Prawie 8 proc. wszystkich wydatków ponoszonych przez polskie firmy, przeznaczane są na obsługę opóźnionych płatności. Składają się na nie koszty osobowe i operacyjne, a więc zarówno te wynikające z utraty przychodów lub opóźnień w płatnościach, jak i te związane z zaangażowaniem pracowników w proces odzyskiwania należności. Warto więc dokładnie przeanalizować, czy pomoc profesjonalnej firmy windykacyjnej nie okaże się tańszym rozwiązaniem.

Wzajemne opóźnienia w płaceniu faktur obejmują całe „łańcuchy” połączonych z sobą firm. Ta, która nie otrzymuje zapłaty za wykonaną przez siebie usługę, nie jest w stanie zapłacić podwykonawcom, którzy z kolei stają się dłużnikami innych, współpracujących przedsiębiorstw. Zjawisko to dotknąć może każdą firmę – niezależnie od jej wielkości. Co gorsza, wielu biznesmenów zaciska zęby i nie przypomina „zapominalskiemu” kontrahentowi o tym, że czeka na pieniądze. Wręcz przeciwnie, obawiając się utraty takiego – nawet nierzetelnego – kontrahenta, czy też nie chcąc narażać się na koszty windykacji, postanawia przeczekać i liczyć na to, że kiedyś otrzyma zapłatę. Jak wynika z badania „Polskie spojrzenie na windykację” przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów w 2013 r., 19,7 proc. właścicieli firm uważa, że windykacja prowadzona przez zewnętrzną firmę jest za droga.
– Oznacza to, że niemal 20 proc. przedsiębiorców nie poznało jeszcze uprawnień, jakie daje wierzycielom obowiązująca od 28 kwietnia 2013 r. Ustawa o terminach zapłaty w transakcjach handlowych. Pozwala ona na przeniesienie kosztów poniesionych w trakcie odzyskiwania danej należności na dłużnika – wyjaśnia Adam Łącki, prezes Zarządu KRD.
Właśnie na założeniach tej ustawy opiera się usługa oferowana wspólnie przez Krajowy Rejestr Długów oraz najstarszą w Polsce firmę windykacyjną – Kaczmarski Inkasso. Ich działania wspierane są przez kancelarię prawną Via Lex. „Wezwanie do zapłaty PLUS na koszt dłużnika” pozwala wierzycielowi skorzystać w procesie odzyskiwania należności nie tylko z narzędzi oferowanych przez KRD, ale również wspomóc swoje działania o doświadczenia negocjatorów firmy windykacyjnej. Dodatkowo usługa umożliwia wierzycielowi przeniesienie wszelkich kosztów poniesionych w związku z odzyskiwaniem należności na dłużnika.
– Procedura wydaje się skomplikowana, ale tak naprawdę wierzyciel musi podjąć tylko decyzję o zleceniu nam działań. My zajmujemy się wszystkim. Najpierw kontaktujemy się z dłużnikiem i pytamy o powód opóźnienia płatności. Sam taki telefon mobilizuje od 30 do 45 proc. dłużników do spłaty. Jeżeli działania upominawcze nie przynoszą efektów, rozpoczynamy windykację polubowną połączoną z wpisem dłużnika do KRD. Ostatecznością jest wejście na drogę sądową – wyjaśnia Radosław Koński, Dyrektor Departamentu Windykacji Kaczmarski Inkasso.
Z danych KRD wynika, że zaledwie co czwarta polska firma korzysta z usług firm windykacyjnych, a 80,3 proc. przedsiębiorców woli odzyskiwać należności samodzielnie. Głównym powodem jest właśnie obawa przed ponoszeniem dodatkowych kosztów.
– Zamiast skupiać się na rozwijaniu własnego biznesu, wciąż jeszcze wielu wierzycieli zmaga się z odzyskiwaniem należności we własnym zakresie. Na współpracę z firmą windykacyjną decydują się dopiero wtedy, gdy zauważą, że ściągalność takich długów jest znikoma, a koszty operacyjne związane z utrzymaniem własnej komórki windykacyjnej w przedsiębiorstwie przekraczają wydatki na outsourcing. Chcemy, aby przedsiębiorcy przestali myśleć o windykacji z pomocą firmy zewnętrznej jako o luksusie dla wybranych. Teraz, kiedy dłużnik ponosi koszty windykacji, samodzielne odzyskiwanie należności zwyczajnie przestaje się opłacać – przypomina Radosław Koński.
W obliczu nowych przepisów dla wszystkich transakcji zawartych po 27 kwietnia 2013 r., wierzyciel może już żądać od dłużnika zapłaty należności głównej i odsetek, a także wynagrodzenia prowizyjnego, czyli wynagrodzenia firmy windykacyjnej. Usługa „Wezwanie do zapłaty plus na koszt dłużnika” skutecznie mu to umożliwia. To właśnie oszczędność czasu i pieniędzy powinna stać się argumentem dla tych, którzy do dzisiaj są jeszcze nieprzekonani, że można odzyskać zapłatę za wystawione kontrahentom faktury.
Przedsiębiorcy muszą uświadomić sobie, że nie są bezradni w przypadku, gdy inna firma im nie płaci. Dysponując prawem żądania zwrotu kosztów windykacji, każda polska firma będzie mogła śmiało dochodzić spłaty nawet drobnych należności. Aktywne odzyskiwanie należności pozwoli też na zmniejszenie zatorów płatniczych. Aby te mogły zniknąć potrzebna jest przede wszystkim zmiana myślenia właścicieli polskich firm. Czekając biernie, aż problem jakoś się rozwiąże, dają przyzwolenie nierzetelnym płatnikom na uszczuplanie zarobków innych firm.
Mając w ręku narzędzie takie jak „Wezwanie do zapłaty PLUS na koszt dłużnika”, firmy, które do tej pory nie wierzyły, że są w stanie skutecznie odzyskać własne należności, mogą miło się zdziwić, widząc pieniądze na koncie.