MARCIN PIETRZYK

www.mojahellada.pl

Nauplion widziany z twierdzy Palamidi, po lewej Akronauplia – skalisty cypel, w przeszłości cytadeli

« Linia brzegowa rozciągająca się na długości ponad 15 tys. km, ok. 6 tys. wysp, 300 słonecznych dni rocznie, tworzące niezapomniane krajobrazy połączenie gór z morzem oraz przyjazny człowiekowi klimat stanowią doskonałe warunki do wypoczynku. Gdy dorzucimy do tego kilka tysięcy lat historii, niepowtarzalne zabytki, gościnnych mieszkańców, smaczną, aromatyczną kuchnię, otrzymamy idealny przepis na udane wakacje. To wszystko oferuje turystom rajska Grecja. »

Właśnie z tych powodów w 2019 r. przepiękną Helladę odwiedziło aż 30 mln turystów. Większość podąża zazwyczaj dobrze wydeptanymi szlakami. Ale Grecja od zawsze ma swoje enklawy dla gości szukających ciszy, spokoju i kameralności, gdzie luksus łączy się z mitycznymi opowieściami. Nie przeczytamy o nich w popularnych przewodnikach właśnie dlatego, że miejsca te chcą zachować swój wyjątkowy charakter, nie są nastawione na turystykę masową. Ekskluzywne kurorty i ośrodki wypoczynkowe oferują niezapomniane doświadczenia. Nieporównywalną piękność Grecji można odkrywać jachtem żaglowym lub motorowym, luksusowym katamaranem czy delektując się życiem w eleganckiej willi lub hotelowym apartamencie z prywatnym basenem.

Ten przepiękny kraj, ojczyzna Homera i kolebka europejskiej kultury, położony jest na południowym krańcu Półwyspu Bałkańskiego. To jeden z najpopularniejszych wakacyjnych kierunków podróży. Od lat zachwyca pięknem krajobrazu, a gościnni Grecy z szerokim uśmiechem witają turystów przybywających do ich wyjątkowej ojczyzny. Hellada swoją ofertą wabi jednak coraz więcej typów klienta, nie tylko takiego nastawionego na masową turystykę. Wiele z jej urokliwych miejsc stało się prawdziwym symbolem luksusu i przyciąga najzamożniejszych tego świata.

KONTYNENTALNA GRECJA

Kontynentalna Grecja nie jest magnesem przyciągającym turystów jak wyspy, które jako pierwsze zwracają uwagę każdego, kto planuje wyjazd w te rejony. Mało kto wie, że właśnie tutaj mamy najwięcej najpiękniejszych plaż i fotogenicznych zatok. Nigdzie indziej nie znajdziemy tylu atrakcji i wrażeń.

ATENY I ATTYKA

Ponad jedna trzecia ludności Grecji (w całym kraju mieszka ok. 10,8 mln ludzi) zamieszkuje Ateny oraz okolice. Tutaj koncentruje się życie wielkiego biznesu, polityki i kultury. Nowoczesne lotnisko (port lotniczy Ateny im. Elefteriosa Wenizelosa) zapewnia regularne bezpośrednie połączenia z całym światem. Wyjazd firmowy i luksusowy wypoczynek zarazem – coś takiego brzmi fantastycznie…

Stolica Grecji słynie z kosmopolitycznej atmosfery. Miasto jest pełne monumentalnych, legendarnych zabytków i znanych muzeów. Ateny nigdy nie śpią. Potrafią wciągnąć każdego w rytm swojego życia. Nie da się pominąć słynnego Akropolu, greckiej czy rzymskiej Agory, antycznego Stadionu Panatenajskiego. Spotkanie z kulturą sprzed 2,5 tys. lat pozwoli zrozumieć potęgę kolebki naszej cywilizacji. Nowoczesne, ciekawe Muzeum Akropolu (Acropolis Museum) i Narodowe Muzeum Archeologiczne (National Archaeological Museum) gwarantują niezapomnianą podróż w czasie. Aby poczuć puls Aten, koniecznie trzeba je podbić nocą.

Na spacer do dzielnicy Kolonaki najlepiej założyć swój ulubiony strój w intensywnych kolorach, a w trakcie przechadzki koniecznie trzeba wypić orzeźwiający koktajl w jednym z renomowanych barów czy spróbować tutejszej awangardowej kuchni. Dzielnica Psiri (Psyri) jest z kolei po prostu trendy. Wieczór można zacząć od wyrafinowanego wina, a zakończyć w hipsterskim lokalu. Gazi to gwarancja udanego clubbingu lub spotkania z grecką muzyką. Wielbiciele owoców morza poczują się jak w raju, odwiedzając Mikrolimano w Pireusie i zamawiając homary, najlepsze świeże ryby, ostrygi, małże, jeżowce, grillowane ośmiornice czy kalmary.

Ateny oferują wiele dobrych hoteli, położonych zarówno w ścisłym centrum, jak i w niedalekiej okolicy. Wiele z nich ma zachwycający widok na Akropol. Chcącym odpocząć od wielkomiejskiego zgiełku proponuję Riwierę Ateńską, która ciągnie się od granic miasta aż do Sanktuarium Posejdona na przylądku Sunion (Sunio), słynącym z widowiskowych zachodów słońca. Legendarny kompleks Astir Palace Vouliagmeni stał się symbolem luksusowego wypoczynku. Niewielki półwysep o powierzchni 30 ha, otoczony najpiękniejszą śródziemnomorską przyrodą, dostarcza najlepszych widoków na Zatokę Sarońską. Po niedawnej zmianie właściciela i gruntownej renowacji swoje podwoje otworzył Four Seasons Astir Palace Hotel Athens. Kompleks obejmuje trzy prywatne plaże, port jachtowy, wille, osiem restauracji serwujących m.in. kuchnię grecką, włoską i sushi, a wszystkie dania są zawsze na najwyższym poziomie. Ateńskie porty stanowią doskonałą bazę wypadową na pobliskie wysepki Zatoki Sarońskiej: Hydrę, Spetses czy Eginę. Turystów fascynuje ich bogata historia, kameralny charakter, wyjątkowa architektura. Hydrę upodobali sobie artyści. Wśród nich byli m.in. Leonard Cohen czy amerykański pisarz i malarz Henry Miller. Wyspę zdobią kamienne wille dawnych greckich przemysłowców, legendarnych uczestników rewolucji 1821 r. Obowiązuje tu zakaz ruchu samochodów. Spetses wzbogaciła się dzięki stoczniom. Dawne lata prosperity są widoczne w postaci okazałych rezydencji. Przejażdżka dorożką, która stanowi tutaj jedyny środek lokomocji (oprócz oczywiście skuterów, rowerów i wodnych taksówek), to świetny pomysł na odkrycie wyspy. Egina z kolei odegrała ważną rolę już w starożytności. Dziś można podziwiać na niej monumentalną świątynię lokalnej bogini Afai, identyfikowanej z Ateną, skąd rozpościerają się fantastyczne widoki. Ta wyspa pistacji oczarowuje swoją stolicą (Eginą) i urokliwymi wioskami.

PELOPONEZ

Nie bez kozery ten wysunięty najdalej na południe półwysep określa się mianem „Grecji w pigułce”. To właśnie tu rozegrały się wszystkie istotne wydarzenia w dziejach Hellady. Peloponez można eksplorować przez cały rok – sprzyja temu łagodny klimat. Niezależnie od tego, którą część regionu wybierzemy jako bazę wypadową, to ogrom zabytków i atrakcji zawsze przyprawia o zawrót głowy nawet najbardziej wybrednych turystów. Do ulubionych zakątków wśród poszukujących spokoju i luksusu należy Porto Heli (Porto Cheli) nazywane Grecką Riwierą. Kawałek lądu wysunięty mocno w morze, z koronkowym nabrzeżem tworzącym malutkie zatoki upatrzyli sobie najbogatsi. W 2017 r. kupił tutaj posiadłość sam król Niderlandów Wilhelm-Aleksander. Letniskową willę posiada również inny monarcha – król Hellenów (w latach 1964–1973) i książę duński – Konstantyn II, a także wielu znanych biznesmenów, armatorów czy arystokratów. Każdego lata liczni paparazzi próbują tu śledzić celebrytów, ale gwiazdom udaje się zachować prywatność. W Porto Heli otwarto jeden z najdroższych hoteli w Europie – Amanzoe, który oferuje noclegi od 900 euro za dobę. Kilka lat temu uwagę mediów przyciągnęła sprzedaż willi rodziny Kova. Pałac o powierzchni 2 tys. m2 z prywatną plażą, na którą piasek przywieziono z Malediwów, kosztował nowego właściciela 30 mln euro. Porto Heli przypomina raj – okoliczne wzgórza porastają gaje oliwkowe, sady cytrusowe, malowniczo kwitnące bugenwille, a dookoła wszystkiego rozlewa się turkusowe morze. Dojazd tutaj nie należy do najłatwiejszych, bo trzeba się przebić krętymi drogami przez góry, ale kosmopolityczne elity przylatują helikopterami albo przypływają luksusowymi jachtami. Okoliczne plaże – Porto Heli, Hinitsa, Kounoupi, Agios Emilianos – gwarantują błogie lenistwo oraz orzeźwiające kąpiele morskie. Wieczorem warto wpaść do jednej z rybnych tawern. Istniejąca od 1958 r. „Taverna Papadias” słynie z wyśmienitych kotlecików z krewetek.

Dolce vita można sobie urozmaicić, odwiedzając pobliski Nauplion (Nafplio), jedno z najpiękniejszych miast tego kraju, pierwszą stolicę nowożytnej Grecji (w latach 1823–1834). Spacer po historycznym centrum wśród weneckich, tureckich, neoklasycznych kamienic przenosi w XIX w. i powiewa romantycznością. Na bliskie spotkanie z najstarszą historią Grecji dobrze będzie udać się do Myken, aby zobaczyć m.in. domniemany grób Agamemnona (skarbiec Atreusza) czy Lwią Bramę sprzed prawie 3,5 tys. lat. W lipcu lub sierpniu nie można nie obejrzeć spektaklu w najlepiej zachowanym antycznym teatrze greckim w Epidauros, który słynie z idealnej akustyki.

Zjeżdżając na południowy wschód Peloponezu, ujrzymy w pewnym momencie potężne, dzikie góry Tajget. A to oznacza, że w pobliżu jest legendarna Sparta. Nie spotkamy tu bohaterskiego Leonidasa czy scenerii z filmu 300, ponieważ dzisiejsze miasto wzniósł w XIX stuleciu Otton I (1815–1867), pierwszy król niepodległej Grecji. Neoklasyczna architektura, szerokie drogi oraz bogata roślinność zachęcają do spaceru. Szczególnie polecam wizytę w pobliskiej Mistrze, wzniesionej na ostrych zboczach góry o tej samej nazwie (w paśmie Tajget). Bizantyjski przepych szczególnie zachwyca w kościołach i klasztorach, zresztą jednych z najlepszych przykładów architektury tamtej epoki. W Mistrze wybrano w styczniu 1449 r. ostatniego cesarza Bizancjum – Konstantyna XI Paleologa (1405–1453). Baśniowa Monemwasia zachwyca na każdym kroku. Od VI w. była strategiczną twierdzą Bizantyjczyków, ważnym portem obsługującym ruch między Wenecją a Konstantynopolem. Każdy kolejny władca dokładał starań, aby potężne fortyfikacje były nie do zdobycia. Dzisiaj na turystów czeka tutaj labirynt wąskich, krętych uliczek z gęstą zabudową. Czym wyżej, tym piękniej. Widoki zapierają dech, kiedy czerwone i beżowe dachówki łączą się z błękitem nieba i morza. Monemwasia to średniowiecze w najlepszym wydaniu! Podczas wspinaczki należy pamiętać o wolnym tempie, aby nacieszyć oko krajobrazami i poczuć tajemniczą atmosferę fortecy. Na górze czeka zwisający nad skałą, dostojny Kościół Mądrości Bożej (Agia Sofia) z XIII stulecia. Aby ochłonąć po spacerze, można wygodnie rozsiąść się w „Byron’s Wine Kamara”, lokalu mieszczącym się w starej XV-wiecznej wieży, i degustować doskonałe miejscowe wina. A w kawiarni, restauracji i barze „Chrisovoulo” trzeba koniecznie spróbować lokalnych specjałów – tarty z wędzoną wieprzowiną (siglino), porem, twardym żółtym serem kefalograviera i jogurtem oraz golonki jagnięcej z estragonem i miodem. Baśniowy wypoczynek w Monemwasii zapewni Kinsterna Hotel. Ta dawna bizantyjska posiadłość zajmująca powierzchnię 10 ha, odrestaurowana z pasją, dbałością o każdy szczegół oraz szacunkiem dla historii, została obsypana licznymi nagrodami przez branżę hotelarską i turystyczną. Ten 5-gwiazdkowy dziś obiekt oferuje luksusowe, eleganckie pokoje, apartamenty, rezydencje i wille. Hotelowe restauracje „Sterna” i „Mouries” oraz tawerna „Linos” serwują wyśmienite dania kuchni śródziemnomorskiej przyrządzane wyłącznie z lokalnych produktów.

Południowy Peloponez wkroczył w świat ekskluzywnej turystyki z impetem. Historia powstania słynnego kompleksu Costa Navarino w Mesenii (Messenii) brzmi niczym bajka. Kapitan Vassilis C. Constantakopoulos (1935–2011) z właściciela towarowego statku stał się poważnym armatorem (twórcą firmy Costamare). Przez lata kupował ziemię od okolicznych właścicieli, bo marzył o turystycznym rozwoju regionu. Kapitan Vassilis zmarł rok po otwarciu dwóch pierwszych 5-gwiazdkowych hoteli The Romanos, a Luxury Collection Resort, Costa Navarino oraz The Westin Resort, Costa Navarino. Stery przejął jego syn, który powiększył imperium o kolejne siedem hoteli. Mesenia jest regionem z pięcioma tysiącami lat historii. Tuż obok luksusowego resortu turyści odwiedzają legendarny Pałac Nestora, który opisuje Homer w Iliadzie. Tutaj produkuje się najlepszą oliwę z oliwek w całej Grecji. Pobliska Zatoka Navarino stanowi największy naturalny port na Morzu Śródziemnym. Objęta programem Natura 2000 plaża Voidokilia stała się symbolem regionu.

Pobliskie urokliwe miasteczko Pylos (nazywane niegdyś Navarino) należy do najbardziej fotogenicznych zakątków Hellady. Nakręcono tu film Przed północą (2013 r.) w reżyserii Richarda Linklatera. Filozofia Costa Navarino opiera się na harmonii z przyrodą i wspieraniu lokalnej społeczności – kucharze używają głównie pochodzących z okolic produktów. Wszystko oczywiście z dbałością o najwyższą jakość. Goście Costa Navarino mają do dyspozycji ponad 20 restauracji i barów, dwa 18-dołkowe pola golfowe (The Dunes Course i The Bay Course) oraz Anazoe Spa o powierzchni 4 tys. m2. Po mundialu w Rosji w 2018 r. odpoczywał tutaj Cristiano Ronaldo. Odjeżdżając, zostawił czek na 20 tys. euro, prosząc dyrekcję resortu o równy podział kwoty między pracowników, którzy go obsługiwali. Miasto Kalamata – urokliwa i pięknie położona stolica Mesenii – odczuło sukces Costa Navarino. Miejscowe lotnisko wzbogaciło się o całoroczne połączenia z największymi miastami Europy.

CHALKIDIKI

Najlepszy przykład niedoceniania kontynentalnej części Grecji stanowi region Chalkidiki. Trzy palce (trzy cyple): Kassandra, Sithonia i Athos, położone niedaleko Salonik, drugiego pod względem wielkości miasta kraju, oferują ponad 500 km piaszczystych plaż. Do idealnego scenariusza wakacji w tym miejscu dorzućmy soczysto zielone sosny, wszelkie odcienie turkusu mieniące się w wodzie, malutkie zatoczki, kolację przy świecach i klasycznej muzyce nad brzegiem morza… Bardziej aktywni mogą opłynąć jachtem trzy półwyspy i egzotyczną wysepkę Amuliani (Ammouliani). Aby nie dostać plażowego zawrotu głowy, warto zaznaczyć na mapie podróży Kavourotripes, Mikro (małą) i Megalo (dużą) Karidi, Elia, Kalogria, Sani i Paliouri. Każdy znajdzie dla siebie odpowiednią plażę – kameralną albo imprezową. Długa, bogata historia Półwyspu Chalcydyckiego stworzyła budowle i miejsca, które dziś możemy podziwiać jako bezcenne zabytki i wspaniałe dziedzictwo ludzkości. Wystarczy wspomnieć o starożytnym Olincie (Olynthos) – mieście zbudowanym na planie szachownicowym opracowanym przez Hippodamosa z Miletu (tzw. system hippodamejski), które dziś inspiruje inżynierów i urbanistów, a także o ludzkiej czaszce sprzed ok. 700 tys. lat w jaskini Petralona (Petralonon) – niedawne badania przeprowadzone elektronowym rezonansem spinowym oraz metodą uranowo-torową dają jej mniej więcej 200–280 tys. lat. Poza tym nie wolno zapomnieć o Arnei (Arnaii) z charakterystyczną kamienną architekturą czy wiosce Afitos (Afytos) z cudownym widokiem na Morze Egejskie.

Republika mnichów na Athos (Świętej Górze) nie potrzebuje rekomendacji. Monumentalne klasztory otoczone dziką przyrodą można zwiedzić podczas rejsu. W zasięgu jednodniowej wyprawy znajduje się m.in. Wergina z ruinami starożytnego Ajgaj – najstarszej stolicy antycznego Królestwa Macedonii – i Grobowcami Królewskimi w tzw. Wielkim Kurhanie, dziś Muzeum Grobowców Królewskich w Ajgaj (Museum of the Royal Tombs of Aigai). To jedna z najciekawszych placówek muzealnych w Grecji, która we wzruszający sposób ożywia legendę Filipa II Macedońskiego i jego syna Aleksandra Wielkiego. Niedaleko stąd również na mityczny i magiczny masyw górski Olimp, którego najwyższy szczyt stanowi Mitikas (Mytikas, 2918 m n.p.m.).

Koniecznie należy przeznaczyć przynajmniej jeden dzień na wizytę w Salonikach. Niemal 2,4 tys. lat nieprzerwanej historii zobowiązują. Dzielnica Kastra, Rotunda, Łuk Galeriusza, Biała Wieża, Bazylika św. Dymitra z V w., plac Arystotelesa – to tylko kilka z tutejszych perełek. Saloniki są idealne na zakupy, a także słyną z dobrego jedzenia. W tym mieście człowiek rozumie, co to znaczy delektować się życiem.

Półwysep Chalcydycki postawił na luksus. Kilka najwyższej klasy hoteli oraz willi cieszy się międzynarodową renomą. Avaton Luxury Hotel & Villas w 2018 r. był sponsorem tygodniowych wakacji dla nominowanych do Oscarów. Sani Resort stał się synonimem luksusowego odpoczynku. Słynie z kilkukilometrowych piaszczystych plaż ze wspaniałym widokiem na majestatyczny Olimp i zniewalające zachody słońca. W skład kompleksu wchodzi pięć hoteli, wille, port jachtowy (Sani Marina) i cała plejada restauracji i barów.

Pałac w Knossos (Pałac Minosa) odkryto w 1878 r.

WYSPY

Nie ma najpiękniejszej greckiej wyspy. Każdą można pokochać za coś innego. Kojarzą się z oderwaniem od codzienności i wspaniałymi wakacjami. Grecy okupują je masowo latem, ponieważ morska bryza pozwala przeżyć lipcowe czy sierpniowe upały. Wyspy stały się lokomotywą napędową greckiej turystyki.

KRETA

Królowa greckich wysp – ten tytuł Kreta utrzymuje dzielnie od wielu lat. Jej wielkość i różnorodne atrakcje pozwalają spełnić oczekiwania najbardziej wymagających gości. Wybranką monarchów, prezydentów państw, premierów, wszelkiej maści VIP-ów, celebrytów jest Elunda (Elounda). Dawna rybacka wioska słynie z największego zagęszczenia 5-gwiazdkowych hoteli w całej Grecji. Piaszczyste plaże, ciepłe morze w magicznych odcieniach turkusu, góry, pachnące ogrody stworzyły tutaj doskonałą wakacyjną scenerię. Domes of Elounda obsypano przez ostatnie lata turystycznymi Oscarami. Tym projektem sieć Marriott International powróciła na grecki rynek. W resorcie można przenocować w 78 apartamentach, 8 prywatnych rezydencjach, 4 willach ultraluxe i 28 luksusowych rezydencjach. Większość z nich posiada swój własny basen i zewnętrzne jacuzzi. Uwagę przyciąga nowoczesny design w śródziemnomorskim stylu, w delikatnych, naturalnych kolorach. Eleganckie restauracje z widokiem na morze serwują tradycyjne kreteńskie przysmaki, dania kuchni greckiej i japońskiej. Niewielkie centrum handlowe daje okazję do zakupów, a specjalna strefa z atrakcjami dla dzieci podkreśla rodzinny charakter kompleksu. Takie rajskie resorty opuszcza się z trudem, ale krótki wypad do uroczego Ajos Nikolaos (Agios Nikolaos) z pewnością podkręci wakacyjną atmosferę. A nuż spotka się kogoś sławnego… To właśnie tu wypoczywała w 2020 r. m.in. Jennifer Lopez.

Niedaleko Elundy znajduje się jedna z największych atrakcji turystycznych Krety – Spinalonga. Na tej wysepce Wenecjanie zbudowali w XVI w. twierdzę. Długą historię miejsca przyćmiła, wzbudzając jednocześnie ciekawość całego świata, kolonia trędowatych (leprozorium), która funkcjonowała przez ponad 50 lat (od 1903 do 1957 r.). Polecam odwiedzić Heraklion, ponad 140-tysięczną stolicę Krety, żywe miasto o szczególnej atmosferze. Warto w nim pospacerować po weneckich i tureckich fortecach, starych murach i składach handlowych. Muzeum Archeologiczne (Heraklion Archaeological Museum) należy do najciekawszych na świecie ze względu na unikatową kolekcję prezentującą kulturę sprzed 4 tys. lat. W odległości kilku kilometrów od centrum Heraklionu znajduje się Knossos. Minojski pałac to fascynująca podróż przez kreteński labirynt historii.

CYKLADY

Ten malowniczy archipelag stanowi wizytówkę greckiej turystyki. To jej sztandarowy produkt z najwyższej półki. Cyklady tworzy blisko 220 wysp i wysepek w samym sercu Morza Egejskiego. Tutejsze białe domki, niebieskie dachy, kręte i wąskie uliczki, rajskie plaże, wbrew obawom odwiedzających kameralne, oraz wyśmienite jedzenie sprawiają, że każdy łatwo rozkochuje się w Grecji. Archipelag da się podbić na dwa sposoby: poprzez pobyt w luksusowym hotelu i korzystanie z jego atrakcji albo rejs jachtem między wyspami.

SANTORINI

Santorini (Santoryn, Thira) powoduje wybuch emocji. Luksusem jest delektowanie się w spokoju wielkością małych rzeczy, które dała nam natura: zachodem słońca, wulkanem czy morzem. Witajcie na wyspie będącej najpiękniejszą pocztówką z Grecji! Odkrywanie Santorini ma stały rytuał: miejscowość Oia, zachód słońca, kolacja z widokiem, stołeczna Fira, wulkan. Można to zrobić szybko, po łebkach i wyjechać rozczarowanym. Trzeba przede wszystkim zwiedzać w zgodzie z podstawowym składnikiem greckiej filozofii: siga, siga, czyli „powoli, powoli”. Wtedy na pewno poczuje się moc tej wyspy.

Zachód słońca w wiosce Oia przyciąga tłumy. Warto zarezerwować stolik w restauracji z widokiem, aby przy lampce szampana, wyśmienitym posiłku, akompaniamencie muzyki przeżyć kameralnie to niesamowite widowisko. Istnieje też możliwość wynajęcia prywatnego katamaranu. Podziwianie z morza jak czerwieniejąca słoneczna kula ginie za horyzontem dostarczy fantastycznych zdjęć i pozostanie na zawsze w pamięci.

Plaże Santorini nie rozpieszczają miękkim, drobnym piaskiem. Zaskakują za to swoimi barwami. Wulkaniczna ziemia pozostawiła po sobie plaże w kolorach białym, czerwonym i czarnym. Vlihada, Perivolos, Perissa i Kamari to niepowtarzalne dzieła Matki Natury. Rejs na wulkan rano, w południe czy pod wieczór należy wpisać jako punkt obowiązkowy pobytu na Santorini. Spacer do krateru nie jest wielkim wysiłkiem, a kąpiel w tutejszych siarczanych źródłach to naturalne spa. Dla uatrakcyjnienia eksploracji plaż i wulkanu można również skorzystać z prywatnego katamaranu. Dwukadłubowce robią furorę przez ostatnie lata. Niektórzy nawet wypożyczają je na cały okres wakacji. Luksusowe katamarany czekają z załogami przycumowane przy hotelach, gotowe wypłynąć w każdej chwili. Pewien młodzieniec podczas takiego rejsu oświadczył się swojej partnerce. W chwili wręczania pierścionka nad dwukadłubowiec przyleciał helikopter, z którego sypano płatki róż. Wydarzenie to krąży obecnie w opowieściach przewodników po Helladzie.

Przy wyborze hotelu na Santorini liczy się przede wszystkim widok na kalderę i wulkan, który zapewniają Oia, Fira, Firostefani i Imerovigli. Cykladzka architektura i ekologiczne kolory stanowią standard. Wyspa z racji swojego luksusowego charakteru wzbogaciła się o wiele hoteli najwyższej klasy. Otwarty w maju 2018 r. Canaves Oia Epitome oferuje m.in. 24 ekskluzywne wille. Cały kompleks Canaves Oia jest ciągle nagradzany przez branżę turystyczną. Kolejną perełkę, docenianą przez gości, stanowi 5-gwiazdkowy hotel Cavo Tagoo Santorini.

Santoryńskie wina nie należą do produktów masowych. Ciężko je znaleźć poza wyspą. Największą dumą jest słodkie Vinsanto (Visanto). Ale lekkie, wytrawne, rześkie białe wina ze szczepu assyrtiko (assyritiko) natychmiast podbiją serca każdego. Miejscowe winiarnie chętnie zapraszają na gustowne degustacje. Warto zapamiętać kilka z nich: Domaine Sigalas, Hatzidakis, Estate Argyros czy Koutsoyannopoulos. W tej ostatniej działa interesujące muzeum pokazujące historię winiarstwa na wyspie – Koutsoyannopoulos Wine Museum. Oczywiście we wszystkich dobrych restauracjach i barach serwują lokalne wina.

Bez pysznej kuchni nie ma udanych wakacji! Gastronomia na Santorini przeszła istną rewolucję. Z prostych składników szefowie przygotowują magiczne dania. Restauracja „Selene” w Firze dba z sukcesem o podniebienia swoich gości od 35 lat. „Seaside Santorini” w Agios Georgios może się pochwalić tytułem najlepszej restauracji przy plaży w Europie w 2019 i 2020 r. (World Luxury Restaurant Awards). Wędzona ośmiornica, kotleciki z pomidorów, tarta z truflą, ciasto z cukinią i owczym serem to tylko niektóre propozycje tego znanego lokalu. Obowiązkowo trzeba skosztować dania biednych – favy (gotowanego grochu, drobno mielonego, serwowanego z karmelizowaną cebulką i kaparami). Jest to świetny przykład tego, jak z niezbyt poważanego produktu można zrobić danie, które dziś podbiło świat i stało się jednym z klasyków greckiej kuchni.

Aby zrozumieć i docenić Santorini, warto odwiedzić dwa miejsca: arcyciekawe Muzeum Prehistoryczne Thiry (Museum of Prehistoric Thira) w Firze z eksponatami sprzed blisko 7 tys. lat oraz Akrotiri, osadę zniszczoną przez wybuch wulkanu 3,7 tys. lat temu. Naukowcy odkryli tutaj sieć ulic, kilkanaście piętrowych domów, magazyny, naczynia, meble oraz wzbudzające podziw malowidła ścienne.

MYKONOS

Co z pewnością wiemy o Mykonos? To wyspa mody i celebrytów, wiodąca prym na Instagramie, mekka rozrywki, uwielbiana przez gejów. I to wystarczy, aby osiągnąć sukces i zbudować silną markę. Mykończycy do perfekcji opanowali przepis na idealne wakacje. Wysoka jakość oferowanych przez nich usług przyciąga najbogatszą klientelę od ponad 70 lat.

Mykonos ma w sobie niespożytą, niespokojną energię. Za dnia tłumy wylegują się na piaszczystych plażach, np. Paradise, Super Paradise, Elia, Platis Gialos (Platis Yialos), Ornos, Ftelia, Paranga, Psarou. Designerskie leżaki przypominają łoża z haremów z Baśni z tysiąca i jednej nocy. Panie prezentują najnowsze trendy w modzie plażowej. Muzykę serwują renomowani didżeje, barmani zaskakują pomysłowymi koktajlami i drinkami. Co chwilę słychać strzelające korki od szampana. Mykonos kreuje beach life, na co z zazdrością spogląda cały świat. Wieczorem życie przenosi się do Chory, czyli 4-tysięcznej stolicy wyspy. Spacer w labiryncie wąskich uliczek, wśród miniaturowych budynków, oświetlonych wystaw butików najdroższych marek ma iście bajkową atmosferę. Nadmorska dzielnica zwana Małą Wenecją przypomina idealnie namalowany obraz, który burzą rozbijające się o budynki morskie fale. Przy wyśmienitym koktajlu i delikatnych dźwiękach muzyki można podziwiać najromantyczniejszy zachód słońca. Wiatraki stanowią symbol tej wyspy wiatrów i obowiązkowe miejsce pamiątkowych zdjęć. Dzisiejszy ratusz, dawny rosyjski konsulat z XVIII w., pomnik greckiej bohaterki wojny o niepodległość Mando Mawrojenus (1796–1840) na wybrzeżu czy domy kapitanów świadczą o bogatej historii Mykonos. Kościół Panagia Paraportiani jest jednym z najważniejszych zabytków religijnych na Morzu Egejskim. W rzeczywistości to pięć połączonych w zaskakującą bryłę białych cerkiewek.

O gastronomii na Mykonos krążą legendy wśród fanów dobrego jedzenia. Restauratorzy konkurują między sobą, proponując najwymyślniejsze dania przygotowywane przez najsławniejszych kucharzy, dbają o najmniejszy szczegół przy obsłudze. Dlatego każdy posiłek w restauracjach „Le Maison de Katrin”, lubianej przez greckich biznesmenów i armatorów, „Vegera” czy „To Maereio” to po prostu kulinarna przygoda. Kultowym miejscem, które wyznacza trendy luksusu, jest „Nammos” przy plaży Psirou. Restauracja, beach bar oraz cztery komfortowe, prywatne apartamenty nad brzegiem morza (tzw. cabanas) stały się miejscówką śmietanki towarzyskiej z całego świata, której zdjęcia właściciele publikują na swojej stronie internetowej. Dziennikarze mówią o biznesowym cudzie. Tylko tawerna robi w sezonie obrót 20 mln euro, wynajęcie leżaka kosztuje 2,8 tys. euro, a 30-litrowa butelka szampana Armand de Brignac Brut Gold Midas – 120 tys. euro. „Nammos” pojawił się również niedawno w Dubaju, przy Four Seasons Resort Dubai na plaży Jumeirah, i tam też bije rekordy popularności.

Awangarda przemysłu hotelarskiego rozwinęła skrzydła na Mykonos i cały czas zaskakuje nowymi projektami. Wybór spośród tutejszych luksusowych obiektów nie jest łatwy, ale trudniejsza może okazać się dostępność pokoi w lipcu czy sierpniu. Najlepsze hotele na wyspie proponują apartamenty oraz wille z prywatnymi basenami i artystyczną dekoracją wnętrz. Największą wagę jednak przywiązują do widoku. Musi być unikatowo – turkusowe morze i jakaś malutka wysepka zdobiąca krajobraz, jak w przypadku obiektów należących do Myconian Collection czy Cavo Tagoo Mykonos.

Oprócz bogatego życia nocnego jedną z głównych atrakcji wyspy są sporty wodne (często wiejące wiatry stwarzają idealne warunki do ich uprawiania). Dosłownie obok, zaledwie kilkanaście minut rejsu statkiem, czeka na odkrycie pasjonujący antyczny świat. Delos ma jedynie 3,4 km2 powierzchni, a aż tyle wspaniałych atrakcji! Według mitologii na tej wyspie urodzili się Apollo i Artemida. W III i II w. p.n.e. mieszkało tu blisko 30 tys. ludzi. Pomimo braku wody i ziemi zdatnej pod uprawy wiodło im się doskonale. Przez porty Delos przeładowywano rocznie 750 tys. t towarów. Dla starożytnych Greków była to święta wyspa. Dziś można na niej zwiedzać rozległe stanowisko archeologiczne z Muzeum Archeologicznym Delos (Archaeological Museum of Delos), gdzie zachowały się liczne ślady dawnej świetności tego miejsca.

Plaża Porto Katsiki na Lefkadzie obmywana krystalicznie czystymi błękitnymi wodami Morza Jońskiego

INNE CYKLADY

Wakacje na jachcie dają wolność, swobodę przemieszczania się, gwarantują przygodę. Ten rodzaj wypoczynku przyciąga coraz większe rzesze fanów. W Grecji działają firmy specjalizujące się w wynajmie istnych pływających cudów designu i inżynierii oraz kompleksowej obsłudze rejsów. Przemieszczanie się po mniejszych lub większych Cykladach jest jak kolekcjonowanie spełnionych marzeń. Ciepła i sucha pogoda panująca tu od maja do września oraz odpowiednie wiatry stwarzają doskonałe warunki do wodnych wojaży. Wszystkie wyspy dysponują portami dla jachtów. Z zacumowaniem, zaopatrzeniem i tankowaniem nie ma więc żadnego problemu. Nic tylko oddać się magii morza!

PAROS

Najbardziej cykladzka wyspa z Cyklad. Jeżeli ktoś kocha białe domki z niebieskimi okiennicami oplecione kolorowymi bugenwillami, to musi trafić na Paros. Kiedyś malutki port Naousa był kryjówką dla piratów, a dziś tętni życiem. Muzyka z barów, rozmowy przy tawernianych stolikach oraz uśmiechnięci i szczęśliwi ludzie powodują, że czujesz się jak na planie filmu z happy endem. Długie plaże ze złotym, miękkim piaskiem, kameralne i świetnie zorganizowane – Chrisi Akti (Chrissi Akti), Santa Maria, Punta (Pounta), Kalogeros, Kolimbithres (Kolimpithres) – po prostu rozpieszczają turystów. Stolica Parikia wciąga i zaprasza do spacerów labiryntem uliczek z małymi kafejkami, tawernami i sklepikami z najlepszymi souvenirami. Kościół Panagia Ekatontapiliani (Kościół 100 Drzwi) z IV w. należy do najważniejszych chrześcijańskich zabytków w Grecji, zachwyca architekturą, dekoracjami i podniosłą atmosferą. Naprzeciw portu w Paros znajduje się wysepka Antiparos, na której planuje żyć w swojej rezydencji jako emeryt Tom Hanks, dwukrotny laureat Oscara, a od lipca 2020 r. posiadacz greckiego paszportu (wraz z żoną Ritą Wilson, z pochodzenia Greczynką). – Objechałem cały świat, zwiedziłem najpiękniejsze miejsca na ziemi, nigdzie nie jest jak w Grecji – powiedział w jednym z wywiadów słynny amerykański aktor, reżyser i producent filmowy.

SIROS (SYROS)

Na Siros (Syros) wieje wielkim światem. Nad stolicą wyspy, 14-tysięcznym miastem Ermupoli, dominują dwa wzgórza: Wrondado i Ano Siros (Ano Syros). Na pierwszym znajduje się dzielnica prawosławna, a na drugim – katolicka. Na Siros kontrasty łączą się pod wielkomiejską aurą. Można tu podziwiać marmurowe place, wille z ogrodami, pałacowe budynki miejskie, jeden z największych ratuszy w Grecji, Teatr Apollo, będący miniaturową kopią mediolańskiej La Scali. Wyspa zaskakuje również malowniczymi plażami w zatokach – Galissas, Delfini, Kini, Finikas i Delagrazia.

IOS

Na wschodzącej gwieździe Cyklad żyje się beztrosko. Wyspa 365 kościołów i 365 barów – tak brzmi jej hasło reklamowe. Za dnia miejscowe plaże opanowują turyści odsypiający zarwane noce albo delektujący się kąpielami morskimi. W nocy życie przenosi się do stylowych barów i klubów. Główne miasto Chora (Hora), oficjalnie Ios, to prawdziwa cykladzka perełka, rozłożona amfiteatralnie, złożona z białych domków o kolorowych okiennicach i drzwiach. W wąskich uliczkach oraz na małych placach bawią się tutaj roześmiane dzieciaki, a na szczycie czekają dostojne ruiny XVI-wiecznej twierdzy oraz Cerkiew Panagia Gremniotissa (Panagia Gremiotissa). Spośród 30 urokliwych plaż zapewne wybierzecie największą z nich – Milopotas (Mylopotas) z niesamowitym „Free Beach Bar” i dwoma kilometrami złotego piasku. Na wyspie Ios kręcono zdjęcia do filmu Wielki błękit (1988 r., reż. Luc Besson).

DODEKANEZ Z RODOS

Już z okna samolotu podczas lądowania widać niezwykłość Rodos, którą tworzą piękne wybrzeże, bogata przyroda, okazałe hotele, arystokratyczne wille, wspaniałe połączenie klasyki z nowoczesnością. Na płycie lotniska im. Diagorasa z Rodos, słynnego greckiego pięściarza z V w. p.n.e., uderza fala ciepłego powietrza i od razu wiemy, że przybyliśmy do wakacyjnego raju.

Grecki miliarder Aristotelis Onasis (1906–1975) doskonale wiedział, co robi, kiedy ściągnął na wyspę pierwszy lot czarterowy pełen turystów ze Szwecji w połowie lat 50. minionego stulecia. Wyspę rozsławiali monarchowie, politycy i gwiazdy filmu odpoczywający na niej i chwalący jej walory.

Średniowieczne miasto Rodos (wpisane w 1988 r. na prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO), historyczny port Mandraki, Akropol w Lindos, starożytne Kamejros (Kamiros), Filerimos, Dolina Motyli (znana pod nazwą Petaloudes) – lista tutejszych atrakcji jest niezmiernie długa. Wyspa miała w historii wielu gospodarzy i każdy zostawił po sobie ślady. W starożytności byli to Grecy, Rzymianie, a potem Cesarstwo Bizantyńskie, Arabowie i Seldżucy. W 1309 r. Rodos przejęli we władanie joannici. Pod koniec grudnia 1522 r. zdobył je sułtan Sulejman Wspaniały (1494–1566) po sześciu miesiącach oblężenia. Od tego czasu wyspa przez cztery stulecia stanowiła część Imperium Osmańskiego. Po wojnie włosko-tureckiej w latach 1911–1912 znalazła się pod panowaniem Włoch jako część Dodekanezu. Okupanci z Italii jako pierwsi docenili turystyczne walory Rodos. Dla przewodnika to niekończąca się opowieść… Egzotyczna roślinność czyni z wyspy jeden wielki ogród botaniczny. Wnętrze Rodos z wysokimi górami i gęstymi lasami pokazuje jego alpejskie oblicze. Na wybrzeżu można przebierać bez końca we wspaniałych plażach. Elli należy do czołówki najpiękniejszych w basenie Morza Śródziemnego. Afandou (Afandu), Tsambika (Tsampika), Kalithea, rozrywkowa Faliraki, Agios Pavlos (w małej zatoce o tej samej nazwie) obok Lindos, Anthony Queen (również w uroczej zatoczce), gdzie kręcono Działa Navarony (1961 r., reż. J. Lee Thompson) – to tylko namiastka tego, co czeka tu na miłośników plażowania. Nic więc dziwnego, że wyspa stała się marzeniem wszystkich spragnionych wypoczynku w słońcu. Mimo intensywnego rozwoju przemysłu turystycznego zdołała zachować charakter ekskluzywnej enklawy. Hotelarze rodyjscy stanęli na wysokości zadania i wznosili obiekty, które trafiały w gust gości. Na szczęście minęła już moda na monumentalne, wielopiętrowe hotele. Dziś próbuje się je ratować oryginalnym serwisem. Jednocześnie co roku otwierają się nowe, niezmiernie luksusowe resorty, w których położono duży nacisk na otwartą przestrzeń, zieleń, kameralność i bliski kontakt z naturą. Zazdrość wśród innych kierunków turystycznych wzbudza wielokrotnie nagradzany 5-gwiazdkowy Lindos Blu Luxury Hotel & Suites z niesamowitym widokiem na morze. Rodyjska kuchnia próbuje ostatnio odnaleźć swoje korzenie. Znani kucharze studiują stare książki, rozmawiają z gospodyniami, szukają w wioskach zapomnianych przepisów. Nikt stąd nie wyjedzie rozczarowany miejscową gastronomią. Od 1912 r. „Mavrikos” w Lindos gościł wiele znakomitości, których zdjęcia dumnie dekorują ściany restauracji. Każda przystawka, danie rybne czy mięsne pieszczą podniebienie, o czym rozpisują się dziennikarze z całego świata. „Dinoris” na Starym Mieście w Rodos przez ponad 50 lat serwuje prawdziwe dzieła sztuki ze świeżych ryb i owoców morza. Dyskrecja średniowiecznego podwórza i doskonała obsługa idealnie wkomponowują się tutaj w mityczną ucztę.

WYSPY JOŃSKIE

Dla ludzi podróżujących statkiem w dawnych czasach Wyspy Jońskie stanowiły pierwszy kontakt z Grecją. Gospodarze dokładali starań, aby zrobić wrażenie na gościach. I tak im pozostało do dziś. Wyspy zachwycają kolorami oraz bogactwem przyrody – tutejszy ciepły, wilgotny klimat sprzyja roślinom. Historyczne zawirowania spowodowały, że przez kilka stuleci władzę nad archipelagiem sprawowali Wenecjanie (mniej więcej od 1363 do 1797 r.). Dziś czaruje nas tu właśnie niesamowita grecko-włoska mieszanka. Do Wysp Jońskich zaliczamy m.in. Korfu, Lefkadę (Leukadę), Skorpios, Itakę i Kefalonię (Kefalinię). Rejs jachtem między tymi perełkami daje podwójną radość. Morze Jońskie nie jest tak wietrzne jak Egejskie, a wyspy leżą dość blisko kontynentu. Logistyka takiej morskiej wyprawy nie będzie zatem trudna. Zresztą specjaliści od jachtingu czekają w miejscowych marinach, gotowi służyć wszelką pomocą.

KORFU

Weneckie twierdze, brytyjskie wille, francuskie pałace na Starym Mieście 25-tysięcznej stolicy wyspy (Korfu) to wielkie muzeum pod chmurką. Najbardziej fotogeniczny zakątek stanowi półwysep Kanoni z miniaturową wysepką Pontikonisi i Monastyrem Panagia Vlacherna z XVII stulecia. Zatoka Paleokastritsa zachwyca krystaliczną wodą i soczystą zielenią drzew schodzących do morza. Bez wątpienia to jedno z najromantyczniejszych miejsc w Grecji. Pałac Achillion (Achilleion) i fascynująca historia mieszkającej w nim cesarzowej Austrii i królowej Węgier Sissi (Sisi, Elżbiety Amalii Eugenii von Wittelsbach, Elżbiety Bawarskiej, 1837–1898) są esencją arystokratycznego Korfu. Absolutny relaks zapewniają plaże Glyfada (Glifada), Dassia, Sidari, a dobrą imprezę – Kavos. Na wyspie koniecznie trzeba spróbować takich przysmaków, jak np. pastitsada (danie makaronowe podawane z duszoną cielęciną, wołowiną lub drobiem i ostrym sosem) i sofrito (potrawa z mięsa wołowego, przypominająca nasze bitki, w sosie czosnkowym) oraz burdeto (bourdeto, ryba, zazwyczaj skorpena, serwowana na ciepło z gotowaną cebulą i czerwoną papryką, pierwowzór znanej nam doskonale ryby po grecku).

LEFKADA I SKORPIOS

Zarówno jedna, jak i druga mają w sobie magię, która przyciąga wielki świat. Zdjęcia nie oddają tego, co widzi się tutaj na żywo. Ta zieleń, te kolory morzą i rozrzucone dookoła wysepki komponują się w iście bajkowy obraz. W mieście Lefkada (Leukada) wyśmienicie smakuje kawa na głównym deptaku, który ma trochę wenecki, trochę neoklasyczny styl i zawsze jest na nim dużo spacerowiczów. Kultowa plaża na wyspie, szczycąca się renomą najpiękniejszej na świecie, to Porto Katsiki. Kathisma też robi duże wrażenie, zwłaszcza podczas zachodu słońca. W Vasiliki, na południu Lefkady, panują idealne warunki dla amatorów sportów wodnych (wieje tu ciepły wiatr znany wśród wind- i kitesurferów jako Eric). Wyspa żyje w cieniu legendy Aristotelisa Onasisa, który nabył w 1963 r. sąsiednią Skorpios na swoją kryjówkę. Wśród miejscowych wciąż krążą historie o miliarderze, jego żonie (od 1968 r.) Jacqueline Kennedy Onasis oraz luksusowych imprezach z udziałem Elizabeth Taylor i Richarda Burtona.

ITAKA

Tęsknota, powrót do ojczyzny, Odyseusz (Ulisses) – siła tych haseł towarzyszy od chwili, kiedy postawi się na tym lądzie swoją stopę. Wyspa Itaka wygląda naprawdę niczym z mitu. Nie ma takiej możliwości, aby nie zakochać się w Kioni. Kiedy jacht wpływa do zamkniętej zatoki, nagle widać amfiteatralnie położoną miejscowość. Jej tradycyjna zabudowa, kamienne domy, ogrody pełne pachnących kwiatów dosłownie wyciągają z pokładu na ląd. Tawerny ze stolikami na plaży serwują wyśmienite ryby i owoce morza. W willi przy plaży Schinos (Villa Schinos) mieszkali muzycy z zespołu The Beach Boys, Madonna, a także obsada filmu Mamma Mia! (2008 r., reż. Phyllida Lloyd). Vathi (Vathy), stolica Itaki, wzniesiona nad malowniczą zatoką przypominającą fiord, cieszy oko niezwykłą architekturą.

KEFALONIA

Starożytna Kefallenia to największa z Wysp Jońskich – zajmuje powierzchnię ok. 770–780 km². Jest także najbardziej kolorowa. Grecy ją po prostu uwielbiają. Kefalonię (Kefalinię) rozsławił na świecie film Kapitan Corelli (2001 r., reż. John Madden) z Penélope Cruz i Nicolasem Cage’m w rolach głównych. Arystokratyczna stolica Argostoli zaprasza na spacer po deptaku i placach oraz na filiżankę kawy, aby podelektować się sielskim rytmem życia greckiej prowincji. Asos obwołano najpiękniejszą miejscowością na Kefalonii. Plaża Myrtos odbiera niemal oddech z zachwytu. Żaden filtr nie odda kolorów, które widać tutaj w rzeczywistości. Fiskardo (Fiscardo) jest kojarzone z luksusem i lubiane przez celebrytów. To jedyna osada na wyspie, której nie zniszczyło tragiczne trzęsienie ziemi w sierpniu 1953 r. Do dziś zachowały się zabytkowe budynki z XVIII w. Latem w miejscowym porcie dochodzi do ostrej rywalizacji między właścicielami jachtów o najlepsze miejsce do zacumowania, aby podziwiać oświetlone Fiskardo. Na bliskie spotkanie z grecką kuchnią należy zarezerwować stolik w „Tassia Restaurant”. Podaje się tu najlepsze owoce morza. Spaghetti z homarem lub krewetkami z tej restauracji znajdzie się w czołówce wakacyjnych wspomnień z Grecji. Gospodarze zawsze chętnie opowiadają o swoich sławnych gościach, jak np. Giorgio Armani czy Jon Bon Jovi.

TOPOWE PRODUKTY Z GRECJI

Oprócz naładowanych pozytywną energią baterii warto zabrać z Hellady kilka pamiątek. Przez zimę będą one doskonale mobilizować do powrotu.

W każdym turystycznym regionie Grecji produkuje się dobrą oliwę z oliwek. Prym w tym wiodą jednak Kreta i Kalamata. Grecja jest obecnie czwartym na świecie producentem oliwy z oliwek (po Hiszpanii, Włoszech i Tunezji).

Najstarsze dowody komercyjnej uprawy oliwek odkryto na Krecie (pochodzą sprzed ok. 3 tys. lat p.n.e.). Jakie przywieźć z Hellady? Zielone czy czarne? Duże, średnie czy małe? A potem czeka na nas kilkanaście rodzajów do wyboru… W wielu miejscach można ich najpierw spróbować, aby następnie móc wybrać swoje ulubione oliwki.

Grecja słynie też z miodów – tymiankowego, sosnowego, wrzosowego, pomarańczowego, z kasztanowca czy drzewa truskawkowego (chruściny jagodnej). Najlepsze wyroby znajdziemy na Półwyspie Chalcydyckim i Rodos.

Z Hellady warto przywieźć także ceramikę: amfory, dzbany na wino lub wodę, kratery, lekyty (charakterystyczne wazy do przechowywania oliwy), powstałe w stylu czarnofigurowym lub czerwonofigurowym, klasyczne, geometryczne, korynckie czy słynny kubek Pitagorasa. Naczynia ceramiczne dostępne są w całej Grecji (należy uważać na podróbki). Na Rodos wciąż wytwarzają tradycyjne talerze pełne kolorowych wzorów.

Hellada ma bogatą tradycję ręcznej produkcji biżuterii ze złota, srebra i drogocennych kamieni. Greckie ozdoby cieszą się popularnością, gdyż są unikatowe. Znajdziemy tutaj przepiękne kopie antycznej biżuterii albo nowoczesne projekty inspirowane starożytnością.

Poza tym warto kupić cykladzkie figurki, rzeźby archaiczne lub klasyczne czy posągi. Oczywiście mówimy o kopiach słynnych i pięknych dzieł – oryginalnej wielkości albo miniaturach. Wszystko w zależności od gustu i możliwości ich przechowania. Wcale nie przyciągają one dużo kurzu! Dostępne są w dobrych punktach z pamiątkami lub sklepach muzealnych.

Grecja słynie również z przepięknych ikon. Ważna rola kościoła prawosławnego w Helladzie i bogate dziedzictwo kulturowe Bizancjum sprawiają, że na obrazy sakralne tego typu natkniemy się tu niemal wszędzie. Wspaniałe dzieła sztuki bizantyjskiej zakupimy w całym kraju. Każda kopia ikony posiada certyfikat pozwalający na jej wywóz za granicę.

Hellada kojarzy się też z wykonywanymi ręcznie figurkami, naczyniami i wszelkimi przedmiotami codziennego użytku z marmuru. Polecam je nabyć przede wszystkim na Cykladach. To właśnie stąd pochodzi najlepszej jakości marmur.

Grecja to także wspaniałe zioła, które kochają śródziemnomorski klimat. Tymianek, bazylia, gojnik, czystek, oregano czy mięta pieprzowa są bardzo zdrowe. Poza tym ich aromat będzie długo przypominał o podróży do Hellady. Można je kupić na targach i w sklepach z żywnością na terenie całego kraju.

Greckie alkohole cieszą się zasłużoną popularnością wśród miłośników dobrych trunków. Wina, koniak Metaxa czy wódka o smaku anyżowym (uzo, ouzo) to klasyki. Warto zwrócić również uwagę na likiery: pomarańczowy, brzoskwiniowy, miętowy, cytrynowy, migdałowy czy mastyksowy. Każdy region ma swoje tradycyjne smaki. Korfu słynie np. ze słodkiej nalewki z owoców kumkwatu.

Nie można też zapomnieć o wyśmienitych naturalnych kosmetykach z Grecji, które wytwarza się tutaj już od tysięcy lat. Zawierają one wyciągi czy ekstrakty z wielu roślin – orchidei, migdałów, oliwek, aloesu i wielu innych. Wykazują m.in. intensywne działania nawilżające, regenerujące, złuszczające, odżywiające, relaksujące czy odmładzające. Zapewniają zdrową pielęgnację skóry, włosów i paznokci, a jako produkty pochodzenia roślinnego lub mineralnego nie zawierają szkodliwych składników. Grecja w ostatnich latach podbija świat swoimi naturalnymi kosmetykami. Warto zapoznać się z kilkoma markami, które słyną z innowacyjnych formuł: KORRES (blisko 300 ekologicznych produktów do makijażu, pielęgnacji twarzy, ciała i włosów), APIVITA (od 1979 r. tworzy wyroby na bazie miodu), Mastic Spa (mastyks to miękka, aromatyczna żywica z drzew pistacji kleistej, o wielu leczniczych właściwościach, znana jako łzy z Chios, gdyż jest tradycyjnie wytwarzana właśnie na tej wyspie) oraz Sostar, BODYFARM i FREZYDERM. Greckie naturalne kosmetyki znajdziemy w aptekach, drogeriach i sklepach ekologicznych w całym kraju. Dzięki nim zadbamy nie tylko o nasze ciało i urodę, ale i zabierzemy ze sobą wspaniałe zapachy Hellady.