Nasza rodaczka Olga Kozioł, współwłaścicielka firm Aurora Tour i Swiss Club, które mają siedziby w Norwegii i Szwajcarii, w rozmowie z Michałem Domańskim


 

Jak doszło do tego, że związała Pani swoje życie z Norwegią i Szwajcarią? Dlaczego Pani wybór padł właśnie na te dwa europejskie państwa? 

 

Norwegia pojawiła się w moim życiu zupełnie przypadkowo. Gdy z Florydy lecieliśmy z mężem na krótkie wakacje do tego kraju, nie przypuszczaliśmy, że nasze serca pozostaną w Skandynawii do dziś. Od zawsze uwielbiałam fiordy i ich dziki krajobraz, dzięki któremu człowiek czuje się zupełnie wolny, niemal odseparowany od otaczającego go świata pełnego chaosu. Jeśli dodatkowo ma się okazję zobaczyć niesamowite zjawisko, jakim jest zorza polarna, ruchomy obraz na niebie przypominający tańczącą jedwabistą tkaninę zmieniającą barwę, to naprawdę można zakochać się w tym miejscu i nie pragnąć dalszych wojaży. Ze Szwajcarią związałam się natomiast podczas wyjazdu na narty. Nigdzie indziej nie znalazłam piękniejszych rejonów do uprawiania sportów zimowych, wspanialszych tras rowerowych ani szlaków pieszych czy wspinaczkowych niż w tym kraju. Oprócz tego tutejsze niezmiernie malownicze jeziora położone wśród strzelistych szczytów robią na każdym ogromne wrażenie.

 

 

Co wpłynęło na to, że zdecydowała się Pani poświęcić branży turystycznej? Jaka jest historia powstania firm Aurora Tour i Swiss Club?

 

Wybraliśmy tę drogę zawodową przede wszystkim ze względu na wielką pasję podróżowania i poznawania przepięknych i nietypowych miejsc. Teraz możemy podzielić się naszymi doświadczeniami, wrażeniami i emocjami z innymi osobami lubiącymi zwiedzać świat. Po pewnym czasie firmę w Norwegii nazwaliśmy Aurora Tour od zjawiska zorzy polarnej na półkuli północnej, czyli po łacinie aurora borealis. Drugie przedsięwzięcie – Swiss Club – nastawione jest na zachęcenie do wypraw turystycznych po Szwajcarii.

 

W Norwegii mamy szansę podziwiać zachwycające zorze polarne © GAUTE BRUVIK/VISITNORWAY.COM

 

Czy trudno pracuje się w turystyce w Królestwie Norwegii i Konfederacji Szwajcarskiej? Czym się charakteryzują tamtejsze bogate rynki? 

 

Myślę, że wszystko zależy od otaczających nas ludzi. Jeżeli ktoś ma pasję, chce pokazać ludziom coś, czego nigdy nie zapomną, i sprawia, że klienci są w pełni usatysfakcjonowani z wyjazdu, a nawet otrzymują więcej niż się spodziewają, to naprawdę nietrudno pracuje mu się w branży turystycznej. Oferty biur w Norwegii różnią się od tych ze Szwajcarii. Wyprawa na obserwowanie zorzy polarnej jest nie tylko przejażdżką samochodem terenowym. To kameralna wycieczka w gronie osób z całego świata urozmaicona ogniskiem i wspólnym posiłkiem, na który składają się regionalne przekąski i gorące napoje. Całą przygodę upamiętnia na zdjęciach profesjonalny fotograf. Poza tym można się także wybrać np. na wyprawy psim zaprzęgiem, wędrówkę na lodowiec, rejs po morzu w poszukiwaniu waleni, rajdy skuterami śnieżnymi, nurkowanie, wędkowanie bądź przemierzanie narciarskich tras biegowych. Na poznawanie różnorodnej kulturowo Szwajcarii natomiast z pewnością trzeba poświęcić trochę więcej czasu. Program wyjazdu zależy od tego, co pragniemy przeżyć i jakiego rodzaju atrakcje nas interesują. Do wyboru mamy jazdę na nartach, wycieczki rowerowe pośród spektakularnych krajobrazów, trekking na lodowce, orzeźwiającą kąpiel w rzece u podnóża wodospadu i mnóstwo innych możliwości. Każde z tych dwóch bardzo dobrze zorganizowanych państw oferuje naprawdę wiele, a wizyta w nich wzbudza dużo pozytywnych emocji.

 

Jezioro Svartvatnet w pobliżu norweskiej zatoki Tysfjorden  © ALEX CONU/VISITNORWAY.COM

 

W jaki sposób próbuje Pani promować swoją działalność na rynku polskim? Z kim współpracujecie już w naszym kraju? 

 

Uważam, że w dzisiejszych czasach promowanie własnej firmy nie stanowi zbytniej trudności. Warto zainwestować w stronę internetową i starać się pełnić funkcję sponsora na dużych imprezach. Dzięki tym ostatnim działaniom pozyskaliśmy naszych pierwszych klientów. Później to właśnie oni przyciągnęli do nas kolejne osoby. W ten sposób osiągamy bardzo dobre wyniki, co potwierdza m.in. nasza obecność w serwisie turystycznym TripAdvisor, który przyznał nam certyfikat jakości za niezmiernie pochlebne recenzje. Również na portalu społecznościowym Facebook codziennie otrzymujemy od naszych zadowolonych klientów pozytywne opinie.

 

 

Czy firmy Aurora Tour i Swiss Club mogą się pochwalić znaczną liczbą polskich turystów? Co cieszy się największą popularnością wśród naszych rodaków odwiedzających Norwegię i Szwajcarię? 

 

Jeżeli chodzi o klientów z Polski, to przede wszystkim ogromnym zainteresowaniem cieszą się wśród nich wyprawy na podziwianie zorzy polarnej w Królestwie Norwegii i rajdy rowerowe wśród zapierających dech w piersiach szwajcarskich szczytów. Jednak muszę – niestety – przyznać, że do tej pory z naszych usług najczęściej korzystają osoby z Azji, Ameryki Północnej, Indii, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. 

 

 

Dlaczego – Pani zdaniem – warto zobaczyć norweskie fiordy, zorzę polarną i alpejskie krajobrazy ojczyzny Helwetów? Co jest w nich takiego spektakularnego, niezmiernie fascynującego?

 

Sądzę, że te dwa kraje należy odwiedzić właśnie dlatego, że są… szalenie fascynujące. Podróż zarówno do Norwegii, jak i Szwajcarii stanowi niezapomniane przeżycie, nawet dla najbardziej wybrednych globtroterów. Fiordy i Alpy znakomicie oddają wielki majestat natury, dzikiej i pięknej zarazem. Magiczna zorza polarna z kolei przypomina powstające na naszych oczach zadziwiające dzieło szalonego malarza przesuwającego pędzlem po niebie. To wszystko (i znacznie więcej) po prostu trzeba zobaczyć!

 

 

e-mail: tromso@auroratour.nowww.auroratour.no 

e-mail: swissclubkoziol@gmail.com www.swissclub.eu