Latem 2024 r. europejskie lotniska odnotowały znaczny wzrost liczby pasażerów. Według danych ACI Europe, w sierpniu – najpopularniejszym miesiącu sezonu – liczba podróżnych wzrosła o 5,6 proc. w porównaniu z minionym rokiem. Wynik ten nie tylko przewyższa zeszłoroczny, lecz także o 2,3 proc. przekracza poziomy sprzed pandemii. To osiągnięcie jest szczególnie godne uwagi, biorąc pod uwagę wyzwania, przed którymi stoi branża, takie jak rosnące koszty biletów lotniczych oraz napięcia geopolityczne.

Polska okazała się liderem wzrostu wśród krajów UE, notując imponujący wzrost ruchu pasażerskiego o 25,5 proc. W czołówce znalazły się też Luksemburg, Islandia, Malta i Grecja, które osiągnęły dwucyfrowe wyniki. Z kolei na niektórych rynkach, takich jak Finlandia, Słowenia czy Bułgaria, branża wciąż boryka się z problemami, notując spadki sięgające nawet 27 proc. Wpływ na to mają zmiany strukturalne, katastrofy naturalne (powódź w Słowenii) oraz skutki konfliktów geopolitycznych, w tym wojny na Ukrainie.

Jeśli chodzi o poszczególne lotniska, wśród największych portów lotniczych w Europie liderem wzrostu okazało się Rzym-Fiumicino z wynikiem 20,6 proc. Wśród średnich portów prym wiódł Budapeszt, a w kategorii najmniejszych lotnisk w Polsce wyróżnił się Poznań, notując wzrost o 29 proc. Dynamicznie rozwijały się także rynki spoza UE, gdzie Albania i Uzbekistan odnotowały imponujące trzycyfrowe wzrosty ruchu pasażerskiego.

Pomimo różnorodnych wyników w różnych częściach Europy i sąsiednich rynkach, tegoroczne lato było wyjątkowe dla europejskiego sektora lotniczego, wskazując na silną gotowość do podróżowania oraz potencjał dalszego rozwoju w przyszłości.