W najnowszym, już 55., wydaniu magazynu „All Inclusive”, w dziale „Dalekie Podróże” Paweł Kunz, Pan Podróżnik, www.panpodroznik.com, zaprasza nas do udziału w egzotycznej przygodzie w Pakistanie. To państwo w południowej części Azji, usytuowane wzdłuż Indusu i liczące blisko 250 mln mieszkańców, oferuje przybyszom wróżki, jaki, pejzaże i smaki. Poniżej publikujemy początek artykułu Pawła Kunza o jego egzotycznej przygodzie – podróży z południa na północ Pakistanu. Cały tekst o Islamskiej Republice Pakistanu można znaleźć na str. 42–51 najświeższego, letnio-jesiennego wydania magazynu „All Inclusive”, które dostępne jest pod poniższym linkiem: https://www.all-inclusive.com.pl/najnowszy-numer/

Zapraszamy gorąco do wciągającej lektury! Paweł Kunz pisze, że: „Egzotyka i przygoda? Pełną gębą! Tuk-tuki, zwierzęta i wielobarwne ciężarówki na Szosie Karakorumskiej (ang. Karakoram Highway). Zabytki z Listy Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO, przelot samolotem ATR-72 nad ośmiotysięcznikiem, punkt łączenia trzech najwyższych pasm górskich świata… Poza tym piasek nad Morzem Arabskim i śniegi Nanga Parbat (8126 m n.p.m.). Kurz i hałas, genialna kuchnia, tajemnicza dolina Hunza – wszystko to czeka na nas w jednym kraju. A w bonusie otrzymujemy jeszcze starożytne twierdze, szlachetne klejnoty i drugą najniebezpieczniejszą drogę świata. Gotowi na podróż bez trzymanki? Pakistan Zindabad!, czyli „niech żyje Pakistan!”.

I kończy swój pasjonujący artykuł o Pakistanie w poniższy sposób: „Pod powiekami mam kurz z Karakoram Highway, na skórze promienie słońca z Fairy Meadows pod Nanga Parbat, w nozdrzach zapach kolendry i pieczonego jaka, w uszach ciszę ośmiotysięczników i gwar ludnych miast, w nogach kilka tysięcy kilometrów, osiem lotów, sześć linii. A w głowie, tam głęboko – tych wszystkich ludzi, w znakomitej większości otwartych, szczerych i serdecznych, których napotkałem podczas podróży.

Z punktu widzenia polskiego turysty Pakistan jest bajecznie tani do podróżowania, zwiedzania, odkrywania. Wyżywienie, transport, noclegi, usługi – wasz portfel będzie posapywać z zadowolenia. To miłe uczucie: świadomość, że nie musicie sprawdzać cen, ponieważ praktycznie na wszystko was stać. Śpieszcie się odkrywać Pakistan, póki jest na poły dziewiczy, nieodkryty dla masowej turystyki. Zanim zanurzy się w otchłani turystycznego piekiełka, gdzie pieniądz staje się królem-diabłem, a zysk w kotle miesza.”