Ponad 23 proc. Polaków zapewnia, że potrafi jeździć na nartach lub snowboardzie. Przeważnie szusujemy po zimowych stokach 2-3 razy w roku.


Według badań IPC przeprowadzonych na zlecenie Tatry Mountain Resorts a.s., polscy narciarze i snowboardziści, szukając odpowiedniego kurortu, nie tylko wyliczają koszty wyjazdu lecz również biorą pod uwagę inne kwestie jak chociażby dojazd do ośrodka. Liczy się również dobre przygotowanie stoku, gwarantowany śnieg, długość i odpowiednia liczba tras narciarskich o różnej skali trudności oraz zaplecze hotelowo-gastronomiczne. – Każdy ośrodek narciarski powinien regularnie i profesjonalnie badać potrzeby swoich klientów. To najlepszy sposób na dopasowanie oferty dla narciarzy i snowboardzistów, którzy mają swoje indywidualne kryteria w wyszukiwaniu najlepszych dla siebie miejsc do szusowania – przekonuje Juraj Chovaňák dyrektor marketingu TMR.

Na krótkie eskapady

Sporo ankietowanych interesuje się również dodatkowymi eventami, zwłaszcza jeśli udział w nich biorą celebryci – podaje raport TMR. Np. Polacy bardzo chętnie bawiliby się w towarzystwie popularnej sportsmenki, Anny Lewandowskiej, która wśród miłośników białego szaleństwa wzbudza o wiele więcej emocji niż jej równie znany mąż, Robert Lewandowski.

Według badań TMR, ok. 23 proc. Polaków wdrożyło się w arkana szusowania po stokach. W tym 18 proc. respondentów, deklaruje umiejętność jazdy na nartach, kolejne 3,1 proc. narciarzy szaleje również na snowboardzie a zaledwie 2 proc. osób wykazuje się tylko znajomością technik snowboardowych. Oznacza to, że prawie 77 proc. naszych rodaków nie radzi sobie ani z „boazerią” ani z „parapetem”. Co więcej, wśród zadeklarowanych narciarzy, ok. 28 proc. przyznaje że uprawia ten sport raz na kilka lat. Natomiast największa grupa (56 proc.) korzysta z dobrodziejstw śnieżnego puchu 1-3 razy w roku. Z kolei prawie 10 proc. ankietowanych oddaje się białej adrenalinie 4-6 razy w roku a ok.1 proc. zapaleńców ćwiczy swoje umiejętności co najmniej 10 razy w roku.

Dużą popularnością wśród Polaków cieszą się weekendowe wypady narciarskie, które planuje prawie 32 proc. amatorów śniegu i zabawy. Na nieco dłuższy okres czyli 3 – 4 dni wyjeżdża ok. 31 proc. osób a tylko 3,4 proc. respondentów przeznacza jeszcze więcej dni na białe szaleństwo.

Atrakcyjna cena i łatwy dojazd

Jak polscy narciarze szukają odpowiednich dla siebie stoków? – Największą rolę w podjęci decyzji odgrywa cena całej eskapady. Jest to podstawowe kryterium dla ponad 40 proc. ankietowanych osób, które planują dłuższy wyjazd narciarski. Jednak to nie jedyny wyznacznik destynacji. Niemałe znaczenie ma bowiem łatwy dojazd do ośrodka, na co zwraca uwagę ok. 26 proc. respondentów. Kolejne miejsca, w przypadku min. 4-dniowej eskapady, zajmują: dobre przygotowanie stoków (ok. 25 proc.), długość tras narciarskich (24,6 proc.), ich liczba (24,1 proc.) oraz gwarancja śniegu (19 proc.) – wylicza Zuzanna Fabianova odpowiedzialna za komunikację ośrodków TMR.

Wiele osób spośród przebadanej grupy nie chce stać w kolejkach do wyciągów. Liczy się także dobra atmosfera w ośrodku oraz dodatkowe imprezy i wydarzenia organizowane na stoku.

 

-Różny poziom trudności nartostrad, nowoczesne wyciągi, rozbudowana infrastruktura w postaci bogatej oferty hoteli, restauracji czy barów oraz sąsiedztwo parków termalnych, w których można zrelaksować się po całym dniu szusowania – to również duży atut dla stacji narciarskich – podkreśla Juraj Chovaňák.

 

Polacy najczęściej szukają ośrodka w Internecie – aż 62 proc. ankietowanych podejmuje decyzję w oparciu o wirtualne informacje. Ponad 21 proc. narciarzy znajduje odpowiednią ofertę w biurach podróży a prawie jedna piąta ustala zimową destynację w trakcie rodzinnych dyskusji.

Badanie na grupie 1000 osób przeprowadzone w grudniu 2015 przez IPC Instytut Badawczy na zlecenie Tatry Mountain Resorts a.s.