Barbara Tekieli

Gdy podróżujemy po Małopolsce i Podkarpaciu, staramy się odkrywać miejsca, które nie tylko są okazją do obcowania z niezwykłą przyrodą Bieszczadów czy Gorców, lecz także rodzajem edukacji – zarówno tej historycznej, jak i ekologicznej. Nowe atrakcje turystyczne stanowią ciekawą propozycję poznania danego miasta czy regionu, jego kultury i zwyczajów. Często nawiązują do historycznych tradycji – tak jak ma to miejsce w Tarnowie, Krośnie czy Jarosławiu – lub regionu, jak w przypadku najstarszej na świecie kopalni ropy naftowej w Bóbrce, działającej nieprzerwanie od 170 lat.

Nierzadko zaskakują też innowacyjnością. Odwołują się do czasów autonomii galicyjskiej, która przypadała na lata 1867–1918. Wówczas to wiele tutejszych miast przeżywało prawdziwy rozkwit, a uroda niektórych z nich po dziś dzień zachwyca, tak jak galicyjska prowincja z XIX i XX w. w Miasteczku Galicyjskim w Nowym Sączu.

Prawdziwym rarytasem w czasie każdej podróży jest smakowanie regionalnej kuchni. Ma to szczególny wymiar, bo Małopolska i Podkarpacie należą do najciekawszych kulinarnie regionów Polski.

Maszkarony i galicyjskie klimaty

W kwietniu jedno z największych miast galicyjskich, wzorem ośrodków takich jak Wrocław (szlak krasnali), Kraków (smoki wawelskie) czy Gniezno (szlak i aplikacja mobilna „Królika GOń”), zaproponowało nową atrakcję nawiązującą do dziedzictwa historycznego Tarnowa, nazywanego perłą renesansu – Szlak Maszkaronów. 14 niewielkich figurek z brązu pojawiło się w różnych częściach miasta i przed znanymi obiektami. Podążając ich szlakiem, odkrywamy Tarnów na nowo. Autorami rzeźb maszkaronów są tarnowscy artyści. Koncepcja szlaku powstała w Urzędzie Miasta Tarnowa. Z kolei nazwy maszkaronów zostały wyłonione w ramach konkursu.

Na ten pomysł wpadła Maria Zawada-Bilik, dyrektorka Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Tarnowa. Pomysłodawczyni wraz z zespołem przygotowała listę nazw maszkaronów, która została poddana pod głosowanie, aby wybrać te z największą liczbą głosów. W ankiecie znalazło się też miejsce na propozycje mieszkańców i tak otrzymał swoje „imię” maszkaron Sprzedawca Marzeń.

Od lat maszkarony zdobią jedną z najciekawszych i najokazalszych budowli miasta: renesansowy ratusz autorstwa prawdopodobnie Jana Marii Padovano (1493–1574). Obiekt znajduje się w centralnym punkcie rynku, jednego z najpiękniejszych i najmniejszych w Polsce. Od niego zaczynamy zazwyczaj zwiedzanie Tarnowa, bo kryje wiele niespodzianek, a uwagę zwraca wysoka attyka z charakterystycznymi 14 maszkaronami. Warto wspiąć się na 30-metrową wieżę, żeby podziwiać jeden z najwspanialszych widoków na miasto i zobaczyć najstarszy w Polsce mechanizm zegarowy nakręcany ręcznie.

Duch Teatru nawiedzać ma wejście do Teatru im. Ludwika Solskiego, Strażnik Żywiołów stoi na schodach przy placu Węgierskim (od ulicy Fortecznej), a Strażnik Tożsamości pilnuje Zakątka Spycimira Leliwity i przepięknej XVI-wiecznej półbaszty. Maszkaron Młodych pojawił się na ulicy Wałowej, vis-à-vis mojej ulubionej restauracji „Sofa”, chętnie odwiedzanej przez młodzież. Są także Trefniś, Sprzedawca Marzeń, który stoi przy amfiteatrze, maszkaron Wszechświata przy wejściu do Pasażu Odkryć. Filmowiec zaprasza do kina „Marzenie”, Czystej Wody Maszkaron do fontann przy ulicy Bernardyńskiej, a Zakochane Maszkarony zapraszają na Kładkę Zakochanych nad Wątokiem.

Wynalazca / Wizjoner pojawił się na placu Szczepanika. Jego autora, artystę Kazimierza Klimkiewicza, zainspirowała postać „polskiego Edisona”, „Leonarda da Vinci z Galicji”, „galicyjskiego geniusza”, wielkiego odkrywcy Jana Szczepanika (1872–1926). Zamiast korpusu postać ma statyw i kamerę, bo Szczepanik był wynalazcą kamery filmowej i wielu innych rzeczy. Przy każdym z maszkaronów zamontowany zostanie kod QR. Będzie on odsyłał do strony z filmem promocyjnym oraz aktywną mapką. W planach znajdują się jeszcze pocztówki z maszkaronami, mapka z naklejkami i przypinki. W Tarnowskim Centrum Informacji można pobrać darmową mapkę, aby łatwiej szukać 30-centymetrowych figurek.

W Tarnowie jest wiele miejsc związanych z Janem Szczepanikiem. Do dzisiaj stoją kamienice, w których mieszkał – przy ulicach Sowińskiego 11 i Chopina 11 (na pierwszej podziwiać można attykę ozdobioną główką kobiety – Wandy, jego żony, a w drugiej wynalazca zmarł). Szczepanik pochowany jest w rodzinnym grobowcu żony – rodziny Dzikowskich na Starym Cmentarzu, który stanowi jedną z najstarszych i najpiękniejszych nekropolii w Polsce. Na szczególną uwagę zasługuje tu neoromańska kaplica rodu Sanguszków z 1870 r. Wewnątrz znajdują się nagrobki przedstawicieli rodziny dłuta artysty rzeźbiarza Antoniego Madeyskiego (1862–1939).

Tarnów w okresie autonomii austriackiej był jednym z czterech największych miast Galicji. Co więcej, był jedynym powiatowym miastem z linią tramwajową. Dziś po tym środku transportu, zlikwidowanym przez Niemców podczas II wojny światowej, pozostała replika na placu Sobieskiego, w której mieści się kawiarenka serwująca najlepszą kawę w mieście.

Czasy autonomii austriackiej pamięta też dworzec kolejowy w Tarnowie, uchodzący za jeden z najpiękniejszych i największych w Polsce. Budynek zaprojektował Ernst Baudisch. Okrągła kopuła, wielkość i kształt obiektu wskazują na to, że wzorowano się na dworcu kolejowym w Stanisławowie, który wówczas był trzecim największym miastem Galicji (po Lwowie i Krakowie). Otwarcie nowego dworca kolejowego w 1910 r. oraz elektrowni, wodociągów, stałego kina i linii tramwajowej zdecydowały o nowoczesnym obliczu Tarnowa, a sukces przypisano ówczesnemu burmistrzowi (z lat 1907–1923) Tadeuszowi Tertilowi (1864–1925).

Okazałym parkiem z okresu świetności miasta jest Ogród Strzelecki, założony w 1866 r. Jego nazwa pochodzi od Towarzystwa Strzeleckiego, dawniej zwanego Bractwem Kurkowym, którego wiceprezesem był były burmistrz Józef Kalasanty Pędracki (1825–1883). On też był osobą najbardziej zasłużoną dla powstania parku i strzelnicy. W budynku Strzelnicy Towarzystwa Strzeleckiego obecnie mieści się Biuro Wystaw Artystycznych.

Większość znakomitych obiektów pamiętających czasy galicyjskie powstało przy ulicy Wałowej i w jej okolicach (m.in. Legionów, Brodzińskiego). Jednym z nich jest budynek Miejskiej Kasy Oszczędności i Towarzystwa Muzycznego. Ten najokazalszy i najbardziej reprezentacyjny gmach przy ulicy Wałowej to dzieło Karola Polityńskiego (1846–1887).

Obecnie w słynnej Sali Lustrzanej odbywają się sesje rady miasta. Fasadę budynku zdobi bogata arabeskowa i groteskowa dekoracja neorenesansowa. Kiedy w 1882 r. oddano go do użytku, mieściła się tutaj Kasa Oszczędności miasta Tarnowa powstała w 1861 r. jako druga tego typu instytucja w Galicji (po lwowskiej). W Sali Lustrzanej, zwanej ówcześnie Salą Kasyna, koncertowali wybitni muzycy, wśród nich pianista Ignacy Jan Paderewski (1860–1941). Wystawiano tutaj też słynne opery, m.in. Halkę i Straszny dwór Stanisława Moniuszki (1819–1872). Na szczycie budynku, od strony ulicy Kopernika, umieszczono herb miasta.

Galicyjski Szlak Tarnowa jest jedynym oznakowanym i opisanym szlakiem z czasów Galicji w Małopolsce. Wspomniane obiekty stanowią oczywiście jedynie część z ponad 50 miejsc godnych polecenia.

Uroki galicyjskiej prowincji

Niewiele jest w południowej części kraju miejsc, które, jak Miasteczko Galicyjskie, turystyczna wizytówka Nowego Sącza, pokazują galicyjską prowincję z XIX i XX w. Wszystkie obiekty nawiązują do okresu, kiedy Sądecczyzna była częścią Królestwa Galicji i Lodomerii, należącą do Austro-Węgier. Rządzona w sposób autonomiczny Galicja reprezentowała swoistą kulturę różnych narodowości.

Jednym z jej przedstawicieli był Julian Dunajewski (1821–1907), syn komisarza policji w Nowym Sączu, absolwent Uniwersytetu Lwowskiego, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, następnie jego rektor. Pełnił też funkcję ministra skarbu w imperium Habsburgów (w latach 1880–1891). Sądecczyzna zawdzięcza mu np. budowę Galicyjskiej Kolei Transwersalnej, liczącej ok. 800 km, którą poprowadzono m.in. przez Nowy Sącz.

Miasteczko Galicyjskie odtwarzano na podstawie starych rycin i planów zachowanych do dzisiaj rynków miasteczek takich jak Stary Sącz, Lanckorona czy Lipnica Murowana. W jego zachodniej pierzei znajduje się ratusz z oryginalnymi arkadowymi podcieniami, który obecnie pełni funkcję nowoczesnego centrum konferencyjnego. Najwyższą kondygnację zajmują stylowo urządzone pokoje gościnne. Obok ratusza znajdują się dwa domy mieszczańskie ze Starego Sącza. W jednym z nich mieści się atelier fotograficzne i warsztat zegarmistrzowski, a w drugim pracownia garncarska. W innych obiektach są m.in. apteka, zakład fryzjerski, pracownia żydowskiego krawca, poczta i cukiernia.

W Miasteczku Galicyjskim stoi także remiza strażacka, replika budynku straży ogniowej z Lipinek, a obok niej kapliczka patrona strażaków – św. Floriana, replika zachowanej do dziś w Zakliczynie. W domkach przy rynku urządzono m.in. sklep z pamiątkami, antykwariat, zakład szewski i gabinet dentystyczny. Zapach cynamonu i innych egzotycznych przypraw prowadzi zwiedzających do sklepiku kolonialnego. Nieopodal wznosi się dwór szlachecki z Łososiny Górnej, mieszczący na parterze bibliotekę specjalistyczną z bogatym księgozbiorem Muzeum Ziemi Sądeckiej. Po zwiedzaniu można wypocząć w karczmie z Orawki usytuowanej przy ryneczku, specjalizującej się w regionalnych przysmakach i daniach nawiązujących do tych z czasów cesarza Franciszka Józefa I (1830–1916). Zarówno ratusz, jak i pokoje gościnne zostaną oddane do użytku po gruntownym remoncie na początku sezonu turystycznego, w czasie długiego weekendu majowego.

Miasteczko Galicyjskie jest ośrodkiem prowadzącym działalność kulturalną, prezentującym sztukę, kulturę i tradycje, a także promującym lokalne produkty spożywcze. W ciągu roku na jego terenie odbywa się wiele warsztatów i imprez – koncertów, wystaw, jarmarków świątecznych. Do sztandarowych wydarzeń należą: Konkurs Kultury Kulinarnej „Kociołek Galicyjski” (w 2024 r. – 30 czerwca) i Zlot Zabytkowych Pojazdów (jego XVI edycję zaplanowano na 3 i 4 sierpnia). Dużym zainteresowaniem cieszy się również Międzynarodowy Festiwal „Święto kawy” (organizowany z okazji Międzynarodowego Dnia Kawy przypadającego 29 września).

Wyprawa pełna wrażeń

Grupa Pingwina przygotowała całoroczne atrakcje dla najmłodszych i spragnionych wrażeń turystów aktywnych. Sprawią one, że złapiemy rowerowego bakcyla, pokochamy wyprawy leśne, patrząc z pułapu pierwszej w Polsce wieży widokowej w Krynicy-Zdroju, a także zregenerujemy siły w tężni solankowej w ośrodku Słotwiny Arena. Dewizę Grupy Pingwina stanowi łączenie aktywnego wypoczynku z dobrą zabawą, edukacją ekologiczną i działaniem na rzecz środowiska naturalnego oraz relaksem połączonym z dbałością o zdrowie. Tutaj Nuda się nie uda – tak brzmi hasło promocyjne, a logo z pingwinem jest gwarancją jakości i wysokich standardów obsługi.

Pięć całorocznych ośrodków narciarsko-rowerowych, z czego cztery znajdujące się na południu Polski, na terenie Małopolski i Śląska (jeden na Warmii i Mazurach), zapewnia przez cały rok doskonałe warunki do aktywnego spędzenia czasu na świeżym powietrzu. Zimą do dyspozycji narciarzy są znakomicie przygotowane trasy narciarskie o długości 19,4 km, a wiosną cztery bike parki o łącznej długości tras 36 km oraz dwa pumptracki (rowerowe place zabaw).

Kasina Bike Park oferuje cztery trasy rowerowe o różnym stopniu trudności. Ich łączna długość to 11 km. Cykliści mają tu do dyspozycji wypożyczalnię rowerów, serwis oraz sklep. Nowością w Kasinie Wielkiej jest Muzeum Motorowerów – Moped Retro, usytuowane na górnej stacji wyciągu krzesełkowego. To miejsce wyjątkowe, powstałe z pasji do zabytkowych modeli motorowerów, których zgromadzono blisko 400, z czego ok. 100 prezentuje się w muzeum.

Z kolei Bike Park Słotwiny Arena zlokalizowany jest w Krynicy-Zdroju, tuż pod wieżą widokową. Ośrodek ma cztery uwielbiane przez rowerzystów trasy o łącznej długości prawie 10 km! Najłatwiejsza, a zarazem najdłuższa jest trasa zielona o nazwie „Dookoła świata”, która pozwala objechać cały nowoczesny kompleks.

Jedną z największych atrakcji dla najmłodszych stanowią pumptracki w Kasinie i przy 4-gwiazdkowym hotelu Czarny Groń w miejscowości Rzyki, nieopodal Wadowic i Andrychowa. Rowerowy plac zabaw to nic innego jak tor przeszkód składający się z garbów, zakrętów oraz tzw. hopków, które umożliwiają rozpędzanie się i jazdę bez hamowania. Na korzystanie ze wszystkich bike parków bez limitu pozwala wykupienie karnetu Pingwin Pass Ski & Bike.

Położona w dolinie Pracicy, na południe od Andrychowa stacja narciarska Czarny Groń stanowi kompleksową ofertę dla miłośników białego szaleństwa, z nowoczesnymi wyciągami, oświetlonym stokiem, wypożyczalnią sprzętu narciarskiego, pysznym jedzeniem oraz Tiger Snowparkiem, uznawanym przez wielu miłośników freestyle’u za najlepszy snow park w Polsce. Dodatkowym atutem jest bogata oferta noclegowa resortu obejmująca: luksusowy Hotel & SPA Czarny Groń z centrum odnowy biologicznej, strefą saunowo-basenową, oberżą, pokojami na stoku oraz klimatycznymi 6-osobowymi domkami. Piękne położenie w malowniczym Beskidzie Małym zapewnia doskonały wypoczynek w sąsiedztwie natury, zarówno dla miłośników białego szaleństwa, dwuśladów, jak i fanów turystyki górskiej. Uzupełnienie oferty stanowią: Magiczna Osada z wodną strefą edukacyjną, paintball oraz korty tenisowe. W Magicznej Osadzie dzieci poczują smak przygody, pokonując tor ćwiczeń zręcznościowych, odkrywając zagadki ukryte w drewnianej twierdzy, tajemnicze przejścia, tunele i labirynty, a wszystko to na 11 tys. m² placu zabaw, który bawiąc, uczy.

Z kolei ścieżka edukacyjna jest idealną formą odkrywania błękitnej planety, rozwiązywania problemów dotyczących zagrożeń klimatu czy ochrony zasobów wodnych. Dzieci uczą się, jak przygotować ekologiczne kosmetyki oraz środki czystości i jak dać nowe życie starym przedmiotom. W Krynicy-Zdroju odkrywają również dziedzictwo kulturowe regionu, podążając szlakiem krynickich tajemnic, zabytków architektury drewnianej i historii dawnych mieszkańców tych terenów – Łemków. Na zamienionej w salę lekcyjną leśnej polanie prowadzone są zajęcia z edukacji proekologicznej. To idealne miejsce łączące naukę z zabawą, które uświadamia, jak ważna jest ochrona środowiska i kultywowanie dziedzictwa przodków.

Nowe atrakcje Muszyny

Położona w malowniczej Kotlinie Sądeckiej Muszyna, do niedawna jakby w cieniu perły polskich uzdrowisk – Krynicy-Zdroju, zachwyca nowymi atrakcjami. Jedną z nich jest otwarty od Wielkanocy, po zimowej przerwie, muszyński zamek. Pięknie położony wśród lasów, na wysuniętym cyplu pasma Koziejówki (636 m n.p.m.), po wielu latach zaniedbań powrócił do życia niczym feniks z popiołów i jesienią 2023 r. został udostępniony turystom. Zachwyca on nie tylko miłośników historii, lecz także poszukiwaczy skarbów i wrażeń.

Chociaż historia zamku sięga średniowiecza, jego obecna forma jest wynikiem wieloletnich prac archeologicznych oraz rekonstrukcyjnych. To zasługa lokalnej społeczności oraz władz miasta. Dzięki nim zamek odzyskał dawną świetność. Mury oraz zniszczone fragmenty i wnętrza zyskały nowe życie, bo ten najstarszy historyczny obiekt Muszyny jest nie tylko świadectwem prowadzących przez ten teren szlaków handlowych, lecz także obiektem promującym dzieje regionu.

W salach zamkowych prezentuje się wystawy tematyczne związane z Państwem Muszyńskim (Kluczem Muszyńskim lub Biskupszczyzną), przedruki odnalezionych rycin, obrazów i zdjęć oraz drobne reprodukcje uzbrojenia z różnych okresów. Poszczególne piętra wieży są przeznaczone do edukacji historycznej. Na każdym z nich można zapoznać się z dziejami Muszyny oraz legendami zamkowymi i miejskimi. Z ostatniego piętra rozpościera się panorama na najbliższą okolicę. W południowej części fortecy, w miejscu dawnej letniej rezydencji biskupów krakowskich, znajduje się sala wystawiennicza, a na jej dachu taras widokowy. Podczas otwarcia zamku nie zabrakło akcentu nawiązującego do tradycji dotyczącej sprowadzania win z Węgier do Muszyny. Projekt ten stanowi kolejną inwestycję w ramach nowej oferty turystycznej, której celem jest stworzenie rodzinnego parku rekreacji. Malownicze położenie zamku to nie lada gratka dla miłośników fotografii, bo obiekt stanowi też doskonały punkt widokowy na miasto, pasmo Gór Leluchowskich oraz pobliską Słowację.

Muszyna to jednak nie tylko uzdrowisko, historia i przyroda, lecz także lokalni mieszkańcy. Jedną z najlepiej rozpoznawalnych marek turystycznych miasta i regionu jest Zuzanna Długosz, nazywana Babą z gór – przewodnik beskidzki, animator czasu wolnego, edukator nietoperzowy. W jej ofercie znajdują się gry terenowe po Muszynie, Szczawniku, Krynicy-Zdroju, Tyliczu, które stają się impulsem do poznania historii i tradycji regionu.

Baba z gór nie ogranicza się jednak do aktywności spacerowo-przewodnickiej i zaprasza nas, w czasie wakacji, do świata podkowca małego. Ten niewielki nietoperz, pieszczotliwie zwany góralem, stał się impulsem do włączenia „Wspólnego zwiedzania świata nietoperzy” do wakacyjnego programu dla turystów indywidualnych. To doskonała propozycja połączenia zwiedzania Szlaku Architektury Drewnianej w Małopolsce (Szczawnik, Wojkowa) ze światem przyrody. Wśród oryginalnych pomysłów spędzania czasu „na polu” jest także jej autorska Muszyńska Gra Rowerowa.

Jedną z najnowszych atrakcji Muszyny stanowi 40-metrowa wieża na górze Malnik (726 m n.p.m.). Określono ją mianem bramy do Gór Leluchowskich i oddano do użytku w listopadzie 2023 r. To obowiązkowy punkt programu dla turystów, którzy wybierają się na eksplorację Leluchowa, Dubnego czy Wojkowej. Na platformę widokową prowadzi 231 schodów, ale warto, bo widoki zapierają dech w piersiach. Ze szczytu wieży widać m.in. panoramę słowackiej części Tatr Wysokich, Tatry Bielskie, Eliaszówkę – najwyższy szczyt Gór Lubowelskich (1023 m n.p.m.), Wysoką – Królową Pienin (1050 m n.p.m.) czy najwyższą górę Beskidu Sądeckiego – Radziejową (1266 m n.p.m.). W identyfikacji poszczególnych szczytów i pasm pomogą turystom umieszczone na platformie opisy. U podnóża wieży znajdują się ławeczki i stoliki oraz stojaki rowerowe. Malnik bywa również nazywany malinową górą. Określenie to pojawia się w wierszach rodowitego muszynianina – Adama Ziemianina, poety współpracującego m.in. z zespołem Stare Dobre Małżeństwo. Wieża może być też etapem w wędrówce w stronę Leluchowa, dawnej wsi łemkowskiej, gdzie, jak pisał Adam Ziemianin, czereśnie dziko krwawią, tam granicy pilnuje całkiem wesoły anioł.

Przygoda i edukacja

Brama w Gorce, usytuowana w Waksmundzie na terenie gminy Nowy Targ, jest Centrum Przyrodniczo-Edukacyjne, które spełnia oczekiwania zarówno fanów niebanalnej przygody, jak i miłośników gorczańskiej przyrody oraz zamieszkującej w górach zwierzyny. Atrakcji, które czekają tutaj na zwiedzających, nie brakuje. Każda z nich niesie sporo emocji i stanowi okazję do obcowania z naturą. Można ją podziwiać z wielu perspektyw – takie możliwości daje ścieżka w koronach drzew. Tę liczącą 1,3 tys. m trasę pokonuje się na trzech poziomach. Ścieżka prowadzi na poziom, z którego z głową w chmurach możemy dotykać koron drzew, podziwiać najpiękniejsze krajobrazy gorczańskich lasów, hal czy łąk. Następnie wchodzimy do podziemnego  tunelu. Tu dowiemy się, z jakich skał zbudowane są otaczające nas góry i posłuchamy historii o powstaniu potoku Mały Kowaniec. Możemy też podziwiać okolicę z najdłuższej ścieżki w koronach drzew oraz z dwóch wież znajdujących się na poziomie 17 i 35 m.

Sporą atrakcję stanowi pawilon edukacyjny, w którym poznamy lokalną podhalańską kulturę i zgłębimy swoją wiedzę dotyczącą roślin i zwierząt zamieszkujących puszczę – niedźwiedzia, jelenia, wilka, rysia czy sarny. Można także usłyszeć toki głuszca, dotknąć owczej wełny oraz dowiedzieć się, skąd w logo Gorczańskiego Parku Narodowego wzięła się salamandra plamista. Wizyta w pawilonie edukacyjnym stwarza możliwości nie tylko dobrej zabawy. Tutaj można eksplorować naturę wszystkimi zmysłami. Dzieci mają wyjątkową okazję, aby poznać zwierzaki na leśnym placu zabaw i spojrzeć na okolicę z domu na drzewie.

Dzień pełen emocji warto zakończyć w bacówce, delektując się lokalnym jedzeniem. Poznamy tu smak świeżych serów wytwarzanych przez górali oraz tradycyjnego oscypka, od lat wyrabianego według niezmienionej receptury. W bacówce znajduje się również grillowisko, gdzie spróbujemy pieczonych mięs i warzyw, a także kiełbasy z rusztu. To oferta dla tych, którzy zgłodnieli podczas spaceru po Centrum Przyrodniczo-Edukacyjnym.

Odwiedzający Bramę w Gorce mają okazję do spokojnego odpoczynku w dolinie potoku Kowaniec. Stworzono tutaj Strefę Relaksu, wyposażoną w wygodne leżaki i zlokalizowaną w miejscu, które gwarantuje pełne wytchnienie.Pierwszą atrakcję po wejściu na ścieżkę stanowi gorczański ul, w którym poznamy tajemnice życia pszczół i dowiemy się, jakie znaczenie mają dla naszego środowiska.  Najmłodsi będą zachwyceni gorczańską zagrodą, którą zamieszkują owce, kozy, króliki i kucyk. Z kolei obok pawilonu edukacyjnego można podziwiać daniele.

Kiedy po pełnym atrakcji dniu zechcemy zostać tu na dłużej, do dyspozycji otrzymamy stylowe chaty góralskie z pełnym wyposażeniem. Ceny za noclegi w nich wahają się w granicach od 400 do 650 zł za dobę, ale wspaniałe widoki warte są takiego wydatku. Ta niezwykła podróż do serca gorczańskiej przyrody sprawi, że wrócimy wypoczęci i pełni pozytywnej energii.

Miasto kultury, jarmarków i podziemi

Historia tego niezwykłego miasta sięga XI w. Wielki książę Rusi Kijowskiej Jarosław I Mądry ulokował wówczas gród na wzgórzu św. Mikołaja, gdzie obecnie znajduje się kompleks klasztorny benedyktynek. Usytuowanie nad rzeką San, otoczenie przez wąwozy czyniło z niego znakomitą twierdzę obronną. Okres świetności miasta przypada na XVI i XVII stulecie, kiedy to Jarosław zyskał sławę organizatora jednych z największych jarmarków w Europie.

Przebiegały tędy główne szlaki handlowe, a na czterotygodniowy jarmark sierpniowy zjeżdżali kupcy aż z Bliskiego Wschodu. Tradycja ta jest dziś kontynuowana. Współczesny Jarmark Jarosławski stanowi duże wydarzenie kulturalne, połączone z prezentacją produktów z różnych zakątków globu, żywego teatru i prawdziwą ucztą muzyczną.

Ważnym okresem w historii miasta był 1772 r., kiedy to Jarosław włączono do Austrii i wszedł on w skład Królestwa Galicji i Lodomerii. Został on wtedy przyczółkiem Twierdzy Przemyśl i znanym ośrodkiem wojskowym. Stacjonował tutaj czwarty co do wielkości garnizon Galicji, a liczba żołnierzy przewyższała liczbę mieszkańców.

Miasto zachwyca położeniem na styku dwóch krain geograficznych oraz międzynarodowymi imprezami. Na przełomie lutego i marca lub na początku marca odbywa się Festiwal Muzyki Fortepianowej im. Marii Turzańskiej. W maju do tradycji należy nocne zwiedzanie rynku w ramach Europejskiej Nocy Muzeów. To okazja, aby wejść na wieżę neorenesansowego ratusza, jednego z najpiękniejszych w Polsce. Innym ważnym wydarzeniem jest sierpniowy Festiwal Muzyki Dawnej „Pieśń Naszych Korzeni” z udziałem artystów i sympatyków z całego świata. To swoista uczta muzyki baroku, renesansu i średniowiecza, a także warsztaty i seminaria.

Jarosław miasto olśnień – tak brzmi hasło promocyjne miasta nad Sanem i nie ma w tym przesady. Począwszy od rynku, uwagę przyciąga ratusz zwieńczony wieżą z zegarem z 1896 r., który porusza ręcznie nakręcany mechanizm wykonany w pracowni Richarda Liebinga w Wiedniu. Rynek okalają oryginalne kamienice, których funkcja została dostosowana do potrzeb wielkiego handlu, jaki odbywał się w mieście. Najsłynniejsza z nich – Orsettich – to symbol Jarosławia i jedna z najpiękniejszych późnorenesansowych kamienic mieszczańskich w Polsce. To obecnie siedziba Muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich, którego bogaty wystrój ukazuje realia życia codziennego jarosławskich mieszczan, począwszy od XVII w., aż po schyłek belle époque.

Obok wznosi się kolejna kamienica – Attavantich. Mieści się tutaj znakomicie zaopatrzona w materiały promocyjne informacja turystyczna oraz prężnie działające Centrum Kultury i Promocji w Jarosławiu, organizator większości wydarzeń w mieście. Z kolei kamienica Gruszewiczów zachwyca Wielką Izbą z cenną XVII-wieczną polichromią przedstawiającą sceny Męki Pańskiej oraz wizerunki czterech ewangelistów. To rzadki przykład dekoracji sakralnej zdobiącej pomieszczenia świeckie. Ciekawostką jest to, że podczas potopu szwedzkiego rezydował tu król Karol X Gustaw (1622–1660), a w 1711 r. gościem właścicieli był car Rosji Piotr I (1672–1725).

W piwnicach tych trzech kamienic znajduje się Podziemne Przejście Turystyczne, jedna z największych atrakcji Jarosławia. Przeciwieństwem tej w pełni multimedialnej 187-metrowej trasy jest surowa i ascetyczna Podziemna Trasa Turystyczna, która rozciąga się aż trzy poziomy w dół. Właśnie w Jarosławiu znajduje się największa sieć podziemnych korytarzy i komór w Polsce, gdzie dawniej przechowywano towary.

Wiele miejsc pamięta czasy monarchii austro-węgierskiej. Jednym z nich jest dzielnica Śródmieście z tzw. Corso – miejscem spotkań mieszkańców. Na uwagę zasługuje też tzw. duży park. Tutaj w 1908 r. miała miejsce wielka wystawa przemysłowa i rolnicza. Wzięło w niej udział 300 wystawców z 76 miejscowości. Jarosław był wówczas jednym z 30 najbogatszych miast Galicji. Na uwagę zasługuje także stary cmentarz założony w 1784 r., kiedy to cesarz Franciszek Józef I zakazał grzebania zmarłych w obrębie miasta. Wiele jest obiektów, które stawiają Jarosław w czołówce najciekawszych miejscowości Podkarpacia, bo poza podziemiami zarejestrowano tu blisko 600 zabytków, w tym prawdziwe unikaty.

Dawnych kresów czar

Uchodzi za jedno z najpiękniejszych miast w tej części Europy. Przemyśl, bo o nim mowa, określany jest mianem „bramy na Wschód”, gdyż blisko stąd w Bieszczady, a do Lwowa niespełna 90 km.

Również okolice miasta przyciągają mnóstwem atrakcji. W pobliżu znajduje się Krasiczyn z zamkiem, nazywanym słusznie perłą architektury polskiego renesansu, a na malowniczych wzgórzach nad rzeką Wiar możemy podziwiać Sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej w Kalwarii Pacławskiej. Miejscem, które cieszy się też dużą popularnością wśród turystów, jest arboretum w oddalonych o 7 km na północny wschód od Przemyśla Bolestraszycach. Każdego roku we wrześniu odbywa się tutaj Międzynarodowy Festiwal Derenia – impreza promująca tradycyjne produkty powstałe m.in. z derenia jadalnego.

Miasto może poszczycić się ponad tysiącem zabytków. Zespół staromiejski oraz Twierdza Przemyśl 10 grudnia 2018 r. zostały uznane za Pomnik Historii. Jedną z atrakcji przyciągających tu turystów jest wzniesiona przez Austriaków w drugiej połowie XIX w. Twierdza Przemyśl, należąca do największych i najnowocześniejszych w Europie zespołów obiektów obronnych.

Muzeum Twierdzy Przemyśl znajduje się w budynku Cechu Rzemiosł Różnych przy ulicy Katedralnej 6. W trzech salach eksponowane są elementy wyposażenia fortów i przedmioty osobiste żołnierzy, a także dokumenty z końca XIX i początku XX w. obrazujące życie Twierdzy Przemyśl. Wzdłuż fortów biegnie pieszy i rowerowy czarny szlak forteczny.

Warto odwiedzić Muzeum Historii Miasta Przemyśla, które jest oddziałem Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej. Mieści się ono we wschodniej pierzei rynku, w zabytkowej kamienicy rodziny Brzyków i połączonej z nią kamienicy przy ulicy Serbańskiej 7. Kamienica Brzykowska zaprojektowana przez osiadłego w Przemyślu włoskiego architekta Piotra, zwanego Włochem, niegdyś gościła magazyny, kupieckie składy, mieszkania aptekarzy, rajców miejskich czy krawców. Na ekspozycję składają się liczne fotografie dawnego miasta, wyposażenie mieszkań, a na klatce schodowej poznajemy historię przemyskiego herbu.

Przemyśl ma jeszcze jeden unikatowy obiekt – Muzeum Dzwonów i Fajek, które mieści się w późnobarokowej, 34-metrowej Wieży Zegarowej, wzniesionej w latach 1775–1777, będącej dzwonnicą unickiej katedry. Na ośmiu kondygnacjach można oglądać cenne eksponaty fajkarstwa oraz zabytki ludwisarstwa, czyli wyrobów, z których miasto słynęło już w XIX stuleciu. Wieża, w której znajduje się muzeum, jest najwyższym punktem widokowym w Przemyślu, a zegar zamontowany na niej w 1820 r. precyzyjnie odmierza czas po dziś dzień.

Inne interesujące miejsce, z którego możemy podziwiać panoramę miasta oraz Sanu, stanowi jedna z baszt gotyckiego zamku wzniesionego przez króla Kazimierza Wielkiego po 1340 r. (tzw. Zamek Kazimierzowski), a przebudowanego w XVI w. w stylu renesansowym. Obecnie mieści się tutaj siedziba Przemyskiego Centrum Kultury i Nauki ZAMEK.

Najnowszą i największą przemyską atrakcją jest otwarta wiosną ubiegłego roku interaktywna Podziemna Trasa Turystyczna promowana pod hasłem Złoty wiek miasta. Jak Przemyśl stał się bogaty, piękny i sławny. Biegnie ona przez ponad 30 pomieszczeń pod budynkiem ratusza poprzez XVII-wieczny kolektor sanitarny i nowo wybudowany łącznik prowadzący do Kamienicy Brzykowskiej, będącej siedzibą Muzeum Historii Miasta Przemyśla. Podziemny szlak przygotowano w ten sposób, aby obrazował topograficzny układ miasta. W czasie zwiedzania poznamy życie dawnych mieszkańców, a nawet, tak jak w przypadku ulicy Mostowej, ich ulubione dania, historię piekarnictwa i kuchni. Z kolei przy ulicy Basztowej za pomocą wirtualnych gogli zapoznamy się z dziejami murów miejskich. W kolejnych salach ujrzymy młyn, przystań wodną, wnętrze renesansowego kramu pasmanteryjnego czy apteki. W teatrzyku dla dzieci najmłodsi poznają dawne zawody wykonywane przez mieszkańców Przemyśla. Ostatni etap stanowi sala kinowa, gdzie odbywa się projekcja filmu, który jest jakby podsumowaniem zwiedzania. Ukazuje on z lotu ptaka piękno renesansowego miasta oraz współczesnych atrakcji, które możemy podziwiać „na żywo”.

Trasa jest dostępna także dla osób z niepełnosprawnościami, z dysfunkcją wzroku i słuchu. Dzięki tyflografice oraz eksponatom dotykowym tacy turyści mogą wyobrazić sobie fasadę zabytkowej kamienicy, pieczęć rady miejskiej czy herb ziemi przemyskiej. Mają też do dyspozycji audioprzewodnik z audiodeskrypcją oraz nagranie wideo w języku migowym. Zachęca to do dalszego odkrywania Przemyśla, bo miasto przyciąga atmosferą dawnych kresów i nowoczesnością.

Atrakcje Miasta Szkła

Uchodzące za jedno z najpiękniejszych miast dawnej Galicji Krosno nadal zachwyca. Urokliwe zabytkowe kamieniczki opowiadają jego urzekającą historię. Od ponad stulecia kolejne pokolenia krośnian zajmują się hutnictwem szkła i pielęgnują dziedzictwo szklanego rzemiosła. Nie bez powodu Krosno nazywane jest Miastem Szkła. Wyroby Krośnieńskiej Huty Szkła „Krosno”, obecnie Krosno Glass, cieszą się popularnością na świecie, a kupili je m.in. Nicolas Cage i Whoopi Goldberg.

Obowiązkowy punkt zwiedzania stanowi tu Centrum Dziedzictwa Szkła, miejsce, które przybliża proces powstawania i zdobienia szkła oraz dokumentuje bogate i wszechstronne związki Krosna ze szklanym rzemiosłem. Największą atrakcją jest możliwość spróbowania swoich sił przy hutniczym piecu, żeby „na żywo” poznać tajniki wytopu i „dmuchania” szkła, a podczas warsztatów sztukę jego zdobienia. A to jedynie początek… To właśnie tutaj zobaczymy na własne oczy, jak powstają szklane „cudeńka”, maleńkie figurki, ręcznie malowane bombki, kunsztowne grawerunki czy witraże. Jest tu szkło artystyczne i użytkowe, wykonane przez najlepszych polskich twórców. To wspaniałe przykłady najwyższego kunsztu. Prace te stworzyli najwybitniejsi artyści związani z miastem, jak np. Stanisław Borowski i synowie, Jerzy Maraj, Mateusz Maraj czy Maciej Habrat. To wyjątkowe miejsce na mapie turystycznej Krosna. Znajdziemy je w samym sercu miasta. Dokumentuje ono najpiękniejszą z jego tradycji za pomocą najnowocześniejszych narzędzi multimedialnych.

Ważne miejsce w historii Krosna zajmuje również przemysł naftowy, który zapoczątkował Ignacy Łukasiewicz (1822–1882). W Muzeum Podkarpackim zgromadzono największą kolekcję lamp naftowych w Europie, a w willi Tytusa Trzecieskiego (1811–1878) Ignacy Łukasiewicz oraz przemysłowiec i ziemianin Karol Klobassa-Zrencki (1823–1886) w 1854 r. podpisali umowę założycielską pierwszej na świecie spółki naftowej.

Dzisiaj w mieście znajduje się jeden z najlepszych hoteli spa i wellness na Podkarpaciu – 4-gwiazdkowy Pałac Polanka Hotel Restauracja & Spa. W 1803 r. Polankę kupuje Jan Michał Trzecieski (1774–1842) i w 1808 r. wznosi murowany, piętrowy dwór. Piękny park wokół niego projektował bliski przyjaciel właściciela, znany poeta, geograf i podróżnik Wincenty Pol (1807–1872). Przy renowacji obiektu zadbano o detale, co nadało hotelowym wnętrzom pałacu szyku i elegancji. W centralnej części mieści się restauracja „Polanka”, która kultywuje najlepsze tradycje kuchni staropolskiej, nawiązując do czasów szlacheckich.

Niepowtarzalną podróż po bogatej kulturze regionu Krosna proponuje multimedialne Etnocentrum Ziemi Krośnieńskiej. Można tu dotknąć, usłyszeć i przeżyć dawne zwyczaje. W poszczególnych izbach poznajemy życie codzienne wsi, stroje ludowe i obyczaje, jakie towarzyszyły ludziom w każdej porze roku. Jak wiadomo, serce każdego domu stanowi kuchnia, dlatego tutejsza izba z piecem „tętni życiem” niezliczonych warsztatów kulinarnych – pieczenia chleba, proziaków czy tradycyjnych potraw. Koncerty ludowej muzyki, folklorystyczne potańcówki, warsztaty haftu i tańców – to tylko niektóre z wielu wydarzeń w Etnocentrum Ziemi Krośnieńskiej.

Prawdziwy skarb dla miłośników dawnych rzemiosł stanowi Muzeum Rzemiosła w Krośnie znajdujące się w secesyjnej kamienicy zwanej „domem z zegarem”, bo tutaj w latach 1901–1938 mieściła się Pierwsza Krajowa Fabryka Zegarów Wieżowych, założona przez znanego krośnieńskiego zegarmistrza Michała Mięsowicza (1864–1938). Mechanizm zegarowy Mięsowicza możemy podziwiać w 38-metrowej wieży kościoła farnego. Znajdziemy tu także XVII-wieczne dzwony ufundowane przez Roberta Wojciecha Portiusa (ok. 1600/1601–1661), Szkota handlującego węgierskim winem, jednego z najznamienitszych patrycjuszy krośnieńskich. Muzeum Rzemiosła w Krośnie jest obecnie w remoncie, ale pracownicy chętnie opowiedzą o bogatych tradycjach rzemiosł, oprowadzając po najciekawszych zakątkach miasta.

Do niebanalnych miejsc na krośnieńskim Starym Mieście należy Kaplica Oświęcimów przy kościele franciszkanów, w której znajduje się kaplica grobowa dwojga kochanków: Anny Oświęcimówny (1626–1647) i jej starszego, przyrodniego brata Stanisława (ok. 1605–1657). Ich historia inspirowała wielu artystów, choćby Jana Matejkę (1838–1893) czy Mieczysława Karłowicza (1876–1909), który napisał w 1907 r. poemat symfoniczny Stanisław i Anna Oświecimowie poświęcony tej nieszczęśliwej miłości, porównywanej z dziejami Romea i Julii. Zwiedzanie najciekawszych zabytków Krosna ułatwi Krośnieńska Karta Turysty, którą można nabyć m.in. w Punkcie Informacji Kulturalno-Turystycznej.

Jedyne takie muzeum

Miłośnicy historii nauki, technologii i przemysłu naftowego, a także oryginalnych eksponatów sprzed 170 lat z pewnością będą zachwyceni wizytą w Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce, znajdującym się na terenie najstarszej na świecie, wciąż działającej kopalni ropy naftowej. Ta jedna z najważniejszych i najciekawszych atrakcji Beskidu Niskiego, prawdziwa perła Podkarpacia, została udostępniona zwiedzającym w latach 70. XX w.

Zwiedzanie muzeum jest niezwykłym przeżyciem, bo poznajemy nie tylko dzieje przemysłu naftowego, urządzenia służące do wydobywania ropy oraz gazu ziemnego, lecz także dorobek polskich nafciarzy, materiały archiwalne związane z tym sektorem gospodarki i jego najznakomitszym przedstawicielem – Ignacym Łukasiewiczem, wynalazcą lampy naftowej. Ten utalentowany odkrywca zaczynał praktyki jako 14-letni chłopiec w aptece w Łańcucie. Tutaj posiadł wiedzę z zakresu farmacji i chemii, a uzupełnił ją na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Uniwersytecie Wiedeńskim, gdzie w 1852 r. otrzymał tytuł magistra farmacji. Z kolegą aptekarzem Janem Zehem (1817–1897) prowadził m.in. badania składu ropy naftowej pod kątem jej przydatności w przemyśle farmaceutycznym. W czasie zwiedzania XIX-wiecznego budynku administracyjnego kopalni w tutejszej sali multimedialnej do zwiedzających przemówi sam wynalazca, a w kolejnych pomieszczeniach zobaczymy jedną z najładniejszych kolekcji lamp naftowych, gabinet z archiwalnymi zdjęciami i meblami oraz wyposażeniem z epoki.

Historia tej części regionu Beskidu Niskiego, ściśle związanego z eksploatacją „czarnego złota”, sięga połowy XIX stulecia. Był to początek działalności pierwszej na świecie spółki naftowej i kopalni w Bóbrce. Upamiętnia ten fakt obelisk postawiony w 1872 r. przez Ignacego Łukasiewicza. Wspólnie z Tytusem Trzecieskim i Karolem Klobassą-Zrenckim założył on w 1854 r. kopalnię ropy naftowej w Bóbrce koło Krosna. Powstało wówczas kilkadziesiąt szybów drążonych ręcznie. Głębokość niektórych z nich dochodziła do 150 m. Dwa z nich, Franek i Janina, funkcjonują do dzisiaj i zwiedzający mogą na żywo przyjrzeć się procesowi wydobywania ropy naftowej. Przedsięwzięcie to było początkiem rozwoju przemysłowego na ziemiach polskich. Wydobycie ropy naftowej przekroczyło w 1909 r. 2 mln t, co sprawiło, że Galicja znalazła się wówczas na trzecim miejscu na świecie – po Stanach Zjednoczonych i Rosji.

Obecnie placówka muzealna jest otwarta dla gości, którzy mogą ją zwiedzać indywidualnie lub z przewodnikiem. Muzeum w Bóbrce oprócz wykonywania zadań naukowych, badawczych i wydawniczych prowadzi również bogatą działalność edukacyjną. Oferta lekcji muzealnych i warsztatów powstała z myślą o grupach zorganizowanych z przedszkoli i szkół podstawowych. Spośród wielu propozycji możemy wybrać spacer z Ignacym Łukasiewiczem, kończący się poszukiwaniem ukrytego skarbu, warsztaty robienia lamp naftowych z różnych materiałów papierniczych lub te dotyczące zwyczajów i tradycji naftowych, które przybliżają zawód górnika naftowca. Na ich zakończenie odbywają się zajęcia praktyczne, w czasie których uczestnicy wykonują czapki górnicze. Inne lekcje muzealne opowiadają o geologii i poszukiwaniu gazu w różnych skałach. Z kolei zajęcia praktyczne stanowią okazję do poznania różnych próbek skał. Jedna z lekcji jest poświęcona technikom wierceń naftowych i początkom wierceń w Karpatach. W czasie prezentacji multimedialnej uczniowie poznają też historię wynalezienia ropy naftowej oraz postacie założycieli kopalni w Bóbrce, prekursorów przemysłu naftowego. To tylko niektóre przykłady zajęć edukacyjnych cieszących się dużym zainteresowaniem zarówno uczniów, jak i nauczycieli. Muzeum w Bóbrce zajmuje obszar ponad 20 ha, co stwarza także możliwość odpoczynku na łonie natury, a okolica zachwyca jeszcze wieloma atrakcjami.

Beksiński, ikony i skansen

Malowniczo położony nad Sanem, u podnóża pasma Gór Słonnych i Pogórza Bukowieckiego, Sanok należy do najstarszych i największych miast Podkarpacia. Kryje w sobie wiele unikatowych atrakcji, a jego dzieje poznajemy w Muzeum Historycznym w Sanoku mieszczącym się na Zamku Królewskim. Najstarsza pisemna wzmianka o mieście pochodzi z 1150 r., kiedy to Ziemia Sanocka należała do Rusi. Za sprawą króla Kazimierza Wielkiego w 1339 r. Sanok otrzymał prawa miejskie. Ten władca sprawił również, że w miejscu dawnego grodziska ruskiego wybudowano gotycki zamek. Jego obecny stan zawdzięczamy królowej Bonie Sforzy (1494–1557). To właśnie na jej polecenie w latach 1523–1548 zamek przebudowano w stylu renesansowym. Dla podkreślenia zasług królowej w herbie miasta umieszczono herb Sforzów. W jednym polu na białym tle znajduje się zielony wąż w koronie połykający dziecko.

Prace konserwatorskie sprawiły, że zamek może pochwalić się dzisiaj pięknym dziedzińcem oraz romantycznie zaaranżowanymi ogrodami. Jedną z atrakcji stanowi taras widokowy, z którego rozpościera się wspaniała panorama na okolice i malowniczo wijący się San.

Do najciekawszych stałych ekspozycji zamkowych należy unikatowa kolekcja ponad 700 ikon. Wystawa pokazuje sztukę cerkiewną z okresu XV–XIX w. To niezwykłe miejsce przenosi zwiedzających w świat nieistniejących już cerkwi, tutejszych mieszkańców, świętych i związanych z nimi legend. W Soborze Świętej Trójcy, znajdującym się w sąsiedztwie zamku, możemy podziwiać też XVII-wieczny ikonostas. Tutaj także jest cudowna ikona Matki Boskiej Sanockiej (Matki Boskiej z Dzieciątkiem) z XVII stulecia.

Druga ważna ekspozycja w sanockim zamku to Galeria Zdzisława Beksińskiego, artysty urodzonego w Sanoku, który mieszkał tutaj do 1977 r., zanim przeprowadził się do Warszawy. Po jego tragicznej śmierci w lutym 2005 r., zgodnie z testamentem twórcy, kilka tysięcy jego prac trafiło do Muzeum Historycznego w Sanoku. Jest to największa na świecie kolekcja prac artysty, na którą składają się również fotografie, rysunki, grafiki i filmy oraz przeniesiona z Warszawy jego pracownia.

Wizytówkę miasta stanowi kwadratowy rynek wytyczony przez władze austriackie po przebudowie Sanoka w 1786 r., z pięknie odnowionym ratuszem i malowniczymi kamieniczkami z XVIII i XIX w. Do najciekawszych atrakcji należy usytuowane na wolnym powietrzu, na obszarze 38 ha, Muzeum Budownictwa Ludowego, pierwsze i największe pod względem liczby zgromadzonych obiektów muzeum etnograficzne w Polsce założone po II wojnie światowej (w 1958 r.). Pięknie położony u podnóża Białej Góry (529 m n.p.m.) skansen opowiada poprzez ekspozycje burzliwe losy regionu, prezentując przy tym jego unikatową kulturę i bogate tradycje. Tutejszy Galicyjski Rynek otaczają domostwa dawnych rzemieślników z oryginalnym wyposażeniem. Jest też dom aptekarza, lekarza, w lokalnej piekarni można kupić dobry chleb na zakwasie, a w innym domu wyroby ludowe lokalnych twórców. Ponad 120 obiektów Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku, pochodzących z okresu od XVII do XX stulecia, pokazuje różne grupy etniczne zamieszkujące wschodnią część Karpat. Poza chatami łemkowskimi i zagrodami Bojków znajdziemy tu m.in. drewniane kościoły, cerkwie, młyn oraz dwór szlachecki.

Łowcy atrakcji z adrenaliną w tle oraz miłośnicy pięknej natury mogą skorzystać ze spływów rzecznych w Bieszczadach, bo wyprawa pontonami dostarczy wielu emocji. Na zakończenie koniecznie trzeba spróbować dań kuchni podkarpackiej, słynącej m.in. z gołąbków nadziewanych ziemniakami, zalewajki lub proziaków. Inną potrawą godną polecenia są placuszki z ciasta naleśnikowego łączonego z kiszoną kapustą, podawane z kwaśną śmietaną.

Sanok leży na Szlaku „Śladami dobrego wojaka Szwejka”, bohatera antywojennej powieści Przygody dobrego wojaka Szwejka czeskiego pisarza Jaroslava Haška (1883–1923). Szwejk przebywał w mieście krótko, najprawdopodobniej od 16 lipca 1915 r. Pamiątkowa ławeczka stoi po drugiej stronie ulicy, przy której znajdował się dom publiczny, z którego „dobry wojak” wyciągał swojego dowódcę porucznika Duba, sprawdzającego, czy jego podwładni nie oddają się rozpuście. Każdy, kto dotknie nosa Szwejka, ma zapewnione szczęście w miłości, dlatego chętnych jest wielu, bo bohater powieści Haška przedstawiony z fajką wzbudza bardzo ciepłe uczucia, a na pewno sprawi, że ponownie zawitamy do Sanoka. Ten międzynarodowy szlak turystyczny można pokonać pieszo lub na rowerze. Prowadzi on z Czech przez Austrię, Węgry, Słowację, Polskę na Ukrainę. Polski odcinek, mierzący 105 km, został oficjalnie otwarty w październiku 2004 r. Jest oznaczony żółto-czarnymi znakami nawiązującymi do barw Habsburgów. Na trasie znajdziemy 20 tablic informacyjnych i 80 z najpopularniejszymi cytatami z Przygód dobrego wojaka Szwejka (w tych samych kolorach).

Magiczna podróż w czasie

Szlak Architektury Drewnianej to jeden z najcenniejszych i najpopularniejszych szlaków turystycznych w Polsce, którego idea powstała w 2000 r. w Krakowie. Jego pomysłodawcami byli: Edward Turkiewicz, ówczesny prezes Krakowskiej Agencji Rozwoju Turystyki, oraz Zarząd Województwa Podkarpackiego. Szlak Architektury Drewnianej nie ogranicza się wyłącznie do terytorium województwa podkarpackiego. Na początku połączył on Podkarpacie z Małopolską. Z czasem dołączyły do niego Śląsk i Świętokrzyskie.

Podkarpacka część szlaku licząca 1202 km i ponad 130 unikatowych obiektów stanowi szczególną wizytówkę województwa, gdyż zabiera zwiedzających w niezwykłą podróż w czasie. Wśród wielu atrakcji znajdują się obiekty sakralne – kościoły, cerkwie, dzwonnice i plebanie, a także skanseny, zespoły zabudowy małomiasteczkowej, dworki, dwory i pałace. Uwagę zwracają również obiekty przemysłowe – dawne młyny, tartaki, kuźnie i wiatraki. Poza tym turystów przyciąga też tutejsze interesujące budownictwo wiejskie zgromadzone w skansenach. Duże zainteresowanie wzbudza także architektura uzdrowiskowa.

Jednakże prawdziwymi perełkami Szlaku Architektury Drewnianej są obiekty, które znalazły się na Liście Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO, oraz Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku, gdzie poczujemy klimat dawnych wsi i małych miasteczek z galicyjskim rodowodem. Zobaczymy tutaj przykłady domostw Bojków, Łemków i Dolinian, a także ludności zamieszkującej wschodnie i zachodnie Pogórze. W grupie skansenów na uwagę zasługują również dwa mniejsze, ale nie mniej ciekawe – Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej, które przybliża zwiedzającym budownictwo Lasowiaków i Rzeszowiaków, oraz Skansen Zagroda w Markowej.

Obiekty z Podkarpacia wpisane jako pierwsze na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO w 2003 r. to dwa budynki o wyjątkowej wartości artystycznej: drewniany Kościół Wszystkich Świętych we wsi Blizne oraz Kościół Wniebowzięcia NMP i św. Michała Archanioła w Haczowie. Dziesięć lat później do tej elitarnej grupy dołączyły cztery podkarpackie cerkwie: w Chotyńcu, Radrużu, Smolniku i Turzańsku.

Szlak Architektury Drewnianej w województwie podzielono na dziewięć tras, które stanowią jednocześnie propozycje na spędzenie czasu w najpiękniejszych zakątkach Podkarpacia, słynących z wielokulturowej historii i niezwykłych krajobrazów oraz dziedzictwa kulturowego zaklętego w drewnie. Wszystkie obiekty są dostępne dla zmotoryzowanych turystów, a część leży także na Wschodnim Szlaku Rowerowym Green Velo, który na terenie województwa podkarpackiego liczy 459 km.

Szlak Architektury Drewnianej to jedno z największych międzyregionalnych przedsięwzięć utworzonych z myślą o popularyzacji wyjątkowego dorobku kulturowego. Łączy on najcenniejsze obiekty drewniane zlokalizowane w województwach południowej Polski, ale jego idea sięga również poza granice kraju, m.in. na Ukrainę.

Celem projektu jest ochrona i popularyzacja dziedzictwa kulturowego pogranicza polsko-ukraińskiego poprzez opracowanie transgranicznego Szlaku Architektury Drewnianej oraz przeprowadzenie szerokiej kampanii informacyjno-promocyjnej wspierającej rozwój turystyki. Z myślą o popularyzacji szlaku stworzono m.in. stronę internetową w języku ukraińskim, obejmującą obiekty zza wschodniej granicy. Okazję do promocji wyjątkowych miejsc na szlaku stanowią też wydarzenia kulturalne, zwiedzanie z przewodnikiem i kampania promocyjna w mediach społecznościowych. Szlak Architektury Drewnianej należy do ulubionych tras turystów przemierzających Podkarpacie. Obiekty na szlaku są szczególnie chętnie odwiedzane przy okazji imprez kulturalnych i innych wydarzeń. Do najważniejszych z nich należy Festiwal Rezonanse. To koncerty muzyki sakralnej w świątyniach Szlaku Architektury Drewnianej na Podkarpaciu. Najbliższa edycja festiwalu odbędzie się w dniach 11–13 października 2024 r.

Hotel Arłamów: poczuj uzdrawiającą moc natury

Niezwykłe położenie u wrót magicznych Bieszczad, wiele aktywności w bliskości natury, bogata oferta różnych form wypoczynku, relaks w spa, tradycyjna lokalna kuchnia w najlepszym wydaniu – to tylko niektóre propozycje 4-gwiazdkowego Hotelu Arłamów. Piękne otoczenie i rozwiązania zapewniające odpoczynek w strefie wolnej od hałasu, w nieskazitelnie czystym środowisku, z widokami zapierającymi dech w piersiach wyróżniają ten kompleks wypoczynkowy, stawiając go pośród najlepszych obiektów dbających o ekologię.

Hotel Arłamów połączony jest ze zmodernizowaną Rezydencją, która opowiada historię trudnej drogi do demokracji. Bywali tu królowie, prezydenci, a także ostatni szachinszach Iranu Mohammed Reza Pahlavi (1919–1980) z trzecią żoną, cesarzową Farah. Rezydencja posiada własną restaurację oraz wyremontowane ze smakiem pokoje i apartamenty.

W niedalekiej odległości od Arłamowa, w otoczeniu dzikiej przyrody, ulokowane są Wille Trójca – cztery klimatyczne, w pełni wyposażone obiekty w stylu góralskim. To idealna propozycja dla osób marzących o odpoczynku w stylu slow life.

Hotel Arłamów stanowi wyśmienite miejsce dla rodzin z dziećmi oraz fanów sportu i zdrowego stylu życia. Dużą atrakcją jest strefa basenów z czynnym przez cały rok basenem zewnętrznym z podgrzewaną wodą oraz zewnętrznym jacuzzi, a także Świat Saun. Dla najważniejszych gości przygotowano specjalnie wydzieloną luksusową strefę VIP SPA. To kameralne pomieszczenie pozwala wyciszyć się w gronie najbliższych. Jego ogromnym atutem są wspaniałe widoki na otaczające hotel pasmo górskie, prywatne saunarium oraz najwyższej klasy zabiegi spa.

Miłośnicy koni mają do dyspozycji ośrodek jeździecki oferujący jazdę konną zarówno początkującym, jak i zaawansowanym jeźdźcom. Równie popularne są eskapady rowerowe, bo poza niesamowitymi krajobrazami można wówczas odkryć i docenić wyjątkowe walory turystyczne regionu. Na terenie obiektu znajduje się także jedyna w Polsce przyhotelowa strzelnica, na której można sprawdzić swoje umiejętności pod okiem profesjonalnych instruktorów.

Z myślą o najmłodszych, w zgodzie z filozofią ArłaMOVE, stawiającą na ruch i aktywność oraz dobre samopoczucie, hotel przygotował specjalne programy sportowe, w ramach których dzieci mogą uczestniczyć w zajęciach strzelectwa, łucznictwa, wspinaczki czy spróbować swoich sił w grze w minigolfa. Inną, równie popularną atrakcję stanowi Park Linowy „3doliny”, w którym poza dobrą kondycją, sprawnością fizyczną i zwinnością trzeba się wykazać również odwagą.

Dla odwiedzających Arłamów oddano do użytku otoczone lasem pole golfowe znajdujące się w obrębie kompleksu hotelowego w malowniczej dolinie Jamna. Gracze o różnym stopniu zaawansowania mają do dyspozycji dwa target greeny, ogromny driving range o długości ponad 300 m i dużej różnicy wysokości wzniesień.

Prawdziwą ucztę kulinarną stanowi wizyta w jednej z kilku restauracji. Każda z nich ma inny klimat i menu przygotowane z dużym respektem do podkarpackiej tradycji i z wykorzystaniem lokalnych przysmaków. Elegancka „Restauracja à la carte Arłamów” w Rezydencji specjalizuje się w daniach mięsnych oraz dziczyźnie podawanej w towarzystwie darów lasu. Z kolei „Carpathia” serwuje potrawy kuchni europejskiej z elementami kuchni molekularnej i orientalnej. Bieszczadzkie klimaty poczujemy w „Karczmie na Stoku”. Dla wymagających gości przygotowano również bar myśliwski w Rezydencji. Tutaj, oczywiście poza cieszeniem się aromatycznymi cygarami i doskonałymi trunkami, można obserwować najpiękniejsze zachody słońca. Dopełnieniem udanego wieczoru będzie zabawa w klubie nocnym „Jamna”, w którym znajduje się też nowoczesna, czterotorowa kręgielnia.

Kompleks Arłamów to wymarzone miejsce na zorganizowanie kongresu, konferencji, gali, koncertu lub innego dużego wydarzenia. Najbardziej reprezentacyjną przestrzeń stanowi patio o powierzchni 2288 m², przykryte szklanym dachem w kształcie kopuły. Hotel posiada także własne lądowisko i heliport.

Blisko 240 ha terenu zewnętrznego oraz znakomita infrastruktura sportowa umożliwiają uprawianie aż 33 dyscyplin sportowych, a niezwykłe położenie jest okazją do poznania bogatej historii regionu, Arboretum i Zakładu Fizjografii w Bolestraszycach, wspaniałych miast i zabytków oraz niezmiernie interesujących muzeów, jak np. Muzeum Dzwonów i Fajek czy Muzeum Historii Miasta Przemyśla. To również okazja do przejażdżki Bieszczadzkimi Drezynami Rowerowymi lub wzięcia udziału w warsztatach w Bieszczadzkiej Szkole Rzemiosła w Uhercach Mineralnych. Obcowanie z naturą, spacery i kąpiele leśne, a także profesjonalne zabiegi odnowy biologicznej stawiają to miejsce wśród najlepszych na Podkarpaciu obiektów promujących zdrowy styl życia i respektujących przyjazne dla środowiska ekologiczne rozwiązania.

Kolej na Bieszczady

Nie ma chyba bardziej ekscytującej wyprawy w Polsce niż wycieczka w Bieszczady. Te magiczne góry należą do najczęściej odwiedzanych miejsc w województwie podkarpackim. To idealny zakątek dla poszukiwaczy dzikiej przyrody, ciszy i atrakcji, których nie ma w innych regionach kraju. Bieszczady są mniej uczęszczane od Tatr i Beskidów, ale kryją w sobie wiele atrakcji, jak choćby przejażdżka drezynami rowerowymi napędzanymi siłą ludzkich mięśni. Całoroczna trasa zaczyna się w Uhercach Mineralnych. Z kolei na drugą, czynną wyłącznie w sezonie, zapraszają Ustrzyki Dolne. Można skorzystać z kilku tras wycieczkowych o różnym stopniu trudności i długości. Cała linia kolejowa liczy ok. 47 km i przebiega przez najpiękniejsze tereny Bieszczad. Przy okazji tej niezwykłej przygody poznajemy dzieje regionu i podziwiamy nieskażone cywilizacją widoki. Wykorzystano przy tym niezmiernie popularną, liczącą 130 lat linię kolejową prowadzącą do stacji Zagórz, nazywanej „bramą Bieszczad”. Ten unikatowy produkt turystyczny wskrzesił Janusz Demkowicz, właściciel klimatycznej Zagrody Magija w Orelcu, nauczyciel muzyki, muzyk grupy Tołhaje, miłośnik historii kolejnictwa oraz przyrody.

Warto przy tym wspomnieć, że dzieje bieszczadzkiej kolei zaczęła się w XIX w. Wówczas to, w 1872 r., z polecenia władz Austro-Węgier powstał odcinek linii kolejowej nr 108 (łączącej Stróże z Krościenkiem) od współczesnego rozjazdu z linią 107 (Nowy Zagórz – Łupków) do obecnej granicy państwa, jako część Pierwszej Węgiersko-Galicyjskiej Kolei Żelaznej. Pozostałą część linii zbudowano w 1884 r. w ramach Galicyjskiej Kolei Transwersalnej. Do najsłynniejszych jej pasażerów należeli m.in. cesarz Franciszek Józef I i legendarny bohater powieści Jaroslava Haška – Józef Szwejk. W minionym roku Bieszczadzkie Drezyny Rowerowe zdobyły Złoty Certyfikat w organizowanym przez Polską Organizację Turystyczną (POT) konkursie na Najlepszy Produkt Turystyczny.

Inną cieszącą się dużym zainteresowaniem atrakcją jest Zagroda Pokazowa Żubrów w Mucznem. Jej pierwszymi mieszkańcami były sprowadzone w lutym 2012 r. ze Szwajcarii trzyletnie krowy Uroa i Tjlli oraz dwuletni byk Urkan. Cała powierzchnia zagrody to 9 ha, a składają się na nią: lasy, strumyk, ścieżki edukacyjno-przyrodnicze, a na szczycie Jeleniowatego (907 m n.p.m.) wieża widokowa z niezwykłą panoramą niedostępnych, najbardziej dzikich terenów Bieszczad i ukraińskich Gorganów.

Będąc w okolicy, warto także wziąć udział w interesujących warsztatach ginących zawodów w Bieszczadzkiej Szkole Rzemiosł w Uhercach Mineralnych. W starej, pochodzącej z początku XX w. szkole można pod okiem instruktorów utoczyć gliniane naczynie, poznać zasady przedwojennej kaligrafii oraz smak tradycyjnych proziaków wypiekanych w wiejskim piecu, które najlepiej smakują z masłem czosnkowym. Na strychu, w dawnym mieszkaniu nauczyciela, znajduje się obecnie nowoczesna sala audiowizualna, w której przeniesiemy się w czasie i poznamy historię dawnych rzemiosł występujących w Bieszczadach.

Do ciekawych miejsc chętnie odwiedzanych przez turystów należy zapora wodna w Myczkowcach. Znajdujące się tutaj Jezioro Myczkowskie (Zbiornik Myczkowiecki, Jezioro Myczkowieckie) stanowi raj dla wędkarzy i kajakarzy, a szlak spacerowy prowadzi do Rezerwatu Przyrody „Przełom Sanu pod Grodziskiem”, który jest siedliskiem m.in. orlika krzykliwego. Warto też zajrzeć do Parku Miniatur, Ogrodu Biblijnego oraz Centrum Promocji Obszarów Natura 2000 ze stałą ekspozycją ptaków i zwierząt bieszczadzkich lasów. Atrakcje te powstały na terenie Ośrodka Wypoczynkowo-Rehabilitacyjnego Caritas w Myczkowcach w ramach Centrum Kultury Ekumenicznej im. św. Jana Pawła II. W Parku Miniatur zgromadzono 140 miniatur najstarszych drewnianych kościołów i cerkwi z pogranicza polsko-słowacko-ukraińskiego.

Jedną z największych atrakcji w okolicy stanowi Jezioro Solińskie, ulubione miejsce miłośników sportów  wodnych, z zaporą pełniącą funkcję deptaka. W sezonie letnim z przystani w Solinie i Polańczyku odpływają regularnie statki spacerowe.

Równie interesujące są szlaki prowadzące na słynne bieszczadzkie połoniny. Największe z nich to: Połonina Wetlińska (1255 m n.p.m.) i Połonina Caryńska (1297 m n.p.m.). Obowiązkowy punkt programu stanowi też wyjście na Tarnicę (1346 m n.p.m.), najwyższy szczyt polskich Bieszczad i województwa podkarpackiego. Na górze w 1987 r. ustawiono 7-metrowy krzyż upamiętniający pobyt ks. Karola Wojtyły (1920–2005) 5 sierpnia 1953 r. Corocznie w Wielki Piątek odbywa się Droga Krzyżowa na Tarnicę. Magia Bieszczadów udziela się wszystkim, którzy choć raz dotarli do tego wyjątkowego zakątka Polski.

Podążając szlakiem najnowszych atrakcji Małopolski i Podkarpacia, mamy nieodparte wrażenie, że to dopiero początek wielkiej przygody. Podróż ta pozytywnie zaskakuje i sprawia, że czujemy dopiero przedsmak wymarzonej wyprawy do odkrycia wielu nieoczywistych miejsc, miast i miasteczek oraz niezwykłych górskich krajobrazów.