Trudności prowadzenia działalności gospodarczej będą mniejsze, a gospodarka zacznie rozwijać się lepiej, jeśli poziom zaufania państwa do biznesu będzie większy, takie wnioski płyną z badania Rzetelnej Firmy przeprowadzonego wśród 400 przedsiębiorców.

Równocześnie właściciele firm przyznają, że czują się traktowani przez ustawodawcę i urzędników jak oszuści, narażani są na częste, nieuzasadnione kontrole, a możliwości dochodzenia przez nich własnych praw są znikome. Tematyka braku zaufania państwa do przedsiębiorców jest głównym zagadnieniem IV Kongresu Rzetelnych Firm, odbywającego się 6 października w Warszawie.

Przedsiębiorcy w większości uważają się za uczciwych. W badaniu Rzetelnej Firmy jedynie 17,8% przedstawicieli firm z różnych branż oraz wielkości nie zgodziło się ze stwierdzeniem „polscy przedsiębiorcy są uczciwi”. Jednak mimo własnych przekonań przedsiębiorcy czują się traktowani jak oszuści. 37% z nich często spotyka się z sytuacją, że państwo, a więc zarówno władza ustawodawcza, rząd, jak i urzędnicy, traktuje ich jak oszustów. Podobny odsetek przyznał, że takie sytuacje zdarzają im się od czasu do czasu, a 19,1% – ­rzadko. Jedynie 6,4% badanych nigdy nie miało poczucia, że ktoś traktuje ich z góry jak oszusta.

– Przedsiębiorcy często podkreślają, że nie czują się traktowani przez urzędników jak równorzędni partnerzy – mówi Waldemar Sokołowski, prezes Rzetelnej Firmy. – Mają wrażenie, że państwo im nie ufa, a ta atmosfera nieufności przekłada się na trudności w prowadzeniu biznesu. Z naszego badania wynika, że 35% przedsiębiorców musiało udowadniać urzędnikom własną wiarygodność, mimo, że nie było podstaw ku temu, by w nią wątpić. Dla porównania, jedynie 9% nigdy nie miało takiego doświadczenia – dodaje.

Wymiary braku zaufania

Brak zaufania ze strony państwa nie pozostaje tylko w sferze odczuć. Przedsiębiorcy mają do czynienia z realnymi wymiarami braku zaufania ze strony urzędników. Dwóch na trzech właścicieli firm zadeklarowało, że w ciągu ostatniego roku prowadzenia działalności gospodarczej dostało wezwanie do urzędu. Przedsiębiorcy bardzo często zmuszani są do każdorazowego udawadniania swojej racji, co zajmuje im czas, który mogliby poświęcić na rozwój biznesu. Z kolei firma co trzeciego z nich była kontrolowana, mimo, że nie było ku temu żadnych podstaw. 29% przedsiębiorców otrzymało niekorzystną decyzję z urzędu, z czego aż 76,3% nie zgodziło się z nią i próbowała doprowadzić do zmiany decyzji. Okazuje się, że może to być dobra taktyka, bo 25,2% udało się rozwiązać sytuację sporną na swoją korzyść.

– Przedsiębiorcy narzekają na nieprzejrzyste i złożone prawo, ale też zbyt częste kontrole z urzędów, biurokrację oraz wezwanie do składania wyjaśnień bezpośrednio w urzędach. Dla właścicieli mikro, małych i średnich firm, którzy w swoich organizacjach często odpowiadają za wiele różnych aspektów, konieczność zajmowania się tymi sprawami oznacza utratę zysków. Zamiast zarabiać pieniądze, tracą czas na biurokrację. Okazuje się, że kluczowa jest mentalność urzędnicza przejawiająca się niechęcią, nieufnością i podejrzliwością. Urzędnicy w obawie przed posądzeniem ich o stronniczość są także często zbyt ostrożni. Wielu wizyt w urzędach, niekorzystnych decyzji, czy kontroli można byłoby uniknąć  – mówi Waldemar Sokołowski, prezes Rzetelnej Firmy.

Przedsiębiorcy zostali poproszeni o oszacowanie, w jakim stopniu odczuwają, że państwo im ufa. I tak zaufanie ze strony Sejmu i Senatu, rządu, polityków, urzędów i urzędników w każdym przypadku pozostaje na poziomie poniżej 2 w skali od 1 do 5. Podobny obraz niesie poziom ufności samych przedsiębiorców wobec urzędów, zaufanie do ZUSu pozostaje na poziomie 1,94, Urzędu Skarbowego 2,01, a Państwowej Inspekcji Pracy 2,52.

 

Większość przedsiębiorców uważa, że nieufność ze strony państwa jest nieuzasadniona, a we wszystkich sprawach dotyczących obywateli i przedsiębiorców powinna istnieć zasada domniemania uczciwości. Równocześnie 29,5% przyznaje, że ta nieufność może być uzasadniona, bo do niskiego poziomu zaufania przyczynia się część nieuczciwych przedsiębiorców. Z kolei 5,2% uważa, że „państwo musi być przezorne”.

– Nasze badanie potwierdziło przypuszczenie, że przedsiębiorcy odczuwają brak zaufania ze strony państwa, ale też sami nie ufają urzędom ani urzędnikom. Ta obustronna atmosfera nieufności odbija się niekorzystanie na kondycji polskiej gospodarki i jest istotnym hamulcem w jej rozwoju. Podczas IV Kongresu Rzetelnych Firm wspólnie z politykami i przedsiębiorcami zastanawiamy się nad tym jak zmienić tą sytuację i co zrobić, by państwo zaczęło ufać przedsiębiorcom  – mówi Waldemar Sokołowski, prezes Rzetelnej Firmy. 

O zaufaniu podczas Kongresu Rzetelnych Firm

Kwestiom zaufania między państwem a biznesem poświęcony jest IV Kongres Rzetelnych Firm w Warszawie 6 października 2015 roku. Ta odbywająca się już od 4 lat impreza gromadzi przedsiębiorców z różnych branż i regionów, głównie z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Zaproszeni goście, wśród których znajdują się zarówno przedsiębiorcy, jak i politycy starają się znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego państwo nie ufa przedsiębiorcom oraz co zrobić, aby to zmienić. Swój udział potwierdzili m. in. wicepremier Janusz Piechociński (PSL), poseł na Sejm i były wiceminister skarbu Paweł Szałamacha (PIS), poseł na Sejm, członek Sejmowej Komisji Gospodarki i były minister współpracy gospodarczej z zagranicą – Marcin Święcicki (PO).

Finałem spotkania jest nagrodzenie kilkudziesięciu przedsiębiorców, którzy w swojej działalności kierują się zasadami rzetelności płatniczej i wiarygodności, Złotymi Certyfikatami Rzetelności – nagrodami wręczanymi pod patronatem największego biura informacji gospodarczej Krajowego Rejestru Długów.