Dorota Kozioł Komarnicka

«Według moich meksykańskich przyjaciół Meksyk to kraina koloru i smaku, surrealistyczny kraj ze wspaniałą historią, stojący jedną nogą w przeszłości, a drugą – w przyszłości. To państwo pełne pięknych i pracowitych ludzi, kolorowego rękodzieła, jedzenia i spektakularnych plaż».

Meksyk dał światu kukurydzę, czekoladę, chili, pomidory, fasolę, awokado, wanilię, dynię… W mitologii Majów kukurydzę uważano za boską. To z masy kukurydzianej zmieszanej z krwią bogów miał powstać człowiek. Z kolei krzewy kakaowca jako pierwsi zaczęli uprawiać Olmekowie (ok. 1,5 tys. lat p.n.e.). Wkrótce potem zaczęli spożywać ich ziarna – początkowo na surowo, a później w formie naparu. Według wierzeń kakao miał podarować ludziom Quetzalcoatl, czyli Pierzasty Wąż, olmecki bóg przyrody, który z czasem zaistniał jako bóg wiatru, powietrza, dziennego nieba i dobrobytu. Ziarna kakaowca stopniowo stały się nawet formą waluty, często wycenianej wyżej niż złoto. Z kolei ten, kto pościł i odmawiał sobie jedzenia chili, uważany był za świętego.

Cywilizacja mezoamerykańska, podobnie jak cywilizacje Egiptu, Chin, Indii i Mezopotamii, nie wywodzi się z żadnej cywilizacji obcej. Cechują ją m.in. rytualne używanie papieru i kauczuku, trzy kalendarze: słoneczny (365-dniowy), wenusjański (584-dniowy) i astrologiczny, pismo hieroglificzne, księgi składane jak parawan, piramidy schodkowe, stosowanie nawozów, rozwinięty system nawadniania, domy z łaźniami parowymi, pływające ogrody, a także obrzędowa gra w piłkę i boiska do gry w pelotę (ullamaliztli, ollamalistli czy tlachtli) oraz specyficzne rytuały składania ofiar z ludzi.

Moim sercem jest szmaragd

Pierwsi ludzie przywędrowali do Meksyku prawdopodobnie w czasach, w których poziom wód na ziemi był na tyle niski, że w miejscu dzisiejszego Morza Beringa istniała rozległa nizina. Jak wskazują złożone dane lingwistyczne i biogenetyczne, można przypuszczać, że pierwotnie teren ten zasiedlały ludy rasy mongoloidalnej, które przywędrowały z okolic współczesnego jeziora Bajkał, i mogło to nastąpić nawet jakieś 15–30 tys. lat temu. Wielu badaczy dodaje, że prawdopodobnie nie był to jedyny szlak wędrowny sprowadzający homo sapiens na te ziemie. Człowiek mógł zamieszkiwać owe tereny już wiele lat wcześniej, jednak nie istnieją żadne pewne dane, żeby potwierdzić tę tezę. Wykopane w 1984 r. podczas prac archeologicznych w Chimalhuacán w stanie Meksyk szczątki ludzkie, tzw. Hombre de Chimalhuacán, mają ok. 12 tys. lat. W związku z tym ten obszar określa się mianem jednej z kolebek człowieka mezoamerykańskiego.

Oprócz hiszpańskiego meksykański rząd uznaje 68 języków narodowych używanych przez ludność rdzenną. Należą one do 8 rodzin językowych i zawierają aż ok. 290 dialektów. Wśród najbardziej powszechnych wymienić można języki nahuatl (meksykański lub aztecki), maya (maja), tseltal (tzeltal), tsotsil (tzotzil), mixtec i zapotecki (zapotec).

Meksyk jest największym na świecie producentem srebra (ok. 6,2 tys. t rocznie) oraz eksporterem piwa, które sprzedaje w bardzo dużych ilościach do USA. Położenie kraju między morzami sprzyja rozwojowi rybołówstwa. Poza tym Meksyk zajmuje też wysokie, dziewiąte miejsce na świecie pod względem produkcji kawy.

Większość ludności w kraju stanowią dzisiaj Metysi (ok. 58 proc.) oraz przedstawiciele autochtonicznych ludów Ameryki Północnej (mniej więcej 22 proc.), głównie Nahua, Majów, Zapoteków, Misteków (Mixteków), Otomi czy Totonaków, poza tym mieszkańcy pochodzenia europejskiego (ok. 20 proc.). Według spisu powszechnego z 2020 r. 78 proc. Meksykanów jest wyznania rzymskokatolickiego, 12 proc. – protestanckiego, 8 proc. to ateiści, a pozostałe 2 proc. stanowią członkowie nowych ruchów religijnych. Ludność Meksyku, wynosząca obecnie mniej więcej 130 mln, jest rozmieszczona bardzo nierównomiernie. Za najgęściej zaludniony obszar uchodzi południowa część Wyżyny Meksykańskiej (Mesa del Centro lub Mesa Central), a najrzadziej — południowa część Półwyspu Kalifornijskiego (Península de Baja California), Jukatan (Yucatán) i północna część kraju. Ludność miejska stanowi 76,5 proc. populacji. Największe meksykańskie miasta (oczywiście poza stolicą) to Tijuana, Ecatepec de Morelos, León, Puebla, Ciudad Juárez i Guadalajara.

Stolica Meksyku (Meksyk – Ciudad de México) jest drugim miastem na świecie, zaraz po Londynie, pod względem liczby muzeów (blisko 170 placówek!). W całym kraju znajduje się 35 obiektów wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO. Wśród najciekawszych z nich wymienić można osiem pierwszych wpisów, jeszcze z lat 80. XX w.: Rezerwat Biosfery Sian Ka’an na wschodnim wybrzeżu Jukatanu; miasto prekolumbijskie i Park Narodowy Palenque; zespół zabytkowy Ciudad de México i Xochimilco; Teotihuacán, „miejsce, gdzie rodzą się bogowie”, święte miasto, usytuowane ok. 50 km od dzisiejszej stolicy kraju; historyczne centrum miasta Oaxaca i strefa archeologiczna w Monte Albán; zespół zabytkowy w Puebli; zespół zabytkowy i kopalnia srebra w Guanajuato; miasto prekolumbijskie Chichén-Itzá – niegdyś jeden z największych ośrodków Majów na półwyspie Jukatan.

Tenochtitlán – stolica państwa Azteków

Kiedy zobaczyliśmy tak wiele miast i wsi zbudowanych na wodzie i innych miast na suchym lądzie, byliśmy zdumieni i powiedzieliśmy, że to było jak czary (…) wpadliśmy w zdumienie z powodu wielkich wież, pałaców i budynków wznoszących się z wody, i wszystko to było murowane. A niektórzy z naszych żołnierzy nawet pytali, czy to, co widzieliśmy, nie było snem? (…) Nie wiem, jak to opisać, widzieć takie rzeczy, o jakich nigdy wcześniej nie słyszano, nie widziano, nawet się nie śniło (…) wydaje się to być krajobrazem, o jakim opowiadają księgi Amadisa – pisał Bernal Díaz del Castillo (1495/1496–1584), hiszpański podróżnik i konkwistador, autor Historia verdadera de la conquista de la Nueva España, czyli Prawdziwej historii podboju Nowej Hiszpanii, jednego z najlepszych źródeł dotyczących zdobycia Meksyku przez Hernána Cortésa. Żołnierze zupełnie nie spodziewali się, że odkryją na tym terenie tak wielką i zaawansowaną cywilizację. Sam Hernán Cortés (1485–1547) był tak bardzo zafascynowany, że zastanawiał się przez chwilę, czy ma prawo to zniszczyć.

Tenochtitlán, co w języku nahuatl oznacza „Miejsce Owocu Kaktusa” lub „Kaktusową Skałę”, w owych czasach postrzegane było jako „Wenecja Ameryki”. Stolica państwa Azteków została założona w 1325 r. na wyspie (oraz na sztucznych pływających wyspach) pośrodku jeziora Texcoco (na wysokości 2239 m n.p.m.) i w zaledwie 200 lat stała się prawdziwą perłą Mezoameryki. Cały kompleks połączono siecią kanałów i groblami (w tym ze stałym lądem). Poziom wody regulowano przy pomocy tam. W mieście powstały chinampas (pływające ogrody i szkółki), pałace i wielkie centrum ceremonialne otoczone murem na planie czworokąta, ozdobionym wizerunkami Quetzalcoatla. Pod względem urbanistycznym, i nie tylko, Tenochtitlán był wyjątkowy. Pośrodku miasta znajdowała się ogromna, wysoka na ok. 45 m piramida schodkowa Templo Mayor (w języku nahuatl Huēy Teōcalli) – najważniejszy obiekt sakralny Azteków z dwoma sanktuariami na szczycie. Wewnątrz centrum znajdowała się świątynia Quetzalcoatla oraz boisko do gry w ullamaliztli (pelotę).

Świątynia została zniszczona przez Hiszpanów w 1521 r., a w jej pobliżu zbudowano Katedrę Metropolitalną (Catedral Metropolitana de la Ciudad de México). Materiałów z Templo Mayor oraz innych budynków i świątyń użyto do budowy nowego miasta – Meksyku. Do 1982 r. całkowicie odsłonięto zachowaną strukturę dawnej świątyni głównej. Wykopaliska archeologiczne na obszarze Templo Mayor wciąż trwają. Naukowcy co chwilę odnajdują ofrendas – skrzynie ofiarne, które przybliżają nam kulturę Azteków. Na południowy zachód od Templo Mayor, pomiędzy ulicami Seminario i Justo Sierra, powstał główny plac dzisiejszego Meksyku – Plac Konstytucji (Plaza de la Constitución), popularnie nazywany Zócalo. Miejsce to stanowi część zespołu zabytkowego Ciudad de México, który został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO w 1987 r. (wraz z Xochimilco).

W czasach podboju Meksyku Tenochtitlán był klejnotem w mezoamerykańskiej mozaice politycznej i największym ośrodkiem gospodarczym. Warto zaznaczyć, że w całym imperium istniało wiele podobnych miast-państw, zwanych altepetl. Były one kontrolowane przez powstałe w 1428 r. tzw. Trójprzymierze: Tenochtitlán, Texcoco i Tlacopán. Tenochtitlán, nazywane miastem zdobywców, w 1518 r. uzyskało hegemonię. Podporządkowane altepetl zobowiązane były do składania danin. W nadziei na uwolnienie się od zobowiązań tubylcy z niektórych miast przyłączali się do konkwistadorów. Niestety bardzo szybko uświadamiali sobie, że skutki sojuszu z Hiszpanami nie były takie, jak się spodziewali. Nadal musieli oni ofiarowywać daniny, zmienił się tylko ich adresat.

Oprócz ruin Templo Mayor oraz potężnej Katedry Metropolitalnej i Zócalo w stolicy Meksyku i jej okolicy warto zobaczyć: Narodowe Muzeum Antropologiczne (Museo Nacional de Antropología), reprezentacyjną aleję Paseo de la Reforma, park Chapultepec (Bosque de Chapultepec), dzielnicę artystyczną Coyoacán, plac Garibaldiego (Plaza Garibaldi), Bazylikę Matki Bożej z Guadalupe (Basílica de Nuestra Señora de Guadalupe), plac Trzech Kultur (Plaza de las Tres Culturas), Stadion Azteków (Estadio Azteca), dzielnicę Xochimilco czy prekolumbijskie miasto Teotihuacán. W Ciudad de México znajdują się liczne muzea, filharmonie, teatry i galerie sztuki. Meksykańska stolica jest także siedzibą wielu ważnych szkół artystycznych.

Doña Marina – bolesna karta Meksyku

Tenochtitlán posiadało niesamowite walory architektoniczne, a także władzę polityczną. Podbijając miasto, Hernán Cortés określił swoje dokonania mianem „tej konkretnej” konkwisty Meksyku (la conquista de México), co szczególnie podkreślało doniosłość tego wydarzenia. Otóż zajmując Tenochtitlán, zdobywał cały Meksyk. Nie zrobiłby tego jednak bez pomocy kobiety, którą otrzymał w zamian za pokój na ziemiach Tabasków – Malintzin (po 1495–1529), znanej także jako Malinali (Malinalli), Malinche lub Doña Marina (hiszpańskie imię przyjęte na chrzcie). Ponieważ kobieta doskonale znała język Majów oraz nahuatl, początkowo przy pomocy franciszkańskiego misjonarza Gerónima de Aguilara (1489–1531), umożliwiła Cortésowi komunikowanie się z większością plemion. Gdy Malintzin opanowała hiszpański, pośrednictwo Aguilara nie było już konieczne. Zresztą posługiwał się on jedynie językiem Majów, nie znał nahuatl. Malintzin została doradczynią, tłumaczką i towarzyszką życia Cortésa.

Gerónimo de Aguilar trafił na Jukatan w 1511 r. i został schwytany przez Majów. Jego okręt rozbił się u brzegów półwyspu po uderzeniu w mieliznę. Załoga i pasażerowie wsiedli do małej łodzi, mając nadzieję dotrzeć na Kubę lub Jamajkę, ale silne prądy sprowadziły ich na wybrzeże współczesnego meksykańskiego stanu Quintana Roo. Czterech rozbitków, którzy zdołali dotrzeć łodzią do wybrzeża, zostało złożonych w ofierze bogom, a Aguilar wraz z żeglarzem Gonzalem Guerrerem (ok. 1470–1536) trafili do niewoli w Tulum. Po przybyciu Cortésa do Meksyku w 1519 r. Aguilar został jego tłumaczem. Z kolei Guerrero wybrał życie wśród Majów i walczył z Hiszpanami.

Malinche była piękną i inteligentną Indianką. Niektóre źródła donoszą, że dzięki podsłuchanym przez nią rozmowom wodza Azteków Montezumy II (ok. 1466–1520) z wojskowymi Cortés wiedział o jego planach obronnych, co bardzo pomogło mu w zdobyciu azteckiego imperium. Doña Marina została kochanką Cortésa i urodziła mu syna Martina. Dla Hiszpanów stanowi symbol Nowej Hiszpanii, jednak dla wielu Meksykanów do dziś jest symbolem hańby, zdrady, a także upokorzenia.

Teotihuacán i moja przygoda z „chapulines”

Teotihuacán znajduje się zaledwie 50 km na północny wschód od miasta Meksyk i jest niezwykłym miejscem. Zawsze dziwiłam się, jak ludzie mogą jeść szarańcze. Widziałam je na bazarach i stołach w wielu krajach na świecie, ale nigdy nie odważyłam się ich spróbować. W Teotihuacán to się zmieniło. Po zwiedzeniu Piramidy Słońca (Pirámide del Sol) i Piramidy Księżyca (Pirámide de la Luna) oraz przejściu słynną Aleją Zmarłych (Calzada de los Muertos), po której kilka wieków temu szło tylu straceńców, byłam pod tak wielkim wrażeniem, że gdy usiadłam w znajdującej się przy tym kompleksie restauracji ze spektakularnym widokiem na wymienione powyżej obiekty, poczułam, jakby coś się we mnie zmieniło. I kiedy podano mi na kolorowych plackach z masy kukurydzianej (zwanych sopes, przypominających tartinki) grillowane szarańcze (chapulines), to przyznam, że – jak do tej pory – jest to moje najmilsze wspomnienie kulinarne, jakiego doświadczyłam.

Plan urbanistyczny miasta Teotihuacán uwzględniał naturalne elementy doliny, takie jak rzeka San Juan, której bieg został zmieniony tak, aby przecinał Aleję Zmarłych. Wiele budynków ozdobiono malowidłami ściennymi, w których materializowały się elementy ówczesnego światopoglądu i środowiska. Wpływy kulturalne i artystyczne Teotihuacán, jednego z najsilniejszych ośrodków Mezoameryki, nie tylko objęły cały region, lecz także sięgnęły poza jego granice.

„Miejsce, gdzie rodzą się bogowie” stanowiło potężne centrum polityczne, wojskowe, gospodarcze i kulturalne. Miało ono przemożny wpływ na inne ludy Mezoameryki. W szczytowym okresie rozwoju miasto rozciągało się na powierzchni ponad 20 km2 i było zamieszkane przez ok. 100–200 tys. ludzi. Poza centrum ceremonialnym, które pomimo imponujących rozmiarów stanowiło tylko 10 proc. całkowitej powierzchni, wykopaliska archeologiczne ujawniły pałace oraz dzielnice mieszkalne, m.in. La Ventilla, Tetitla, Zacuala i Yayahuala na zachodzie oraz Xala i Tepantitla na wschodzie. Miasto zostało zniszczone przez pożar, a następnie opuszczone w IX–X w. Aztekowie, którzy kilka stuleci później odkryli ruiny Teotihuacán, uczynili je w swojej mitologii miejscem narodzin bogów. Wciąż jednak nie wiadomo, komu zawdzięczamy powstanie tego wspaniałego miejsca.

Jukatan – tubylcy w białych koszulach

Zanim kolonizatorzy pojawili się pod majestatycznym Tenochtitlán, odbyli dwie wcześniejsze wyprawy, które z terenów dzisiejszej Kuby dotarły do wybrzeży półwyspu Jukatan. Pierwsza ekspedycja w celu poszukiwania przygód i złota poprowadzona została w 1517 r. przez Francisca Hernándeza de Córdobę (ok. 1467–1517), którego uważa się za odkrywcę Jukatanu.

Córdoba i jego załoga po wielkiej burzy zgubili się na morzu. Po dziewięciu dniach dryfowania ukazał im się nieznany ląd z wyraźnie zarysowanym przylądkiem, który nazwali Catoche – teren obecnej gminy Wyspa Kobiet (Isla Mujeres) w stanie Quintana Roo. Przy brzegu zobaczyli niewielkie, płaskodenne łodzie, zwane pirogami, które zaczęły płynąć w ich kierunku. W każdej znajdowało się po 40 tubylców odzianych w białe lniane koszule i przepaski, z maczugami i włóczniami w dłoniach. Córdoba wraz z załogą w starciach z Indianami poniósł duże straty. Po kilku krwawych potyczkach zdołał odpłynąć, ale jedynym osiągnięciem wyprawy było przebadanie części wybrzeża Jukatanu na długości ok. 700 km, aż po dzisiejsze miasto Campeche.

San Francisco de Campeche (w skrócie Campeche) stanowi jedyne w całym kraju miasto-twierdzę. Do dziś zachowało się tutaj wiele kolonialnych murów i fortyfikacji, które miały chronić przed atakami piratów i bukanierów. Dzięki temu jest to jedna z najpiękniejszych miejscowości Ameryki Łacińskiej. W 1999 r. zabytkowe miasto warowne Campeche zostało wpisane na prestiżową Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO.

Przed przybyciem Hiszpanów Jukatan stanowił dom Majów, po których pozostało wiele pięknych budowli, jak np.: Calakmul, Río Bec, Edzná, Hormiguero, Becán, Chichén Itzá, Uxmal, Ek Balam (Ek’ Balam), Kabáh, Labná, Sayil czy Tulum i wile innych. Znajduje się tu aż jedna czwarta wszystkich stanowisk archeologicznych w kraju (łącznie ok. 150).

Wyprawa ta pochłonęła wszystkie nasze skromne zapasy; jako biedacy wróciliśmy na Kubę, cali w długach i pokryci ranami; pięćdziesięciu siedmiu zmarło – wspominał kapitan Francisco Hernández de Córdoba, który zmarł 10 dni po powrocie na Kubę. Możemy o tym przeczytać na kartach Historia verdadera de la conquista de la Nueva España (Prawdziwej historii podboju Nowej Hiszpanii), autorstwa Bernala Díaza del Castillo.

Po nieudanej wyprawie Francisca Hernándeza de Córdoby odbyła się druga (w 1518 r., pod wodzą Juana de Grijalvy, 1490–1528) oraz trzecia – brutalna i zuchwała, pod dowództwem Hernána Cortésa, która rozpoczęła się w lutym 1519 r. wypłynięciem z Kuby 11 statków z 500 żołnierzami i 50 marynarzami. W kwietniu 1519 r. ekspedycja wylądowała na plażach nazywanych Chalchihuecan w pobliżu dzisiejszego portu Veracruz. Udział w niej brali ochotnicy, którzy w zamian otrzymywali prawo do ewentualnych łupów. Cortés założył tutaj pierwszą hiszpańską osadę i wzniósł pierwszy ratusz w kontynentalnej części Ameryki. Pierwszymi burmistrzami zostali Francisco de Montejo (1479–1553) i Alonso Hernández Portocarrero (zm. w 1523/1524 r.). Miasto otrzymało nazwę Villa Rica de la Vera Cruz: Villa, jak miejscowości w Hiszpanii, Rica ze względu na bogactwa, którymi Montezuma obdarował przybyszów w porcie, Vera – „prawdziwy” oraz Cruz – „krzyż”, ponieważ Cortés zszedł tu na ląd w Wielki Piątek, 22 kwietnia 1519 r., kiedy to składano hołd krzyżowi, na którym umarł Chrystus. Podstępem powołano pierwszą radę miejską na obszarze kontynentalnej Ameryki. W ten sposób Hernán Cortés chciał się odciąć od gubernatora Kuby, który ustanawiał legalne władze na nowo zdobytych terenach, zgodnie z obowiązującym hiszpańskim ustawodawstwem.

Kopernik Majów

Kiedy upadły wielkie centra kulturowe i większość niesamowitych miast stworzonych przez Majów, ludzie przenieśli się do wiosek, ale zachowali praktycznie do dziś swoje dawne wierzenia, mity oraz skomplikowaną hierarchiczną strukturę społeczną. W czasach konkwisty spalono większość majańskich ksiąg. Zachowały się jedynie cztery kodeksy, w których zawarte są zapiski obserwacji astronomicznych, teksty magiczne, religijne i rytualne. Trzy z nich: Kodeks Drezdeński, Kodeks Paryski i Kodeks Madrycki znajdują się poza terytorium Meksyku (odpowiednio w Królewskiej Bibliotece Saksonii w Dreźnie, Bibliotece Narodowej Francji w Paryżu i Muzeum Amerykanistyki w Madrycie). Tylko jeden – Kodeks Sáenz (Kodeks Grolier) – udało się sprowadzić do meksykańskiej stolicy i przechowywany jest obecnie w Narodowym Muzeum Antropologicznym w parku Chapultepec. Odnaleziono go w jednej z jaskiń w stanie Chiapas w latach 60. XX w. (wraz z mozaikową maską oraz kilkoma niezapisanymi kartkami prekolumbijskiego papieru amate, w języku nahuatl āmatl). Za najpiękniejszy uchodzi Kodeks Drezdeński, jest on również kompletnym dokumentem. Został wykonany na papierze amate, złożono go w formie harmonii i pokryto pismem i malunkami na obu stronach.

Kodeks zawiera dokładne obliczenia astronomiczne, almanachy i dzienne rachunki pomocne w proroctwach i obrzędach religijnych. Znajdują się w nim też dwie astronomiczne i astrologiczne tabele. Jedna z nich poświęcona jest zaćmieniom Słońca i ruchowi planety Wenus oraz proroctwom dotyczącym każdego 20-dniowego miesiąca. W kodeksie można znaleźć także użyteczne informacje na temat rolnictwa i jego powiązania z kalendarzem Majów, teksty o chorobach, medycynie, gwiazdozbiorach, planetach i księżycu, a nawet o sezonach deszczowych.

Rdzenni mieszkańcy Meksyku nie znali koła, ale odkryli i zrozumieli zasady ruchu planet w przestrzeni pozaziemskiej na długo przed stworzeniem heliocentrycznego modelu przez Mikołaja Kopernika (1473–1543). Majowie od zawsze również czuli odrębność kulturową i w całej swojej historii podejmowali wiele zbrojnych prób odzyskania samodzielności politycznej, niezatracenia się i przetrwania. Wybudowali niesamowite piramidy, ołtarze, pałace. Jako pierwsi uprawiali kukurydzę, kakaowiec i bawełnę, a także hodowali pszczoły – wszystkie informacje zapisywali skrupulatnie w księgach. Potrafili wyrabiać naczynia ze złota, miedzi, srebra oraz jadeitu. Ten ostatni cenili bardziej od złota. Pomimo używania prostych narzędzi byli dobrymi matematykami i astronomami. Stworzyli własne pismo oparte na hieroglifach, wprowadzili nowy system w zapisie liczb oraz posługiwali się skomplikowanym kalendarzem słonecznym, który składał się z 18 miesięcy 20-dniowych i jednego okresu 5-dniowego, tzw. xma kaba kin, czyli dni bez nazwy, które uważano za pechowe. Przed przybyciem Hiszpanów na półwysep Jukatan region nazywał się Majab (Mayab), co w języku Majów oznacza „troszkę”.

Riwiera Majów to nie tylko morze

Wzdłuż karaibskiego wybrzeża w stanie Quintana Roo, graniczącym na północy i zachodzie z Jukatanem i Campeche, na półwyspie Jukatan rozciągają się jedne z najpiękniejszych i chyba najbardziej rozpoznawalnych plaż na świecie. W Meksyku linia brzegowa ma aż 11 122 km. Obszar obecnie zajmowany przez Quintana Roo w dawnej cywilizacji Majów stanowił ważny ośrodek handlowy. Przez stulecia miejsce to pozostało prawie nietknięte, częściowo dzięki bujnej selwie i trudnemu dostępowi. Niemal cały półwysep Jukatan pokrywają wilgotne lasy równikowe, znajdują się tu ogromnych rozmiarów połacie zielonego raju, jak np. Rezerwat Biosfery Sian Ka’an (Reserva de la Biósfera de Sian Ka’an), wpisany w 1987 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO (z niesamowitymi lasami namorzynowymi, lagunami, bagnami, naturalnymi studniami wapiennymi, tzw. cenotami, strefami archeologicznymi i ukrytymi plażami), Rezerwat Biosfery Ría Lagartos, Rezerwat Biosfery Ría Celestún, rezerwat Yum Balam (Área de Protección de Flora i Fauna Yum Balam), Park Narodowy Tulum, Park Narodowy Wyspy Contoy, Rezerwat Biosfery Calakmul, Laguna Bacalar (tzw. Laguna Siedmiu Kolorów) i wiele innych cudownych miejsc, wciąż nietkniętych ludzką ręką.

W 1974 r. otwarto port lotniczy Cancún (Aeropuerto Internacional de Cancún – CUN) i wybudowano tu pierwsze hotele. Pierwotnie tutejsza Riwiera Majów (Riviera Maya) była nazywana „korytarzem Cancún–Tulum”. Słynie ona dzisiaj z resortów all inclusive, mniejszych butikowych hoteli, rozbudowanej bazy turystycznej oraz wielu znakomitych restauracji dostępnych wzdłuż drogi Carretera Federal 307, na plażach lub w ich pobliżu. Główny magnes przyciągający na Riwierę Majów stanowią rafowe atrakcje wód przybrzeżnych i ponad 900-kilometrowej Wielkiej Mezoamerykańskiej Rafy Koralowej (Sistema Arrecifal Mesoamericano), zaczynającej się w pobliżu Cancún i ciągnącej na południe wzdłuż całej długości Riviera Maya aż do Hondurasu. Ten system raf koralowych jest drugim najdłuższym na świecie (po Wielkiej Rafie Koralowej u wybrzeży Australii). Oczywiście bezcenne stanowiska archeologiczne i jedyne w swoim rodzaju starożytne miasta, jak np. Tulum, Chichén Itzá ze słynną Świątynią Kukulkana (Templo de Kukulcán) czy Coba, są również wspaniałymi wizytówkami tej części Meksyku. Wspominając o atrakcjach wodnych, należy powiedzieć też o cenotach (cenotes), lejach zapadliskowych charakterystycznych dla wapiennych równin półwyspów Jukatan i Floryda oraz Kuby. Mają one kolisty kształt i pionowe ściany, wypełnione są wodą.

Wiele prekolumbijskich miast, jak np. Chichén Itzá, Majowie budowali wokół tych naturalnych studni krasowych, żeby mieć dostęp do wody pitnej. Niektóre z nich pełniły także ważną rytualną rolę, związaną z kultem boga deszczu i grzmotu Chaaka (Chaaca), który zgodnie z dawnymi wierzeniami miał mieszkać w cenotach.

Jukatan stanowi absolutny fenomen nie tylko architektoniczny, lecz także przyrodniczy. Na półwyspie nie ma naziemnych rzek, są za to naturalne studnie krasowe wypełnione wodą – cenoty (na Jukatanie znajdziemy ich więcej niż dziur w szwajcarskim serze), połączone imponującą siecią podziemnych rzek z jaskiniami pełnymi stalaktytów i stalagmitów. Te wąskie szczeliny to jakby wejście do innego świata – Majowie wierzyli, że łączą ich z innym wymiarem. I nie mylili się w tej kwestii… Nie wiem, czy wiedzieli, co kryje się we wnętrzu ziemi, którą zamieszkiwali, ale z całą pewnością jest to niezwykle imponujący, inny wymiar życia. Tylko pomiędzy Playa del Carmen a Tulum oznaczono 560 km takich wodnych dróg i jest to zaledwie mały procent tego, co tak naprawdę skrywa ten półwysep. Na Jukatanie jest kilka tysięcy cenotes. Najbardziej znane z nich to m.in. Dos Ojos (z całą siecią tuneli i jaskiń), Taak Bi Ha, Sac Aua (90 m szerokości, z wysepką pośrodku) czy Suytún (miejsce uwielbiane przez miłośników fotografii).

Ciepły klimat i częste opady deszczu sprawiają, że flora i fauna na półwyspie są zróżnicowane i bogate. Współżyją tu zarówno zwierzęta występujące w różnych zakątkach świata, jak i gatunki endemiczne. Dzięki odległemu położeniu znaczna część Jukatanu zdołała uchronić się przed nadmierną ingerencją człowieka, a niektóre naturalne obszary objęto ochroną rządową. Równolegle powstają coraz śmielsze plany rozbudowy infrastruktury turystycznej. Planowane i budowane są nowe hotele, resorty i osiedla. W czerwcu 2020 r. rozpoczęto inwestycję w postaci linii kolejowej, która przybliży turystykę do tego regionu Majów. Tzw. Tren Maya ma mieć długość 1525 km i posiadać 20 stacji. Jego trasa będzie przebiegać przez tereny 84 gmin w pięciu stanach południa Meksyku: Chiapas, Tabasco, Campeche, Jukatan i Quintana Roo.

Wśród gatunków zamieszkujących półwysep Jukatan można spotkać m.in.: jaguary, pumy, oceloty nadrzewne, jelenie, sarny, ostronosy, pancerniki, tapiry, mrówkojady oraz nieco mniejsze ssaki, jak np. aguti, szopy pracze, wydry czy skunksy. Miłośnicy awifauny natrafią tutaj choćby na bażanty, papugi ary, kolibry, przedrzeźniacze północne, kardynały, flamingi, pelikany, słowiki, kaczki, jaskółki i wiele innych gatunków. Poza tym w miejscowych wilgotnych lasach równikowych żyją m.in. piłodzioby, sokoły, przepiórki czy modrowronki jukatańskie. Wśród gadów spotkać tu można legwany, jaszczurki zaroślowe, gekony oraz wiele gatunków węży. W okolicach raf koralowych natrafimy np. na żółwie białe, graniki wielkie czy lucjany czerwone, ślimaki, ośmiornice i delfiny. Występują tutaj też homary i rekiny.

Kakao z Chiapas

Piję kakao. Dzięki niemu mogę się cieszyć. Moje serce się raduje. Moje serce jest szczęśliwe. To fragment pochodzący z Romances de los señores de Nueva España – cennego XVI-wiecznego zbioru pieśni lub poematów w języku nahuatl przechowywanego w gmachu Benson Latin American Collection na Uniwersytecie Teksańskim w Austin.

Jak już wspominałam, w Meksyku bardzo dużą rolę odgrywa kakao. A w stanie Chiapas pije się je nawet na powitanie każdego kolejnego dnia. Napój przygotowuje się ze specjalnej pasty, miazgi kakaowej i uciera z mlekiem kokosowym lub wodą. Niekiedy dodaje się do niego odrobinę chili, czasami wanilii lub innych przypraw. Główne uprawy kakao znajdują się na południu stanu Chiapas. Majowie jako pierwsi zrobili kakaowy napój. Badania archeologiczne potwierdzają obecność kakao w majańskim rolnictwie już od ok. II w. p.n.e. Majowie nazywali go chakau haa, co w ich świętych pismach symbolizuje krew.

W Chiapas jest najwięcej rdzennej ludności – Tzeltalów (Tseltal), Tzotzilów (Tsotsil), Chol, Tojolabal, Zoque, Chujów (Czuhów, Chuj), Kanjobal (Q’anjob’al), Mam, Jakalteków (Jakalteko), Mochó, Kaqchikel (Cachiquel) i Lakandonów. Miasta-państwa Majów po okresie wspaniałego rozkwitu z niewiadomych przyczyn pogrążyły się w upadku. W XV w. nad regionem dominowali Aztekowie. Nigdy jednak nie udało im się narzucić swojej władzy przybyłym tu po Majach Chiapas (Chiapanecas lub Soctones). Do dziś w Chiapas istnieje silna potrzeba autonomii i zachowania godności, którą co jakiś czas widać w postawie zapatystów (Zapatystowskiej Armii Wyzwolenia Narodowego – Ejército Zapatista de Liberación Nacional, EZLN) broniących praw rdzennych mieszkańców Meksyku.

Krajobraz Chiapas jest wyjątkowo piękny. Nazwa stanu oznacza „ziarno wody”. Dlatego kiedy myślę o Chiapas, widzę niesamowite kaskadowe wodospady, jak np. 30-metrowy Misol-Ha, oraz ogromny, wysoki na 1,3 tys. m Kanion Sumidero (Cañón del Sumidero) – przełom rzeki Grijalva, po której pływają łódkami tubylcy. Kanion powstał na skutek uskoku tektonicznego, który miał miejsce w plejstocenie, ok. 30 mln lat temu. Stanowi on jedną z najważniejszych atrakcji turystycznych w stanie Chiapas. Zamieszkuje go wiele zwierząt, w tym m.in. krokodyle, jaguarundi amerykańskie czy zagrożone wyginięciem czubacze zmienne. Teren kanionu objęty jest ochroną i od 1980 r. ma status parku narodowego (Parque Nacional Cañón del Sumidero). W Chiapas znajdują się także takie atrakcje turystyczne, jak np. Laguna Miramar – dziewicze jezioro przyciągające amatorów ekoturystyki, wodospady Agua Azul (Cataratas de Agua Azul), rozlewisko Agua Clara i oczywiście słynny Park Narodowy Palenque.

Wraz z przybyciem Hiszpanów wywiązały się tutaj zacięte walki pomiędzy rdzenną ludnością a konkwistadorami. Hiszpanie dopiero po sześciu latach prób (1522–1528) zdołali założyć pierwsze stałe osiedle w tym rejonie – była to osada Villa Real de Chiapa (obecne San Cristóbal de las Casas). Stan Chiapas jest aktualnie największym producentem i eksporterem kawy w kraju. To właśnie stąd pochodzi aż 40 proc. wszystkich meksykańskich upraw.

Oaxaca – Góra Jaguara

Dawne centrum kulturalne Monte Albán, zwane Górą Jaguara, związane jest kolejno ze sztuką olmecką, Zapoteków i Misteków (Mixteków). Najstarsze budynki w Monte Albán pochodzą z okresu do II w. n.e., a ich budowę przypisuje się Olmekom. Co ciekawe, postaci na płaskorzeźbach nie przypominają Indian. Podobnie zresztą jak kamienne płyty Los Danzantes („Tancerze”), przedstawiające nagich mężczyzn w nienaturalnych pozach, okaleczonych i z zamkniętymi oczami. Zdaniem archeologów wyobrażają one rytualny taniec lub ofiary składane bogom. Do dziś odkryto jedynie ponad 10 proc. zabudowań tej potężnej metropolii. W jednym z grobowców Misteków natrafiono na przedmioty z kości zdobione ornamentami, kielich i czaszki z górskiego kryształu, naszyjnik z kamieni i pereł, łańcuch ze złota, złotych muszli oraz żółwich skorup, diadem ze złotymi piórami, maski i naczynia. Te niesamowite artefakty można podziwiać dzisiaj w Muzeum Kultur (Museo de las Culturas) w mieście Oaxaca de Juárez.

Oaxaca jako jedna z pierwszych osad na terenie Nowej Hiszpanii otrzymała prawa miejskie (w 1532 r.). W pobliżu miasta we wsi San Pablo Guelatao (obecnie Guelatao de Juárez) urodził się w 1806 r. Benito Juárez, uznawany za bohatera narodowego, broniący praw Indian, prezydent Meksyku w latach 1857–1872. Od 10 października 1872 r., po śmierci Juáreza w lipcu tego samego roku, miasto nosi rozbudowaną nazwę Oaxaca de Juárez. Oaxaca, wzniesiona na planie szachownicy, stanowi udany przykład hiszpańskiej kolonialnej urbanistyki. Bryły i solidność budynków, niejednokrotnie prawdziwych pereł architektury, pokazują, że zostały one przystosowane do regionu podatnego na trzęsienia ziemi.

Stan Oaxaca słynie z wyrobów rękodzieła ludowego. Wytwarza się tu m.in. tradycyjne tkaniny, ceramikę, przedmioty z drewna i skóry oraz wiele innych. Do najbardziej znanych produktów należą czarna ceramika z San Bartolo Coyotepec (cerámica de barro negro lub cerámica negra), ceramika emaliowana na zielono z Santa María Atzompa, wełniane tkaniny z Teotitlán del Valle, przedmioty z drewna i skóry, alebrijes (kolorowe rzeźby przedstawiające fantastyczne stworzenia), biżuteria oraz mezcal (wysokoprocentowy napój alkoholowy o lekko słomkowym kolorze). Tak jak w całym kraju jedzenie jest tutaj wręcz wyśmienite, a przygotowywane od wieków tamales (nadziewane ciasto z mąki kukurydzianej, gotowane na parze po wcześniejszym owinięciu liściem z kolby kukurydzy) to kwintesencja tego interesującego regionu.

Meksyk to bez wątpienia kraj niezwykły, ze wspaniałą – ale jakżeż też trudną niekiedy – historią, której spuścizna stanowi rdzeń meksykańskiej tożsamości. Wyjątkowość Meksykanów polega m.in. na umiejętności zachowania własnych tradycji, zwyczajów i wierzeń oraz radzeniu sobie z wyzwaniami, jakie przynosi im przyszłość. Można wybrać się do Meksyku po to, aby zobaczyć najpiękniejsze plaże na świecie czy spojrzeć w oczy olbrzymim piramidom, ale myślę, że nic nie sprawi nam większej przyjemności niż pyszne chapulines na kolorowych sopesitos albo wyśmienite tamales w jakimś wybranym zakątku tego odległego i przepięknego kraju.