Grzegorz Micuła

» Maroko to plaże ciągnące się setkami kilometrów wzdłuż wybrzeży Morza Śródziemnego i Atlantyku, ośnieżone szczyty i zielone doliny Atlasu oraz saharyjskie oazy. To też wspaniałe zabytki cesarskich miast Meknesu, Fezu, Rabatu i Marrakeszu oraz fascynująca, jedyna w swoim rodzaju tradycja i kultura, a także niezwykłe krajobrazy. To również historyczne dziedzictwo, wspaniałe budowle – pałace, meczety i medresy, ozdabiane geometrycznymi i kaligraficznymi dekoracjami, kasby oraz suki – orientalne bazary z bogactwem różnorodnych towarów. «

Ten 36-milionowy kraj, leżący między Morzem Śródziemnym, Atlantykiem a Saharą, jest obecnie najpopularniejszym kierunkiem podróży w Afryce. Dzięki inwestycjom w infrastrukturę, promocji nowych miejsc i zwiększeniu połączeń lotniczych Maroko wyprzedziło Egipt i RPA w liczbie przyjętych turystów. W 2024 r. zostało odwiedzone przez 17,4 mln gości z zagranicy, co oznacza wzrost o 20 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Turystyka generuje 7 proc. PKB kraju, zapewniając pracę ok. 2 mln osób (zatrudnienie bezpośrednie i pośrednie). Przychody z tego sektora w 2024 r. osiągnęły 104 mld dirhamów marokańskich (ok. 10,4 mld dolarów).

W czym tkwi tajemnica tego sukcesu? Maroko to wyjątkowe połączenie atmosfery Orientu z ciągle rozwijaną infrastrukturą turystyczną. W tym roku władze liczą na kolejny rekord. Rząd ma ambitne plany dalszego rozwoju turystyki, wyznaczając za cel 26 mln gości rocznie, szczególnie w kontekście organizacji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej 2030, których Maroko będzie współgospodarzem wraz z Hiszpanią i Portugalią. Z tego też powodu planowane są remonty i rozbudowa kilku lotnisk, aby zwiększyć ich przepustowość z obecnych 40 mln do 80 mln pasażerów do 2030 r.

Liczba Polaków odwiedzających Królestwo Marokańskie zbliża się do 100 tys. rocznie. Dzięki bezpośrednim połączeniom lotniczym i rozbudowywanej siatce lotów z Polski Maroko staje się całorocznym kierunkiem naszych podróży. Polscy turyści należą do grupy o największej dynamice wzrostu odwiedzin i nie są to wyłącznie wakacyjne wyjazdy zorganizowane. Aby przyjechać do tego usytuowanego w północno-zachodniej części Afryki państwa, Polacy nie potrzebują wiz – wystarczy ważny paszport (na pobyt turystyczny do 90 dni). Maroko odległe jest od naszego kraju tylko o ok. 4–5 godz. lotu.

Marokańska kultura

Wspaniałe zabytki cesarskich miast – Meknesu, Fezu, Rabatu i Marrakeszu – dowodzą ciekawej historii Maroka. Przybyszów fascynują lokalne tradycje i kultura oraz wspaniałe krajobrazy. Królestwo Marokańskie od stuleci odróżniało się od innych krajów arabskich. Przede wszystkim stanowi dziedziczną monarchię z bardzo silną pozycją króla. Jest on opiekunem wszystkich poddanych, niezależnie od ich wyznania i narodowości. Część tożsamości narodowej Maroka, wpisaną do konstytucji, stanowi też kultura żydowska. Co roku bezpiecznie pielgrzymują tutaj Żydzi z Izraela, odwiedzając krewnych i miejsca związane ze swoimi przodkami. Sięgając głębiej do historii, dowiemy się, że Maroko nigdy nie zostało podbite przez Imperium Osmańskie i nie miało w związku z tym tak ostrych i krwawych konfliktów z Europejczykami. Dziś może się pochwalić jedną z najbardziej demokratycznych konstytucji w całym regionie. Odbywają się tu wolne wybory, istnieją partie polityczne, kobiety cieszą się licznymi prawami: działają w biznesie, mają ministerialne stanowiska, pełnią także funkcje w dyplomacji. Według standardów europejskich wciąż jednak jest to państwo o niskim poziomie demokracji i praw obywatelskich (w rankingu Freedom in the World 2024 Maroko uzyskało notę 37/100, „częściowa wolność”, a dla porównania Polska – 82/100, „wolność”).

Tourists driving quads and all-terrain vehicles in sahara dunes

Nowości i muzyka

W Królestwie Marokańskim kilka lat temu (w listopadzie 2018 r.) oddano do użytku kolej dużych prędkości (do 320 km/godz.) Al Boraq, która połączyła Tanger na północy z Casablanką. Dzięki temu czas podróży między tymi atrakcyjnymi turystycznie miastami znacznie się skrócił. Dzisiaj pokonanie ponad 320 km trwa standardowo zaledwie 2 godz. 10 min, zamiast wcześniejszych 4 godz. 45 min. Jest to pierwsza tego typu kolej w Afryce. 

W Meknes otwarty został niedawno COCOPARK, największy park rozrywki w Maroku, inspirowany Amazonią i prekolumbijską architekturą. Ma on powierzchnię ponad 10 ha i może przyjąć dziennie do 7 tys. gości. Inwestycja kosztowała ok. 200 mln dirhamów marokańskich, czyli ponad 80 mln złotych. COCOPARK oferuje powyżej 50 atrakcji, zarówno dla młodszych, jak i dorosłych, m.in. symulator raftingowy, 300-metrową tyrolkę, kolejkę górską i diabelski młyn. Na odwiedzających czekają też tutaj: duża strefa wirtualnej rzeczywistości (VR), ekscytujące przejażdżki, spektakularne pokazy zwierząt, wiele animacji czy gry wodne. 

W prowincji Azilal w środkowym Maroku powstaje park tematyczny poświęcony dinozaurom, które nieodmiennie fascynują dzieci i dorosłych. Dino Parc nie jest jeszcze gotowy, ale odzwierciedla tendencję do tworzenia nowych atrakcji poza głównymi miastami.

Z wielu marokańskich festiwali muzyki z pewnością można wybrać coś dla siebie. Mawazine („Rytmy”) to jedno z największych wydarzeń muzycznych w Królestwie Marokańskim, odbywające się co roku w maju lub w czerwcu w Rabacie. Przyciąga miliony uczestników (jego 20. edycja, od 20 do 28 czerwca 2025 r., aż 3,75 mln osób!), bawiących się w rytm muzyki międzynarodowej, popularnej oraz arabskiej. Z kolei majowy Timeless Festival w Casablance łączy nostalgiczne nuty z lat 90. i z początku XXI w. z muzyką współczesną.

Charakterystyczną dla Maroka muzykę stanowi gnawa (gnaoua), wykonywana przez potomków niewolników z Afryki Subsaharyjskiej lub czarnych Afrykanów, którzy przybyli w karawanach handlowych przemierzających Saharę. Muzycy grają głęboko hipnotyczne, transowe dźwięki, wyróżniające się nisko brzmiącymi, rytmicznymi melodiami, zwanymi sintir. Wykorzystują muzykę i taniec do przywołania duchów świętych przodków, które mogą odpędzić zło, wyleczyć choroby o podłożu psychicznym czy zatrucie jadem skorpiona. Centrum muzyki gnawa jest As-Suwajra (Essaouira) w zachodnim Maroku, na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego. W czerwcu odbywa się tutaj Gnaoua and World Music Festival (Festival Gnaoua et Musiques du Monde). Jego najbliższą, 27. edycję zaplanowano od 25 do 27 czerwca 2026 r. W Essaouirze (historycznym Mogadorze) odbywa się też inny, jesienny festiwal muzyczny (na początku października), który łączy m.in. elektronikę, house i kulturę surferów – często również z akcentem lokalnym. Uczestnicy MOGA Festival oprócz udziału w koncertach mogą zwiedzać tutejszą medynę oraz korzystać z lokalnych plaż.

Turyści z całego świata przyjeżdżają do Maroka, żeby skorzystać z ponad 40 profesjonalnych pól golfowych. Te najnowocześniejsze są przyjazne środowisku – działa na nich system odzyskiwania wody. Ważną gałęzią turystyki jest też segment wellness i spa. Rytuały hammamu oraz olej arganowy to podstawy marokańskiej kultury. Każdy Marokańczyk stara się co najmniej godzinę w ciągu dnia poświęcić na wyciszenie i odpoczynek.

Smaki Maroka – kuchnia pachnąca przyprawami

Marokańska sztuka kulinarna to podróż przez aromaty ziół i przypraw. W powietrzu unoszą się tutaj zapachy pieprzu, kolendry, szafranu, imbiru, kminku i świeżej mięty. To właśnie bogactwo przypraw sprawia, że nawet najprostsze potrawy zyskują wyjątkową głębię smaku. Na stołach króluje tadżin (tażin, fr. tajine) – mięso, ryby i warzywa duszone, często z dodatkiem suszonych owoców i migdałów, w glinianych naczyniach (o tej samej nazwie), składających się z dwóch części: podstawy (głębszej misy) i stożkowatej pokrywy. Równie popularny jest kuskus, serwowany tradycyjnie w piątki. Podaje się go z warzywami i soczystym mięsem. Warto spróbować też pastilli (basteli) – cienkiego jak papier, elastycznego ciasta (ouarka), w którym umieszcza się farsz (np. mięso gołębia, kurczaka z migdałami, cynamonem i cukrem, owoce morza lub daktyle), przyprawionego imbirem, cynamonem, papryką, cebulą, szafranem i kolendrą, czy wreszcie mechoui – jagnięciny pieczonej w całości na otwartym ogniu lub w dole ziemnym – oraz kofty (kefty), czyli delikatnie przyprawionych kulek lub szaszłyków z mięsa mielonego, np. z dziczyzny, jagnięciny, wołowiny lub baraniny. Nie można również zapomnieć o harirze – rozgrzewającej, pikantnej, sycącej zupie, której podstawę stanowi mięso baranie (może też być wołowina lub drób) z dodatkiem mieszanki ciecierzycy, bobu, grochu i soczewicy (ewentualnie z pojedynczymi gatunkami tych roślin strączkowych), a także o słodkościach – pachnących wodą różaną ciastkach z migdałami. Do tego obowiązkowo serwuje się marokańską herbatę miętową.

                                                                                           

Cesarskie miasta i cuda przyrody

Zwiedzanie cesarskich miast: Fezu, Marrakeszu, Rabatu i Meknesu, z których każde przez pewien czas było siedzibą marokańskich władców, to jeden z ważnych powodów do odwiedzenia tego położonego w północno-zachodniej części Afryki państwa. Fez to stara stolica Maurów, jedno z najstarszych miast Maroka (założone przez Idrisa I w VIII w.), pełne gwarnych suków oraz wspaniałych meczetów i medres, z pierwszą w świecie islamskim koraniczną uczelnią Al-Karawijjin (Al Quaraouiyine). Według tradycji jej budowa rozpoczęła się w 859 r., za panowania dynastii Idrysydów. Uniwersytet ten jest uznawany przez UNESCO, Księgę rekordów Guinnessa oraz wielu historyków za najstarszą wciąż działającą uczelnię wyższą na świecie. Jednak niektórzy kwestionują ten status, zwłaszcza z powodu niejednoznacznej definicji wykształcenia uniwersyteckiego. Średniowieczna medyna w Fezie, wpisana w 1981 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO, niewiele zmieniła się przez ostatnie pół wieku.

Meknes przyciąga m.in. ogromnym pałacem sułtana Maulaja Isma’ila (1645–1727) z dynastii Alawitów, nazywanym Wersalem Maroka, oraz Bab el-Mansour (Bab Mansour el Aleuj) z 1732 r., monumentalną bramą, uważaną przez wielu za największą w Afryce Północnej. Z kolei Rabat, obecna stolica Maroka, to dawny port rzymski, później przystań piratów. Najciekawsze tutejsze zabytki to: Szalla (Szella) – najpiękniejszy kompleks starożytnych i średniowiecznych ruin w Maroku – oraz ponad 44-metrowa Wieża Hasana. 

Słowo „Maroko” w językach zachodnich pochodzi od zniekształconej nazwy miasta Marrakesz, założonego w 1062 r. przez Jusufa ibn Taszfina (panującego od 1061 do 1106 r.) i będącego stolicą trzech marokańskich dynastii – Almorawidów, Almohadów i Sadytów. Największy plac w marrakeskiej medynie – Dżami al-Fana (Jemaa el-Fna) – określa się niekiedy mianem „tętniącego serca Afryki Północnej”. Warto też zobaczyć tutaj ponoć najpiękniejszy na całym kontynencie pałac El Badi oraz słynne bazary i ogrody.  

Rabat – miasto o wielu obliczach

Rabat, stolica Maroka od 1912 r., łączy arabską tradycję z francuskim porządkiem i nowoczesną architekturą. Efektem twórczego połączenia arabsko-muzułmańskiej przeszłości z zachodnim modernizmem, średniowiecznych zabytków z kolonialną zabudową z czasów francuskiego protektoratu uzasadniano właśnie wpisanie w 2012 r. tego marokańskiego miasta na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. W Rabacie w ciągu jednego dnia można przejść od starożytnego rzymskiego forum, przez średniowieczną medynę, aż po futurystyczne projekty z XXI w. Stolica Maroka udowadnia, że historia i nowoczesność mogą harmonijnie współistnieć ze sobą. 

Miasto, jako obóz wojskowy z cytadelą oraz pałacem i meczetem, założył w połowie XII w. kalif Abd al-Mumin ibn Ali (ok. 1094–1163), twórca dynastii Almohadów. Z czasem Rabat przekształcił się w ważny port, a później w centrum polityczne kraju. Jego najstarsza część – Kasba Umajjadów (Kasbah des Oudayas) – leży u ujścia rzeki Wadi Bu Rakrak (Bouregreg), na wysokim klifie, z którego rozciąga się wspaniały widok na sąsiednie miasto Sala (Salé). Ta XII-wieczna kasba (cytadela) to dzisiaj labirynt wąskich uliczek, m.in. z pomalowanymi na biało, z błękitnymi detalami, domami, wzniesionymi przez wypędzonych z Hiszpanii na mocy specjalnego edyktu z 1609 r. morysków (hiszp. moriscos, czyli „małych Maurów”), muzułmańską ludność Półwyspu Iberyjskiego, która po zwycięstwie rekonkwisty w 1492 r. zdecydowała się na przyjęcie chrześcijaństwa. Prowadząca do niej Brama Umajjadów (Bab Oudaya, Bab Al Kabir des Oudayas) to jeden z najpiękniejszych przykładów architektury Almohadów, a położony obok ogród andaluzyjski oferuje wytchnienie w cieniu drzew pomarańczowych i bugenwilli.

Na wzgórzu Szalla (Szella) wysoki mur otacza ruiny starożytnego rzymskiego miasta, znanego jako Sala Colonia, a także średniowiecznej królewskiej nekropolii, gdzie chowano władców począwszy od czasów dynastii Almohadów (1121–1269). Tworzy to niezwykłą scenerię, gdzie historia przenika się z naturą. Wędrując wśród otoczonych bujną zielenią zrujnowanych murów, świątyń i minaretów, widzimy bociany, które od stuleci gniazdują na zabytkach, dodając temu magicznemu miejscu niezwykłego uroku. Szalla to jedno z najpiękniejszych stanowisk archeologicznych w całym Maroku.

Pałacu Królewskiego (Dar al-Makhzen), czyli oficjalnej rezydencji króla Maroka Muhammada VI (panującego od lipca 1999 r.), nie można zwiedzać. Jednak cały rozległy kompleks, z imponującymi bramami, meczetem i ogrodami, robi wrażenie nawet z zewnątrz. Pałac usytuowany jest w dzielnicy administracyjnej, gdzie mieszczą się także ministerstwa i ambasady. Ale Rabat to nie tylko zabytki. W ostatnich latach powstały tu również ambitne projekty architektoniczne. Niedawno (w październiku 2024 r.) oddany został do użytku budynek Teatru Wielkiego (Grand Théâtre de Rabat), zaprojektowany przez Zahę Hadid (1950–2016, słynną brytyjską architektkę pochodzącą z Iraku), który jest największym tego typu obiektem w Maroku. Budowla obejmuje m.in. wewnętrzną widownię z 1,8 tys. miejsc oraz 7-tysięczny amfiteatr na świeżym powietrzu. Jej futurystyczna bryła nad rzeką Wadi Bu Rakrak symbolizuje nowe aspiracje kulturalne miasta. Kolejną ikonę nowoczesnej strony Rabatu i graniczącego z nim miasta Sala stanowi 250-metrowa wieża Muhammada VI (ukończona w 2023 r.) – jeden z najwyższych budynków w Afryce. Mieszczą się w nim instytucje finansowe, biura i ekskluzywne apartamenty, a także luksusowy hotel i obserwatorium. Do najciekawszych instytucji kulturalnych w Rabacie należy otwarte w 2014 r. Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Współczesnej Muhammada VI (Musée Mohammed VI d’Art Moderne et Contemporain). Prezentowane są tutaj prace marokańskich i międzynarodowych artystów (od początku XX w.). Warto odwiedzić też Muzeum Historii i Cywilizacji, skarbnicę antycznych znalezisk z całego kraju, w tym słynnych rzymskich mozaik i posągów z Volubilis, a także mieszczące się na terenie Kasby Umajjadów Narodowe Muzeum Biżuterii (Musée National de la Parure), otwarte w styczniu 2023 r. Po drugiej stronie rzeki Wadi Bu Rakrak leży Sala – dawna stolica niepodległej korsarskiej Republiki Bu Rakrak (1627–1666), która przez wieki rywalizowała z Rabatem. Dziś oferuje spokojniejszą atmosferę, piękną medynę, Wielki Meczet (Grande Mosquée de Salé) i medresę Bu Inania (médersa Bou Inaniya). Spacer mostem Hasana II, łączącym oba miasta, to okazja, żeby zobaczyć, jak Rabat i Sala tworzą wspólną metropolię.

Le Jardin Majorelle, Marrakech, Morocco – November 12, 2017: Le Jardin Majorelle, amazing tropical garden in Marrakech, Morocco.

 

Casablanca

To słynne miasto położone jest w zachodnim Maroku, nad Oceanem Atlantyckim. Jego rozwój przyspieszył w czasach protektoratu francuskiego (od 1912 r.), kiedy stało się nowoczesnym portem i centrum handlowym. Casablanca to największe miasto (blisko 3,3 mln mieszkańców) oraz główny ośrodek gospodarczy kraju. W średniowieczu istniała tu duża osada rybacka i piracka Anfa, którą w 1468 r. zniszczyli Portugalczycy, a następnie odbudowali jako Casa Branca, co po portugalsku oznacza „Biały Dom”. W XIX w. rozwinął się handel z Europą, a na początku XX stulecia Francuzi przekształcili miasto w nowoczesną metropolię. Najważniejsze miejsce w Casablance to otoczona murami obronnymi medyna z tradycyjnymi bazarami. Serce miasta stanowi plac Muhammada V, centrum administracyjne w stylu francusko-mauretańskim, oraz Corniche – nadmorska promenada z restauracjami i plażami, słynąca z lokali serwujących najlepsze owoce morza. Casablanca jest centrum marokańskiej gospodarki – to tu mieści się największy port morski, giełda papierów wartościowych (Bourse de Casablanca), siedziby banków i wielu firm.

Miasto może pochwalić się jedną z największych i najpiękniejszych świątyń na świecie – meczetem Hasana II, arcydziełem architektury arabsko-muzułmańskiej. Wybudowany na sztucznym nasypie ponad wodami Oceanu Atlantyckiego łączy w sobie elementy ziemi, wody, powietrza i światła (stąd otwierany dach). Wnętrza ozdobione łukami w kształcie podkowy nawiązują do sztuki mauretańskiej. Główna sala świątyni może pomieścić 25 tys. wiernych, a obszerny dziedziniec dalsze 80 tys. osób. Górujący nad meczetem minaret ma 210 m wysokości, co czyni go drugim najwyższym na świecie (po tym w Algierze) i najwyższą budowlą Maroka. A co ważne, do środka wejść mogą także niemuzułmanie.

Ramka

Fenomen Casablanki

Film Casablanca z 1942 r. to jeden z największych klasyków w historii kina, w którym Humphrey Bogart (1899–1957) i Ingrid Bergman (1915–1982) stworzyli duet na zawsze wpisany w ikoniczne obrazy Hollywood. Akcja tego amerykańskiego melodramatu osadzona została w marokańskiej Casablance, która w czasie II wojny światowej znajdowała się pod kontrolą Francji Vichy (1940–1944). Miasto było jednym z kluczowych punktów przerzutowych uchodźców z okupowanej Europy, starających się przedostać do Ameryki. W rzeczywistości film kręcono w Hollywood – Casablanca na ekranie to efekt scenografii, studyjnych dekoracji i wyobraźni twórców. Choć obraz nie ukazuje autentycznego życia miasta, jego nazwa nabrała w kulturze zachodniej symbolicznego wymiaru – egzotycznego, romantycznego, a zarazem dramatycznego miejsca spotkań ludzi uwięzionych przez historię. Co ciekawe, sama Casablanca – jako największe miasto Maroka, port i centrum handlowe – stała się po premierze filmu znacznie bardziej rozpoznawalna na świecie. Jej nazwa zaczęła się kojarzyć nie tylko z geografią, lecz także z mitem kina.

Orientalny Marrakesz

Dawna cesarska stolica, określana mianem serca Maroka, to kwintesencja Orientu. W Marrakeszu największą atrakcję stanowi otoczona glinianym murem duża medyna z Meczetem Księgarzy (Mosquée Koutoubia), którego minaret, w kształcie wysokiej wieży na planie kwadratu, wzniesiony został w połowie XII stulecia w stylu architektury Almohadów. Równie piękny jest meczet i medresa Alego ibn Jusufa, władcy Maroka z dynastii Almorawidów. We wnętrzach dawnej szkoły koranicznej obejrzeć można pokoje studentów oraz piękny dziedziniec z sadzawką. Na pobliskim placu Dżami al-Fana w przeszłości handlowano niewolnikami i odbywały się egzekucje przestępców. W ciągu dnia spotkać tu można zaklinaczy węży, właścicieli małp oraz kolorowo ubranych sprzedawców napojów, którzy proponują turystom wspólne zdjęcie, oczywiście za opłatą. Na Dżami al-Fana najciekawiej jest nocą, kiedy słychać bębnienie oraz przejmujący dźwięk piszczałek, a zapełniony tłumem plac zamienia się w teatr, cyrk i restaurację. Większość ludzi przychodzi tutaj, żeby spróbować specjałów przygotowywanych na miejscu w dziesiątkach garkuchni. Można tu zjeść tradycyjną zupę z groszku, pikantne gorące kiełbaski zaprawiane harissą (ostrą pastą wytwarzaną z papryki chili i czosnku, często też z kolendrą, kminkiem zwyczajnym i kminem rzymskim lub dodatkiem oliwy), gotowane na naszych oczach ślimaki lub łeb kozła. Przestrzeń kulturowa placu Dżami al-Fana wpisana została w 2008 r. na prestiżową Listę Reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. 

Za najwspanialszą rezydencję Marrakeszu uchodzi XIX-wieczny pałac Bahia (Palais de la Bahia), wybudowany w latach 60. dla wielkiego wezyra Si Musy. Rozbudował go w latach 1894–1900 jego syn Ba Ahmed, wielki wezyr sułtana Maroka Abd-al Aziza IV z dynastii Alawitów. Pałac ma nieregularny układ, składa się z ok. 150 pomieszczeń rozmieszczonych wokół wielu wewnętrznych dziedzińców i ogrodów (riadów). Jego najbardziej charakterystycznymi elementami są bogate dekoracje, zwłaszcza malowane drewniane sufity, a także rzeźbiona sztukateria i wykonane ręcznie płytki zellij (zellige).

Koniecznie trzeba też odwiedzić piękny Ogród Majorelle (Jardin Majorelle), dzieło francuskiego orientalisty Jacques’a Majorelle’a (1886–1962), który przez blisko 40 lat tworzył wokół swojej willi rajski zakątek. Po jego śmierci zaniedbany ogród przywrócił do świetności francuski projektant mody Yves Saint Laurent (1936–2008), który nabył to miejsce w 1980 r. Dzisiaj rosną tu tysiące egzotycznych roślin sprowadzonych z całego świata, m.in. kaktusy, jukki, bugenwille, grzybienie, palmy, bananowce, granaty, bambusy oraz jaśminy. Ogrody Majorelle oraz Muzeum Berberów (Musée Berbère) odwiedza rocznie ok. 700 tys. turystów, podobnie jak sąsiednie Muzeum Yves Saint Laurenta (Musée Yves Saint Laurent Marrakech), które opowiada o jego życiu i projektach. 

Ok. 175 km na zachód od Marrakeszu leży As-Suwajra (Essaouira), klimatyczne, 80-tysięczne miasto nad Atlantykiem, z ruchliwym portem rybackim i potężną twierdzą zbudowaną w XVI stuleciu przez Portugalczyków. To obecnie jeden z najważniejszych ośrodków wind- i kitesurfingu na świecie. Przed laty ściągało tutaj mnóstwo hipisów. Miasto słynie z wyrobów z drewna oraz połowów sardynek. 

Z kolei 235 km na zachód od Marrakeszu i 170 km od As-Suwajry usytuowany jest Agadir. To główny wakacyjny kurort Maroka. Miasto zostało zniszczone w 1960 r. przez potężne trzęsienie ziemi, które pochłonęło ok. 12 tys. ofiar. Nie ma tu praktycznie zabytków, lecz dużo nowoczesnych hoteli i piękne, szerokie, piaszczyste plaże. Agadir był niegdyś największym na świecie portem połowu sardynek. Świeże ryby można tutaj kupić wprost z trawlerów. 

Atlas i Sahara

Chęć poznania Sahary poprzez podróż do malowniczej Marzuki (Merzougi) czy wyprawy w góry Atlasu, ze zdobyciem Tubkala (Djebel Toubkal, 4167 m n.p.m.) – najwyższego szczytu tego łańcucha – to kolejny powód do odwiedzenia Maroka. Z Marrakeszu do tej góry jest w linii prostej zaledwie 50 km. Przy dobrej pogodzie widać więc nie tylko sam łańcuch, lecz także wierzchołek Tubkala. Atlas rozciąga się na przestrzeni ok. 2,5 tys. km – od wybrzeży Atlantyku po tunezyjską Zatokę Kabiską (Małą Syrtę) na Morzu Śródziemnym. Znajduje się na terytorium trzech państw: Maroka, Algierii i Tunezji. Dzieli się na dwie części – zewnętrzną (nadbrzeżną) i wewnętrzną, rozdzielone algierską Wyżyną Szottów i Mesetą Marokańską. Za tym łańcuchem górskim zaczyna się Sahara, największa gorąca pustynia na kuli ziemskiej. W górach nie brakuje jednak wody i zieleni. Są tu rzeki oraz majestatyczne kaskady. Należy do nich 110-metrowy Szallalat Uzud (Cascades d’Ouzoud) – jeden z najwyższych wodospadów na kontynencie afrykańskim. Z Marrakeszu prowadząca do niego trasa wiedzie przez ok. 150 km. Przejazd zajmuje blisko 3 godz. Od parkingu idzie się kilkadziesiąt minut ścieżką pośród domów i gajów oliwnych, żeby dotrzeć do krawędzi niezabezpieczonego urwiska w pobliżu imponującego wodospadu. Za 20 dirhamów marokańskich, czyli ok. 8 zł, można podpłynąć tratwą pod samą ścianę wody. Wchodząc na punkt widokowy, trzeba uważać na makaki berberyjskie. Te sympatyczne małpy, dokarmiane przez turystów, nie boją się ludzi i bez problemu można sobie z nimi zrobić zdjęcie.

Traditional moroccan tajine of chicken with dried fruits and spices, top view.

Marokańskie Hollywood i brama Sahary

Warzazat (Ouarzazate), 80-tysięczne miasto w południowo-środkowym Maroku, u podnóża pasma Atlasu Wysokiego, w dolinie Wadi Warzazat, nazywane często „bramą pustyni” lub „marokańskim Hollywood”, od dekad przyciąga uwagę światowej kinematografii. Leży na skraju Sahary, w otoczeniu pustynnych równin oraz gór Atlasu, i oferuje niezwykłe krajobrazy – od surowych kanionów po monumentalne kasby. To właśnie tutaj powstało w 1983 r. jedno z największych na świecie studiów filmowych – Atlas Studios. Kręcono tu m.in. takie hollywoodzkie superprodukcje jak Klejnot Nilu, W obliczu śmierci, Mumia, Lawrence z Arabii, Gladiator, Królestwo niebieskie, a także serial Gra o tron. Dzięki temu miasto zyskało międzynarodową sławę i stało się ważnym ośrodkiem turystyki filmowej. Można tutaj obejrzeć np. jeepy używane przez Jamesa Bonda, agenta 007. Warzazat zachwyca również swoją autentyczną architekturą – medyną oraz malowniczą twierdzą, kasbą Taurirt (Taourirt), a także gościnnością Berberów. W pobliżu, ok. 30 km na północny zachód, mieści się perła kultury berberyjskiej – ufortyfikowana osada (ksar) Ajt Bin Haddu (ksar d’Aït-ben-Haddou), wpisana w 1987 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. To miejsce, gdzie historia, tradycja i magia kina spotykają się w jednym kadrze.

Jedną z ciekawszych atrakcji przyrodniczych w górach Atlasu Wysokiego stanowi wąwóz Dadis (Dadès), co oznacza „Cięcie szablą”. To trafnie dobrana nazwa dla tego niezwykłego miejsca. Droga wije się tutaj pośród skał o niesamowitych kształtach. Stąd można wybrać się do równie spektakularnego wąwozu Todra (Toudra, Todgha), czyli „Piekielne szczęki”.

Karawany i off-road

W Maroku jest wiele miejsc, gdzie można wyruszyć na wyprawę przez pustynię karawaną wielbłądów – od krótkich przejażdżek aż po wielodniowe trekkingi przez Saharę. Irk asz-Szabbi (Erg Chebbi; wydmy Merzouga) – piaszczysta pustynia (erg) w południowo-wschodniej części kraju – to klasyczna oferta ekstrawaganckich wypraw. Są tu duże, dochodzące do 170 m wysokości wydmy, a nocleg można znaleźć w licznych obozach. Dla turystów przygotowano komfortowe miejsca zakwaterowania w postaci lodży, standardowych namiotów i luksusowych glampingów. Organizuje się tutaj wyprawy trwające od jednej do kilku nocy oraz przejazdy wielbłądami o wschodzie i zachodzie słońca. Na rynku istnieje dużo ofert, a samo miejsce jest łatwo dostępne z większych miast (np. z Fezu i Marrakeszu).

Z kolei Erg Chigaga (Erg Chegaga) to dobry wybór dla tych, którzy szukają ciszy i „pustynności”. Jest tu mniej tłoczno niż w Erg Chebbi koło Merzougi. Należy się też liczyć z dłuższym i trudniejszym dojazdem. Wydmy są tutaj bardziej odosobnione, niektóre z nich osiągają wysokość ok. 300 m. Ten erg ma mniej więcej 40 km długości i 15 km szerokości. Uchodzi za największy i najbardziej dziki w Maroku. Organizuje się tu wielodniowe trekkingi, a na turystów czekają noclegi w stylu nomadów. 

Amhamid al-Ghizlan (M’Hamid El Ghizlane) to punkt startowy pustynnych tras. To właśnie stąd wyruszają karawany. Oaza ta stanowi raczej miejsce dla turystów zainteresowanych bliskim kontaktem z kulturą berberyjską i nomadami. Trekkingi trwają zazwyczaj od dwóch do czterech dni. Z kolei okolice miasta Zakura (Zagora, Tazagourt) oferują mniej spektakularne wydmy niż w Erg Chebbi czy Erg Chigaga, ale za to znajdują się bliżej Marrakeszu. To oferta dla tych, którzy mają mniej czasu albo nie chcą jechać w głąb pustyni.

Maroko stanowi świetne miejsce na wyprawy zarówno tradycyjnymi karawanami wielbłądów, jak i off-roadowe – samochodami 4×4 lub quadami. Jest tutaj kilka doskonałych miejsc do uprawiania tego rodzaju turystyki. Najsłynniejszy i najbardziej malowniczy region marokańskiej Sahary to zdaniem wielu miłośników off-roadu Erg Chebbi (wydmy Merzouga). Tutejsze firmy oferują wyprawy po pustyni autami terenowymi 4×4 oraz quadami. Trasy mogą być krótkie – zaledwie 1- czy 4-godzinne, ale też jedno- lub nawet kilkudniowe, z noclegami w pustynnych obozach, zwiedzaniem oaz i wydm. Dla początkujących organizuje się także szkolenia i jazdy off-roadowe z doświadczonym instruktorem, np. w Merzouga Luxury Desert Camp.

Ramka

Wyprawy off-roadowe w Maroku

Wybierając organizatora wyprawy na pustynię, sprawdzaj, czy ma on odpowiednie pozwolenia i dobre opinie, bo tereny do off-roadu bywają trudne i wymagające. To samo zresztą dotyczy warunków pogodowych. Latem na pustyni za dnia jest bardzo gorąco, a potem może być w nocy dużo chłodniej. Zimą część górskich tras może być nieprzejezdna (śnieg, błoto) lub niebezpieczna. Bardzo ważny jest wybór pojazdu – powinien to być samochód terenowy z napędem 4×4 z reduktorem, który zapewnia lepszą trakcję i moment obrotowy na trudnych nawierzchniach. Quady też wymagają odpowiednich umiejętności i wybrania najkorzystniejszej trasy. Istotna jest również logistyka – zadbanie o paliwo, zapasy wody i jedzenia, potrzebne narzędzia, pomoc techniczną czy kontakt z lokalną społecznością. Na Saharze zwykle nocuje się w obozach lub namiotach – dobrze sprawdzić wcześniej ich standard i wyposażenie.

          

Agafay – pustynia bez piasku

Zaledwie pół godziny jazdy od zgiełku Marrakeszu zaczyna się zupełnie inny świat. Pustynia Agafay – kamienista, surowa i pozornie niegościnna – stała się jedną z największych atrakcji regionu, a jej popularność rośnie z roku na rok. Nie znajdziemy tutaj piaszczystych wydm, które kojarzą się z Saharą. Zamiast nich rozciągają się tu falujące wzgórza, które przypominają nieco księżycowy krajobraz. W pogodny dzień w oddali majaczą ośnieżone szczyty Atlasu Wysokiego. Agafay to pustynia dla każdego rodzaju podróżników. Dla spragnionych przygód są przejażdżki quadami, wycieczki na wielbłądach czy jazdy konne. Dla miłośników spokoju – joga o wschodzie słońca, spacery w ciszy, a wieczorem kolacja przy świecach, pod niesamowicie rozgwieżdżonym niebem. Na terenie luksusowych glampingów można odpocząć w klimatyzowanych namiotach, oferujących widok na bezkres pustyni, a także posmakować potraw marokańskiej kuchni, przygotowywanych na tradycyjnych paleniskach, posłuchać miejscowych artystów wykonujących muzykę gnawa (gnaoua) czy obejrzeć taniec brzucha w wykonaniu czarnoskórej tancerki. Choć jeszcze kilka lat temu była niemal nieznana turystom, dziś Agafay stanowi obowiązkowy punkt programu dla tych, którzy chcą zobaczyć inne oblicze Maroka. Pokazuje im, że pustynia nie musi być morzem piasku, aby oczarować i na długo pozostać w pamięci, jak zresztą całe Królestwo Marokańskie.