GRZEGORZ MICUŁA 

Indonezja – piękny i różnorodny kraj położony na ponad 17 tys. wysp! Natrafimy tu na zielone tarasy ryżowe, tropikalne lasy i malownicze stożki wulkanów wynurzające się z porannej mgły. To prawdziwa mieszanka kultur, religii i obyczajów. Czekają tutaj na nas niezwykłe świątynie Borobudur i Prambanan, największe jaszczurki świata – warany z Komodo, bajecznie kolorowe rafy koralowe oraz uśmiechnięci i życzliwi mieszkańcy.

Ten największy kraj wyspiarski na świecie składa się z tysięcy wysp rozsianych wzdłuż równika, zamieszkałych przez ponad 600 grup etnicznych posługujących się ok. 700 dialektami i połączonych w jeden naród. Stąd też dewiza tej republiki: Jedność w różnorodności. Wspaniałe słoneczne plaże, egzotyczna przyroda, bogate formy życia morskiego, jak również zapierające dech w piersiach krajobrazy przyciągają tu turystów z całego świata. Dwa oceany – Spokojny i Indyjski, które spotykają się na wodach Indonezji, wytworzyły piękne rafy koralowe. Ten kraj stanowi prawdziwą mekkę dla osób pragnących doświadczać turystyki morskiej i sportów wodnych, takich jak surfing, nurkowanie, kajakarstwo, wędkarstwo czy żeglarstwo. Podczas wędrówek do kraterów wulkanicznych lub przemierzania dżungli można napotkać endemiczne gatunki flory i fauny, takie jak raflezja (bukietnica Arnolda) – największy kwiat Sumatry i Borneo, nosorożec jawajski, świnia brodawkowata, gibbon srebrzysty, lutung jawajski, kanczyl jawajski, sambar sundajski, lampart jawajski, orangutany borneańskie czy też największe na świecie jaszczury – warany z wyspy Komodo.

Stanowiący naturalny pomost pomiędzy Azją i Australią archipelag indonezyjski rozciąga się ze wschodu na zachód na ponad 5 tys. km, a z południa na północ na długości 1,9 tys. km i składa się z ponad 17,5 tys. wysp, z czego mniej więcej jedna trzecia jest zamieszkana. Jego powierzchnia wynosi ok. 1,9 mln km2, a tutejsze główne wyspy to: Jawa, Sumatra, Kalimantan (indonezyjska część Borneo), Sulawesi (Celebes) i Nowa Gwinea (Papua). Poza tym znajduje się tu archipelag Małych Wysp Sundajskich (Nusa Tenggara), m.in. z Bali, Flores, Lombokiem, Komodo, Sumbą, Sumbawą i Timorem, a także Moluki (Wyspy Korzenne) z Halmaherą, Seram i Buru. 

Nazwa Indonezja wywodzi się z greckich słów: Indos – „indyjski” – oraz nesos – „wyspa”. Leżące po obu stronach równika państwo cechuje gorący, tropikalny klimat z przewagą dni słonecznych – temperatura powietrza zależy od odległości od równika i wysokości nad poziomem morza. Mniej więcej połowa obszaru Indonezji to góry i płaskowyże, a najwyższym szczytem jest Jaya (Piramida Carstensza, Mount Carstensz – 4884 m n.p.m.) w Górach Śnieżnych na Nowej Gwinei. W Indonezji jest prawie 130 czynnych wulkanów. Na Jawie, o ile pozwalają na to względy bezpieczeństwa, polecam odwiedzić okolice Bromo (2329 m n.p.m.) i Ijen (2769 m n.p.m.).

Nieco historii

Indonezja jest jednym z najbardziej zróżnicowanych kulturowo i etnicznie krajów na świecie. Strategiczne usytuowanie archipelagu nad dwoma oceanami – Spokojnym i Indyjskim – sprzyjało rozwojowi wymiany handlowej między tutejszymi wyspami oraz indyjskimi królestwami i chińskimi dynastiami. W I w. n.e. zachodnia Indonezja stanowiła część sieci państw portowych, które prowadziły handel między sobą oraz z Indiami i Chinami. Na początku XVI stulecia przybyli tutaj pierwsi Europejczycy – portugalscy kupcy. Następnie, pod koniec tego wieku, dotarł tu z flotyllą holenderski żeglarz i odkrywca Cornelis de Houtman (1565–1599). W 1602 r. uchwała Stanów Generalnych Republiki Zjednoczonych Prowincji (dzisiejsze Niderlandy) nadała Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej (VOC) monopol na działalność handlową i kolonialną w Indonezji. W 1800 r. powstały Holenderskie Indie Wschodnie, będące kolonią ówczesnej Republiki Batawskiej (obecnie Królestwo Niderlandów).

W styczniu 1942 r. wylądowały tu oddziały japońskie. Ponad trzyletnia okupacja rozbiła dotychczasowy kolonialny monopol Holendrów i stworzyła nowe warunki do działań ruchów narodowych i niepodległościowych. Klęska Japonii przyczyniła się do konsolidacji społeczeństwa i stworzenia struktur umożliwiających ogłoszenie niepodległości już 17 sierpnia 1945 r., a więc trzy dni po kapitulacji armii okupanta. Indonezja była pierwszym niepodległym krajem trzeciego świata. Uznanie tego statusu przez Holandię poprzedzone było krwawą wojną kolonialną, tzw. indonezyjską rewolucją narodową (1947–1949).

Kultura

W Indonezji żyje ponad 600 grup etnicznych. Najliczniejsi są Jawajczycy (ok. 40 proc.), Sundajczycy (mniej więcej 16 proc.), Malajowie (ok. 4 proc.), Batakowie (3,5 proc.), Madurowie (3 proc.) i Betawi (prawie 3 proc.). Większość Indonezyjczyków (ponad 87 proc.) jest wyznawcami islamu. Chrześcijanie stanowią blisko 10,5 proc., hinduiści – 1,7 proc., a buddyści – niemal 1 proc. ludności. Tradycyjny teatr cieni – wayang kulit, tańce jawajskie i balijskie opowiadają o królestwach buddyjskich i hinduistycznych, które niegdyś panowały na wyspach. Formy sztuki o wyraźnych wpływach islamu można zaobserwować szczególnie na Sumatrze.

Znaczna część grup etnicznych zachowała kulturową odrębność, kultywując dawne zwyczaje. Najsilniej przywiązani do tradycji okazali się być Mentawajowie, Asmatowie, lud Dani (Ndani), Dajakowie i Toradżowie. Do dzisiaj praktykują oni własne, niekiedy niezmiernie oryginalne rytuały. Przedstawicieli tych grup etnicznych można rozpoznać po tradycyjnych strojach noszonych na co dzień. Historyczną, często spotykaną formą architektury są domy budowane na palach oraz pokryte charakterystycznymi, przypominającymi siodła dachami. Mieszkają w nich Dajakowie na Borneo lub Minangkabau (Minang) i Batakowie na Sumatrze oraz Toradżowie na Celebes (Sulawesi).

Kuchnia indonezyjska

Kuchnia Indonezji to mieszanka wpływów kulturowych, zapachów i smaków Indii, Chin i Bliskiego Wschodu. Każda wyspa ma charakterystyczny rarytas. Tylko ryż można spotkać wszędzie. Według legendy pochodzi on właśnie z Jawy.

W Indonezji popularne są: tahu (tofu), tempeh (tempe) – wytwarzany z ziaren soi poddawanych procesowi fermentacji, padang (inaczej danie Minangkabau) – ryż z mięsem, rybą lub warzywami, polany mleczkiem kokosowym z curry, limonką, czosnkiem i ziołami, nasi goreng – ryż smażony z dodatkiem jajek, krewetek (lub kurczaka albo tofu) oraz posiekanych warzyw i charakterystycznych przypraw, nasi campur – ryż serwowany z różnego rodzaju mięsnymi i warzywnymi dodatkami, nasi kuning (nasi kunyit) – ryż gotowany z mlekiem kokosowym i kurkumą, ikan bakar – ryba z grilla, ikan goreng – ryba smażona w głębokim oleju, pastel – pierożki nadziewane rozmaitym farszem. W Centralnej Jawie spotkamy charakterystyczne słodkości z owocu chlebowca różnolistnego (jackfruit lub nangka), z dodatkiem sosu sojowego, takie jak gotowana młoda nangka z mlekiem sojowym. We wschodniej części wyspy kuchnia jest bardziej pikantna, używa się dużo ostrych przypraw, głównie do wołowiny i jagnięciny. Dużą popularnością cieszy się tutejsza pikantna zupa z wołowiny z kiełkami soi (rawon).

Na Bali przeważają potrawy z wieprzowiny i drobiu: prosię pieczone na rożnie (babi guling) oraz pieczona kaczka z ryżem (bebek goreng). Specjalność wyspy Lombok stanowi gotowany na półtwardo szpinak wodny z dodatkiem sosu z chili i prażonych orzeszków ziemnych (plecing kangkung). W niewielkim górskim regionie Tana Toradża (Tana Toraja), na południu Celebes (Sulawesi), dostaniemy ryby gotowane na parze w bambusowej łodydze, z łagodnymi przyprawami, a na północy wyspy – dużo ryb i warzyw z bardzo pikantnymi sosami (ikan bakar rica-rica). Z indonezyjskich przypraw najbardziej popularne są czosnek, czerwone szalotki, papryczki chili, imbir, sos sojowy, trawa cytrynowa, kardamon oraz powszechnie używane mleczko kokosowe.

Jawa – kolebka i serce Indonezji

Jawa jest najbardziej zaludnioną wyspą archipelagu. Zamieszkuje ją blisko 160 mln ludzi, czyli ponad połowa populacji Indonezji. Większość regionu jest górzysta.

Zwiedzając Centralną Jawę, nie sposób pominąć licznych świątyń i wspaniałych rezydencji powstałych w okresie rozkwitu tutejszych królestw. Warto odwiedzić XVIII-wieczne pałace sułtańskie w Jogiakarcie (Yogyakarcie) i Surakarcie oraz kompleksy świątynne Prambanan i Borobudur, wpisane w 1991 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. W prowincji Jawa Wschodnia znajdziemy wiele interesujących miejsc, takich jak rezerwaty przyrody, świątynie, wyjątkowe wulkaniczne krajobrazy oraz plaże z doskonałymi warunkami do surfowania.

Dżakarta 

Dżakarta usytuowana jest w północno-zachodniej części Jawy. Założona została w 397 r. jako port Sunda Kelapa. Po zdobyciu wyspy przez Holendrów, na początku XVII w., miasto nazwano Batawią. W centrum, na Starym Mieście (Kota Tua, Oud Batavia) dominują kanały i liczne domy w stylu holenderskim. Serce dawnej Batawii, stolicy Holenderskich Indii Wschodnich, rozciąga się wokół placu Fatahillaha, przy którym wznosi się m.in. gmach Ratusza (Stadhuis) z 1710 r. (obecnie Muzeum Historii Dżakarty), XIX-wieczna Cafe Batavia oraz siedziba Muzeum Wayang, poświęconego najbardziej upowszechnionej formie teatralnej w Indonezji – wayang kulit, czyli przedstawieniom teatru cieni. 

W nowoczesnej, zielonej Dżakarcie Centralnej mieści się kilka ważnych placówek kulturalnych, jak np. założone w 1778 r. Muzeum Narodowe Indonezji, Galeria Narodowa czy Muzeum Taman Prasasti (dawny cmentarz). Dżakartę zamieszkuje dzisiaj ok. 11,5 mln osób, a na terenie jej obszaru zurbanizowanego żyje ponad 35 mln ludzi. 

W samym centrum stoi 132-metrowy Pomnik Narodowy (Monumen Nasional) – w skrócie Monas, który został odsłonięty w 1975 r. i upamiętnia indonezyjską wojnę o niepodległość. Jest to smukła, żelbetowa konstrukcja zwieńczona pozłacaną rzeźbą płomienia, symbolizującego ducha narodu indonezyjskiego. Na wysokości 115 m znajduje się taras widokowy.

Neogotycka, rzymskokatolicka katedra w Dżakarcie poświęcona jest Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny. Jej dwie wysmukłe, białe wieże o wysokości 60 m wznoszą się nad centrum miasta. W sąsiedztwie stoi od 1978 r. Meczet Niepodległości (Masjid Istiqlal). Jest to największa w Azji Południowo-Wschodniej świątynia muzułmańska z minaretem o wysokości ok. 97 m. Może ona pomieścić nawet 200 tys. osób, w tym 120 tys. wewnątrz ogromnego budynku zwieńczonego kopułą o średnicy 45 m.

Zainteresowani zakupami mogą wybrać się do Thamrin City – skupiska luksusowych centrów handlowych, w których kupią praktycznie wszystko. W Parku Taman można odpocząć oraz obejrzeć cały archipelag indonezyjski w miniaturze (w Taman Mini Indonesia Indah). Pozostałe miejsca warte odwiedzenia to m.in. Jalan Surabaya (ulica z antykwariatami) oraz stary port Sunda Kelapa, gdzie do dzisiaj transportuje się dawnymi jawajskimi żaglowcami (pinisi) cenne rodzaje drewna oraz inne towary.

Bali

Wyspa bogów i tysiąca świątyń. Shangri-La – kraina pełna pokoju i spokoju, rajski zakątek, raj na ziemi. Centrum Wszechświata. Poranek świata. Takie wspaniałe określenia można by mnożyć… Są tutaj imponujące wulkany i dziewicze plaże. Poza tym Balijczycy zachowują swój unikatowy styl życia, podlegający wierzeniom religijnym oraz tradycjom społecznym i kulturowym. 

W krajobrazie wyspy dominują liczne sanktuaria i świątynie, a także charakterystyczne tarasy ryżowe. Specyfika hinduizmu przeniknęła wszystkie aspekty życia Balijczyków. Symboliczne ofiary w postaci owoców, kwiatów i ryżu składane są różnym bóstwom prawie każdego dnia. Ceremonie i festiwale oraz rytuały stanowią integralną część kultury, szczególnie w ważnych momentach życia mieszkańców.

Bali, usytuowana pomiędzy wyspami Jawą a Lombok, nazywana jest „wyspą bogów”. Ze względu na migracje z Indii ukształtowała się tu zupełnie inna, wyjątkowa odmiana hinduizmu, która wchłonęła wiele elementów animizmu i kultu przodków. Stołeczny Denpasar jest wielkim i zatłoczonym miastem (blisko 750-tysięcznym), ale w ośrodkach nadmorskich, położonych na południu i zachodzie, wypoczywają mieszkańcy sąsiedniej Australii, którzy przylatują tutaj tanimi liniami lotniczymi, często tylko na weekend. Gwarne bary przy plażach działają do późnych godzin nocnych. Mało kto pamięta jeszcze o tragicznym zamachu bombowym w październiku 2002 r. w kurorcie Kuta, w którym zginęło ponad 200 osób, w tym polska dziennikarka i reporterka Beata Pawlak.

Bali przyciąga także surferów – zarówno początkujących, jak i doświadczonych. Znajdują oni tutaj znakomite warunki do uprawiania tego widowiskowego sportu, zwłaszcza w miejscowości Canggu.

Na Bali istnieje mnóstwo świątyń. I tak np. w Tirta Empul bije święte dla Balijczyków źródło, które stworzył hinduski bóg Indra. Jego woda ma uzdrawiać nie tylko żywych, lecz także oczyszczać dusze zmarłych. W Tirta Gangga są wspaniałe ogrody z wielkim basenem, w którym pływają kolorowe ryby, ozdobionym majestatycznymi rzeźbami bóstw i demonów, przypominającymi o balijskich wierzeniach. Inna świątynia – Lempuyang (Lempuyang Luhur) – stoi u podnóża wulkanicznej góry Agung (3031 m n.p.m.), uważanej przez miejscowych za dom bogów. Można się na nią wspiąć, żeby po kilkugodzinnej wędrówce podziwiać wschód słońca z tego najwyższego szczytu Bali. Widać stąd prawie całą wyspę oraz wulkan Rinjani (3726 m n.p.m.) na sąsiednim Lomboku.

Ryż na Bali uprawiany był od stuleci. Już w IX w. rozwinął się tutaj system nawadniania o nazwie subak. Jest to sieć irygacyjna składająca się z kanałów, tuneli i śluz łączących pola ryżu ze źródłami wody. Od 2012 r. krajobraz kulturowy prowincji Bali – system subak jako manifestacja balijskiej filozofii życia Tri Hita Karana znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. Wpis ten obejmuje pięć tarasów ryżowych i świątyń wodnych, które zajmują powierzchnię 19,5 tys. ha. System subak stanowi odzwierciedlenie ideałów Tri Hita Karana, które łączą sferę ducha oraz światy ludzi i przyrody. Filozofia ta powstała dzięki kontaktom kulturalnym między Bali i Indiami na przestrzeni ostatnich 2 tys. lat i wywarła istotny wpływ na kształtowanie się krajobrazu wyspy. Ten demokratyczny, egalitarny sposób uprawy roli pozwolił Balijczykom stać się najbardziej wydajnymi producentami ryżu na całym archipelagu. Warto tu nadmienić, że Bali to jedno z niewielu miejsc na świecie, gdzie możliwe są trzy zbiory ryżu w ciągu roku.

Nusa Tenggara – Małe Wyspy Sundajskie

Większość Małych Wysp Sundajskich leży w regionie linii Wallace’a (hipotetycznej granicy dzielącej australijską i orientalną krainę zoogeograficzną), z wyjątkiem Bali, która usytuowana jest na zachód od niej i w obrębie lądu sundajskiego. Wyspy stanowią część łuku wulkanicznego, tzw. Łuku Sundajskiego, który powstał w wyniku subdukcji wzdłuż Rowu Sundajskiego na Morzu Jawajskim. Dzisiaj żyje tutaj ponad 17 mln ludzi. Nusa Tenggara to łącznie 975 wysp. Większość z nich jest bezludna. Główne Małe Wyspy Sundajskie to: Bali, Lombok, Sumbawa, Sumba, Flores, Sawu, Rote (Roti), Timor i Atauro. Nusa Tenggara to coraz modniejszy kierunek turystyczny w Indonezji, m.in. dzięki zachwycającym, dziewiczym, piaszczystym plażom, czystej wodzie i kolorowym rafom koralowym. Krajobraz kształtują tutaj majestatyczne wulkany: na wyspie Lombok – Rinjani, a na Sumbawie – aktywny Tambora (ok. 2850 m n.p.m.). Na Flores, w podzielonym na mniejsze fragmenty kraterze Keli Mutu (Kelimutu – 1639 m n.p.m.), znajdziemy trzy położone obok siebie jeziora, każde o innym kolorze wody – Tiwu Ata Polo, Tiwu Ko’o Fai Nuwa Muri i Tiwu Ata Mbupu. Miejsce to uważa się za jedno z najpiękniejszych na świecie.

Wyspa w cieniu wulkanu

Nad Lombokiem wznosi się potężny wulkan Rinjani, otoczony od 1997 r. przez park narodowy o tej samej nazwie. W kraterze znajduje się ogromne jezioro Segara Anak, zajmujące powierzchnię 11,3 km². Na południu wyspy rozciągają się piękne plaże i wysokie klify. Warto wybrać się na tzw. Różową Plażę, która swój bajkowy kolor zawdzięcza zmieszaniu białego piasku ze szczątkami czerwonych koralowców.

W pobliżu Lomboku leżą trzy niewielkie wysepki Gili. Do największej z nich, Gili Trawangan, można dopłynąć promem. W okolicy portu ulokowały się gwarne bary i kilka tanich hosteli. Mniej rozrywkowi turyści powinni wybrać się łodzią na kolejne wysepki: Gili Meno oraz Gili Air, gdzie jest zdecydowanie spokojniej i można znaleźć bezludne, ciche miejsca w otoczeniu malowniczych plaż i wspaniałych raf koralowych.

Z kolei na niewielkiej Komodo, zajmującej powierzchnię 390 km² i usytuowanej pomiędzy większymi Sumbawą i Flores, żyje endemiczny gatunek warana, największej jaszczurki na świecie. Te gady mogą urosnąć powyżej 3 m długości i bez problemu zabić człowieka. Lepiej więc zwiedzać wyspę ze strażnikiem, a w nocy raczej nie wybierać się na spacery.

Sumatra

Ta jedna z największych wysp świata (o powierzchni ponad 480 tys. km²) może pochwalić się wspaniałą przyrodą – bujną tropikalną roślinnością, niezliczonymi gatunkami ptaków i innych zwierząt, górzystymi pejzażami. Krajobraz Sumatry urozmaicają wysokie wulkany, gęsta dżungla, głębokie kaniony rwących rzek, potężne wodospady i jeziora. Malownicze Toba, położone na wysokości 905 m n.p.m., jest największym jeziorem w Indonezji – zajmuje powierzchnię ponad 1,1 tys. km².

Wśród ludności Sumatry większość stanowią muzułmańscy Jawajczycy, Malajowie i Minangkabau oraz chrześcijańscy Batakowie. Na wyspach Nias i w archipelagu Mentawai, w pobliżu Sumatry, mieszkają społeczności kultywujące swoje prehistoryczne zwyczaje. W Parku Narodowym Bukit Barisan Selatan żyje wiele rzadkich, endemicznych gatunków zwierząt, m.in. słonie sumatrzańskie, zajączki błotne, nosorożce sumatrzańskie, tygrysy sumatrzańskie czy kukielniki zielone z rodziny kukułkowatych.

W Cieśninie Sundajskiej, pomiędzy Jawą i Sumatrą, znajduje się kaldera Krakatau (Krakatoa). To część grupy czterech wysp wulkanicznych (archipelagu Krakatau). Dwie z nich znane są jako Lang i Verlaten. Inna, Rakata, jest jedyną pozostałością wyspy w większości zniszczonej przez potężny wybuch w 1883 r., który utworzył kalderę. W 1927 r. wyłoniła się z morza czwarta wysepka – Anak Krakatau (Anak Krakatoa), czyli Dziecko Krakatau. Znajduje się na niej czynny wulkan, który uaktywnił się ponownie w grudniu 2018 r., powodując tsunami.  

Kalimantan to indonezyjska część wyspy Borneo (trzeciej co do wielkości na świecie, o powierzchni blisko 750 tys. km²), zajmuje ok. 73 proc. jej powierzchni (południową i środkową część). Rodzimą ludność tworzą w większości żyjący w tzw. długich domach Dajakowie oraz muzułmańscy Bandżarowie, a także Jawajczycy. Gęsta, zielona dżungla kryje niezmiernie różnorodną florę i faunę. Zamieszkuje ją jedyny w świecie gatunek małpy o długim nosie – nosacz sundajski (trąbowy), a w Rezerwacie Przyrody Kersik Luway, usytuowanym między miastami Melak i Barong Tongkok, rośnie na obszarze 5 tys. ha mnóstwo storczyków, w tym niezwykle rzadko spotykana czarna orchidea (Coelogyne pandurata – zagłębnik zielonawy), kwitnąca między kwietniem a grudniem. Na Kalimantanie (w Indonezji nazwa ta oznacza całą wyspę Borneo) żyją również delfiny rzeczne (oreczki krótkogłowe), endemiczne orangutany borneańskie, krokodyle różańcowe i gawialowe (sundajskie), pantery sundajskie, makaki orientalne i gigantyczne motyle. Jedną z największych tutejszych atrakcji turystycznych stanowią ośrodki rehabilitacji orangutanów znajdujące się w Parku Narodowym Tanjung Puting.

Wyspa w kształcie kwiatu orchidei

Na mapie zarys indonezyjskiej wyspy Sulawesi (znanej też pod kolonialną nazwą Celebes) przypomina kwiat orchidei. Ten fantazyjny kształt oraz zróżnicowaną rzeźbę terenu zawdzięcza ona zderzeniu się kontynentów w niezbyt odległej przeszłości. Nazwę Celebes nadali temu lądowi Portugalczycy, którzy od początku XVI w. przypływali tu po przyprawy korzenne. Dziś, oprócz wanilii i goździków, na Sulawesi uprawia się m.in. palmę kokosową, ryż, doskonałą kawę czy kauczukowiec. Wśród turystów wyspa znana jest ze wspaniałych raf koralowych oraz niezliczonych form życia morskiego.

Obecna nazwa Sulawesi pochodzi od słów sula („wyspa”) i besi („żelazo”). Może to odnosić się do historycznego eksportu żelaza z bogatych złóż w okolicy jeziora Matana (Matano). W tutejszym krajobrazie dominują ostre szczyty gór porośniętych dżunglą, szmaragdowa zieleń pól ryżowych, stożki wulkanów, malownicze wodospady i tajemnicze górskie jeziora. Oblewana ciepłymi morzami (Flores, Banda, Moluckim i Celebes) tropikalna wyspa to także białe piaszczyste plaże ocienione wysmukłymi kokosowymi palmami.

Zamieszkujący wybrzeże rybacy łowią latające ryby, rekiny, tuńczyki, makrele i ośmiornice. Żeglarze i kupcy z grup etnicznych Bugisi, Makasar i Mandar do dziś podróżują na swoich drewnianych żaglowcach na Malaje i do Australii. Ludność w głębi kraju zajmuje się rolnictwem (ryż, maniok, sago – rodzaj mączki wyrabianej z wnętrza palmy sagowej, warzywa, kawa, tytoń i goździki). W górach żyją plemiona w dalszym ciągu wypalające dżunglę i prowadzące prymitywne uprawy. Mieszkańcy wyspy wyznają islam, chrześcijaństwo, hinduizm i buddyzm, jest też wielu wierzących w założenia pierwotnych religii. Tutejsi ludzie są tancerzami, śpiewakami i muzykami, tkają jedwabne sarongi, barwią tkaniny przy użyciu wosku (batik) i wyrabiają przedmioty z żelaza, budują oryginalne domy oraz drewniane żaglowce o tradycyjnej konstrukcji, bez użycia gwoździ.

W latach 70. minionego stulecia Celebes odkryta została przez turystów, którzy podziwiają niezwykle kolorowe, rytualne obrzędy Toradżów, odwiedzają dolinę Bada (Napu) w Centralnym Sulawesi z tajemniczymi megalitami i prymitywnymi posągami oraz zachwycają się pięknem podwodnych ogrodów koralowych w pobliżu miasta Manado na północnym wybrzeżu. Skomplikowana linia brzegowa – długie półwyspy, głębokie zatoki i ponad setka przybrzeżnych wysepek – sprawia, że z każdego miejsca tej sporej przecież wyspy, zajmującej powierzchnię blisko 175 tys. km², jest maksymalnie 90 km do morza. W lasach w głębi Sulawesi można spotkać m.in. sympatyczne wyraki (tarsjusze), pokryte czarnym futrem endemiczne makaki czubate, babirussy (z podrodziny świń) z wydatnymi kłami, świnie celebeskie, a przede wszystkim wielkie, piękne, kolorowe motyle.

Południową część wyspy zamieszkują Bugisi (Bugijczycy), znani szkutnicy i wytrawni żeglarze. Ich statki dopływały niegdyś do Południowej Afryki i Australii.

W krainie Toradżów

Z 1,5-milionowego miasta Makasar (Makassar), ośrodka administracyjnego prowincji Celebes Południowy, do krainy Toradżów (Tana Toraja Regency) jest ponad 300 km. Początkowo droga prowadzi wzdłuż wybrzeża, a w Parepare – 160-tysięcznym nadmorskim mieście handlowym – skręca w głąb lądu. Po kilkugodzinnej jeździe pnącą się do góry drogą dojeżdżamy na ziemie zamieszkałe przez Toradżów, których oryginalne zwyczaje fascynują naukowców i turystów.

W oczy rzucają się charakterystyczne, niespotykane nigdzie indziej domy tongkonan z pokrytymi palmowymi liśćmi dachami w kształcie siodeł lub statków. Ściany zdobią misterne malowidła i ornamenty, a częstym motywem jest piejący kogut oraz podobizny bawołów. Przybite ponad wejściem bawole rogi mówią o bogactwie rodziny i ilości potomstwa. Po narodzinach dziecka rodzice przeznaczają na ofiarę dwa bawoły. Ich rogi wieszają potem na ścianie. Miejscowi mają ciekawy sposób rozwiązywania problemów. Siadają w kręgu i dyskutują dotąd, aż wszyscy zostaną przekonani.

Toradżowie przez stulecia żyli w izolacji od nadmorskich Bugijczyków i grupy etnicznej Mandar. Uprawiali ryż, którego rosną tu trzy gatunki: zwykły biały, czerwony (na wesela) i czarny, spożywany podczas pogrzebów, najważniejszej uroczystości tubylców.

W Rantepao, blisko 50-tysięcznym centrum turystycznym regionu Toradża, odbywa się barwny targ bawołów i świń. Podczas niego setki zwierząt czekają na nowych właścicieli. Bawoły są zadbane i spasione, bo w tej części Indonezji nie pracują na polach, tylko są hodowane na ofiary podczas ceremonii pogrzebowych. Za najcenniejsze uważa się bawoły-albinosy w biało-czarne łaty, które kosztują mniej więcej 30–40 mln rupii indonezyjskich (ok. 8–10,5 tys. zł), co w tutejszych warunkach stanowi majątek. Biedniejsi muszą zadowolić się czarnymi zwierzętami.

Najważniejszą uroczystością w życiu Toradżów jest ceremonia pogrzebowa. Po śmierci danej osoby mumifikuje się jej ciało, a wcześniej latami gromadzi pieniądze na wystawny pochówek, na który sprasza się całą rodzinę i mnóstwo znajomych. Uroczystość trwa zazwyczaj od pięciu dni do nawet dwóch tygodni. Najłatwiej trafić na nią latem, kiedy w rolnictwie jest mniej pracy i można pozwolić sobie na kilkudniową fiestę.

Podczas pogrzebu odbywają się barwne procesje po polach, pokazy kick-boxingu, walki bawołów oraz składanie ofiar ze zwierząt. W czasie pochówku ważnej osobistości daje głowę kilkadziesiąt bawołów i setki świń. Zgromadzeni – rodzina i przyjaciele (w arystokratycznych ceremoniach pogrzebowych uczestniczą tysiące gości) – jedzą ich mięso oraz ciastka zrobione z czarnego cukru i kawy. Popijają to wszystko winem palmowym z bambusowych kubków. Niezjedzone mięso soli się i suszy. Tubylcy wierzą, że ofiarowane bawoły torują drogę duszy do raju, a świnie towarzyszą im w tej niełatwej podróży przez siedem rzek i dziesięć gór. Pogrzeb musi się odbyć, nawet jeśli ktoś zginął na morzu i nie można odnaleźć ciała. Członkowie rodziny wychodzą wtedy na szczyt wysokiej góry i łapią wiatr z duszą zmarłego w jedwabny sarong, któremu urządza się tradycyjną ceremonię pogrzebową.

Większość Toradżów to chrześcijanie (ok. 86 proc. – 69 proc. to protestanci i 17 proc. katolicy) – pastorzy i księża uczestniczą w krwawych pochówkach – oraz wyznawcy animizmu. Muzułmanów jest niewielu (blisko 8 proc.), bowiem religia ta wyklucza jedzenie wieprzowiny i picie alkoholu. Kościoły i kapliczki widać niemal na każdym kroku, przy czym świątynie katolickie wieńczą krzyże, a wieże protestanckich obiektów zdobią blaszane figury piejącego koguta.

Po ceremonii pogrzebowej ciała zmarłych składane są do tzw. domów bez komina. Bogatsi stawiają je zwykle za wioską, na skraju pól, czasem w górach. Brakuje w nich kominów, ponieważ zmarli nie mogą gotować. Tubylcy wierzą, że i po śmieci ich bliskim potrzeba jedzenia, picia i papierosów czy wina – tego wszystkiego, co ich cieszyło za życia.

Biedniejsi upychają trumny w pobliskich jaskiniach, układają je na stertach lub ustawiają na wbitych w skalną ścianę belkach, są to tzw. wiszące groby (hanging coffins, po indonezyjsku liang tokek). W święta odwiedzają je, przynosząc żywność i papierosy.

W wiosce Lemo, usytuowanej 11 km na południe od miasta Rantepao, po ceremonii pogrzebowej ciała zmarłych składa się do wykutych w skale rodzinnych grot. Wykonane z drewna podobizny przodków, z pomalowanymi na czerwono twarzami, tzw. tau tau, ustawiane są na skalnych balkonach, skąd obserwują miejscowość i czuwają nad pomyślnością jej mieszkańców.

Wyspy Korzenne

Na wschód od Sulawesi rozciąga się archipelag Moluki (składający się z ok. 1 tys. wysp), nazywany niegdyś Wyspami Korzennymi, jako że w przeszłości handlowano tu przyprawami z Hindusami, Arabami i Chińczykami, a później z Europejczykami (od XVI stulecia). Są tutaj wspaniałe rafy koralowe, malownicze wulkany i piękne plaże. W lasach pokrywających góry żyją jaskrawo ubarwione zimorodki czerwonopióre, kakadu moluckie oraz inne, wielobarwne papugi, a także wiwery (cywety) malajskie. Stare fortyfikacje rozsiane po Molukach przypominają czasy, kiedy to handlujące przyprawami europejskie mocarstwa ustanowiły na Wyspach Korzennych swoje strefy wpływów.

Papua (Irian Jaya)

Papua, czyli zachodnia część Nowej Gwinei, jest najbardziej wysuniętą na wschód prowincją Indonezji, która do 2002 r. nosiła nazwę Irian Jaya. Jej rdzenni mieszkańcy to Melanezyjczycy o czarnej skórze i gęstych, kręconych włosach. To kraina o bogatej przyrodzie, wzdłuż tutejszych wybrzeży rozciągają się piękne plaże, a wewnątrz lądu ogromne obszary bagienne, malownicze doliny i zielone łąki. Wyspę pokrywa bujny las tropikalny poprzecinany rwącymi rzekami i krętymi wąwozami. To najbardziej zróżnicowany językowo zakątek świata. W zachodniej części Nowej Gwinei, należącej do Indonezji, wyróżnia się 257 języków. Są tacy, co twierdzą, że jeszcze do niedawna niektóre z gwinejskich plemion żyjących w głębi przepastnych lasów uprawiało rytualny kanibalizm. Wiele z nich kontakt ze światem zewnętrznym nawiązało dopiero w latach 30. XX w.

Jedno z najciekawszych wydarzeń kulturowych w zachodniej Nowej Gwinei stanowi sierpniowy Festival Lembah Baliem, czyli Festiwal Doliny Baliem (nazywa się ją również Doliną Balim lub Wielką Doliną), na który ściągają uczestnicy z najdalszych zakątków indonezyjskiej prowincji Papua (dawnej Irian Jaya). W otaczających wyspę wodach przybrzeżnych nurkowie mogą natrafić na liczne zatopione statki oraz samoloty z okresu II wojny światowej. Podróżników przyciągają przede wszystkim tutejsze dziewicze lasy deszczowe, wysokie góry i krystalicznie czyste jeziora. Podczas papuaskiego trekkingu przeżyje się prawdziwy dreszczyk emocji, zobaczy różnorodną przyrodę i zanurzy w bogatej tubylczej kulturze.