można wypożyczyć na miejscu za symboliczną opłatą.

Jednym z zaskakujących elementów alpejskiego krajobrazu są turkusowe, zielone lub błękitne krystalicznie czyste jeziora. Austriacy chwalą się, że nie muszą jechać na Karaiby, aby doświadczyć błękitu wód Morza Karaibskiego, ponieważ mają takie kolory u siebie. Te alpejskie jeziora naprawdę urzekają niezwykłymi barwami niczym Lago di Garda w północnych Włoszech czy robiące ostatnio furorę na Instagramie Jezero Jasna w Kranjskiej Gorze w Słowenii. W Austrii znajdziemy ich równie piękne odpowiedniki, takie jak Achensee, Plansee, Mondsee lub Attersee (Kammersee), nad którym latem lubił wypoczywać słynny austriacki malarz i grafik Gustav Klimt (1862–1918).

W okresie wiosenno-letnim warto wybrać się na wieś, taką jak z popularnego niemiecko-austriackiego serialu telewizyjnego Doktor z alpejskiej wioski. Czeka tu na nas prawdziwa idylla: krowy pasące się spokojnie na łąkach, mały urokliwy kościółek w tle i alpejski Flower Power – balkony i rabaty zdobione różnokolorowymi pelargoniami. To jakby podróż w czasie do sielskiego wiejskiego życia w samym sercu Alp.

Inne typowe atrakcje, charakterystyczne dla austriackich Alp, stanowią spektakularne widoki. Nie można tu nie wymienić choćby kilku z nich. Tutejsze malownicze wysokogórskie trasy, jak np. Großglockner-Hochalpenstraße, wiszące mosty linowe, m.in. Highline179, oraz platformy widokowe w stylu „Treppe ins Nichts” („Schody Donikąd”) w masywie Dachstein, zapewniają niezapomniane wrażenia i cudowne krajobrazy.

Odkrywanie austriackiej kultury i tradycji w Alpach

Spędzając urlop w Alpach, warto w swój plan pobytu wpleść choć jedną lokalną imprezę, gdyż jest to znakomita okazja, aby poznać trochę bliżej austriackie tradycje, kulturę i kuchnię oraz podpatrzeć, jak bawi się lokalna społeczność. Takich otwartych dla publiczności plenerowych wydarzeń organizuje się tutaj bez liku. Do najbardziej znanych, bo cyklicznych, należy wiosenny festiwal piwny Gauder Fest w Zell am Ziller (jego najbliższa edycja odbędzie się od 2 do 5 maja 2024 r.), który swoją autentyczną atmosferą deklasuje ponoć słynny Oktoberfest w Monachium. Jesienią ma miejsce uroczyste spędzanie krów z górskich hal do dolin – Almabtrieb (redyk jesienny). Wczesnym latem można się natknąć na Bergfeuer, czyli palenie ognisk na alpejskich zboczach z okazji letniego przesilenia, kiedy najdłuższy dzień spotyka najkrótszą noc. Istnieje też sporo mniejszych lokalnych imprez, głównie rękodzielniczych i kulinarnych, o których wiadomości pojawiają się w ogólnokrajowych, regionalnych lub branżowych austriackich serwisach internetowych.

Spokojna harmonia, czyli o alpejskim życiu słów kilka

Mieszkańcy Alp żyją w zgodzie z naturą i tradycjami. Góry są ich miłością, a bliski kontakt z przyrodą i aktywność fizyczna stanowią integralną część ich codzienności. Tutaj praca często łączy się z pasją, co wynika z faktu, że turystyka to dominujący sektor gospodarki w tym regionie.

Niełatwo znaleźć mieszkańca Alp, który nie zajmowałby się na co dzień tematyką górską i turystyczną. Wśród nich dominują właściciele hoteli i pensjonatów, przewodnicy górscy oraz instruktorzy narciarstwa i snowboardingu.

Sznaps stylem życia

Podczas pobytu w Alpach nie sposób obyć się bez słynnego tutejszego sznapsa (Schnappsa, niem. Schnaps) – tradycyjnego wysokoprocentowego napoju alkoholowego. Jest on obecny pod każdą alpejską strzechą. To nie tylko mocny trunek, lecz także symbol górskiego stylu życia. Czy tego chcemy, czy nie, będziemy go degustować w alpejskich restauracjach i gościńcach, a nawet w domach, gdzie pełni rolę zarówno aperitifu, jak i lekarstwa na wszelkie dolegliwości, głównie przeziębienia i problemy żołądkowe.

W Tyrolu ok. 4 tys. gospodarstw posiada własne destylarnie, w których wytwarza się ten tradycyjny napój alkoholowy. Część z nich można zwiedzać i przyglądać się, jak produkowany jest sznaps, od momentu zerwania owoców po przelanie trunku do butelek. Lokalne wódki trafiają na półki sklepików, restauracji, hoteli i pensjonatów. Można je nabyć również w tutejszych marketach. Zirbenschnaps (z szyszek), Marillenschnaps (z moreli), Zwetschkenschnaps (śliwowica) to tylko niektóre z najpopularniejszych smaków, które można spotkać w Alpach.

Alpejskie klasyki, które zawładną podniebieniem

Austriacka kuchnia to nie tylko znane klasyki, jak sznycel wiedeński (niem. Wiener Schnitzel) i mocno czekoladowy tort Sachera (niem. Sachertorte). Warto tu skosztować kilku mniej znanych, a jednocześnie tradycyjnych pyszności z Alp. Prostota wykonania i nieskomplikowane składniki wysokiej jakości sprawiają, że górskie przysmaki z pewnością przypadną do gustu każdemu.

Na początek wspomnijmy o kulinarnym majstersztyku z Tyrolu – Tiroler Gröstl, daniu, które zdobyło serca miejscowych i turystów. Jego składniki to ugotowana wołowina, tyrolski speck, pieczone ziemniaki, cebula, czosnek, z dodatkiem ziół i przypraw. Wszystko podsmaża się i podaje w tradycyjnym żeliwnym rondelku, z jajkiem sadzonym na wierzchu.

Inna typowo górska, sycąca potrawa to Käsespätzle – niewielkie kluseczki szpecle (Spätzle), z mąki i jajek, zapiekane z serem, prażoną cebulą i szczypiorkiem. Danie to serwuje się na ogół również w żeliwnym rondelku.

Bregencja – opera na tle jeziora

Kto planuje dotrzeć pod zachodnią granicę Austrii, powinien wybrać się do Bregencji (Bregenz), położonej malowniczo nad brzegiem Jeziora Bodeńskiego (Bodensee), słynącej z letniego festiwalu sztuki – Bregenzer Festspiele (jego najbliższa edycja odbędzie się od 17 lipca do 18 sierpnia 2024 r.). Największą atrakcją tej czarującej, 30-tysięcznej stolicy kraju związkowego Vorarlberg jest ogromna pływająca scena, na której odbywają się spektakularne przedstawienia. Bregencja to także urokliwe uliczki Starego Miasta, z licznymi zabytkami oraz klimatycznymi kawiarniami i restauracjami serwującymi lokalne specjały.

Innsbruck – król alpejskich metropolii

Niekwestionowanym królem alpejskich metropolii jest ponad 130-tysięczny Innsbruck. Stolica Tyrolu, nieoficjalnie rywalizująca z francuskim Grenoble o tytuł „stolicy Alp”, zimą kojarzy się z elitarnymi sportami, a latem zachwyca górskimi krajobrazami. To miasto, gdzie na każdym kroku napotkamy ślady potężnej dynastii Habsburgów. Pod koniec XV w. Maksymilian I Habsburg (1459–1519) przeniósł tu dwór cesarski. Przyczyniło się to do rozwoju miasta i pozostawiło bogate dziedzictwo architektoniczne, które zachwyca do dzisiaj. Usytuowanie Innsbrucka, wśród majestatycznych alpejskich szczytów i blisko głównych dróg przelotowych, czyni je doskonałym punktem wypadowym. Gdyby ktoś się tutaj dziwnym trafem nudził, to w dwie godziny dotrze stąd zarówno do bawarskiego Monachium, jak i Bolzano (niem. Bozen) we włoskim regionie Trydent-Górna Adyga (niem. Trentino-Südtirol), żeby cieszyć się malowniczymi krajobrazami.

W tyrolskiej stolicy nie brakuje miejsc, gdzie można delektować się wybornym posiłkiem przy zachwycających widokach. Jako przykład warto wskazać „weitsicht Restaurant” na 12. piętrze ADLERS Hotel & Rooftop, w której gotował niegdyś Robert Makłowicz, czy „Bergisel SKY” przy skoczni Bergisel, gwarantującą nietypowe doznania – z tego lokalu gastronomicznego możemy popatrzeć na trenujących skoczków narciarskich. Warto tu usiąść choćby na kawę lub drinka.

Salzburg – miasto mozartowskich nut

Będąc w Salzburgu, nie da się nie zauważyć, że jest to miasto Wolfganga Amadeusza Mozarta (1756–1791). To jednak nie tylko miejsce urodzenia słynnego austriackiego kompozytora i wirtuoza gry na instrumentach klawiszowych, lecz także prawdziwa perełka kulturalna. Przepiękne zabytki, takie jak Stare Miasto (Altstadt), twierdza Hohensalzburg na wzgórzu Festungsberg (542 m n.p.m.) czy pałac i ogrody Mirabell, zachwycają każdego odwiedzającego. Klimat Salzburga tworzą też liczne festiwale muzyczne.

W ponad 150-tysięcznej stolicy kraju związkowego Salzburg mamy niepowtarzalną okazję skosztować oryginalnych czekoladek w kształcie kuli – tzw. Mozartkugel. Praliny, w skład których wchodzi czekolada, orzechy laskowe, pistacje i marcepan oraz nugat, wymyślił w 1890 r. salzburski cukiernik Paul Fürst (1856–1941). Swój wyrób nazwał na cześć Mozarta. Mozartkugel są do dziś produkowane ręcznie w istniejącej od 1884 r. cukierni Fürst, według oryginalnej XIX-wiecznej receptury. Choć w całej Austrii istnieje wielu producentów czekoladek o tej samej nazwie, jedynie Cafe-Konditorei Fürst ma prawo pakować praliny w srebrną folię z niebieskim nadrukiem.

Austriackie uzdrowiska i Bad Gastein

W Austrii kuszą nas swoim urokiem liczne miejscowości uzdrowiskowe. Spośród nich wyróżnia się położone w kraju związkowym Salzburg Bad Gastein. To prawdziwa perełka.

W XVI stuleciu wydobywano tutaj na dużą skalę złoto i srebro. Jednak to dopiero koniec XIX w. odcisnął najtrwalsze ślady w dziejach tej miejscowości. Wówczas Bad Gastein rozkwitało jako ekskluzywne uzdrowisko, przyciągające zamożnych turystów z Austro-Węgier oraz sąsiednich krajów. Na stałe gościli tu członkowie dynastii Habsburgów, a także znane osobistości, jak np. fizyk Albert Einstein (1879–1955), niemiecki filozof Arthur Schopenhauer (1788–1860) czy austriacki lekarz i neurolog Sigmund Freud (1856–1939).

Bad Gastein zachwyca przede wszystkim swoim malowniczym położeniem. Miasteczko usytuowane jest w wąwozie (na średniej wysokości 1002 m n.p.m.), co powoduje m.in. znaczne różnice wysokości między jego uliczkami.

Jednym z symboli Bad Gastein, pojawiającym się w większości publikacji poświęconych temu klimatycznemu uzdrowisku, jest imponujący Grand Hotel de l’Europe, wzniesiony w 1909 r. Ten liczący 10 pięter obiekt był wówczas jednym z największych i najwspanialszych hoteli na terenie Austro-Węgier. Niestety nie udało mu się utrzymać do naszych czasów swojej świetności, choć nadal funkcjonuje jako De l’Europe Gastein i można w nim nocować w komfortowych warunkach.

Salzkammergut – idylliczny krajobraz i miasteczko Hallstatt

Region Salzkammergut znany jest głównie z majestatycznego masywu górskiego i lodowca Dachstein oraz urokliwego miasteczka Hallstatt. To prawdziwy raj dla miłośników natury. Położony na pograniczu Styrii, Salzburga i Górnej Austrii, nieoficjalnie nazywany jest dziesiątym krajem związkowym Austrii.

Turystów przyciąga przede wszystkim pocztówkowe Hallstatt, bijące od kilku lat rekordy popularności na Instagramie. To malownicze miasteczko stało się niemalże wizytówką Austrii, zwłaszcza dla podróżników spoza kontynentu europejskiego, w szczególności z Azji. Chińczycy, zachwyceni tym miejscem, postanowili nawet stworzyć wierną replikę Hallstatt w swoim kraju, w mieście Huizhou w prowincji Guangdong. Podniosło to jeszcze popularność tej austriackiej miejscowości w Państwie Środka.

Hallstatt pojawia się w niemal wszystkich artykułach, książkach i przewodnikach o Austrii. Leży nad jeziorem Hallstätter, które otaczają majestatyczne góry. Na jego brzegu stoją niewielkie drewniane domy, co tworzy jeden z najbardziej rozpoznawalnych alpejskich pejzaży. W 1997 r. „krajobraz kulturalny Hallstatt-Dachstein/Salzkammergut” wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO.

Jednak jezioro Halsztackie to nie jedyna perełka regionu. Warto również odwiedzić turkusowe i krystalicznie czyste polodowcowe jezioro Vorderer Gosausee. Usytuowane w obrębie pasma górskiego Gosaukamm i lodowca Dachstein jest łatwo dostępne z uwagi na bliskość wielu bezpłatnych miejsc parkingowych. Ten malowniczy akwen, zasilany głównie wodami podziemnymi, oferuje niepowtarzalny widok na Dachstein Gletscher. Nic więc dziwnego, że zbiornik ten cieszy się reputacją jednego z najbardziej popularnych miejsc do fotografowania w Austrii.

Karyntia – kraina jezior i raj dla rowerzystów

Karyntia (Kärnten), kraj związkowy w południowej części Austrii, słynie przede wszystkim ze swoich licznych jezior, takich jak Wörthersee czy Millstätter See. Między akwenami rozciąga się sieć atrakcyjnych tras rowerowych, stanowiących niekwestionowaną atrakcję regionu.

W samym sercu Karyntii biegnie piękny szlak Alpe–Adria, o imponującej długości 410 km. To wyjątkowa transalpejska trasa rowerowa, którą w ciągu tygodnia można przejechać z Austrii do Włoch. Zaczynając w urokliwym Salzburgu, przemierza się Park Narodowy Wysokich Taurów (niem. Nationalpark Hohe Tauern), żeby dotrzeć do malowniczych zakątków Karyntii, a następnie przekroczyć austriacką granicę i dotrzeć aż nad włoskie morze. Karyncki odcinek okazuje się szczególnie atrakcyjny, wiedzie przez majestatyczne góry i słoneczne doliny jezior. Im dalej na południe, tym krajobraz staje się coraz łagodniejszy. Wyprawa kończy się we włoskim kurorcie Grado w regionie Friuli-Wenecja Julijska, gdzie rowerzyści mogą zanurzyć zmęczone stopy w wodach Górnego Adriatyku.

W internecie można znaleźć liczne relacje z tej malowniczej trasy, zazwyczaj określanej jako łatwa, jak wspomina Karol Werner z bloga Kołem Się Toczy. Karyntia to nie tylko kraina jezior, lecz także prawdziwy raj dla miłośników aktywnego wypoczynku na dwóch kółkach.

Zimą ten alpejski region przyciąga wielbicieli białego szaleństwa. Nie odbiega on standardem od zachodnich landów Austrii i tamtejszych kurortów narciarskich. Ośrodki w Karyntii są jednak nieco bardziej kameralne, w rezultacie ceny skipassów również są niższe.

Do najbardziej znanych karynckich miejscowości narciarskich, zwłaszcza wśród naszych rodaków, należy Bad Kleinkirchheim. Główną atrakcję dla amatorów białego szaleństwa stanowi tu trasa Franza Klammera, nazwana na cześć tego słynnego austriackiego narciarza alpejskiego, mistrza olimpijskiego z Innsbrucku z 1976 r. „Franz Klammer Stich” to must have dla tych, którzy chcą poczuć adrenalinę i pokonać jeden z najbardziej stromych stoków w Alpach, na którym trenował sam mistrz.

Po dniu pełnym aktywności Bad Kleinkirchheim oferuje także błogi relaks w licznych basenach z wodą termalną. To doskonałe miejsce na rozgrzanie się po zimowych szaleństwach i cieszenie się cudownymi właściwościami leczniczymi gorących źródeł. Połączenie szusowania po stokach z całkowitym odprężeniem się podczas kąpieli termalnych sprawia, że Bad Kleinkirchheim staje się idealnym miejscem dla wszystkich poszukujących harmonii ciała i umysłu w malowniczym otoczeniu austriackich Alp.

Styria – ze stoków narciarskich do winnic

Styria (Steiermark) to krajobrazowo najbardziej zróżnicowany kraj związkowy Austrii. Na północy dominują tu góry, takie jak Dachstein czy Wysokie Taury z licznymi strumieniami i jeziorami. Krajobraz górski usiany jest pastwiskami. Jedną z najsłynniejszych miejscowości regionu stanowi Schladming, podobnie jak Innsbruck należący do elitarnych alpejskich miejscowości – gospodarzy ważnych wydarzeń sportowych.

Południowa część Styrii charakteryzuje się wieloma zamkami i pałacami otoczonymi sadami jabłoniowymi i winnicami. Region ten jest jednym z najważniejszych producentów wina w Austrii. Odwiedzający mogą cieszyć się degustacjami w lokalnych winnicach i posmakować wyjątkowych szczepów winorośli, takich jak sauvignon blanc czy welschriesling. Południowo-wschodnia Styria to największa koncentracja kompleksów termalnych w Austrii – łatwo tutaj znaleźć ukojenie dla ciała i duszy. Wystarczy wybrać się do jednego z przepięknych ośrodków wellness, takich jak Rogner Bad Blumau, zaprojektowanego przez światowej sławy austriackiego artystę i aktywistę ochrony środowiska Friedensreicha Hundertwassera (1928–2000), czy innych malowniczych miejsc, jak np. Bad Waltersdorf, Bad Radkersburg i Köflach.

Graz, 300-tysięczna styryjska stolica, to miasto, które zaskakuje różnorodnością. Stare Miasto (Grazer Altstadt) z zabytkowymi kamienicami wpisano w 1999 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO (w 2010 r. wpis poszerzono o barokowy Zamek Eggenberg). Podążając jego uliczkami, można trafić na nowoczesne galerie sztuki i przytulne kawiarnie, których wnętrza emanują artystycznym duchem. Na przedmieściach Grazu, w maleńkiej, biednej miejscowości Thal urodził się w lipcu 1947 r. Arnold Schwarzenegger.

Przy omawianiu Styrii nie sposób nie wspomnieć o słynnym styryjskim Kürbiskernöl, czyli oleju z pestek dyni, który cieszy się uznaniem w całej Austrii. Pochodzi on właśnie z tego sielskiego regionu. Zupa dyniowa zresztą to bodaj najpowszechniejsze austriackie sezonowe danie – jesienią serwowane jest tu w każdej restauracji. Taki styryjski krem spożywa się właśnie z dodatkiem Kürbiskernöl oraz pestek dyni.

Wiedeń – czar miasta z habsburską przeszłością

Wiedeń, blisko 2-milionowa stolica Austrii, od lat podbijająca rankingi najlepszych miast do życia, urzeka wszechstronnością. Niepowtarzalny urok tej metropolii wynika głównie z bogatej habsburskiej przeszłości. Spacerując po wiedeńskich ulicach, można podziwiać majestatyczną architekturę, która świadczy o długiej historii miasta. Niezapomniane wrażenia gwarantuje nie tylko ścisłe centrum, gdzie znajduje się barokowy pałac Belweder (Schloss Belvedere), Katedra św. Szczepana (Stephansdom) czy kultowe kawiarnie. Inne atrakcyjne miejsca, jak pałac i ogrody Schönbrunn (Palast und Gärten von Schönbrunn) czy wzgórze Kahlenberg (po polsku Łysa Góra – 484 m n.p.m.) w Lesie Wiedeńskim (Wienerwald), gdzie król Polski Jan III Sobieski pokonał w 1683 r. Turków, znajdują się nieco dalej od Innere Stadt, czyli Śródmieścia, pierwszej, najstarszej dzielnicy Wiednia.

Na zwiedzenie najważniejszych zabytków i interesujących muzeów potrzeba co najmniej kilku dni. Trzeba też pamiętać, że w stolicy toczy się intensywne życie nocne w restauracjach, knajpkach, barach, klubach muzycznych, jak przystało zresztą na ważny ośrodek akademicki. Latem odbywają się tu niezliczone imprezy plenerowe, poczynając od Donauinselfest w czerwcu (najbliższą jego edycję zaplanowano od 21 do 23 czerwca 2024 r.), legendarnego festiwalu na świeżym powietrzu, aż po Oktoberfest na Kaiser Wiesn na przełomie września i października (w 2024 r. od 26 września do 13 października). Z ogromnym rozmachem celebruje się tutaj Boże Narodzenie. Wystarczy zwrócić uwagę na liczbę jarmarków bożonarodzeniowych – odbywają się one na niemal wszystkich większych placach w centrum miasta.

Wędrując po ulicach Wiednia, nie sposób nie natknąć się na ślady jednej z najbardziej ikonicznych postaci w historii Austrii – cesarza Franciszka Józefa I. Żył on w latach 1830–1916, był więc świadkiem transformacji swojego cesarstwa na przestrzeni dwóch epok, doświadczył postępu technicznego i naukowego. Jego panowanie to czas, gdy austriacka stolica błyszczała jako symbol całych Austro-Węgier, wówczas potężnego mocarstwa. Przechadzając się po wiedeńskich ulicach, można wciąż poczuć ten dawny blask, który stanowił o chwale Cesarstwa Austriackiego.

Cesarska pogoda, cesarski omlet

Jeżeli już wspominamy cesarza, to tu pewna ciekawostka – w Austrii jest żywe określenie „cesarski”, i nie jest ono tylko zwyczajną frazą, ale wyjątkowym mianem. To wyrażenie przeniknęło do austriackiej codzienności!

Oto przykład – idealną pogodę określa się mianem Kaiserwetter (dosł. cesarska pogoda). Mamy też cesarski omlet, czyli Kaiserschmarrn, który doskonale nadaje się na prosty, ale elegancki deser. To puszysty naleśnik, rozdrobniony na małe, nieregularne kawałki. W jego cieście kryją się namoczone w rumie rodzynki, a całość jest delikatnie posypana cukrem pudrem. Podawany na ciepło, stanowi wyśmienite zakończenie kulinarnej podróży po Austrii. W Alpach często serwuje się go w żeliwnym rondelku, w miejskich restauracjach – na eleganckich talerzach, a w Wiedniu możemy delektować się nim nawet w wersji fast food, kiedy zapakowany jest w papierowy rożek. O tej unikatowej odsłonie Kaiserschmarrn świadczy kolejka przed kultową cukiernią Demel, która oferuje ten wyjątkowy przysmak.

„Sachertorte” czy „Apfelstrudel”?

Zanurzając się w świecie austriackich deserów, nie sposób pominąć fenomenu tortu Sachera. Jak zauważył niegdyś kulinarny znawca Robert Makłowicz, żaden Japończyk nie opuszcza Austrii bez skosztowania Sachertorte. W rzeczy samej, dla miłośników intensywnych, czekoladowych doznań to absolutny hit. Jednak choć ten słynny przysmak zdobył globalne uznanie, warto pamiętać, że gusta są różne.

W świecie austriackich deserów istnieje także prawdziwy konkurent dla SachertorteApfelstrudel. To ciasto z nadzieniem jabłkowym, wzbogacone masłem, cynamonem i rodzynkami. Już w XVIII w. cieszyło się mianem klasycznego wiedeńskiego deseru, serwowanego na dworze cesarzowej Marii Teresy (1717–1780), która przywiozła ponoć przepis na ten strudel z Węgier. Apfelstrudel zachwyca swoją genialną prostotą i aromatycznym bogactwem.

Wybierając strudel jabłkowy, warto postawić na jego klasyczną wersję, podawaną z bitą śmietaną i kulką lodów waniliowych. Apfelstrudel to nie tylko deser, to prawdziwe doświadczenie kulinarno-kulturowe, które przenosi w czasy cesarskiego Wiednia.

Austriackie wina

W kulturze picia alkoholu na wschodzie Austrii dominuje już nie sznaps, ale wino. Mimo iż produkcja tego szlachetnego trunku w całym kraju stanowi zaledwie 1 proc. w skali świata, to przez ostatnie dwie dekady austriaccy winiarze zdobyli wielką renomę na globalnej scenie winiarskiej. Najsłynniejsze winnice koncentrują się wokół Wiednia, w Styrii, Burgenlandzie i Dolnej Austrii (Niederösterreich). Tutaj, w malowniczych dolinach i na stokach wzgórz, rozciągają się zielone i złote uprawy winorośli.

Austria szczyci się przede wszystkim winami białymi. Mniej więcej dwie trzecie powierzchni upraw zajmują krzewy szczepów białych. Flagową odmianą winorośli jest pochodzący z doliny Wachau grüner veltliner, którego wyjątkowy charakter stanowi wizytówkę austriackich winnic. Co ciekawe, krajobraz kulturalny Wachau został nawet wpisany w 2000 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. Riesling z regionu Wachau oraz dolin Kremstal, Kampstal i Traisental również zyskuje coraz większe uznanie, podobnie zresztą jak sauvignon blanc, będący dumą Styrii. Z kolei wśród szczepów czerwonych króluje zweigelt wyhodowany w 1922 r. w Klosterneuburgu nad Dunajem przez austriackiego winiarza, doktora Fritza Zweigelta (1888–1964).

W trakcie podróży po winnicach można się natknąć na dwie charakterystyczne atrakcje – Sturm i Heuriger. Pierwsza z nich to bardzo młode, świeżo fermentowane wino, serwowane tuż po zbiorach winogron. Sturm jest naturalnie słodki i lekko musujący, stanowi prawdziwą ucztę dla podniebienia. Heuriger (dosł. tegoroczniak) z kolei to rodzaj winiarni, przy których działają lokale gastronomiczne. Serwuje się w nich wyłącznie świeże, młode wina oraz dodatkowo coś na ząb. Heuriger to doskonałe miejsce na delektowanie się smakiem regionalnych szlachetnych trunków i lokalnych przysmaków.

Co ciekawe, jednym z regionów winiarskich jest sam Wiedeń. To jedyna metropolia na świecie, która posiada w swoich granicach uznaną uprawę winorośli. Stanowi to tylko potwierdzenie tego, że austriacka stolica jest niezmiernie atrakcyjnym celem podróży na wyjątkowy urlop.

Austria, zróżnicowana i pełna kontrastów, zachwyca nie tylko amatorów sportów zimowych i miłośników jazdy na rowerze, lecz także wielbicieli bogatej kultury, smakoszy wykwintnej kuchni, entuzjastów kąpieli termalnych oraz fanów dziewiczej natury i malowniczych krajobrazów. Przepiękne widoki, kulturowe dziedzictwo, przyjazne do zwiedzania miasta, a przede wszystkim łatwość dojazdu z Polski sprawiają, że zawsze warto tu wracać.