BARBARA TEKIELI

« Wielkopolska, której stolicą jest Poznań, to region mnóstwa możliwości i niezwykłych atrakcji. To ponad tysiącletnia historia, o której opowiadają mijane zamki, pałace, dwory oraz budowle pamiętające czasy pierwszych Piastów. Ta historyczna kraina jest doskonale skomunikowana z największymi metropoliami nie tylko dzięki dobrze rozwiniętej sieci kolejowej, ale też autostradzie A2 łączącej ją z Berlinem, Warszawą i Łodzią. Międzynarodowe lotnisko – Port Lotniczy Poznań-Ławica im. Henryka Wieniawskiego, znajdujące się na przedmieściach stolicy regionu, ok. 7 km od centrum miasta – obsługuje połączenia do blisko 60 miejsc na całym świecie. Poznań sytuuje się wśród największych centrów biznesowych w kraju, po Warszawie i Krakowie. »

Sierakowski Park Krajobrazowy przyciąga rowerzystów

Wielkopolska to także kraina, w której w wyjątkowy sposób można czerpać pozytywną energię z bliskości natury i delektować się najlepszymi daniami regionalnymi w nowoczesnych odsłonach, wykreowanymi przez ludzi z pasją, którzy dzielą się z nami miłością do dobrej kuchni i tradycji. Poznań uchodzi za prawdziwą mekkę dla smakoszy. Kilka lat temu aż dwadzieścia tutejszych restauracji znalazło się w żółtym przewodniku kulinarnym Gault&Millau (ostatnie wydanie z 2020 r.).

Zagrajmy w zielone i wyruszmy na podbój najpiękniejszych miejsc oddalonych od miejskiego gwaru, aby zasmakować w wypoczynku w stylu slow life, jednocześnie poddając się urokowi wytwornych rezydencji, dworów, folwarków i gospodarstw agroturystycznych otoczonych sielskimi krajobrazami.

Tor Regatowy Malta służący do rozgrywania zawodów wioślarskich, kajakarskich, motorowodnych itp.

ZIELONY POZNAŃ

Pierwsze skojarzenie ze stolicą Wielkopolski to przede wszystkim centrum biznesu i kultury ze znakomitymi zabytkami, niezwykłymi muzeami i jednym z najpiękniejszych rynków renesansowych w Polsce. Tymczasem Poznań jest także jedną z najbardziej zielonych aglomeracji miejskich w naszym kraju. Enklawy zieleni zajmują obszar ok. 20 proc. całego miasta. Do osobliwości wielkopolskiej stolicy należą tzw. kliny zieleni zaprojektowane na początku lat 30. ubiegłego stulecia. To system naturalnych dolin rzecznych (Bogdanki, Warty, Cybiny), które zbiegają się w centrum Poznania. Część klinów stanowią też cztery jeziora. Najbliżej centrum, niespełna 2 km od Starego Miasta, znajduje się najpopularniejsze z nich – Jezioro Maltańskie. To ulubiony teren rekreacyjny poznaniaków. Cieszącymi się największą popularnością atrakcjami tego miejsca są ścieżka w koronach drzew oraz trasa, która prowadzi do Nowego Zoo, zajmującego obszar ponad 120 ha terenów leśnych. Z kolei w zachodnim klinie zieleni znajdują się trzy jeziora: Rusałka, Strzeszyńskie i Kierskie. Sceneria otaczająca te akweny wprost zaprasza do spaceru lub wyprawy rowerowej.

Największym parkiem Poznania jest Cytadela, uznana w 2008 r. przez prezydenta RP za pomnik historii (w ramach historycznego zespołu miasta). Znajdziemy ją na terenie dawnej pruskiej twierdzy – Fortu Winiary. Położona kilkanaście minut spacerem na północ od centrum, nazywana bywa „poznańskim Central Parkiem”. Cytadela ma ok. 100 ha powierzchni i jest mniej więcej trzy razy większa od całego Starego Miasta. To niezwykłe miejsce sprzyjające hyggowaniu (hygge to duńska filozofia i sztuka szczęścia, cieszenia się życiem, celebrowania drobnych przyjemności), bo można tutaj poleżeć na trawie, posłuchać śpiewu ptaków lub poobserwować biegające wiewiórki, a także obcować ze sztuką. Główną atrakcję tutejszej niezwykłej plenerowej galerii stanowi monumentalna realizacja Magdaleny Abakanowicz (1930–2017) Nierozpoznani, składająca się ze 112 żeliwnych rzeźb przedstawiających liczące ponad dwa metry postacie bez głowy. Można też poszukać reliktów fortyfikacji i odwiedzić dwa muzea: Muzeum Armii Poznań i Muzeum Uzbrojenia (oba to oddziały Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości – WMN). Poznań był jedną z największych twierdz XIX-wiecznej Europy. Dziś forty stanowią ważny element systemu przyrodniczego miasta, a także miejsce bytowania nietoperzy. Kompleks budowli fortecznych rozmieszczonych na terenie stolicy Wielkopolski znalazł się pod ochroną w ramach sieci Natura 2000.

Na północnych rubieżach Poznania, w Morasku, można poczuć bliskość gwiazd, a przynajmniej ich okruchów. Znajduje się tu unikatowy w skali europejskiej krajobrazowo-leśny Rezerwat Przyrody Meteoryt Morasko. Ukryte wśród lasu niewielkie „jeziorka” to najprawdopodobniej kratery – miejsca, na które ok. 5 tys. lat temu spadł meteoryt Morasko.

Moją ulubioną hipsterską dzielnicą miasta są Jeżyce. Na ich obrzeżach znajdują się tereny zielone ze Starym Zoo (założonym już w 1874 r.), które pełni dzisiaj funkcję ogólnodostępnego parku, oraz Ogrodem Botanicznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza (uważanym też za część osiedla Ogrody) z niezwykle rzadkimi okazami roślin oraz największym (130-tonowym!) głazem narzutowym w Poznaniu. Nieco dalej mieści się zabytkowy Cmentarz Jeżycki. W jego centralnej części zwraca uwagę grobowiec Jana Kulczyka (1950–2015) z rzeźbami autorstwa Igora Mitoraja (1944–2014).

Ogromny atut miasta stanowi znakomite skomunikowanie z największymi obszarami leśnymi oraz znajdującymi się w pobliżu parkami. Wystarczy niespełna 20 min jazdy pociągiem lub samochodem, aby znaleźć się w Wielkopolskim Parku Narodowym, usytuowanym ok. 15 km na południe od Poznania, zajmującym powierzchnię blisko 76 km². Poza niezmiernie zróżnicowanym światem flory i fauny ciekawostką jest to, że ochroną objęto tutaj przede wszystkim unikatowy, pełen pagórków i jezior krajobraz ukształtowany przez lądolód, a także 30 drzew będących pomnikami przyrody.

Na północny wschód od stolicy Wielkopolski leży Park Krajobrazowy Puszcza Zielonka z malowniczą Dziewiczą Górą (144,9 m n.p.m.) – jednym z najwyższych wzniesień w okolicach Poznania. Na jej szczycie znajduje się 40-metrowa wieża obserwacyjna. Warto też odwiedzić Arboretum w Zielonce.

Wielkopolska oferuje wiele możliwości przemieszczania się tym, którzy zostawią samochód i wybiorą ekologiczne środki transportu. Dobrze rozwinięta sieć kolejowa, z głównymi węzłami komunikacyjnymi w Poznaniu, Lesznie i Ostrowie Wielkopolskim, oraz regionalne Koleje Wielkopolskie, a także funkcjonująca od czerwca 2018 r. w ramach aglomeracji poznańskiej Poznańska Kolej Metropolitalna (PKM) umożliwiają dotarcie do nawet najmniejszych, atrakcyjnych miejsc.

Marina Czarnków, nowoczesna przystań wodna z rozbudowaną infrastrukturą i usługami dla turystów

Z NURTEM PRZYGODY

Kto szuka niezapomnianej przygody, ten na pewno nie pożałuje, wybierając najpopularniejszy szlak wodny prowadzący przez trzy województwa: wielkopolskie, lubuskie i kujawsko-pomorskie – Wielką Pętlę Wielkopolski. Tę najdłuższą śródlądową oznakowaną trasę wodną liczącą 688 km tworzą Warta i Noteć, ciąg malowniczych jezior – od Gopła aż po Ślesińskie i Mikorzyńskie – oraz kanały Ślesiński i Górnonotecki.

Pętla łączy się z drogami wodnymi Europy, umożliwiając żeglugę również poza dorzecze Warty i Noteci. Prowadzi ona od wsi Santok w powiecie gorzowskim. W miejscu tym Warta łączy się z Notecią. Wielka Pętla Wielkopolski biegnie następnie Notecią przez Czarnków i Nakło na przedmieścia Bydgoszczy i dalej Kanałem Górnonoteckim przez jezioro Gopło i Kanał Ślesiński do Konina. Potem dopłyniemy Wartą przez Poznań i Międzychód z powrotem do Santoka.

Trasę charakteryzują nie tylko niezwykłe walory krajobrazowe, ale też różnorodność świata roślin i zwierząt. Przebiega ona przez sześć parków krajobrazowych, obszary objęte ochroną w ramach sieci Natura 2000 oraz skrajem Wielkopolskiego Parku Narodowego. Płynąc wschodnią częścią pętli, mijamy cuda techniki i sztuki inżynierskiej. Najwięcej emocji wzbudzają śluzy na Noteci, rozmieszczone od Drawska do Bydgoszczy.

Szlak stwarza ogrom możliwości dla kajakarzy, motorowodniaków, ale także ornitologów, miłośników przyrody, historii i niezwykłych zabytków. Charakteryzuje się znakomitą infrastrukturą, licznymi wypożyczalniami sprzętu wodnego, kilkunastoma nowoczesnymi marinami i przystaniami, w których można zatrzymać się na kilka dni i wynająć np. rower, zagrać w tenisa lub siatkówkę plażową, pojeździć konno czy nawet przejechać się drezyną. To również okazja do tego, żeby zaliczyć jeden z kilkudziesięciu szlaków pieszych biegnących w bezpośrednim sąsiedztwie Wielkiej Pętli Wielkopolski.

Największym miastem na tej drodze wodnej jest ponad 530-tysięczny Poznań, z absolutnie unikatowymi muzeami, Starym Rynkiem i Ostrowem Tumskim z Bazyliką Archikatedralną Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Z kolei przystanie w Lądzie nad Wartą lub w Owińskach dają nam możliwość zwiedzenia klasztorów pocysterskich. Warto też odwiedzić Muzeum Zamek Opalińskich w Sierakowie czy słynną, 32-metrową Mysią Wieżę w Kruszwicy stojącą na Półwyspie Rzępowskim jeziora Gopło, jednego z największych polskich jezior (zajmującego powierzchnię ok. 2154 ha i mającego długość 25 km).

Z kolei Dolina Noteci to przede wszystkim największe skupisko niezwykłych gatunków ptaków, prawdziwa gratka dla miłośników ornitologii. To także przeprawa przez 14 śluz, z których wiele jest ponad stuletnich, w tym unikatowa śluza w Krostkowie, jedyna ziemno-faszynowa konstrukcja w Polsce.

Do najciekawszych turystycznie miejsc należy odcinek pętli na Warcie przebiegający przez Pojezierze Międzychodzko-Sierakowskie, zwane również Krainą Stu Jezior. Przez kilkanaście kilometrów płynie się tutaj skrajem zachwycającej Puszczy Noteckiej.

Na szczególną uwagę zasługują jeziora w okolicy Konina, które upodobali sobie windsurfingowcy, miłośnicy żeglarstwa, kitesurfingu, wakeboardingu czy narciarstwa wodnego. Wielką Pętlę Wielkopolski można przepłynąć w ciągu kilku lub kilkunastu dni, łącząc wypoczynek z turystyką aktywną, bo miejsc noclegowych jest tu naprawdę wiele – poczynając od malowniczo położonych gospodarstw agroturystycznych, oferujących różne formy aktywności i znakomitą kuchnię, po pensjonaty i ośrodki wczasowo-wypoczynkowe oraz luksusowe hotele usytuowane w sąsiedztwie marin. Wokół pętli funkcjonują też liczne wypożyczalnie łodzi i kajaków oraz działają firmy organizujące rejsy i spływy, modne także zimową porą.

Otwarcie wodniackiego sezonu na szlaku Wielkiej Pętli Wielkopolski odbywa się na przełomie wiosny i lata. W tym roku planowane jest na 21 maja.

Ratusz z 1752 r. z drewnianą wieżą, Rynek w Rydzynie

ZAGŁĘBIE TURYSTYKI AKTYWNEJ

Wielkopolska ma wszystko, czego oczekuje turysta aktywny. Czeka tutaj na niego ogrom możliwości niejednokrotnie „szytych na miarę”, zarówno dla osób szukających luksusu, jak też przemierzających ten region z plecakiem. Wszystko zależy od naszej inwencji i dostępnego czasu. Aby przeżyć prawdziwą przygodę, trzeba zaplanować dłuższy wypad i eksplorować tę historyczną krainę wszystkimi zmysłami. Przemierzając najpiękniejsze miejsca Wielkopolski, dotykamy bogatych dziejów związanych z początkami państwa polskiego i chrześcijaństwa, niezwykłej natury oraz magicznych miejsc łączących tradycję z nowoczesnością.

Wyjątkowość walorów przyrodniczych, historycznych i kulturowych była inspiracją do wytyczenia szlaków w Wielkopolskim Parku Narodowym oraz parkach krajobrazowych stanowiących perełkę regionu. Do tej pory stworzono ich 14, z czego dwa – Przemęcki i „Dolina Baryczy” – znajdują się częściowo w województwach ościennych (odpowiednio lubuskim i dolnośląskim).

Przez Wielkopolskę prowadzi najdłuższy szlak wodny w Polsce (wspomniana już Wielka Pętla Wielkopolski), ponad 3 tys. oznakowanych szlaków pieszych oraz coraz bardziej popularnych ścieżek do nordic walkingu, których przykładem jest trasa stworzona w Wielkopolskim Parku Narodowym czy powstały nieopodal Folwarku Olandia, na terenie Sierakowskiego Parku Krajobrazowego, rozbudowany Nature Fitness Park Chalin. Punkt węzłowy tego ostatniego stanowi Ośrodek Edukacji Przyrodniczej w Chalinie. Sierakowski Park Krajobrazowy, nazywany także często Krainą Stu Jezior, należy do ulubionych miejsc dla miłośników dwóch kółek oraz kajakarzy. Przebiega przez niego szlak rowerowy, który bierze początek w Poznaniu nad jeziorem Malta i prowadzi do Międzychodu.

Jeżeli chcemy obcować z naturą i przy tym korzystać z atrakcji dużego miasta, to stolica Wielkopolski jest pod tym względem wyjątkowo uprzywilejowana. W jej sąsiedztwie znajdują się aż trzy parki krajobrazowe – Rogaliński, Promno i Puszcza Zielonka, należąca do najcenniejszych obszarów przyrodniczych w regionie – oraz Wielkopolski Park Narodowy.

Z kolei teren Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego uznano za jedną z siedmiu najbardziej wartościowych ostoi ptaków wodnych i błotnych w Polsce. Poza tym zakwalifikowano go do najcenniejszych ornitologicznych obszarów w Europie. W 1995 r. BirdLife International, międzynarodowa organizacja pozarządowa zajmująca się ochroną awifauny i jej siedlisk, nadała mu ogólnoświatową rangę – tzw. Globally Important Bird Area.

Przemierzając region, poczujemy ducha historii, który przemówi do nas m.in. przez ok. 800-letnie rogalińskie dęby, najstarsze w naszym kraju. Zachwycimy się osobliwościami przyrody, wybierając np. spływ kajakowy Szlakiem Konwaliowym, który wziął swoją nazwę od Wyspy Konwaliowej na Jeziorze Radomierskim. To jedyna trasa kajakowa, o długości ok. 37 km, prowadząca przez 20 rynnowych jezior Przemęckiego Parku Krajobrazowego.

Jednakże najpiękniejsze szlaki dla miłośników kajakarstwa znajdziemy na północy Wielkopolski na rzekach: Drawa, Rurzyca (prawy dopływ Gwdy) czy Piława. Ta ostatnia uchodzi za jedną z najbardziej malowniczych na Pojezierzu Drawskim. Trasa kajakowa ma długość ok. 80 km i prowadzi przez siedem rezerwatów z niebywałym bogactwem flory i fauny. Niezwykłe krajobrazy czekają na nas zwłaszcza w górnym biegu Piławy. Z kolei szlak wodny Rurzycy, uznawanej za jedną z najczystszych rzek w Polsce, mającej długość ok. 25 km, jest rekomendowany rodzinom z dziećmi i początkującym kajakarzom. Nazywa się go „Szlakiem Kajakowym im. Jana Pawła II” dla upamiętnienia lipca 1978 r., kiedy to płynął tędy przyszły papież, kardynał Karol Wojtyła (1920–2005).

Bogate tradycje hodowli koni z najstarszym na ziemiach polskich Stadem Ogierów Sieraków, którego historia sięga lat 20. XIX w., oraz rozbudowana sieć szlaków konnych z doskonale przygotowanymi ośrodkami jeździeckimi sprawiły, że Wielkopolskę postrzega się jako mekkę koniarzy. Tutejsze trasy można pokonać nie tylko w siodle, ale i na bryczce lub w powozie. Jedno z najciekawszych miejsc stanowi stadnina koni pełnej krwi angielskiej w Golejewku (należąca od grudnia 2015 r. do Stadniny Koni Iwno). Mieści się w niej bogata kolekcja bryczek, powozów i sań oraz Aleja Zasłużonych Koni. Z pięknych tradycji hippicznych słynie także stadnina koni we wsi Racot, której historia sięga 1925 r. Miejscowy XVIII-wieczny pałac książąt Jabłonowskich, zaprojektowany najprawdopodobniej przez Dominika Merliniego (1730–1797), był przed wojną jedną z oficjalnych rezydencji prezydentów RP.

Dla miłośników eskapad w siodle wytyczono w Wielkopolsce kilka szlaków konnych, a ich łączna długość wynosi ponad 1140 km. Najdłuższa trasa, bo licząca 415 km, prowadzi przez Park Krajobrazowy „Dolina Baryczy” i dwa województwa: wielkopolskie i dolnośląskie. Na tym terenie zachwycą nas niezwykłe obiekty historyczne, a wśród nich drewniany pałac w Antoninie, w którym gościł i koncertował Fryderyk Chopin (1810–1849). Równie bogaty w zabytki jest „szlak konny króla Stanisława”. Przebiega on przez miejsca związane z młodością króla Stanisława Leszczyńskiego (1677–1766), a do prawdziwych pereł zalicza się zamek w Rydzynie, największy w Wielkopolsce (o powierzchni aż 42,5 tys. m²), czy wspaniałe dzieła architektury w królewskim Lesznie, zwanym niegdyś „Wielkopolskimi Atenami”.

Decydując się na aktywny wypad do tej historycznej krainy, nie zapominajmy, że w Lesznie możemy sięgnąć… gwiazd. Znajduje się tu jeden z najlepszych ośrodków szybowcowych w Europie. Warto również spojrzeć na malownicze krajobrazy z lotu ptaka, wybierając lot balonem lub motolotnią. Każda forma aktywności z dużą dawką adrenaliny sprawia, że wracamy naładowani pozytywną energią i z planami dalszych wielkopolskich podróży.

 

POZNAŃ Z DOBRYM SMAKIEM

Stolica Wielkopolski stanowi jedno z najlepszych miejsc w Polsce dla osób poszukujących wyjątkowych lokali gastronomicznych i niezwykłych smaków tworzonych z pasją przez ludzi, których połączyła miłość do jedzenia. Kuchnia wielkopolska charakteryzuje się czerpaniem z tradycji i sięganiem do najlepszych europejskich wzorców. Dzięki temu oferta kulinarna w regionie jest bardzo bogata. Wiele restauracji proponuje tradycyjne dania w autorskich, nowoczesnych odsłonach.

W poszukiwaniu smaków dzieciństwa wybierzmy się na poznańską Śródkę. „Hyćka”, restauracja Alicji i Marcina Sadowskich, usytuowana jest w miejscu, gdzie mieściła się historyczna piekarnia państwa Borowiaków. To wyjątkowy lokal, w którym domowa atmosfera wita nas od samego progu. Serwowane tu dania czerpią inspirację z kuchni regionalnej. W menu znajdziemy wiele wielkopolskich klasyków, przygotowywanych na miejscu, jak np. pyry z gzikiem, czernina (czarna polewka), szagówki (kopytka), kaczka z pyzami drożdżowymi i modrą kapustą. W restauracyjnej kuchni powstają też konfitury, przetwory warzywne, syropy i kompoty, a od 2017 r. wypieka się własne pieczywo. „Hyćka” należy do Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Wielkopolska. Nazwa restauracji pochodzi od słowa „hyćka” („hyczka”) – tak w gwarze mówi się na czarny bez, z którego w regionie robi się syropy, nalewki, a jego kwitnące kwiaty smaży w cieście naleśnikowym. Rodzinna tradycja zbierania kwiatów i owoców tego wyjątkowego krzewu oraz ich przetwarzania zdecydowała o wyborze tej nazwy. Restauracja posiada trzy sale mogące pomieścić ok. 50 osób. Poza imprezami okolicznościowymi odbywają się tutaj warsztaty kulinarne i koncerty.

Zlokalizowana w sercu Starego Miasta „Bamberka” znana jest nie tylko z tradycyjnych dań kuchni polskiej, ale przede wszystkim z produktów regionalnych. W menu znajdziemy gęsinę z pyzami własnej roboty, czerninę, żurek w chlebie oraz postną zupę ziemniaczaną o nazwie „ślepe ryby” (inaczej: „rzadkie pyrki”), niemającą nic wspólnego z rybami. Restauracja słynie z domowych obiadów i dań przygotowywanych na bazie naturalnych składników. Na miejscu wypieka się chleb oraz ciasta. Ciekawostką są warsztaty kulinarne, w czasie których przygotowuje się kultowy poznański przysmak – pyry z gzikiem. Dużym uznaniem cieszą się także degustacje nalewek, wśród nich słynnej Benedyktynki „od Siedmiu boleści”, czyli likieru na bazie 21 ziół leczniczych sporządzanego od początku XVI w., a produkowanego niedaleko Poznania w Opactwie Benedyktynów w Lubiniu. Specyfik ten stanowi doskonały dodatek do koktajli, lodów oraz kawy i piw rzemieślniczych. Warto również wspomnieć, że tradycyjna receptura krówek powstała właśnie w Poznaniu, a w „Bamberce” można kupić łakocie z rodzinnej manufaktury w Milanówku, założonej w 1921 r. w stolicy Wielkopolski przez Feliksa Pomorskiego (1895–1963).

Nazwa restauracji nawiązuje do pobliskiej studzienki oraz pomnika Bamberki, przedstawionej w tradycyjnym bamberskim stroju, z nosidłami i konwiami używanymi w winiarstwie. Bambrami nazywano osadników (i potem ich potomków) przybyłych z okolic niemieckiego Bambergu w Górnej Frankonii, którzy w latach 1719–1753 zostali sprowadzeni przez władze Poznania do podpoznańskich wsi, zniszczonych i wyludnionych podczas III wojny północnej (1700–1721) i przez będącą jej skutkiem epidemię cholery. Charakterystyczny punkt na Starym Rynku stanowi właśnie studzienka Bamberki, usytuowana pod zachodnią ścianą renesansowego Ratusza. Jej basen, do którego spływała dwoma strumieniami woda, przeznaczony był na poidło dla koni, korzystali z niego także mieszkańcy miasta.

Za szczególne miejsce dla smakoszy na mapie stolicy Wielkopolski uchodzą Jeżyce, nazywane zagłębiem kulinarnym Poznania. Poza wieloma lokalami promującymi kuchnie międzynarodowe, zarówno europejskie, jak też egzotyczne, znajdziemy tu również restauracje serwujące nowoczesne potrawy inspirowane polskimi i wielkopolskimi tradycjami. Przykładem takiego miejsca jest „Modra Kuchnia”. To kameralne miejsce, którego serce stanowi otwarta kuchnia, wyróżniające się autorskimi daniami ludowymi. Szef kuchni oraz właściciel, Szymon Sławiński, bazuje na sezonowych składnikach, w sposób nowoczesny interpretując kuchnię polską i europejską. Znajdziemy tutaj zarówno kulebiaki, jak i wariacje na temat kaczki po wielkopolsku, m.in. pyzy z kaczką, podawane z modrą kapustą i wiśniowym sosem! Na miejscu można kupić galaretkę z kurczaka zagrodowego, gołąbki, a nawet flaki czy żur.

Unikatowe postindustrialne wnętrza z ponad 100-letnią historią i polskie wzornictwo charakteryzują jeden z najlepszych lokali w mieście – „Concordia Taste”. Restauracja ta powstała w zrewitalizowanym budynku dawnej drukarni Concordia i jest częścią centrum designu i kreatywności Concordia Design. Oferuje się w niej potrawy typu fine dining, czyli sztukę kulinarną pomyślaną jako wyjątkowe doświadczenia, oraz serwuje eleganckie dania inspirowane klasyczną kuchnią polską. W menu królują pozycje dla wegan i wegetarian bazujące na produktach najwyższej klasy. Polecam pierożki nadziewane kasztanami z topinamburem i pigwą, tartę ze smażonym serem, marynowaną kurką, podgrzybkiem i owocami derenia, tatar z troci wędrownej z majonezem cytrynowym, kawior z pstrąga i sałatkę z dzikich ziół oraz deskę serów z Kaszubskiej kozy. Karta dań zmienia się sezonowo i posiada wiele regionalnych potraw. W każdą niedzielę organizowany jest live cooking dla dzieci.

Eklektyczny wystrój opierający się na niezwykłej kolekcji talerzy z całego świata stanowi tło restauracji, kawiarni i baru w jednym – „NIFTY No. 20” w PURO Hotelu Poznań położonym na obrzeżach Starego Miasta. Króluje tu międzynarodowa kuchnia we współczesnym wydaniu, urozmaicona lokalnymi akcentami. Autorskie interpretacje klasycznych dań i wyśmienite drinki przyciągają stałych bywalców, gości hotelowych i turystów. Latem można zarezerwować stolik w zielonym patio skrytym pośród poznańskich kamienic. W każdą niedzielę restauracja zaprasza na rodzinną podróż kulinarną do innego europejskiego kraju, przygotowując potrawy charakterystyczne dla danej kuchni.

Planując wypad do Wielkopolski, warto zaplanować go tak, żeby móc uczestniczyć w jednej z cyklicznych imprez, które przybliżą nam tradycyjne smaki regionu. Przy tej okazji z pewnością zrobimy świetne i pyszne zakupy.

 

RELAKS ZA MIASTEM

Jeśli oczekujemy serwisu na najwyższym poziomie, znakomitej kuchni oraz wnętrz będących połączeniem klasyki z nowoczesnym designem, polecam Werandę Home. Obiekt leży w sielskiej Sławicy pod Poznaniem, w samym sercu Parku Krajobrazowego Puszczy Zielonki, nad dwoma jeziorami – Książym i Borowym. Malownicze otoczenie oraz wysoka jakość usług stanowią atut tego miejsca. Nic więc dziwnego, że uznano go za jeden z najlepszych obiektów turystycznych na obszarach wiejskich w Wielkopolsce. Laureat „Złotego jaja” w konkursie KUKBUK Poleca 2019 w kategorii „Za miastem dla relaksu” jest też wymarzonym miejscem do organizacji w urokliwej scenerii wesel, konferencji, szkoleń, prezentacji produktowych czy spotkań integracyjnych.

Na terenie obiektu znajdują się m.in. większa Rezydencja z salą restauracyjną i dużym tarasem, mniejsza Willa oraz pięć całorocznych domków modułowych foREST by Weranda Home. Mamy tutaj także prywatny dostęp do jeziora oraz wypożyczalnię kajaków i łódek. Atutem tego miejsca jest również pyszna i zdrowa kuchnia, bazująca na naturalnych i sezonowych produktach od lokalnych dostawców. Serwowane dania stanowią połączenie kuchni międzynarodowej z polską oraz regionalnymi, wielkopolskimi akcentami. Dużym powodzeniem cieszą się niedzielne rodzinne obiady, podczas których skosztujemy np. świeżego sandacza z pobliskiego stawu. W Rezydencji na gości czeka 12 luksusowych apartamentów dla łącznie 50 osób. Można tu zamówić prywatnego kucharza, sesje jogi na pomoście, wziąć udział w warsztatach kulinarnych lub spędzić święta na wyłączność, a także zorganizować wszelkiego rodzaju wydarzenia biznesowe, bo Weranda Home dysponuje trzema salami konferencyjnymi oraz jadalnią o łącznej powierzchni ponad 300 m2.

 

GDZIE CZAS SIĘ ZATRZYMAŁ

Folwark Wąsowo to historyczna architektura, naturalny klimat, ekologiczna uprawa warzyw, autorska kuchnia i przetwory z czarną etykietą. Miejsce to stworzyli Magda i Piotr. Ona – architekt, panuje nad renowacją, projektuje meble i kreuje wizerunek Folwarku Wąsowo. On – pasjonat dobrego jedzenia i lokalnych produktów, wizjoner, jest siłą napędową całego przedsięwzięcia. To właśnie pasja zawarta w jedzeniu wyznacza drogę rozwoju współczesnego folwarku – od upraw warzyw, poprzez zbudowanie małej przetwórni ekologicznej, pierwsze pokoje w agroturystyce, po otwarcie butikowego hotelu w Stajni, Kuźni i Gorzelni. Następnie udostępniono tutaj przepięknie odrestaurowaną, murowaną w całości z polnego kamienia z drewnianą więźbą dachową, Stodołę Wąsowo, która stanowi tło wesel, oraz Restaurację „Źrebięciarnia”. Szef kuchni Piotr Markowski stworzył autorską kartę, inspirowaną ideą from farm to table, w której przeplatają się subtelnie tradycje regionu oraz współczesne podejście do gotowania, odzwierciedlające szacunek do surowca pochodzącego z własnych upraw i od lokalnych wytwórców. I tak po sąsiedzku spotkamy tu producentów owczych, krowich i kozich serów, manufakturę olejów, wędliniarzy i piekarzy zrzeszonych w Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Wielkopolska, a także niekończące się pola szparagów, truskawek, borówek oraz rozległe sady jabłoniowe i wiśniowe. Własne ekologiczne uprawy warzyw, zajmujące powierzchnię 10 ha, stanowią ważne zaplecze dla szefa kuchni. Pozycje z karty menu zależą od otaczającej Folwark Wąsowo przyrody, pór roku, które są inspiracją do tworzenia nowych potraw. Posmakujemy tutaj tradycji w lekkiej odsłonie – pyr z lokalnym gzikiem czy żurku owsianego z tartymi pędami młodego chrzanu, a także dziczyzny i grzybów, w które obfitują okoliczne lasy. Napijemy się też lemoniady ze zbieranej z przyfolwarkowej łąki „hyćki” z syropem z rabarbaru i miodem mniszkowym własnej produkcji, a latem orzeźwiającego napoju z młodych ogórków i estragonu. W karcie obecne są zawsze sezonowe dania roślinne. W maju spróbujemy tu szparagów z pesto z czosnku niedźwiedziego, a w sierpniu sałatki z ośmiu odmian własnych pomidorów z brzoskwinią i olejem rydzowym. Z kolei wczesną jesienią na gości czeka miska obfitości z marynowaną boćwiną, piklowanym kalafiorem, żółtym buraczkiem i pastą z pieczonej dyni.

Do Folwarku Wąsowo przyjeżdża się na ogół regularnie. W tym przepięknie wpisanym w pejzaż wąsowskiej wsi zespole historycznych, tradycyjnych zabudowań gospodarczych słychać obecnie gwar osób odwiedzających wielkopolską ziemię, skupionych tutaj wokół wspólnego stołu. Każdy, kto odwiedzi ten obiekt, przyznaje, że znalazł się w miejscu, gdzie czas się zatrzymał.

 

PRZYSTANEK GLINIANKI I ELEGANT Z MOSINY

 

Z HISTORIĄ W TLE

Romantyczny weekend z historią w tle, bajkowe wesele czy pobyt rodzinny oraz liczne dodatkowe atrakcje oferuje Olandia w miejscowości Prusim (www.olandia.pl), założonej w 1386 r. przez rodzinę Prusimskich, herbu Nałęcz, jeden z najstarszych i najznamienitszych rodów szlacheckich. Osadnictwo holenderskie pojawiło się w Wielkopolsce w XVI stuleciu. Wtedy to w okolicy Prusimia zostało lokowanych 20 wsi na prawie olenderskim. Dzięki Olendrom (Olędrom) nastąpił wzrost poziomu kultury rolnej w regionie.

Zrewitalizowany zespół pałacowo-dworski, nawiązujący architekturą do osadnictwa olenderskiego, swoją formą nawiązuje do kształtu, jaki majątek uzyskał w XIX w., w czasie, kiedy Prusim stanowił własność niemieckiej rodziny von Reiche (od 1840 r.), zarządzającej nim aż do końca II wojny światowej. Herb rodzinny widnieje nadal nad głównym wejściem do dworu.

Olandia, usytuowana malowniczo nad Jeziorem Kuchennym w Sierakowskim Parku Krajobrazowym, w wielkopolskiej Krainie Stu Jezior i w otulinie Puszczy Noteckiej, jest wymarzonym miejscem na błogi relaks połączony z regeneracją organizmu. Na uwagę zasługuje wprowadzony tutaj w 2016 r. projekt EkOlandia. W jego ramach zastosowano m.in. odnawialne źródła energii, utworzono lokalne centrum ekologii oraz promuje się zdrowy styl życia.

Do dyspozycji gości oddano w Olandii 60 komfortowych pokoi w trzech budynkach. W Dworze z II połowy XVIII w. przygotowano tematyczne pokoje związane z rzemiosłami wykonywanymi niegdyś przez osadników olenderskich. Są to m.in. pokoje: rybaka, bartnika, kowala, młynarza, tkacza czy zielarza. Z kolei w Spichlerzu i Kamienniku stworzono pokoje w stylu rustykalnym.

Na terenie obiektu, na wzgórzu naprzeciwko Dworu, znajduje się ścieżka edukacyjna z parkiem miniatur przedstawiającym zabudowę pozamiejską typową dla osadnictwa olenderskiego. Poza tym na terenie tutejszego Skansenu Olenderskiego znajduje się tzw. czarna chata z wędzarnią oraz rekonstrukcją pieca do wypieku chleba. Przygotowywane są tu również naturalne, zdrowe i smaczne markowe produkty, których można spróbować w restauracji „Olenderskie Smaki”. Na terenie skansenu na gości czekają też zabytkowe wiatraki – 160-letni holender (wiatrak wieżyczkowy) oraz datowany na 1754 r. paltrak, a także koło młyńskie oraz ścieżka edukacyjno-przyrodnicza.

Powstała w 2010 r. Fundacja Olandia proponuje warsztaty ekologiczne – tworzenie naturalnych kosmetyków, zajęcia przybliżające kuchnię zero waste, naukę pieczenia chleba itp. Jej misję stanowi rozwój Krainy Stu Jezior, pokazanie mieszkańcom i turystom, że otulina Puszczy Noteckiej to ogromny skarb dla regionu i całej Polski.

Niezwykłym miejscem na szlaku kulinarnym Wielkopolski jest wspomniana restauracja „Olenderskie Smaki”. Jej kuchnia typu slow food opiera się na tradycji, historii, naturze, ekologii, regionalizmie, bazuje na produktach pochodzących od lokalnych dostawców. Poza tym wytwarza się tutaj własne wyroby, dzięki którym można zabrać odrobinę Olandii ze sobą do domu. Marka Olenderskie Smaki powstała z myślą o tych, którzy żyją zgodnie z naturą i filozofią slow life, poszukują produktów zdrowych, lokalnych, najwyższej jakości. Wiele restauracyjnych dań nawiązuje do bogatych tradycji kuchni wielkopolskiej i olenderskiej. W tutejszym menu znajdziemy m.in. schab ze świni złotnickiej, staropolski żurek na białej kiełbasie ze świni złotnickiej czy sandacza z przypałacowego jeziora. W ramach marki produktów Olenderskie Smaki można nabyć na miejscu lub przez internet np. powidła, konfitury, ciastka, oleje, herbaty, przetwory i wiele innych przysmaków (www.olenderskiesmaki.pl). Na terenie obiektu działa również winiarnia, serwująca szlachetne trunki z zaprzyjaźnionych pobliskich winnic oraz całego świata.

Szczególnym miejscem jest Zdrowotnia SPA Olandia w Strefie Relaksu położonej bezpośrednio nad jeziorem. W ofercie znajdują się m.in. zabiegi pielęgnacyjne i upiększające oraz kąpiele w ziołach, winie, piwie i masaże relaksacyjne. Czekają tu też stajnia, 9-dołkowe pole do gry w minigolfa, plac zabaw, minizoo, kort tenisowy i boisko wielofunkcyjne, prywatna plaża nad Jeziorem Kuchennym, kamperowisko z pełną infrastrukturą oraz atrakcyjne szlaki turystyczne w Sierakowskim Parku Krajobrazowym, które mobilizują do aktywnego spędzania czasu.

 

TERAPIE LEŚNE I ZWIERZYNIEC

Niepowtarzalne wakacje nad wodą oferuje Rezydencja nad jeziorem – Pestkownica (www.pestkownica.com.pl). Jej nazwa pochodzi od jeziora, nad którym jest usytuowana. Ośrodek położony jest na powierzchni 50 ha na obszarze objętym ochroną w ramach sieci Natura 2000, na terenie Puszczy Drawskiej. Noclegi w bezpośrednim sąsiedztwie Drawieńskiego Parku Narodowego (DPN), w nieskażonym środowisku, przebywanie wśród drzew, coraz modniejsze kąpiele leśne, dendroterapia czy sylwoterapia (drzewolecznictwo) mają właściwości terapeutyczne i zapewniają poza relaksem poprawę zdrowia psychicznego i fizycznego. Pestkownica leży w cichej i spokojnej okolicy, na skraju trzech województw – wielkopolskiego, zachodniopomorskiego i lubuskiego. Rezydencja ta oferuje terapie leśne, takie jak: gimnastyka i joga w puszczy, masaże w cieniu drzew czy kursy i szkolenia związane z leczeniem lasem oraz zdrowym odżywianiem z wykorzystaniem produktów leśnych.

Bliskość przyrody wycisza i regeneruje organizm, a plaża nad 8-hektarowym jeziorem, ze znakomicie zorganizowanym dużym placem zabaw dla dzieci, a także ogrodzony basen z podgrzewaną wodą, kort tenisowy, boisko do siatkówki, sala zabaw i minizoo stwarzają tu wiele możliwości wypoczynku dla rodzin z dziećmi. Na miejscu wypożyczymy kajaki, łódki, rowery wodne lub rowery do wycieczek po okolicy, zagramy w bule lub spróbujemy swoich sił w golfie na putting green, czyli obszarze bardzo krótko przystrzyżonej trawy, na którym znajdują się dołki z flagami. Dzieci mogą karmić daniele, owce i króliki. Atutem ośrodka są malownicze szlaki piesze i trasy rowerowe oraz liczne atrakcje przyrodnicze i historyczne w okolicy. Rezydencja słynie z doskonałej kuchni łączącej tradycję z nowoczesnością. Oprócz typowych polskich dań goście mogą delektować się przysmakami ze ślimaków z hodowli prowadzonej w Pestkownicy.

Inne znakomite miejsce dla rodzin z dziećmi stanowi Chata Miłkowska (www.chatamilkowska.pl). To obiekt usytuowany w Puszczy Noteckiej, który proponuje wiele zajęć ze zwierzętami. Za dodatkową opłatą można tutaj skorzystać z lekcji jazdy konnej albo spaceru na końskim grzbiecie. Jedną z największych atrakcji jest spacer z kozami lub poszukiwanie skarbu w labiryncie wyciętym w zbożu, a także udział w pracach gospodarskich, takich jak koszenie trawy czy workowanie zboża.

Rodziny poszukujące równowagi między życiem towarzyskim a tzw. świętym spokojem mogą zamieszkać w Drewutni – wolnostojącym domku z tarasem. Chata Miłkowska leży 5 km od Jeziora Lubaskiego (Jeziora Dużego) w Lubaszu i mniej więcej tyle samo od Jeziora Kruteckiego we wsi Kruteczek. Nad tym pierwszym akwenem można się kąpać, biwakować, wędkować i wynająć sprzęt wodny. Warto też zaplanować spływ Notecią, która stanowi część Wielkiej Pętli Wielkopolski. Do najbliższej mariny w Czarnkowie jest stąd niespełna 12 km.

 

KĄPIEL W BALII I RELAKS W LESIE

Są takie miejsca, w których zapomina się o bożym świecie, gdzie kontakt z przyrodą dodaje nam sił witalnych i energii, a otoczenie sprawia, że uruchamiamy wszystkie pięć zmysłów, aby delektować się tym, co dookoła nas. Należy do nich z pewnością wioska norweska Arendel pod Zagórowem, niespełna 30 km od Konina i ok. 90 km od Poznania (www.arendel.pl). Leży ona na 8-hektarowym leśnym terenie, w pobliżu wydm, a najbliższa okolica mobilizuje do wielu aktywności, jak np. przejażdżki konne, spływy kajakowe Wartą lub Prosną albo wycieczki do Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego.

To agroturystyka w stylu norweskim składająca się z pięciu drewnianych domków mieszczących od 2 do 6 osób, nawiązujących do skandynawskiej sztuki wypoczywania hytte, co po norwesku oznacza „chatę”. Stylistyka każdej z chatek w Arendel zabiera nas w podróż do innej części Norwegii. Jedna z nich przypomina starą norweską pocztę z okręgu Troms og Finnmark (Nordkapp-post), a przed nią stoi czerwony samochód pocztowy, który pełni rolę tarasu. Całoroczne domki są w pełni wyposażone, a gospodarze oferują, poza wypoczynkiem w ciszy, wiele atrakcji.

Arendel to prawdziwy raj dla dzieci. Poza hulankami na znakomicie zorganizowanym placu zabaw mają tu one okazję do obcowania ze zwierzakami, które cieszą się w tej wiosce specjalnymi prawami, podobnie jak czworonogi gości przyjmowane bez dodatkowych opłat! Jak przystało na agroturystykę w norweskim stylu mieści się tutaj zagroda reniferów, są także kucyki szetlandzkie, konie fiordzkie, kozy, króliki i kury chowane na wolności, których jajka można zamówić na śniadanie (w koszulce, na twardo czy w postaci jajecznicy). To jedyny posiłek, jaki proponują gospodarze, ale warto z niego skorzystać, bo składa się z najlepszych lokalnych produktów. Wiele z nich, w tym przetwory, miody czy soki, można zakupić w sklepiku znajdującym się w stodole.

Na miejscu za dodatkową opłatą wypożyczymy rowery, skorzystamy z sauny mokrej lub przyjemnej kąpieli w balii usytuowanej wśród drzew albo kąpieli pod gołym niebem „z wkładem”, która relaksuje i stawia na nogi. Wybór „wkładów” jest duży: sole, zioła zebrane na pobliskiej łące i w lesie, kozie mleko lub wywar z siana. Z tego rodzaju atrakcji można skorzystać od początku maja do końca października. W razie niepogody na gości czeka klimatyczna stodoła w centrum Arendel – jedyne miejsce, gdzie działa internet, idealne na relaks i zabawę, gdy wioska… kładzie się do snu.

 

W LAWENDOWYM RAJU

W malowniczej pradolinie Warty, w maleńkiej wiosce Ląd leży Lawendowy Ląd, gospodarstwo Małgorzaty i Tomasza Sikorskich, którzy przed laty wyjechali z miasta, aby szukać swojego rajskiego zakątka (www.lawendowylad.pl). Na terenie Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego, na kilkudziesięciu arach założyli pole lawendy, które pielęgnowane jest przez nich ręcznie. Niezwykły to widok – rośnie tu 16 odmian i blisko 3 tys. krzewów. Ta wiecznie zielona roślina o silnym zapachu nie tylko cieszy oko, zwłaszcza gdy kwitnie, ale też inspiruje do niezwykłych spotkań, plenerów malarskich i fotograficznych oraz różnego rodzaju warsztatów, polegających m.in. na zdobieniu zapachowych woreczków, układaniu bukietów, a także komponowaniu lawendy z innymi kwiatami. W sezonie jej kwitnienia, czyli przede wszystkim w czerwcu, a być może także w lipcu i wrześniu, powstają wspaniałe lawendowe wianki.

Można tutaj wynająć klimatyzowany, komfortowo wyposażony duży pokój z aneksem kuchennym i pięknym widokiem na Lawendowy Ląd, pobliski klasztor pocysterski (obecnie należący do salezjanów) oraz pradolinę Warty. Jej krajobraz urozmaicają polodowcowe wzniesienia. Nic więc dziwnego, że w promieniu kilku kilometrów znajdziemy liczne „górskie” nazwy, np. Wrąbczyn Górski, Długa Górka, Policko-Góry, Białe Góry, Piaskowa Góra, Zagórów itp.

Odwiedzający plantację miłośnicy przyrody i lawendy, mającej ponoć magiczną moc, poznają tajniki jej uprawy i pielęgnacji. Warto w tym miejscu nadmienić, że w krajach południowych ten mały krzew o drobnych, niebieskofioletowych, intensywnie pachnących kwiatach uchodzi za symbol miłości i afrodyzjak.

W sklepiku na terenie plantacji można kupić tworzone tu unikatowe lawendowe rękodzieło, w tym produkty zapachowe i dekoracje. Gospodarze pozyskują z uprawy zarówno świeże kwiaty, jak i susz kwiatowy. Napełniają nim pachnące woreczki i maskotki oraz produkują z niego syrop lawendowy, a także herbatkę, olejki i wodę lawendową.

Od długiego weekendu majowego do połowy września do dyspozycji gości pozostaje usytuowana przy plantacji kawiarenka plenerowa. Serwuje ona takie przysmaki, jak np. lawendowe lody i ciasteczka, kawa z syropem lawendowym i orzeźwiająca lawendowa lemoniada. Firmowym specjałem jest kawa affogato – podawana oczywiście z kulką lodów lawendowych.

Równie atrakcyjne jest sąsiedztwo Lawendowego Lądu. W okolicy na turystów czekają m.in.: przystań dla jachtów i łodzi na rzece Warcie, czyli Marina Ląd z wypożyczalnią kajaków, bistro i kawiarnią „Lawendowa Weranda” z otwartymi w sezonie letnim kuchnią i grillem, zabytkowe Opactwo Cystersów w Lądzie, założone według tradycji w 1145 r., oraz odrestaurowany dawny dwór szlachecki pochodzący z XIX w., obecnie siedziba Ośrodka Edukacji Przyrodniczej, należącego do Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Wielkopolskiego, a przede wszystkim tereny Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego z bogactwem flory i fauny. Są tutaj liczne malownicze trasy piesze, rowerowe, biegowe, dla amatorów nordic walkingu, ścieżki dydaktyczne i szlak kajakowy na Warcie. To również doskonałe miejsce dla wędkarzy oraz wielbicieli historii.

 

Wielkopolska ma wiele do zaoferowania turystom. Warto więc zaplanować podróż marzeń do tego regionu z tysiącem jezior, 14 parkami krajobrazowymi i mnóstwem atrakcji, które potrafią przyprawić o zawrót głowy. W pędzie dnia codziennego nie zapominajmy o niezwykłych miejscach stworzonych przez ludzi z pasją, o dobroczynnych kąpielach leśnych i wsłuchaniu się w otaczającą nas przyrodę. Każdemu wypadowi do tej historycznej krainy niech towarzyszy degustacja najlepszych wielkopolskich przysmaków, bo dzięki nim poczujemy, jak naprawdę smakuje Wielkopolska.