Wysoki sezon turystyczny zaczyna się w połowie czerwca i kończy we wrześniu, jednak biura podróży kuszą propozycjami wyjazdów już w maju i na początku czerwca. Eksperci portalu turystycznego Wakacje.pl sprawdzili, na co możemy liczyć wyjeżdżając na wakacje przed sezonem.

Wypoczynek bez tłumów
Wybór hotelu to często najważniejszy element, poza terminem i kierunkiem, przy wyborze wakacji. Biura podróży prześcigają się w ofertach hotelowych, kusząc już nie tylko cenami, ale też jakością i szerokim wyborem  obiektów. Wymagania turystów są coraz większe i bardzie sprecyzowane – hotel przy plaży, z animacjami dla dzieci, kameralny dla par czy pokój z widokiem na morze to tylko niektóre kryteria, o które standardowo pytają klienci biur podróży. Szanse na to, że dostaniemy właśnie taki hotel i pokój, jaki sobie wymarzymy, jest większa w przypadku wyjazdów przed sezonem niż w szczycie sezonu. – W maju i kwietniu hotele nie są jeszcze w pełni obłożone, dlatego możemy liczyć na to, że dostaniemy właśnie taki pokój, na jakim nam zależy i to jeszcze w cenie niższej niż katalogowa. Brak tłumów w hotelach oznacza też swobodniejszy dostęp do leżaków na plaży, SPA czy mniej ludzi w restauracjach, a co za tym idzie, większy spokój niż w szczycie sezonu. Możemy też liczyć na więcej wolnych miejsc na wycieczki fakultatywne.

 

Z dzieckiem przed sezonem czy w sezonie?
Wyjeżdżając z dziećmi musimy wziąć pod uwagę wiele aspektów, które składają się na udany rodzinny wypoczynek. Wśród nich m.in. cena za rodzinę, temperatura, animacje dla dzieci, transfer. – Bardzo ważne jest, aby na ofertę rodzinną spojrzeć kompleksowo, przemyśleć, co jest dla nas ważne, a z czego możemy zrezygnować. Weźmy na przykład wyjazd do Egiptu. To typowo rodzinny kierunek, bardzo dobrze przygotowany na przyjęcie turystów z dziećmi, zwróćmy jednak uwagę na temperatury w środku lata, które często przekraczają 40 stopni Celsjusza. Jeśli mamy malutkie dzieci, warto pomyśleć o Egipcie poza sezonem (Egipt to kierunek całoroczny), kiedy nie ma upałów, ale wciąż jest bardzo ciepło – mówi Klaudyna Mortka, specjalista ds. PR w Wakacje.pl. Warto też zwrócić uwagę nie tylko na temperaturę powietrza, ale także wody w morzu i basenach. Na wielu popularnych kierunkach warunki bardziej niż opalaniu i kąpieli sprzyjają zwiedzaniu i aktywnemu wypoczynkowi, jednak wiele hoteli zapewnia podgrzewaną wodę w basenach, dlatego warto dokładnie czytać opis obiektu, żeby móc jak najpełniej korzystać z urlopu przed wysokim sezonem.
W maju możemy spodziewać się niższych cen niż w szczycie sezonu, gdy oferty wrócą do cen katalogowych. Zwróćmy jednak uwagę, od kiedy w wybranym przez nas hotelu zaczynają się animacje dla dzieci i czy dostępne są w języku polskim. Takich informacji może udzielić doradca biura podróży. – Zdarza się, że opis hotelu zawiera pełną listę atrakcji, jednak nie wszystkie dostępne są przez cały rok. W większości przypadków animacje dla dzieci zaczynają się w czerwcu i kończą
w połowie września, ten termin w różnych hotelach jest oczywiście ruchomy. Pytajmy sprzedawcę, żeby uniknąć rozczarowania – dodaje Klaudyna Mortka.

 

Sezon na lasty
Maj to wymarzony moment dla „łowców okazji”, którzy szukają bardzo dobrych hoteli w promocyjnej cenie, jak i dla tych, którzy na wakacje chcą wydać jak najmniej. – Z naszej obserwacji wynika, że coraz częściej do biur podróży przychodzą osoby doskonale znające rynek, które szukają ofert z bardzo korzystnym stosunkiem ceny do jakości. Chcą wypocząć na wysokim poziomie, ale zapłacić mniej. Porównują opinie, chcą mieć poczucie, że znalazły świetną okazję – dodaje Klaudyna Mortka. W maju startuje też oferta egzotyczna – również i tutaj możemy liczyć zniżki do 30 procent.
Okazuje się, że maj jest tym momentem w roku, który sprzyja zarówno wypoczywaniu na plaży (Egipt, Tunezja), jak i aktywnemu wypoczynkowi ze zwiedzaniem (Grecja, Cypr, Hiszpania). Jeśli chcemy uniknąć tłumów lub upolować okazję, warto pomyśleć o urlopie zanim lato zawita u nas w pełni.