Grzegorz Bednarek, Daria Kurbało
« Okrągłe rocznice wyjątkowych wydarzeń historycznych, kulturowych oraz politycznych niezmiennie budzą społeczne zainteresowanie. Jubileusze – milenia, stulecia czy dekady – od zawsze były oczekiwane i hucznie fetowane na różne sposoby w rozmaitych kulturach. »
W dzisiejszym świecie komputeryzacji, odrzutowych samolotów i internetu najlepszą metodą świętowania takich okazji wydaje się być dla podróżników turystyka kulturowa, realizowana przez nich osobiście, a nie tylko wirtualnie.
W 2024 r. przypadło aż dziewięć okrągłych rocznic wpisania niemieckich obiektów na listę światowego dziedzictwa ludzkości UNESCO. Te wpisy, dokonane w czasach powojennych, obejmują kilkadziesiąt zabytków, miast oraz kompleksów przyrodniczych i archeologicznych znajdujących się na terenie dzisiejszych Niemiec. Wszystkie te miejsca mają też związek z ponadtysiącletnim europejskim dziedzictwem kulturowym, odegrały na przestrzeni stuleci ogromną rolę zarówno w skali kraju, jak i całego kontynentu. Do dziś, w zjednoczonej obecnie Europie, zachowują swój ponadregionalny charakter i dużą artystyczną rangę.
Pałac Augustusburg i pawilon myśliwski Falkenlust
Pałac Augustusburg, wspaniała rezydencja arcybiskupów Kolonii, mieszcząca się w Brühl w Nadrenii, w idyllicznym otoczeniu ogrodów, oraz pawilon myśliwski Falkenlust należą do pierwszych XVIII-wiecznych budowli rokokowych w Niemczech. To z pewnością zadecydowało o wpisaniu tego miejsca w 1984 r. na listę UNESCO.
Już w XII stuleciu arcybiskupstwo Kolonii posiadało w Brühl swoje włości. W latach 1284–1298 z rozkazu kolońskiego arcybiskupa Zygfryda z Westerburga (Siegfried von Westerburg, zmarły w kwietniu 1297 r.) wzniesiono tutaj zamek nad jeziorem, który następnie został umocniony i rozbudowany przez kolejnych hierarchów kościelnych. Rezydencja przetrwała aż do 1689 r., kiedy to podczas wojny Francji z Ligą Augsburską (wojny palatynackiej) została wysadzona w powietrze przez wojska francuskie. I tu właśnie pojawia się książę bawarski, książę elektor Kolonii, arcybiskup koloński Klemens August Wittelsbach (1700–1761), który w 1725 r. w miejscu zrujnowanego zamku nakazał wybudować pałac Augustusburg, żeby mieć gdzie odpoczywać po trudach sprawowania arcybiskupiego urzędu w pobliskiej Kolonii. Prace zaczęto na podstawie planów westfalskiego architekta Johanna Conrada Schlauna (1695–1773), a od 1728 r. budowę kontynuował pochodzący z Belgii François de Cuvilliés (1695–1768). Roboty wykończeniowe prowadził niemiecki dekorator wnętrz Johann Heinrich Roth (1729–1780). Fundamenty poprzedniego zamku zostały zintegrowane z murami nowego pałacu. Pałac Augustusburg był pomyślany jako rezydencja letnia i myśliwska, przebywano w nim 4–6 tygodni w roku. Wokół kompleksu rozciąga się ogromny park, otoczony zaroślami.
Pałacyk myśliwski Falkenlust zbudował w latach 1729–1737 także dla arcybiskupa Klemensa Augusta Wittelsbacha, aby ten mógł uprawiać swój ulubiony sport, sokolnictwo, wspomniany już wcześniej François de Cuvilliés. Główny budynek ma dwa piętra i jest zbudowany w stylu wiejskiego domu z cegły, z surowym tynkiem. Flankują go dwa prostokątne, jednopiętrowe budynki, w których pierwotnie znajdowały się sokoły księcia elektora, a które obecnie służą głównie do organizacji wystaw. Położony jest w prostej linii ok. 2 km od pałacu Augustusburg, na skraju ustronnego lasku. Można przespacerować się do niego parkowymi alejami albo dojechać samochodem na niewielki parking znajdujący się pod pałacykiem.
Zabytkowe miasto Quedlinburg
Drugim miejscem zasłużenie docenionym przez UNESCO, równo 30 lat temu, jest zabytkowe miasto Quedlinburg, leżące w kraju związkowym Saksonia-Anhalt, w powiecie Harz. Jest ono uważane za jedną z pierwszych stolic Rzeszy Niemieckiej i pierwszą królewską siedzibę dynastii Ludolfingów, znanej także jako dynastia ottońska lub saska. To właśnie stąd na przełomie X i XI w. wyszły misje cywilizacyjne, które stworzyły podwaliny zarówno państwowości niemieckiej, jak i kilku innych krajów europejskich, w tym Polski, Węgier i Szwecji. To niewielkie miasteczko, obecnie blisko 25-tysięczne, urzeka turystów z całego świata swoim zabytkowym charakterem. Quedlinburg usytuowany jest na północ od pasma Harz, niedaleko góry Brocken (1142 m n.p.m.).
Najsłynniejszy obiekt stanowi tu romańska Kolegiata św. Serwacego (Stiftskirche St. Servatius), wzniesiona w XI–XII w. na skale. Znajduje się w niej grób Henryka I Ptasznika (Heinrich der Vogler, ok. 876–936), będącego założycielem cesarskiej dynastii ottońskiej. Tutaj również po jego śmierci zostały złożone królewskie kości, a serce spoczęło w benedyktyńskim klasztorze Memleben w dzisiejszej gminie Kaiserpfalz. Ten dawny kościół kwedlinburskiego klasztoru kanoniczek (Stift Quedlinburg), założonego w 936 r. za sprawą Matyldy (ok. 896–968), wdowy po Henryku I Ptaszniku, jak też przyległy do niego pałac królewski wzniesione zostały na ogromnej skale, górującej nad całą równiną, co zwraca uwagę każdego zwiedzającego. Nieopodal królewskiego wzgórza ufundowano wówczas, w połowie X stulecia, także inny kościół – pw. św. Wiperta (St. Wiperti), iroszkockiego misjonarza, w VIII w. chrystianizującego okolice północnej Turyngii i Saksonii. Złożono tutaj do grobu jego relikwie, przez co ten święty stał się patronem Quedlinburga.
Sensacyjnym znaleziskiem ostatnich miesięcy dokonanym w tutejszej cesarskiej bazylice przez niemieckich archeologów jest datowany na koniec X w. chrześcijański basen chrzcielny w formie krzyża greckiego (tzw. tetrakonchos), odnaleziony pod posadzką jednej z trzech naw. Z kolei dawny królewski skarbiec z Kolegiaty św. Serwacego jest jednym z najważniejszych zbiorów dziedzictwa narodowego związanych z początkami państwowości niemieckiej. W Quedlinburgu w 973 r. odbył się zjazd ówczesnych władców Europy. Zwołał go syn i następca Henryka I Ptasznika, cesarz Otton I (912–973). Celem zjazdu było zjednoczenie pod berłem cesarstwa i papiestwa wszystkich sąsiednich narodów i plemion. Zaproszono na niego również lechickiego księcia Mieszka I, który najprawdopodobniej nie przybył do Quedlinburga. Zamiast tego zmuszony został do przysłania w roli zakładnika swojego syna Bolesława. Był on gwarantem pokoju na wschodniej granicy cesarstwa. Bolesław przybył do Quedlinburga na Wielkanoc 973 r. W kwedlinburskim klasztorze w 1023 r. zmarła Oda Dytrykówna, saska księżniczka i druga chrześcijańska żona księcia Mieszka. Ten fakt łączy to miejsce z początkami państwa pierwszych Piastów, o czym dziś niestety nie wspomina się prawie nigdzie. Niesamowity koloryt historyczny miasta tworzy ponad 1,5 tys. wspaniale odrestaurowanych domów, zbudowanych od XV do XIX stulecia w technice tzw. pruskiego muru (budownictwo szachulcowe). Dzięki temu wspaniałe zabytki Quedlinburga należą do jednego z najważniejszych w Niemczech szlaków kulturowo-turystycznych o nazwie Strasse der Romanik (Szlak Romański).
Zamek Wartburg i Marcin Luter
Trzecim miejscem w Niemczech świętującym w tym roku jubileusz (w tym przypadku 25-lecie) wpisu na listę światowego dziedzictwa ludzkości UNESCO jest imponujący warowny zamek Wartburg w pobliżu miasta Eisenach w Turyngii. Wybudował go prawdopodobnie w 1067 r. hrabia Ludwik Skoczek (Ludwig der Springer, ok. 1042–1123) z rodu Ludowingów, a pierwsza pisemna wzmianka o nim pochodzi z 1080 r. Ta romańsko-gotycka budowla ma bogatą historię związaną m.in. z czasami panowania cesarskiej dynastii Staufów (XII–XIII w.) oraz epoką wypraw krzyżowych. Wartburg był też domem księcia Turyngii Wilhelma, hojnego mecenasa poetów lirycznych i muzyków niemieckich, zwanych minnesingerami lub minnesängerami, których twórczość została opisana szczegółowo w XIV-wiecznym Kodeksie Manesse (Codex Manesse). Do najważniejszych z nich należeli Wolfram von Eschenbach (ok. 1170–1220), twórca słynnego w średniowieczu eposu Parsifal, Tannhäuser, poeta-krzyżowiec (zm. ok. 1256 r.) i Walther von der Vogelweide (ok. 1170–1230), uważany za prekursora poezji niemieckiej.
Bardzo ważną postacią związaną z tym miejscem jest także Marcin Luter (1483–1546), który przebywał tutaj w latach 1521–1522, w sumie przez 10 miesięcy. W trakcie pobytu studiował język hebrajski i grecki, przekładał psalmy, pisał traktaty i przetłumaczył na język niemiecki Nowy Testament. Ten wyjątkowy zamek, łączący epokę średniowiecza z czasami nowożytnymi, stanowi jedno z najważniejszych miejsc historii i kultury niemieckiej przełomu średniowiecza i renesansu. Od setek lat jest dumą tego regionu. Dla miłośników fotografii (i nie tylko!) Wartburg to przepiękne miejsce. Nakładają się tu na siebie elementy architektury romańskiej, gotyckiej, renesansowej i niemieckiego stylu szachulcowego, czyniąc zamek doskonałym obiektem do sfotografowania.
Huta żelaza w Völklingen
XIX-wieczną epokę rewolucji przemysłowej na liście UNESCO reprezentuje od 1994 r. huta żelaza w Völklingen (Völklinger Hütte) w Zagłębiu Saary. Ten najnowocześniejszy niegdyś zakład hutniczy był przez ponad 100 lat największym kompleksem przemysłowym przeróbki stali w Niemczech. Przedsiębiorstwo w Völklingen to ważny ośrodek kultury przemysłowej w Europie i punkt startowy Europejskiego Szlaku Dziedzictwa Przemysłowego (European Route of Industrial Heritage – ERIH).
Huta została założona w 1873 r. i po przejęciu w 1881 r. przez rodzinę Röchlingów przekształcono ją w największy obiekt produkcyjny w tym regionie. Zakłady są nieczynne od 1986 r., ale zachowały swój pierwotny wygląd i charakter. Kontynuację tej linii rozwoju państwowości i historii współczesnych Niemiec stanowią dziesiątki fabryk, hut i kopalni z Zagłębia Ruhry w Nadrenii Północnej-Westfalii. Przez ostatnich sto kilkadziesiąt lat były one gigantycznym zapleczem ekonomicznym i przemysłowym, tworzącym siłę gospodarki niemieckiej, która zyskała m.in. dzięki temu renomę jakościowej i solidnej.
Część z nich po zamknięciu przeznaczono na działalność kulturalną, odbywają się tu festyny, koncerty i różnego rodzaju wydarzenia, przyciągające tysiące ludzi. Modelowym przykładem zabytku z tego regionu jest też potężny kompleks przemysłowy kopalni i koksowni Zollverein w Essen (Industriekomplex Zeche Zollverein). Pierwszy szyb wydobywczy stanął tutaj w 1847 r. Pod względem architektonicznym miejsce to reprezentuje przejście z ekspresjonizmu do kubizmu i funkcjonalizmu.
Berlin i Poczdam, stolice dawnych Prus
Berlin i Poczdam, będące stolicami dawnych Prus, wpisano na listę UNESCO równo ćwierć wieku temu, w 1999 r. Te dwa miasta od stuleci stanowią wyjątkowe centrum kulturowe i są prawdziwym skarbem regionu. Na liście UNESCO, jako unikatowy zespół architektoniczny i kulturalny, znalazła się berlińska Wyspa Muzeów (Museumsinsel), położona między Sprewą (Spree) i kanałem Kupfergraben. To gigantyczne muzeum gromadzi artefakty z całego świata i jest swojego rodzaju fenomenem socjologicznym, wywodzącym się z epoki oświecenia. Stanowi realizację wizjonerskiego projektu, tworzonego tu od 1824 do 1930 r. Wyspa Muzeów pokazuje ewolucję podejścia do ekspozycji muzealnych na przestrzeni XX w. Każde muzeum zostało zaprojektowane tak, aby oddać ducha sztuki, którą przechowuje. Rangę tutejszych zbiorów muzealnych, ukazujących rozwój cywilizacji na przestrzeni stuleci, podkreśla jakość urbanistyczna i architektoniczna całego założenia.
Z kolei na wyjątkowy poczdamski kompleks złożyły się parki Sanssouci, Nowy Ogród (Neuer Garten), Babelsberg i Glienicke z ich harmonijnie zbudowanymi, wspaniałymi pałacami, wioska Klein Glienicke i Pawia Wyspa (Pfaueninsel), a także kilka innych interesujących miejsc, np. rosyjska kolonia Alexandrowka. W pałacu Sanssouci, wzniesionym w latach 1745–1747 za czasów Fryderyka II Wielkiego (1712–1786), mieszkał francuski pisarz epoki oświecenia Voltaire (1694–1778).
Polski motyw stanowi tutaj Świątynia Wang z Karpacza, czyli oryginalny drewniany kościół wikingów z przełomu XII i XIII w., który początkowo miał stanąć właśnie na berlińskiej Wyspie Muzeów. Ostatecznie jednak jego rekonstrukcję przeprowadzono na Dolnym Śląsku, niedaleko Mysłakowic pod górą Śnieżką.
Miasto Brema
Północnoniemiecka Brema (Bremen) jest miastem i równocześnie krajem związkowym. Leży nad rzeką Wezerą (Weser), ok. 60 km od jej ujścia do Morza Północnego. Po ponownym zjednoczeniu Niemiec Brema – obok Berlina i Hamburga – stanowi dzisiaj niezależną republikę miejską, na wzór dawnych miast hanzeatyckich. Znajdujący się w Wolnym Hanzeatyckim Mieście Brema zabytkowy kompleks średniowiecznego Starego Miasta obchodzi w tym roku 20-lecie swojej przynależności do listy UNESCO. Najbardziej znanym motywem tego miasta są Muzykanci z Bremy (Die Bremer Stadtmusikanten) – postaci ze słynnej baśni autorstwa braci Grimm. Ich pomnik – osła, psa, kota i koguta – znajduje się na Marktplatz, po zachodniej stronie ratusza.
Ważniejszy jednak dla UNESCO jest związany z hanzeatycką historią Bremy średniowieczny posąg rycerza Rolanda. Stoi on na bremeńskim rynku pomiędzy Ratuszem a budynkiem kupców (Schütting). Pomniki Rolanda stawiano w średniowieczu w wielu miastach Europy Zachodniej, zwłaszcza w hanzeatyckich, gdyż utarło się przeświadczenie, że symbolizują ich niezależność. Ten z Bremy uchodzi za jeden z najstarszych na terenie Niemiec. Pierwowzór Rolanda stanowi Hruodlandus (Hruodland, Hruotland), hrabia marchii bretońskiej i siostrzeniec Karola Wielkiego (ok. 747/748–814), który brał udział w wyprawie wojennej do Hiszpanii przeciwko Saracenom w 778 r. i zginął w sierpniu w walkach w Pirenejach w bitwie w wąwozie Roncevaux. Na kanwie tych wydarzeń powstał później słynny średniowieczny francuski epos rycerski Pieśń o Rolandzie. Zgodnie z zakorzenionym głęboko przesądem Brema będzie wolna dopóty, dopóki strzeże jej Roland. Pierwszy drewniany posąg został spalony w 1366 r. podczas konfliktu pomiędzy radą miasta a władzą kościelną. Obecną, kamienną statuę wystawiono w 1404 r. Figura liczy prawie 5,5 m wysokości. Stoi na ponad półmetrowym podeście, a za plecami ma kolumnę zwieńczoną ażurowym baldachimem. Wysokość całego pomnika przekracza zatem 10 m.
Rycerz przedstawiony jest tu jako posłaniec cesarza Karola Wielkiego nadającego Bremie status wolnego miasta. Trzyma w dłoni miecz sprawiedliwości oraz tarczę z dwugłowym cesarskim orłem i napisem w języku dolnoniemieckim (dolnosaksońskim): Wolność oto Wam przynoszę, którą Karol i niektórzy książęta temu miastu nadali, dziękujcie Bogu, oto moja rada! Figura Rolanda w Bremie miała też znaczenie użytkowe. Średniowieczni kupcy przez stulecia brali odległość pomiędzy kolanami rycerza za wzorzec podstawowej jednostki tutejszej miary handlowej – bremeńskiego łokcia (tzw. Bremer Elle, ok. 55 cm). Warto tu także dodać fakt, że okolice Bremy już w IX w. z rozkazu cesarza Karola Wielkiego zostały objęte przez misjonarza Ansgara (ok. 801–865) akcją misyjną.
Oprócz pomnika Rolanda i majestatycznej Katedry św. Piotra (St.-Petri-Dom), poczesne miejsce w mieście zajmuje również Ratusz, wpisany na listę UNESCO. Gotycką budowlę wzniesiono w latach 1405–1410 jako oznakę bogactwa Bremy, a także, nawet przede wszystkim, jako symbol jej wolności i niezależności od władz kościelnych. Właśnie dlatego też Ratusz stoi obok bremeńskiej katedry. Na fasadzie budynku umieszczono figury cesarza w otoczeniu siedmiu elektorów, dodano również prześmiewczy relief, też z cesarzem, tym razem siedzącym na grzbiecie arcybiskupa. Ratusz w Bremie odrestaurowano w XVII stuleciu w stylu renesansu wezerskiego. Do dziś jednak uchodzi on za jeden z najwspanialszych przykładów architektury gotyckiej w Europie. W podziemiach Ratusza funkcjonuje istniejąca od 1405 r. restauracja rajców miejskich (Bremer Ratskeller), w której podaje się najznamienitsze gatunki win z całych Niemiec. Znajdują się tutaj butelki trunków z XVIII, a nawet połowy XVII w. Same sale Ratusza nadal służą władzom miejskim, ale najwspanialsza z nich – Obere Rathaushalle – udostępniana jest szerszej publiczności do zwiedzania. Ostrołukowe okna podkreślają tu gotyckie korzenie tego obiektu, który wewnątrz olśniewa także wspaniałymi zdobieniami doby renesansu i secesji.
Park Mużakowski
W 2004 r. na liście światowego dziedzictwa ludzkości UNESCO znalazł się również Park Mużakowski (Muskauer Park), usytuowany nad Nysą Łużycką, po obu stronach polsko-niemieckiej granicy. Centralna część parku z zabudowaniami rezydencjalnymi leży po zachodniej stronie rzeki przy miejscowości Mużaków (Bad Muskau) w Saksonii. To założenie, harmonijnie wpisane w wiejski pejzaż, zapoczątkowało nowe podejście projektantów i wpłynęło na rozwój architektury krajobrazu w Europie i Ameryce. Inicjatorem stworzenia ponad 700-hektarowego parku był niemiecki książę Hermann von Pückler-Muskau (1785–1871), niezwykle barwna postać – kosmopolita, dandys, amant, playboy, pisarz i podróżnik – który do historii kultury europejskiej wszedł jako wybitny projektant ogrodów i parków. Zainspirowany angielskimi ogrodami przekształcił on z wielkim rozmachem starą, rodową posiadłość, odziedziczoną w 1811 r. po zmarłym ojcu, w rozległy park krajobrazowy. W latach 1815–1845 rezydencja rozrosła się w fascynujący i rozległy ogród. Każdy jego element jest dokładnie przemyślany, stanowi część większej kompozycji. Pückler w swojej koncepcji doskonale wykorzystał naturalną rzeźbę terenu. Powstały tutaj ocean zieleni nadal nieustannie oczarowuje zwiedzających.
To, co szczególnie wyróżnia ten obszar, to fakt, iż jest on polsko-niemieckim obiektem transgranicznym. W części niemieckiej znajduje się najbardziej reprezentacyjna część z tzw. Nowym Zamkiem (Neue Schloss) księcia Pücklera, a po polskiej stronie leży obszarowo większa część parku (522 ha). Architektoniczną perełkę Parku Mużakowskiego stanowi przepięknie odrestaurowany wspomniany powyżej zamek. Został on przywrócony do dawnej świetności w latach 1991–2013. Obecnie w jego wnętrzach znajduje się ekspozycja wystawiennicza dotycząca historii tego miejsca, biuro informacji turystycznej i kawiarnia. Do kolejnych, bardzo znanych i chętnie odwiedzanych obiektów należą tu też Oranżeria (aktualnie siedziba Fundacji Fürst–Pückler–Park Bad Muskau zarządzającej niemiecką częścią parku) oraz folwark zamkowy, ze wspaniałym ogrodem i ananasarnią. Zwiedzanie ogrodu pieszo jest bezpłatne. Po stronie niemieckiej odwiedzający Park Mużakowski mogą skorzystać za opłatą z przejażdżki bryczką lub wypożyczyć rower.
Morze Wattowe
Nie tylko stworzone przez człowieka budowle uznawane są za miejsca kulturowego dziedzictwa ludzkości. Od 2009 r. na liście UNESCO znajduje się także niezwykłe dzieło natury, zwane Morzem Wattowym (po niemiecku Wattenmeer, od niderlandzkiego określenia wad, czyli „błoto”). Wbrew nazwie, nie jest to morze, ale płaski obszar wodno-bagienny, ciągnący się wzdłuż niemieckiego, holenderskiego i duńskiego wybrzeża. Obejmuje on przybrzeżne wody Zatoki Niemieckiej (południowo-wschodnią część Morza Północnego) i leży między kontynentem a ok. 250-kilometrowym łańcuchem Wysp Fryzyjskich. Przyroda to unikatowe miejsce stworzyła na skutek pływów morskich. Mniej więcej co 6 godz. rozpoczyna się spektakularne widowisko, podczas którego można obserwować naprzemienne przypływy i odpływy, niesamowite dzieła natury. Dwa razy w ciągu doby turyści podziwiają tu także odsłonięcie nawet 30-kilometrowego odcinka dna morskiego. Morze Wattowe zajmuje łącznie powierzchnię ok. 10 tys. km2. Występuje na tym terenie mniej więcej 10 tys. gatunków zwierząt, roślin i mikroorganizmów.
Z wysokich wydm rozciąga się widok na nisko położone doliny jezior i pobliskie słone bagna. Mokre doliny stały się wymarzonym miejscem dla storczyków. Piasek i woda piętrzone są przez wiatr, a ich wzajemne oddziaływanie tworzy krajobraz z wydmami, mieliznami i wyżłobieniami. Jako unikatowy ekosystem i zarazem cud natury, Morze Wattowe stawiane jest na równi z Wielką Rafą Koralową w Australii, Wielkim Kanionem Kolorado w USA, należącym do Ekwadoru archipelagiem Galapagos oraz Parkiem Narodowym Serengeti w Tanzanii. Zdaniem UNESCO wyjątkowość krajobrazu tego obszaru oraz jego bogata fauna i flora zasługują na zachowanie go dla przyszłych pokoleń. Czarny muł, sól w powietrzu, biały piasek wydmowy – co roku tysiące turystów przyjeżdżają tutaj, żeby doświadczyć wyjątkowości wędrówki po tym miejscu. Spacerują oni z przewodnikiem bądź samotnie, boso, z podwiniętymi nogawkami, obserwując miliony drobnych żyjątek chowających się w wattach (osuchach), a także foki pospolite i szare oraz stada ptaków.
Liczne centra informacyjne i ścieżki przyrodnicze tutejszych parków narodowych, biegnące na całej długości wybrzeża oraz na wyspach, umożliwiają poznanie fascynującego świata Morza Wattowego. Inni wybierają przejażdżkę bryczką lub wycieczkę statkiem. Każdego roku watty stanowią schronienie dla odpoczywających tu ok. 10 mln ptaków wędrownych, które pokonują trasy od Afryki Południowej do Kanady i północnej Syberii. Morze Wattowe jest uważane za największy w skali światowej system mułów i piasków odsłanianych podczas odpływu i zalewanych w czasie przypływu. To jeden z ostatnich dużych ekosystemów, gdzie naturalne procesy nadal przebiegają w sposób niemal niezakłócony przez człowieka.
Opactwo Corvey
Kolejny niemiecki obiekt, najmłodszy w naszym zestawieniu, obchodzący właśnie 10. rocznicę obecności na liście światowego dziedzictwa ludzkości UNESCO, stanowi dawne benedyktyńskie Opactwo Corvey (Fürstabtei Corvey), leżące nad rzeką Wezerą, 2 km na północny wschód od miasta Höxter, w Nadrenii Północnej-Westfalii. Tutejszy klasztor został przeniesiony w obecne miejsce w 822 r. Dziś uważany jest przez historyków sztuki za wzorzec architektury romańskiej, jaki rozprzestrzenił się pomiędzy IX a XIII w. na całą Europę Środkową i Północną. Opactwo było ulokowane w korzystnym handlowo punkcie, na przecięciu szlaków komunikacyjnych, należało do najważniejszych karolińskich sanktuariów w IX stuleciu. Odwiedzali je często Karolingowie. Obiekt ten wymienia się w niemal wszystkich podręcznikach akademickich dotyczących ewolucji romańskiej architektury europejskiej. Stanowi jednocześnie jeden z głównych klasztorów usytuowanych nad brzegiem Wezery, które we wczesnym średniowieczu pełniły w Turyngii i Saksonii funkcję kluczowych centrów kulturowych. Do tych ostatnich należały Opactwo Vessra, miasto Heiligenstadt (obecnie Heilbad Heiligenstadt) oraz opactwa w Lippoldsberg, Bursfelde i klasztor w Helmarshausen, będący jednym z najważniejszych skryptoriów średniowiecznej Europy. Tutaj właśnie w drugiej połowie XII w. powstał słynny Ewangeliarz Henryka Lwa, znakomity przykład romańskiego malarstwa książkowego. Co najciekawsze, równie znany w Polsce Ewangeliarz kruszwicki (ok. 1160–1170) wykonany został także w sasko-westfalskiej szkole miniatorskiej w Helmarshausen.
Dzisiaj w Corvey znajduje się kompleks muzealny złożony z karolińskiej bazyliki klasztornej pw. św. Wita z IX w. (Vituskapelle) oraz barokowo-klasycystycznego zespołu klasztornego, w którym muzeum ma swoją siedzibę. Otoczenie zabytków zostało stosunkowo mało przekształcone. Tutejszy westwerk (skrzydło zachodnie) stanowi unikatową budowlę z epoki karolińskiej, która zachowała się w oryginalnym stanie do dzisiaj, w przeciwieństwie do całego opactwa. To jeden z najwybitniejszych przykładów architektury tego czasu. Układ architektoniczny i ornamentyka westwerku dobitnie wskazują na rolę, jaką w Imperium Karolińskim (Frankijskim) odgrywały klasztory cesarskie, szerząc chrześcijaństwo, a także pełniąc ważne funkcje administracyjne i sprawując nadzór nad okolicznymi terenami.
TEKST POWSTAŁ PRZY WSPARCIU NIEMIECKIEJ CENTRALI TURYSTYKI W POLSCE