Dominik Szmajda – podróżnik, fotograf, na co dzień wydawca („Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd” Kazimierza Nowaka). W ostatnich latach odbył kilka wypraw rowerowych: Maroko, Sahara Zachodnia, Mauretania, Mali (2008/2009), Libia (2009/2010) i Czad i Kamerun (2011), Ural Polarny (2012) oraz spływ rzeką Dja w Kamerunie (2013).

Laureat nagród na festiwalach podróżniczych, autor wystaw fotograficznych. Jeden z liderów projektu „Sztafeta Afryka Nowaka”, współzałożyciel i prezes Fundacji im. Kazimierza Nowaka.

O swojej wyprawie rowerowej na Ural polarny opowie w czwartek 22 stycznia o godz. 18.00 w warszawskim kinie Luna podczas  prezentacji „Rower góral i na Ural”

”Rower góral i na Ural”

Latem 2012 roku udałem się do północnej Rosji, a dokładnie na Ural Polarny i tundrę jamalską, aby tam właśnie pojeździć na rowerze! Dlaczego akurat tam? W wielkim skrócie – bo pięknie i ciekawie. I bardzo egzotycznie! Nigdy wcześniej nie podróżowałem w kierunku północnym. Chciałem przekonać się czym tak naprawdę jest tundra, wytarzać się w niej trochę i sprawdzić, czy da się po niej jechać na rowerze. Z kolei Ural Polarny to góry zupełnie dzikie i nagie, bez drzew, jak na pustyni. Uwielbiam pustynie i czułem, że te zielone też przypadną mi do gustu.

Wróciłem z wyprawy piekielnie zmęczony. Ale i szczęśliwy! Już wiem, że pchać się z rowerem w tundrę nie warto. Ale warto było spróbować. I warto było złapać stopa na gąsienicach, żeby dotrzeć nad jezioro Pimisieto i poznać żyjących tam koczowników Jamału – Chantów i Nieńców, zobaczyć ich renifery, a nawet poczuć na sobie niebotyczne ilości komarów. Warto było też przedzierać się rowerem przez dzikie góry, nie tylko żeby się zmęczyć jak nigdy dotąd, ale żeby spróbować surowego lipienia, spędzić noc w kopalni chromu, zobaczyć co promienie słońca wyczyniają z pejzażem i karmić zające ze strażnikiem rezerwatu. Warto było też targać ze sobą wielką dętkę od traktora, bo nie ma to jak na koniec rowerowej wyrypy zrobić sobie kilkudniowy spływ…

————————————————

Slajdy „In Mundo” w kinie Luna
16 października do 26 marca
Kino Luna, ul. Marszałkowska 28, Warszawa

16 października rozpoczęła się  2. edycja spotkań z podróżnikami „Slajdy In Mundo Lunie” W kolejne czwartki o godz. 18.00 (od lutego zaczynamy o godz. 19.00)
w warszawskim kinie Luna można obejrzeć pokazy slajdów z różnych rejonów świata: trasa Kair-Kapsztad, Kilimandżaro i Zanzibar, Nowa Zelandia, Japonia, Nepal, Pamir, RPA, zimowy Zanskar, Oman, Maroko, rejs po Arktyce, Ural, Norwegia, 2500 km pieszo przez Iran, zdobycie K2 trzeciej góry Ziemi, zima w syberyjskim Jakucku, przejazd małym Fiatem przez Afrykę, rowerowy wyprawa z Alaski na południe, w 888 dni dookoła świata, przejazd rowerem przez Australię.

Program spotkań

Bilet wstępu na pokaz: 15 zł
Przedsprzedaż przez Internet: www.kinoluna.novekino.pl
oraz osobiście w kasie kina Luna

„In Mundo” to  inicjatywa grupy autorów, którzy od wielu lat podróżują i fotografują przygotowując profesjonalne pokazy slajdów.
www.slajdypodroznicze.pl
www.facebook.com/Slajdypodroznicze