MICHAŁ DOMAŃSKI

SYLWIA JEDLAK

 

<< Gdy nadchodzi lato, a pogoda zdaje się sama zapraszać nas, byśmy skorzystali z okazji i odpoczęli od codziennych zajęć, naprawdę trudno nie wybrać się choćby na krótką weekendową wycieczkę. W tym wydaniu magazynu „All Inclusive” chcielibyśmy zaprezentować naszym Czytelnikom, jakie atrakcje – zarówno te słynne, jak i nowe czy mniej znane – ma do zaoferowania swoim gościom Mazowsze. Ten region Polski może poszczycić się bogatą historią, wieloma zabytkami i ciągle rozwijającą się bazą turystyczną. Odpoczynek wśród mazowieckich lasów, pól i łąk to spełnienie marzeń wszystkich wielbicieli sielankowych krajobrazów i wczasów na łonie przyrody. >>

Nazwa Mazowsze odnosi się do krainy historycznej, której obszar w większości pokrywa się z granicami obecnego województwa mazowieckiego. Wyznacza go środkowy bieg Wisły i jej dopływy. W XII w. ziemie te były już niezależnym księstwem. Za historyczną stolicę regionu uchodzi Płock z XIV-wiecznym gotyckim Zamkiem Książąt Mazowieckich. Miasto to w latach 1079–1138 pełniło nawet funkcję stolicy Polski. Badacze spierają się co do etymologii nazwy samego regionu, choć wielu z nich podkreśla, że cząstka maz- pochodzi zapewne od słów mazać, umazany (błotem).

 

Naszą wyprawę zaczniemy od największego ośrodka w tym rejonie, czyli Warszawy, która liczy ponad 1,7 mln mieszkańców. Następnie udamy się w kierunku północno-zachodnim, aby odwiedzić średniowieczne grodzisko i zupełnie współczesne ranczo. Stamtąd podążymy dla odmiany na południe, a potem na wschód, żeby w końcu z powrotem przybyć do stolicy Polski (od 1596 r.), ale tym razem od zupełnie innej strony.

 

Warszawa znana

Największe miasto w naszym kraju na pewno nie może narzekać na brak turystów. Zamek Królewski, zespół pałacowo-parkowy w Wilanowie czy też Łazienki Królewskie to najczęściej wymieniane warszawskie zabytki. Ten pierwszy rozbudowano w XVI i XVII w., gdy Zygmunt III Waza przeniósł z Krakowa do Warszawy rezydencję królewską. To jego właśnie upamiętnia tzw. kolumna Zygmunta na placu Zamkowym. Wspaniały wystrój wnętrz siedziba królów zawdzięcza już jednak Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu, który sprowadził do Polski artystów dekoratorów i uświetnił komnaty swoją kolekcją dzieł sztuki. Podczas II wojny światowej zamek najpierw zbombardowano (we wrześniu 1939 r.), a potem wysadzono (we wrześniu 1944 r.). Po wielu latach dzięki pracy licznych specjalistów udało się go w końcu zrekonstruować. Również urocze i kolorowe kamieniczki Starego Miasta ze względu na zniszczenia wojenne musiały zostać odbudowane na podstawie szkiców i fotografii, żeby dziś cieszyć oko spacerowiczów. W 2009 r. pod zamkiem otwarto dla zwiedzających słynne Arkady Kubickiego, których historyczne wnętrza służą dziś jako przestrzeń kulturalna. Odbywają się w nich m.in. koncerty, a także cykliczne Targowisko Sztuki, podczas którego studenci i absolwenci warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych wystawiają swoje prace.

                Dużo łagodniej wojna obeszła się z barokowym Pałacem w Wilanowie, rezydencją Jana III Sobieskiego, a później przedstawicieli wielkich rodów magnackich, choć Niemcy zrabowali wiele dzieł z tutejszej kolekcji, a po ich wycofaniu się z Warszawy zachowało się jedynie 20 proc. wyposażenia pomieszczeń. Dziś Muzeum Pałac w Wilanowie może pochwalić się m.in. obrazami Rubensa czy Cranacha Starszego, antycznymi wazami czy chińską porcelaną oraz wieloma przepięknymi przedmiotami codziennego użytku. Integralną częścią posiadłości jest Park Wilanowski, w którym powstało kilka specjalnie zaprojektowanych ogrodów i który przylega do Jeziora Wilanowskiego. Na zainteresowanie zasługuje tu także Muzeum Plakatu ze zbiorem ponad 55 tys. eksponatów.

                Pałac Na Wodzie (Pałac Na Wyspie) w Łazienkach Królewskich to jeden z najczęstszych motywów warszawskich pocztówek. Cudem uniknął on losu Zamku Królewskiego – w jego murach wywiercono otwory na ładunki wybuchowe, jednak do wysadzenia ostatecznie nie doszło. Na terenie złożonego z trzech ogrodów (Królewskiego, Romantycznego i Modernistycznego) parku poza samą letnią rezydencją Stanisława Augusta Poniatowskiego wzniesiono także m.in. Biały Domek, klasycystyczny Pałac Myślewicki, Starą Pomarańczarnię (mieszczącą obecnie Galerię Rzeźby Polskiej oraz kolekcję odlewów gipsowych starożytnej i nowożytnej rzeźby) czy Amfiteatr z motywem ruin na scenie. Ogrodzenie Łazienek od strony Alei Ujazdowskich często zdobią wielkoformatowe fotografie wystaw tematycznych.

FOT. ARCHIWUM WWW.WARSAWTOUR.PL/PIOTR WIERZBOWSKI

Pałac na Wyspie – letnia rezydencja króla Stanisława Augusta

Pałac na Wyspie – letnia rezydencja króla Stanisława Augusta

                Od niedawna (od maja 2011 r.) zarówno mieszkańcy, jak i przyjezdni mogą podziwiać w Warszawie wyjątkowy Multimedialny Park Fontann na Nowym Mieście, mieszczący się obok podzamcza. Dwa razy w tygodniu (w piątek i sobotę) w godzinach wieczornych odbywa się tutaj multimedialny spektakl światła, dźwięku i wody, który przyciąga wielu widzów. Natomiast na specjalne okazje przygotowywane są pokazy z motywem przewodnim. Kompleks fontann na skwerze im. I Dywizji Pancernej stanowi udany sposób zagospodarowania stołecznego brzegu Wisły, którego potencjał wciąż jeszcze nie został wykorzystany w pełni.

                Nie wolno nam również zapomnieć o jeszcze jednym miejscu, które pojawiło się ostatnio na turystyczno-kulturalnej mapie Warszawy. Mowa tu o otwartym w kwietniu br. Muzeum Historii Żydów Polskich na Muranowie. Mimo iż na razie ekspozycja stała nie jest jeszcze gotowa, placówka cieszy się dużą popularnością ze względu na projekcje filmów, wystawy czasowe oraz sam budynek. Siedzibę muzeum zaprojektował fiński architekt Rainer Mahlamäki. Oryginalny szklany gmach uchodzi za świetny przykład nowoczesnej architektury stolicy.

                Z kolei po drugiej stronie Wisły, na terenie Soho Factory przy ulicy Mińskiej 25, do obejrzenia swoich nietypowych zbiorów zaprasza prywatne Muzeum Neonów. Kolekcja świetlnych napisów, które nierzadko projektowali znani graficy i artyści plastycy, wciąż się powiększa, a publiczność może ją podziwiać od maja 2012 r. Muzeum ma na celu uchronić przed zniszczeniem i zapomnieniem te powszechne niegdyś elementy miejskiej przestrzeni.

 

Poszukiwanie grodu i ujeżdżanie koni

Na północny zachód od Warszawy leży Płońsk, który prawa miejskie otrzymał w 1400 r. Jednak już w XI w. znajdowała się tutaj otoczona wałem obronnym osada. Na Górze Kawałkowskiego odkryto wczesnośredniowieczne grodzisko, czyli pozostałości po grodzie. Według badań archeologicznych niektóre jego fragmenty pochodzą nawet z wieków wcześniejszych. Do najstarszych budowli Płońska należy gotycko-barokowy Kościół parafii pw. św. Michała Archanioła, niegdyś własność zakonu karmelitów trzewiczkowych, których klasztor ufundował na początku XV w. książę mazowiecki Siemowit IV i jego żona Aleksandra. Świątynia zniszczona w wyniku wojen polsko-szwedzkich została odbudowana, a potem kilkakrotnie przebudowywana.

                Na granicy Płońska w Poświętnem w latach 1865–1866 pracował jako guwerner u rodziny Weyherów polski pisarz i laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury Henryk Sienkiewicz. Przypomina o tym tablica pamiątkowa umieszczona na ścianie podworskiego budynku, który wraz z dwoma przyległymi parkami i alejami widnieje w rejestrze zabytków Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Sam dwór zbudowano w połowie XIX w., ale dzisiejsza Sienkiewiczówka to rekonstrukcja wzniesiona z zachowaniem oryginalnego projektu. Obecnie zarządza nią Mazowiecki Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Warszawie.

                Miasto związane jest także z inną znaną osobistością. Przed II wojną światową przez pięć stuleci w Płońsku współżyły ze sobą dwie narodowości – polska i żydowska. To właśnie tutaj w 1886 r. przyszedł na świat Dawid Ben Gurion (wtedy Dawid Grün) – współzałożyciel państwa izraelskiego i dwukrotny premier Izraela. W domu, który kiedyś był własnością jego rodziny, utworzono istniejącą do 2011 r. Izbę Pamięci Dawida Ben Guriona ze stałą ekspozycją prezentującą młodość i późniejsze dokonania tej znanej postaci.

W odległości ok. 15 km od Płońska w zacisznej miejscowości Skarboszewo w 2008 r. powstał kameralny, stylizowany hotel Szkockie Ranczo Wellness & Spa. Wszystko jednak zaczęło się od zdawałoby się szalonego pomysłu jego właścicieli sprowadzenia do Polski szkockiego bydła wyżynnego (highland cattle). Rasę tę przed zimnem zamiast warstwy tłuszczu chroni gruba, kudłata sierść, dzięki czemu jej mięso jest chudsze od tradycyjnej wołowiny. Dziś obiekt posiada m.in. sale konferencyjne, stajnię i strefę Wellness & Spa z basenem, sauną, jacuzzi, ruską banią i gabinetami do masażu. Specjalność miejscowej restauracji stanowią – oczywiście – potrawy z mięsa szkockich krów z tutejszej ekologicznej hodowli (obecnie 40 sztuk), w tym stek podawany na gorącym kamieniu. Są to dania autorskie zespołu kucharzy z elementami kuchni molekularnej. Szkockie Ranczo oferuje też swoim gościom naukę reiningu, czyli jazdy konnej w stylu westernowym. Zajęcia odbywają się na koniach rasy american paint horse i american quarter horse pod czujnym okiem profesjonalnych instruktorów. Wizyta w Skarboszewie to znakomita alternatywa dla wyjazdów na łono natury, zarówno tych rodzinnych, jak i firmowych. Położony w urokliwej okolicy hotel zapewnia prawdziwy odpoczynek w kameralnej atmosferze.

 

Wspomnienie polskiego ziemiaństwa

Zupełnie inny charakter ma kompleks Manor House w Chlewiskach, którego centrum stanowi przepiękny Pałac Odrowążów, należący kiedyś do polskiego rodu Odrowążów, a później Chlewickich. Tę budowlę, która była pierwotnie dworem rycerskim (wzniesionym w 1135 r.), otacza wspaniale utrzymany park krajobrazowy z dwoma stawami. Wraz z pałacem oraz znajdującą się tutaj Stajnią Platera z 1886 r. (w której mieszczą się obecnie restauracja i pokoje gościnne) został on wpisany przez Narodowy Instytut Dziedzictwa do rejestru zabytków. Pobyt w Chlewiskach będzie więc swoistą podróżą w czasie do lat świetności rodzin ziemiańskich. Szczególnie że oprócz głównych zabudowań zachowały się także mury dawnych piwnic (prawdopodobnie z XV w.), pozostałości lodowni czy baszty. Na dziedzińcu pałacu mieści się zabytkowa studnia z XV stulecia wybudowana przez Dobiesława Odrowąża. 

                Manor House oferuje jednak swoim gościom znacznie więcej atrakcji. Na terenie posiadłości znajduje się stadnina z krytą ujeżdżalnią, gdzie odbywają się zajęcia z nauki jazdy. W Chlewiskach można też pograć w minigolfa lub golfa wodnego nad większym ze stawów, nad którym rozciąga się również plaża. Pragnący zregenerować siły na pewno docenią Termy Zamkowe z pokojami gościnnymi Ofuro SPA, gabinety odnowy oraz Oranżerię Pałacową z idealnym dla alergików bezchlorowym Basenem Ery Wodnika wypełnionym wodą z jonami srebra. Poza tym powstały tu także nowocześnie wyposażone sale konferencyjne doskonałe do organizacji różnego rodzaju szkoleń. Park z wiekowymi drzewami, ścieżką dydaktyczną, Kamiennym Kręgiem Mocy, Piramidą Horusa, fitnessem na świeżym powietrzu i licznymi atrakcjami rekreacyjnymi jest udostępniony dla zwiedzających po uiszczeniu opłaty za wstęp.

                Miłośnikom historii przemysłu na pewno przypadnie do gustu tutejszy oddział warszawskiego Muzeum Techniki, czyli chlewiska Huta Żelaza. Zbudowano ją na zlecenie Francuskiego Towarzystwa Metalurgicznego w latach 1890–1892. Podczas zwiedzania z przewodnikiem można obejrzeć zarówno budynek, jak i zachowane w znakomitym stanie urządzenia, np. wielki piec opalany węglem drzewnym oraz gichtociąg wodny, czyli windę na surowce.

Przedstawiając pałac w Chlewiskach, trudno nie wspomnieć o pobliskim mieście również związanym z rodziną Odrowążów – Szydłowcu. Prawa miejskie otrzymał on w XV w., współcześnie pełni funkcję siedziby powiatu. Na szczególną uwagę zasługuje niewątpliwie zabytkowa szydłowiecka architektura. Otoczony fosą Zamek, przebudowywany przez kolejnych właścicieli (Szydłowieckich i Radziwiłłów), wzniesiono w II połowie XV w. na miejscu XIII-wiecznego grodu. Początkowo gotyckiej budowli na przestrzeni lat nadano najpierw renesansowe, a potem także barokowe rysy. Obecnie pieczę nad zamkiem sprawuje Szydłowieckie Centrum Kultury i Sportu – Zamek, które obrało go na swoją siedzibę. Kolejne dwa zabytki zlokalizowane są w okolicy Wielkiego Rynku. Na samym jego środku stoi późnorenesansowy Ratusz, a nieopodal Kościół farny św. Zygmunta z XV–XVI w., którego wnętrza dekorował najprawdopodobniej Stanisław Samostrzelnik, malarz, iluminator z Opactwa Cystersów w Mogile. Wszystkie te trzy budynki znajdują się w krajowym rejestrze zabytków.

FOT. WIKIPEDIA.COM/ZEROJEDEN

Zamek w Szydłowcu otacza fosa i tzw. Park Radziwiłłowski

Zamek w Szydłowcu otacza fosa i tzw. Park Radziwiłłowski

                Tym, którzy chcą odetchnąć atmosferą urokliwego małego miasteczka, warto natomiast polecić położony po drugiej stronie Wisły i ok. 85 km od stolicy Żelechów. Na jego krajobraz składają się ratusz z sukiennicami z końca XVIII w., Kościół pw. Zwiastowania NMP z barokowym wyposażeniem, XIX-wieczny dworek oraz klimatyczne uliczki z parterowymi drewnianymi domkami. Tu także zaprasza na wypoczynek luksusowy Pałac Żelechów SPA & Wellness. Znajduje się on w pochodzącym z 1762 r. budynku wzniesionym w stylu klasycystycznym stojącym w ponad 8-hektarowym parku z dwoma stawami. Jest to zarówno przyjazny rodzinom z dziećmi hotel, posiadający rozbudowaną strefę SPA & Wellness, jak również kameralny, nowocześnie wyposażony obiekt konferencyjny. Oddano w nim do użytku 75 elegancko zaprojektowanych pokoi i apartamentów, które mogą pomieścić łącznie 170 gości. Pałacowa restauracja zaprasza na tworzone według tradycyjnych receptur dania kuchni polskiej. Oferuje też starannie skomponowane menu dla najmłodszych. Wiosną i latem w rozległym parku organizowane są pikniki, podczas których goście mogą skosztować wielu potraw z grilla. Za specjały tutejszej kuchni uchodzą wyśmienite dania ze świeżych ryb, pochodzących z pałacowych stawów. Nie zapomniano także o menu dla osób dbających o swoją linię. Dużą atrakcję tego miejsca stanowi znajdujący się w pałacowych podziemiach browar, w którym piwo warzone jest z naturalnych składników. Powstaje tutaj wyśmienity niepasteryzowany i niefiltrowany trunek. W Pałacu Żelechów spróbujemy trzech jego gatunków: lager jasny, dunkel ciemny i piwo miodowe. Strefa SPA & Wellness może się pochwalić natomiast najnowocześniejszymi rozwiązaniami technologicznymi, jedynymi tego typu w Polsce. Dzięki nim na gości czekają tu innowacyjne zabiegi pielęgnacyjne i relaksacyjne w 16 ekskluzywnych gabinetach masażu, tzw. Apartamencie SPA dla Dwojga czy Four Senses Relax Lounge. Nie zabrakło również saun (solnej, ziołowej, parowej i fińskiej), łaźni solnej z różowego kwarcu oraz sadzawki lodowej. Znajdziemy tutaj też m.in. basen wewnętrzny z hydromasażami, gejzerami powietrznymi i prądami wodnymi, sztuczną rzekę czy całkowicie przeszkloną strefę relaksu z wygodnymi leżankami i widokiem na pałacowy park i stawy. Nic więc dziwnego, że w Pałacu Żelechów SPA & Wellness można szybko odzyskać siły i dobre samopoczucie.

 

Warszawa nieznana

Po odwiedzeniu różnych interesujących zakątków Mazowsza pora na powrót do punktu wyjścia, czyli Warszawy i okolic. W 1924 r. na obszarze ówczesnego powiatu warszawskiego utworzono gminę wiejską Falenica Letnisko. W grudniu 1936 r. oddano do użytku zelektryfikowaną linię kolejową Warszawa Wschodnia-Otwock. Wzdłuż tzw. linii otwockiej, obejmującej stacje Wawer-Otwock, zaprojektowano jednolite wiaty przystankowe, które współcześnie uchodzą za przykład polskiej modernistycznej architektury kolejowej z lat 30. XX w. Niedługo po ich powstaniu uwieczniła je na swoich zdjęciach słynna polska fotografka Zofia Chomętowska. Modernistyczny jest również budynek dworca w Falenicy, w którym działa obecnie Kinokawiarnia Stacja Falenica.

                Na podstawie tej krótkiej noty historycznej nie trudno wywnioskować, że tereny dzisiejszej dzielnicy Wawer przed II wojną światową miały charakter rekreacyjny i wypoczynkowy. Ich atrakcyjność wynikała z walorów krajobrazowych. Dlatego też w okolicy tej budowano wiele eleganckich willi – niektóre z nich zachowały się do naszych czasów. Przy ul. I Poprzecznej w Aninie na niedużym wzniesieniu bieli się neoklasycystyczny Pałacyk Więcka, który w okresie międzywojnia należał podobno do rodziny Ignacego Jana Paderewskiego. Niedaleko, bowiem na ul. Trawiastej 4, spośród drzew wyłania się drewniana sylwetka Willi Śnitówka z przestronnymi dwupoziomowymi werandami, zbudowana dla rosyjskiej rodziny Snitko-Pleszko. Możemy ją zobaczyć w filmie Andrzeja Wajdy Kronika wypadków miłosnych. Do jednych z bardziej znanych budynków Wawra zaliczymy także na pewno Pałacyk Mon Plaisir w Falenicy, skąd po wybuchu wojny prezydent Ignacy Mościcki wygłosił swoje ostatnie przemówienie do narodu. Niestety, nie można go obejrzeć z bliska, ponieważ posiadłość przy ul. gen. Waltera 1, w pobliżu Wału Miedzeszyńskiego, stanowi obecnie własność spółki EuRoPol GAZ, która pilnie strzeże dostępu do niej.  

FOT. MAGAZYN ALL INCLUSIVE

Pałacyk Więcka w Aninie – widok od ulicy I Poprzecznej

Pałacyk Więcka w Aninie – widok od ulicy I Poprzecznej

                W północnym rejonie dzielnicy, w obrębie Marysina Wawerskiego, w 1952 r. założono Rezerwat Las im. Króla Jana III Sobieskiego. Obejmuje on powierzchnię ponad 113 ha i chroni pozostałości Puszczy Mazowieckiej. Mieszkają w nim m.in. borsuki i kuny leśne. Rezerwat jest częścią Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, który ciągnie się wzdłuż Wisły przez cały Wawer i dalej aż do Osiecka. Poprowadzono przez niego liczne ścieżki piesze i rowerowe, na których natkniemy się na pomniki przyrody – wiekowe drzewa.

               

„Jest willowa miejscowość…”

Na przełomie XIX i XX w. w letniskowym rejonie leżącym wokół linii otwockiej pojawił się nowy, charakterystyczny styl budownictwa autorstwa Elwira Michała Androllego (1836–1893). Ten z zawodu rysownik i ilustrator zamieszkał nad Świdrem w pobliżu Karczewa. Oprócz własnej willi zaprojektował też kilkanaście innych w okolicy. Architektura ta charakteryzowała się połączeniem cech tradycyjnych mazowieckich domów, rosyjskich dacz i alpejskich schronisk. Przeszklone werandy, ażurowe wzory drewnianych wykończeń i spiczaste dachy nadawały jej niebywałej lekkości. Niedługo podobne budynki zaczęły wyrastać w okolicy jak grzyby po deszczu. Konstanty Ildefons Gałczyński, który mieszkał w Aninie w latach 1936–1939, w wierszu Wycieczka do Świdra nazwał ten osobliwy styl świdermajerem, a miano to przylgnęło do niego na dobre, choć w użyciu jest też określenie nadświdrzański.

FOT. SWIDERMAJER.PL

Willa Halina w Aninie została wspaniale odrestaurowana

Willa Halina w Aninie została wspaniale odrestaurowana

                Nie wszystkie obiekty przetrwały zawieruchę wojenną oraz pożary i nie wszystkie z ocalałych są dzisiaj w dobrym stanie. Za jeden z najbardziej okazałych można uznać Uzdrowisko Abrama Gurewicza (Górewicza) w Otwocku. Na początku był to zwykły dom mieszkalny zwany Willą Gurewiczanką. Po rozbudowie, pod koniec lat 30. XX w., Zakład Dietetyczno-Leczniczy Górewicza funkcjonował jako pensjonat dla rekonwalescentów. Ogród zdobiły egzotyczne gatunki roślin, dla wygody gości w budynku zainstalowano kanalizację i bieżącą wodę, doprowadzono do niego prąd i linię telefoniczną. Od wybuchu wojny posiadłość przechodziła z rąk do rąk. W 1979 r. wpisano ją do rejestru zabytków. Obecnie należy do Starostwa Powiatowego w Otwocku i szuka nowego właściciela. Najwięcej świdermajerów zachowało się w dzielnicy Świder przy ulicach Hugona Kołłątaja i Adama Mickiewicza. W tym roku z inspiracji Towarzystwa Przyjaciół Otwocka oraz portalu Swidermajer.Info zorganizowano 10-dniowy (10–19 maja) II Festiwal Świdermajer z koncertami, prelekcjami, wycieczkami, spływem kajakowym, plenerem fotograficznym, wystawami i wieloma innymi atrakcjami. Ukazują się również interesujące publikacje i gry Wydawnictwa Świdermajer, biuletyn Andriollówka oraz istnieje Świdermajer Team – grupa osób zainspirowanych historią i drewnianą architekturą linii otwockiej.

 

Leśne letnisko

W Józefowie przy ul. 3 maja możemy podziwiać odrestaurowaną i wspaniale utrzymaną Willę Benkówka z 1896 r., wybudowaną przez Wilhelma Benke. Jej właściciel posiadał również inne domy, które wynajmował gościom w okresie letnim. Sam Józefów rozwinął się właśnie dzięki letnikom. To z myślą o nich powstał na początku XX w. Kościół Matki Bożej Częstochowskiej zaprojektowany w stylu gotyku nadwiślańskiego. Gęste lasy sosnowe i plaża nad Świdrem stwarzały doskonałe warunki do wypoczynku również dla rodzin z dziećmi. Prawa miejskie letnisku nadano w 1962 r., a współcześnie na terenie miasta i w jego okolicach rozpościera się Mazowiecki Park Krajobrazowy oraz istnieją trzy rezerwaty przyrody (Wyspy Świderskie, Wyspy Zawadowskie i Świder). Nic więc dziwnego, że jedna z największych sieci hotelowych na świecie – InterContinental Hotels Group – postanowiła wybudować tu swój ośrodek. Hotel Holiday Inn Warszawa Józefów leży w zakolu rzeki Świder. Oprócz standardu usług 4-gwiazdkowego obiektu oferuje także inne atrakcje. O ciało i umysł zadba Klinika La Perla SPA, a rekreację zapewni Golf Park Józefów i Park Linowy Józefów. Hotel na okres wakacyjny zaplanował ciekawe pakiety dla rodzin z dziećmi, a trzeba przyznać, że może służyć jako świetna baza do wycieczek po niezmiernie interesującym regionie. 

                W ten sposób nasza wyprawa po Mazowszu dobiegła końca. Oczywiście w tej części Polski jest jeszcze wiele ciekawych zakątków do zobaczenia, lecz na ich opisanie nie wystarczyłoby tutaj miejsca. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby każdy z Was, drodzy Czytelnicy, wyruszył we własną podróż po ziemi mazowieckiej. Szerokiej drogi!