Aż pięciu Polaków wystartuje w tegorocznej edycji Tour de France. Nigdy wcześniej tylu polskich kolarzy nie stanęło na starcie Wielkiej Pętli. Wszystkie światła kierują się obecnie na Wielką Pętlę. 198 kolarzy z 22 grup wystartuje w 101. edycji Tour de France, która rozpocznie się w sobotę 5 lipca w angielskim Leeds, a zakończy 27 lipca na Polach Elizejskich w Paryżu. Na starcie pojawi się pięciu polskich kolarzy: Rafał Majka (Tinkoff-Saxo), Michał Kwiatkowski i Michał Gołaś (Omega Pharma Quick-Step), Maciej Bodnar (Cannondale Pro Cycling) i Bartosz Huzarski (Team NetApp).

Po raz pierwszy Polska wnosi do Touru tak znaczący wkład, nie tylko pod względem liczby kolarzy, ale też ich jakości – mówi Dyrektor Generalny Tour de Pologne Czesław Langa. Czterech z pięciu tych zawodników jeździ w najbardziej prestiżowych grupach świata. Dla nas to powód do dumy i satysfakcji, a także dowód na to, jak bardzo rozwinęło się polskie kolarstwo w ostatnich latach.

Lubię Rafała Majkę. Jest to uczciwy chłopak, przyjazny, czasami nieśmiały, ale kiedy wsiada na rower zamienia się w lwa. Ma niesłychaną ambicję i upór w dążeniu do celu. Jest jak silnik diesla, lubi długie podjazdy. Widzieliśmy to podczas ubiegłorocznego Tour de Pologne na niezwykle ciężkim etapie w Dolomitach z metą na Passo Pordoi, gdzie zdobył żółtą koszulkę lidera. W tegorocznym Giro d’Italia był liderem zespołu, a w Tour de France będzie głównym pomocnikiem Alberto Contadora. Myślę, że wiele może się od niego nauczyć – opisuje Lang.

W barwach grupy Omega Pharma Quick-Step wystąpią Michał Kwiatkowski i Michał Gołaś. To bardzo silny duet. Ten rok potwierdza wysoką formę Kwiatkowskiego. Wygrał 7 wyścigów, był piąty w Amstel, trzeci w Walońskiej Strzale i Liege-Bastogne-Liege. Nigdy wcześniej polki kolarz nie uzyskiwał tak znakomitych wyników w tych klasykach. Michał wzmocnił się jako góral, lepiej jeździe czasówki. Niedawno zdobył tytuł mistrza Polski w jeździe na czas. To facet, który znakomicie czuje wyścig, świetnie porusza się w peletonie, potrafi się znaleźć w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Trudno powiedzieć, czy lepsze dla niego są klasyfiki czy wieloetapowe wyścigi. Chciałbym go zobaczyć jako głównego gracza podczas mistrzostw świata, czy igrzysk olimpijskich. Myślę, że on sam musi w pełni odkryć swoje możliwości. Bardzo ważne, że będzie mógł liczyć na wsparcie takich zawodników jak Gołaś. On jest bardziej doświadczony, bardzo istotny dla zespołu, świetny pomocnik. A w takiej grupie mieć przyjaciela, na którego można liczyć, to sprawa niezwykle ważna – dodaje Lang.

Maciej Bodnar to kolarz, który idealnie odnajduje się w pracy na rzecz zespołu. Zawsze gotowy do pomocy liderom, do pociągnięcia grupy do przodu, nie boi się dostać wiatrem w twarz. Potrafi nadawać tempo, ale też jest wybornym czasowcem. Będzie bardzo ważny dla Petera Sagana, ale być może i jemu nadarzy się okazja do ataku. Tak samo wygląda sprawa z Bartoszem Huzarskim, to typowy wojownik, uwielbia atakować. Na Tour de Pologne w 2013 roku zdobył koszulkę najaktywniejszego kolarza, podczas mistrzostw świata we Florencji brał udział w długiej ucieczce. W Tour de France na pewno dostanie pozwolenie na kilka ataków i będzie mógł się pokazać.

Mam nadzieję, że na początku września zobaczę ich wszystkich na trasie Tour de Pologne, szczególnie liczę na Kwiatkowskiego i Majkę, choć wiele będzie zależało od ich stanu zdrowia. Ci zawodnicy są przykładem na to, jak wielką praca została wykonana w Polsce w ostatnich latach. Znakomici kolarze są niezbędni do organizowania wyścigów na najwyższym poziomie. A z drugiej strony powtarzam, że jeśli jest dobry teatr, to i aktorzy mają okazję do zabłyśnięcia. Z tym duchem rozwijamy Tour de Pologne i całe kolarstwo w naszym kraju poczynając od pracy z dziećmi i młodzieżą. Z tego punktu widzenia kluczową rolę odgrywa Nutella Mini Tour de Pologne. Każdego roku setki dzieci mają możliwość kontaktu z kolarstwem, dzieci, które za kilka lat mogą być mistrzami. Tak jak Michał Kwiatkowski, który swoje pierwsze zwycięstwo odniósł właśnie w Mini Tour de Pologne.