Robert Pawełek

www.travelcompass.pl

«Jest prawdziwą perłą Indochin, piękny, egzotyczny, z oszałamiającą przyrodą i cudownymi krajobrazami. Wietnam posiada zróżnicowane wybrzeże, do którego należy ponad 3 tys. dużych i małych wysp, dwa większe archipelagi – Wyspy Paracelskie (Hoàng Sa) i Wyspy Sztormowe (Spratly Island, Trường Sa), ok. 1 tys. raf koralowych, a także niezwykłe formacje skalne. To usytuowane w Azji Południowo-Wschodniej państwo wyróżnia się bogactwem kulturowym z imponującymi świątyniami i niezwykłymi miastami oraz przyjaznymi ludźmi».

Wietnam, położony na Półwyspie Indochińskim, nieco większy od Polski (zajmujący powierzchnię ponad 331 tys. km²), jest długi na blisko 1,7 tys. km i bardzo wąski. W najwęższym miejscu mierzy zaledwie ok. 50 km. Wygląda trochę jakby był ścięty w talii. Niektórym przywodzi na myśl literę S, innym kojarzy się ze smokiem, którego oko to stolica Hanoi. Najczęściej jednak porównywany jest do đòn gánh – dwóch koszy połączonych bambusowym drągiem, w których wietnamscy rolnicy od stuleci noszą zebrany ryż. Symbolizują one dwa najbogatsze regiony Wietnamu z deltami dwóch największych tutejszych rzek: wietnamskiej części Mekongu – Sông Mê Kông (na południu) i Rzeki Czerwonej – Sông Hồng (na północy).

Podróż do Wietnamu to prawdziwa wyprawa. Czeka nas co najmniej kilkanaście godzin lotu z Polski z minimum jedną przesiadką. Na miejscu spotka nas za to nagroda w postaci sporej dawki emocji. Klimat podzwrotnikowy powoduje, że jest tutaj gorąco i wilgotno. Od kwietnia do listopada, podczas pory deszczowej, często leje przez kilka dni bez przerwy, a temperatura dochodzi do 30°C. Można podziwiać w tym czasie spektakularne burze. Od końca listopada do marca, podczas pory suchej, wilgotność się zmniejsza, a temperatura spada poniżej 20°C, przynajmniej w północnej części kraju. To właśnie wtedy najlepiej wybrać się do Wietnamu. Chociaż także w tym okresie pogoda jest zróżnicowana w zależności od regionu. Kiedy na północy w Hanoi przyda się sweter lub lekka kurtka, na południu w Ho Chi Minh słońce pali niemiłosiernie. Ma to jednak swój urok, ponieważ będąc w jednym kraju, można doświadczyć różnych stref klimatycznych, wystarczy krótki przelot samolotem. W miastach panują zgiełk i ścisk, które mogą przyprawić o zawrót głowy. Prawdziwy urok Wietnamu tkwi w sielskich wiejskich krajobrazach, surowych górach i błękitnych zatokach, wysokich wodospadach i malowniczych polach ryżowych.

Kraj uśmiechniętych ludzi

Wietnamczyk nie jest zdziwiony, kiedy po przybyciu do innego regionu swojego kraju ma trudności w porozumiewaniu się z jego mieszkańcami. To azjatyckie państwo to istny tygiel kulturowy. Żyją tutaj aż 54 grupy etniczne, które mają odmienne pochodzenie i tradycje, a nawet języki. Najliczniejszą z nich są Wietowie (Việt), zwani też Kinh, zamieszkujący przede wszystkim niziny na północy kraju i deltę Rzeki Czerwonej (stanowią oni ponad 85 proc. populacji kraju). To od nich wywodzi się nazwa Wietnam (Việt – „naród Việt”, Nam – „południe”, Việt Nam – naród Việt znajdujący się na południe od Chin). Sporą grupę stanowią również Tajowie (Thái) wierzący w duchowość nie tylko ludzi, lecz także roślin i zwierząt. Słynący z waleczności i niezłomnego charakteru Khmerowie żyją głównie w delcie Mekongu. Duże miasta na południu Wietnamu są zasiedlone w większości przez pochodzących z Chin Hoa (Chińczyków Han). Istnieją też małe grupy etniczne liczące od kilku do 200 tys. ludzi. Jako przykład mogą nam tu posłużyć blisko spokrewnieni z Malajami Czamowie, którzy zamieszkiwali niegdyś Czampę (Chăm Pa) – powiązane ze sobą niepodległe państwa na obszarze współczesnego środkowego i południowego Wietnamu, rozciągające się mniej więcej od przełęczy Ngang (zwanej także Bramą Annamu, czyli „Uspokojonego Południa”) po skraj delty Mekongu, istniejące między II w. n.e. a 1832 r. Obecnie na wietnamskim terytorium żyje ok. 180 tys. Czamów. Wyróżniają się oni barwnymi strojami. Mężczyźni odziani w żółte tuniki skrywają swoje długie włosy pod białymi turbanami. Z kolei kobiety przywdziewają kolorowe suknie, a przez ramiona przerzucają złote szarfy prawie jak Miss World. Grupy etniczne zamieszkujące Wietnam różnią się nie tylko strojami i językami, lecz także wyznają różne religie. Dlatego też tak ważne są tutaj poszanowanie odmienności kulturowych i tolerancja. To, że ludzie w tym kraju dużo się uśmiechają, może przyjezdnych nieco zwieść. Uśmiech ma tu wiele znaczeń – może wyrażać zarówno radość, akceptację, jak i zakłopotanie, niezrozumienie, wstyd lub lęk.

Hanoi na różne okazje

Blisko 4,2-milionowa stolica, drugie co do wielkości miasto Wietnamu, jest egzotyczna, pełna kontrastów i energii. W Hanoi historia łączy się z nowoczesnością, zachowane są dawne tradycje, a jednocześnie daje się odczuć dynamikę rozwijającej się metropolii. Niezwykła atmosfera, staromodny urok i nostalgiczny wygląd niektórych dzielnic przyciągają tu turystów z całego świata.

Historyczne centrum Hanoi to miejsce o bogatych dziejach i kulturze. Labirynt wąskich uliczek przypomina dawne czasy. Można tutaj zobaczyć tradycyjne drewniane domy, chińskie świątynie, pagody i zabytkowe budynki. Wiele ulic rozciągających się na tym obszarze nosi nazwy, które odzwierciedlają historyczne rzemiosła, np. ulica Jedwabiu, ulica Laka, ulica Złotnika itp. Stare Miasto tętni życiem, jest znanym miejscem targów, na których sprzedaje się lokalne produkty. Stare, wąskie uliczki, zabytkowe budynki z zielonymi patiami i stuletnie drzewa tworzą malowniczą scenerię. Głównym symbolem Hanoi jest jezioro Hoàn Kiếm, które znajduje się w gwarnym śródmieściu i stanowi popularne miejsce spotkań mieszkańców i turystów. Spacer wokół tego malowniczego akwenu, zwłaszcza o poranku lub wieczorem, w niepowtarzalnej atmosferze spokoju i romantyzmu, należy do bardzo przyjemnych aktywności. Warto po nim zagłębić się ponownie w wąskie uliczki wypełnione straganami, na których sprzedawane są świeże owoce, warzywa, lokalne przysmaki, rękodzieło i rozmaite pamiątki. Gwar, hałas i intensywny ruch uliczny tworzą żywą i energiczną atmosferę. Ludzie siedzą przy stolikach, spożywają uliczne jedzenie i spędzają czas na rozmowach z przyjaciółmi. Wiele budynków w Hanoi ma charakterystyczne piętra z dachami w postaci tarasów, na których lokalni mieszkańcy uwielbiają spędzać czas. Można z nich podziwiać panoramę miasta, poczuć delikatny wiatr, cieszyć się widokami na pagody i tętniące życie uliczne.

Do miejsc wartych odwiedzenia w Hanoi zaliczają się Świątynia Literatury (Văn Miếu), Cytadela Cesarska (Hoàng thành Thăng Long), Świątynia Na Jednej Kolumnie (Chùa Một Cột) czy Katedra św. Józefa (Nhà thờ Lớn). Stanowią one wspaniałe przykłady bogatej historii Wietnamu oraz dają możliwość odczucia kultury i duchowości regionu.

Nowsza część Hanoi – Hoàn Kiếm – jest bardziej nowoczesna i rozwinięta. Znajdują się tu zarówno wysokie budynki, biurowce, centra handlowe i luksusowe hotele, jak i atrakcje turystyczne, m.in. Muzeum Historii Wietnamu, Opera Narodowa (Nhà hát lớn Hà Nội), wspomniane już jezioro Hoàn Kiếm i tzw. czerwony most. W tym rejonie działają liczne sklepy, restauracje, kawiarnie i kluby nocne.

Niezwykłe miejsce w Hanoi stanowi Wodny Teatr Lalek Thăng Long (Múa rối nước). Ma on długą historię i jest jednym z najważniejszych tutejszych miejsc kultury. Taniec lalek na wodzie należy do najbardziej charakterystycznych dla Wietnamu gatunków dramaturgii ludowej. Podczas przedstawień można podziwiać misternie wykonane lalki, którymi manipulują wykwalifikowani artyści. Pływają one po wodzie, tworząc widowiska pełne ruchu, muzyki i narracji. Sztuki często opowiadają legendy i mitologie wietnamskie oraz ważne wydarzenia historyczne.

Innym obliczem Hanoi jest chaos, który stanowi tu normę. Ulice przez cały czas wypełniają tłumy ludzi. Wszyscy śpieszą się i pędzą przed siebie na rowerach, motorowerach lub motocyklach, zdecydowanie rzadziej samochodami. Drogi są zatłoczone i gwarne. Trzeba bardzo uważać na rozpędzone jednoślady. W zasadzie pieszy nie ma tutaj specjalnych praw na przejściach przez ulicę. Panuje zasada: kto pierwszy, ten lepszy. Ale to właśnie magia Hanoi. Należy do niej dodać atmosferę miasta, które nigdy nie śpi, zachwycającą, egzotyczną, z mnóstwem ludzi, zakorkowanymi ulicami i straganami pełnymi najprzeróżniejszych produktów. Koniecznie trzeba spróbować ulicznych przysmaków! Można się mile zaskoczyć, jeśli porówna się je do tego, co serwuje się czasami w wietnamskich barach w Polsce. Tradycyjny sposób przygotowania potraw, wyłącznie ze świeżych składników, czyni ogromną różnicę.

Uliczne przysmaki

Phở – zupa rybna z makaronem ryżowym i aromatycznym bulionem to jedno z najbardziej rozpoznawalnych wietnamskich dań. Autentycznego phở najlepiej spróbować w małych, rodzinnych restauracjach lub na ulicznych straganach. Z kolei bánh mì jest tradycyjną wietnamską bułką cieszącą się międzynarodową sławą. To połączenie chrupiącej bagietki, marynowanych warzyw, świeżych ziół, kawałków mięsa (takich jak wędzona wieprzowina lub grillowany kurczak) oraz smacznych sosów. Popularne danie serwowane na ulicach miasta, składające się z grillowanych klopsików z mięsa wieprzowego, podawanych z makaronem ryżowym, świeżymi ziołami i sałatką nazywa się bún chả. Z kolei nem rán to nic innego jak smażone pierożki, wypełnione mielonym mięsem, grzybami, cebulą i przyprawami. Są chrupiące na zewnątrz, a w środku miękkie i soczyste. Często podaje się je z sosem rybnym i sałatką. Bánh cuốn – delikatne naleśniki nadziewane mięsem, grzybami, cebulą i świeżymi ziołami, serwowane są z aromatycznym sosem rybnym i posiekanym koperkiem. Chè jest wietnamskim deserem na bazie słodkiego ryżu, fasoli, owoców i mleka kokosowego. To idealna przekąska na ciepłe dni w Hanoi. Istnieją różne rodzaje c, takie jak chè ba màu (z trzema kolorami), chè chuối (z bananem) czy chè đậu xanh (z zieloną fasolą). To oczywiście tylko kilka przykładów dań, które warto skosztować na ulicach Hanoi, pełnych różnorodnych stoisk i miejsc, gdzie można spróbować lokalnych potraw.

Zatoka Smoka

Z powstaniem zatoki wiąże się legenda (istnieje wiele jej wersji) mówiąca o tym, że kiedy Wietnam był narażony na ataki wrogich sił, bogowie wysłali na ziemię smoka, który pomógł obronić kraj. Zstąpił on z nieba i lądował wzdłuż wybrzeża, tworząc rozległe doliny i wąwozy. Jego ogon wbił się w ziemię, dzięki czemu powstały liczne wyspy, a jego potężne łuski chroniły kraj przed hordami dzikich najeźdźców. Gdy zadanie obrony zostało wykonane, smok zanurkował w morzu, a jego wydłużone ciało utworzyło labirynt wysp i formacji skalnych, które stanowią teraz zatokę Hạ Long. Sama nazwa Hạ Long oznacza w języku wietnamskim „lądującego smoka”.

Zatoka położona w pobliżu miasta Hạ Long, wpisana w 1994 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO, należy do najbardziej niezwykłych miejsc na świecie i stanowi symbol Wietnamu. Znajduje się ona na północnym wybrzeżu kraju, ok. 170 km od Hanoi. Trudno znaleźć piękniejsze i równie oryginalne miejsce. Wyspy i formacje skalne wyrastają z turkusowych wód Zatoki Tonkińskiej. Mają one różne wielkości i kształty – od małych wzgórz po duże, strome klify. Są tak gęsto rozlokowane i liczne (ich liczbę szacuje się na ok. 1,9–2 tys.), że tutejszy krajobraz po prostu zapiera dech w piersiach. Na niektórych z wysp znajdują się niezwykłe jaskinie i groty. Udostępniono je do zwiedzania turystom. Większość z wysp nie zamieszkują ludzie, ponieważ są to głównie wysokie skały wystające z wody.

Jeden z najsłynniejszych widoków w zatoce Hạ Long stanowi tzw. Panorama Trzech Żagli utworzona przez trzy skalne szczyty, które wyglądają jakby pływały po wodzie. Inne popularne miejsca warte odwiedzenia to m.in. wyspy Đinh Hương i Ti Top, na których znajdują się punkty widokowe, jaskinie i plaże.

Zatokę Hạ Long można odkrywać na różne sposoby: pływać po jej turkusowych wodach wypożyczonym kajakiem, tradycyjną łodzią lub wybrać się w rejs statkiem wokół wysp i wysepek. Na tę ostatnią propozycję potrzebujemy zazwyczaj kilku dni, podczas których nocuje się na pokładzie danej jednostki pływającej. Obowiązkowo trzeba zobaczyć jaskinię Động Thiên Cung. Jej wnętrze wygląda niczym scenografia do filmu science fiction. Na niektórych tutejszych wyspach mieszkają społeczności rybackie, które zachowały tradycyjny sposób życia. Można je odwiedzić, poznać ich historię, tradycje i zwyczaje.

Bez względu na to, czy będzie się podziwiać wschód słońca nad skalnymi szczytami, czy eksplorować ukryte jaskinie, z pewnością pozostaną nam niezapomniane wrażenia z odkrywania jednego z najpiękniejszych miejsc na ziemi. Jest tylko jeden mankament. Bardzo często zatokę spowijają mgły i utrafienie w tzw. fotogeniczną pogodę stanowi często dzieło przypadku.

Cud natury – delta rzeki w Tam Cốc

Niespełna 2,5 godz. drogi autobusem, ok. 100 km od Hanoi, w prowincji Ninh Bình znajduje się niezwykłe miejsce. To Tam Cốc, czyli „trzy jaskinie”. Aby się do nich dostać, trzeba wynająć w miejscowości Ván Lám sampan – tradycyjną drewnianą łódź wiosłową – z miejscowym przewodnikiem. Podczas spływu rzeką Ngô Đồng przepływa się przez tak zielone tereny, że nie sposób przestać robić zdjęcia. Przemierza się malownicze krajobrazy, mija wapienne wzgórza, pola ryżowe i jaskinie. Najlepiej ruszyć o poranku, żeby uniknąć największego natłoku turystów. Przed łódką po pewnym czasie pojawia się nasz cel podróży – Tam Cốc, trzy jaskinie – Hang Cả, Hang Hai i Hang Ba, które przepływa się w całkowitych ciemnościach. Przy dźwiękach wioseł uderzających o taflę wody można poczuć przesuwające się nad naszymi głowami nisko zawieszone sklepienia. Kiedy po chwili łódź wypływa z jaskiń, oczom turystów ukazują się ponownie pola ryżowe otoczone przez formacje skalne wystające z wody, złudnie podobne do tych z zatoki Hạ Long. Tutaj jednak panuje cisza, brak jest wszechobecnej komercji i krzykliwych turystów. W Hạ Long połączenie hałaśliwego, chaotycznego, ponad 300-tysięcznego miasta z naturalnym pięknem zatoki aż razi w oczy. Widoki w Tam Cốc są po prostu zachwycające. Na ogromnych połaciach pól ryżowych można dostrzec również pracujących w spokoju wietnamskich rolników.

Podczas wycieczki łodzią warto odwiedzić kilka miejsc. Jednym z nich jest położona ok. 3 km od Tam Cốc pagoda Bich Dong. Wznosi się ona na wzgórzu i składa się z trzech budynków usytuowanych na różnych poziomach. Wchodząc ścieżką na górę, można delektować się wspaniałą panoramą całej doliny. Innym miejscem wartym odwiedzenia w okolicy delty rzeki jest też XIII-wieczna buddyjska świątynia Thai Vi. Można też spędzać czas bardziej aktywnie i eksplorować tutejsze tereny wynajętym rowerem lub pieszo. Znajduje się tu wiele szlaków turystycznych, które prowadzą przez pola ryżowe, wzgórza i wioski. To doskonały sposób na odkrywanie ukrytych zakątków delty rzeki. Trzeba jedynie pamiętać o zaopatrzeniu się w wodę i odpowiednie ubranie, szczególnie jeśli planuje się wycieczkę w gorącym okresie.

Ziarenko do ziarenka

Jakieś 5 godz. (ok. 300 km) drogi na północny zachód od Hanoi dociera się w miejsce, z którego widoki zapierają dech w piersiach. To położone wysoko w górach (mniej więcej 1600 m n.p.m.) miasto Sa Pa. Jego okolica przypomina monumentalne schody stanowiące kompozycję tarasów o różnej wielkości, na których rośnie ryż. Ciągną się one aż po horyzont i są naprawdę spektakularne. Praca na tych poletkach jest jednak bardzo ciężka. Tarasy ryżowe powstały w wyniku długotrwałej pracy tutejszych rolników. Ten rejon Wietnamu zamieszkują głównie grupy etniczne Hmong (Mong), Dao (Yao, Mien), Tày i Giáy, które od pokoleń uprawiają ryż. W okresie od maja do września, kiedy rośliny ryżowe są zielone, tarasy roztaczają się w pełnej krasie. Z kolei od października do listopada, kiedy ryż dojrzewa, pola przybierają złocisty kolor, tworząc wspaniały kontrast z otaczającymi górami. Są tu znakomite możliwości do trekkingu i wędrówek, istnieje wiele szlaków turystycznych prowadzących przez piękne okolice i lokalne wioski. Przyjeżdżając do Sa Pa w miesiącach zimowych, trzeba się jednak liczyć z kiepską pogodą, mgłami zasłaniającymi krajobraz i chłodem oraz deszczem.

Europa w Azji

Europejczycy powinni bez trudu dostrzec tutaj francuskie ślady. W Sajgonie (obecnie Ho Chi Minh) są one znaczące i wywarły głęboki wpływ na historię oraz rozwój miasta. Wyraźnie widać je w architekturze. Wiele budynków w centrum powstało we francuskim stylu kolonialnym, z charakterystycznymi fasadami i żelaznymi balkonami. Przykładem jest choćby Katedra Notre-Dame. Wszystkie materiały użyte do jej budowy w latach 1877–1880 były importowane z Francji. Dzięki Francuzom, którzy przeprowadzili w mieście przekształcenia urbanistyczne, wprowadzając nowoczesne planowanie i rozwijając infrastrukturę, powstały szerokie aleje, zadbane ulice, place, parki, teatry i hotele, nadające miastu europejski wygląd. Wszystko jest skąpane też w dużej ilości zieleni. Francja miała również wyraźny wpływ na kulturę i kuchnię miasta, w którym zaczęto łączyć tradycje wietnamskie z francuskimi. Stworzyło to unikatową mieszankę. To właśnie w Sajgonie narodziła się popularna kuchnia wietnamska i nazywana najsmaczniejszą kanapką na świecie, wspomniana już wcześniej bánh mì. Warto zaznaczyć, że wpływy francuskie nie ograniczały się tylko do Sajgonu, ale obejmowały cały obszar Wietnamu w okresie kolonialnym. Francuska obecność w tym kraju skończyła się w połowie XX stulecia. Wietnam ogłosił niepodległość od Francji 2 września 1945 r., 6 marca 1946 r. uzyskał autonomię, a dopiero 21 lipca 1954 r. uznano jego niezależność, dzieląc go jednak na dwie strefy wzdłuż 17. równoleżnika. Przejęcie władzy na południu przez Wietkong umożliwiło w 1976 r. utworzenie zjednoczonej Socjalistycznej Republiki Wietnamu.   

Znacznie dłużej niż Francuzi, w Wietnamie panowali Chińczycy. Wybudowana przez nich Pagoda Jadeitowego Cesarza (Chùa Ngọc Hoàng) należy do najbarwniejszych świątyń w mieście i stanowi jedną z największych atrakcji. Miasto wciąż nosi ślady wojennej przeszłości. Rozłożysty gmach Pałacu Zjednoczenia (Dinh Thống Nhất), dawnej siedziby prezydenta Wietnamu Południowego, pełni dziś rolę muzeum. Wystrój i wyposażenie pałacu nie zmieniły się od kapitulacji Republiki Wietnamu w 1975 r. Można pod nim znaleźć rozległe podziemne bunkry, których wiele jest również w okolicy. Warto zobaczyć słynny system partyzanckich tuneli Củ Chi (Địa đạo Củ Chi) – symbol walki Wietkongu z amerykańskimi wojskami. Podczas wojny wietnamskiej znajdowały się tu schrony, drogi zaopatrzenia, magazyny broni, szpitale, kuchnie, sypialnie, sale narad i centrum dowodzenia. Pod powierzchnią ciągnie się blisko 250 km tuneli, których sieć tworzy całe podziemne miasto. To doskonale zachowany kawałek historii kraju.

„Ale sajgon!”

To popularne w Polsce powiedzenie oznacza bałagan, zamieszanie i urwanie głowy. W prawdziwym Sajgonie rzeczywiście panuje ogromny chaos. Jest to olbrzymie miasto, w którym oficjalnie mieszka ponad 9,3 mln ludzi, czyli mniej więcej pięć razy tyle co w Warszawie. Duże zanieczyszczenie powietrza sprawia, że panuje tutaj wieczny smog. Jakby tego było mało, Sajgon leży praktycznie na poziomie morza (19 m n.p.m.), więc w porze deszczowej jest podtapiany. Dorośli brodzą wtedy w klapkach po kostki w wodzie, a dzieci świetnie się bawią, puszczając papierowe łódeczki. Mimo podobnego zatłoczenia jakie panuje w stołecznym Hanoi, styl życia tutejszych mieszkańców nie jest tak chaotyczny. Po ulicach jeżdżą głównie skutery, motorynki i rowery. Te ostanie są przeróżne – zarówno nowoczesne, jak i zmajstrowane w garażu z kilku starych egzemplarzy. Możemy je podziwiać obwieszone licznymi artykułami na sprzedaż: plecionymi koszykami, żywymi kurami w klatkach albo rolkami papieru toaletowego, zza których w ogóle nie widać kierowcy. W dodatku nieraz jednym skuterem podróżuje cała rodzina, a dzieci zamiast w fotelikach siedzą na kolanach rodziców. Z punktu widzenia Europejczyka przyzwyczajonego do równiutkich pasów dla samochodów i przejść dla pieszych, przed którymi zatrzymują się posłusznie pojazdy, tutejszy ruch uliczny (podobnie jak w innych dużych wietnamskich miastach) to absolutny sajgon! Każdy jedzie, jak chce, przechodzi ulicą, gdzie mu bliżej. Nie obowiązują żadne reguły, chyba że „kto pierwszy, ten lepszy”. Kierowcy przejeżdżają na czerwonym świetle, na skrzyżowaniu bez pardonu przecinają sznur pojazdów skręcających w lewo i w ogóle nie zwracają uwagi na pieszych. Nie ma sensu stać na przejściu i czekać, aż ktoś się zatrzyma i nas przepuści. Poza tym zebr na ulicach prawie w ogóle nie ma. Nawet na chodnikach trzeba zachować czujność, bo często traktuje się je również jak jezdnię, zwłaszcza gdy ktoś się spieszy i chce ominąć korki. A gdy są zastawione zaparkowanymi pojazdami i mobilnymi barami na kółkach – sami też nimi nie przejdziecie. Co ciekawe, wypadki zdarzają się tu niezwykle rzadko, bo wszyscy jadą bardzo płynnie i nie za szybko, a jeśli ktoś wchodzi na ulicę hamują. Wystarczy nie wykonywać gwałtownych ruchów i iść zdecydowanym krokiem. I nie przestraszcie się, że wszyscy trąbią – w ten sposób sygnalizują, że jadą, i upewniają się, że ich widzicie.

Autobusy z łóżkami

Czy słyszeliście o sypialnych autobusach? To drugi obok skuterów charakterystyczny dla Wietnamu środek transportu. Sypialne autobusy są tu popularne wśród podróżujących na dłuższych dystansach. Wyposażono je w komfortowe leżanki do spania i odpoczynku w trakcie jazdy. Tego typu autokary kursują na wielu trasach w całym Wietnamie. Łączą większe miasta i popularne miejsca turystyczne. Można nimi podróżować zarówno na długich trasach między miastami, jak i na krótszych odcinkach wewnątrz jednego regionu.

Aby skorzystać z sypialnego autobusu, zazwyczaj konieczne jest wcześniejsze wykupienie biletu. Zrobimy to za pośrednictwem lokalnych agencji turystycznych, biur podróży, na dworcach autobusowych lub online poprzez platformy rezerwacyjne. Ważne jest również sprawdzenie dostępności autobusów na konkretnej trasie, ponieważ nie na wszystkich jeżdżą tego typu pojazdy. Podczas podróży sypialnym autokarem należy zachować ostrożność. Wybierajmy zawsze sprawdzonego przewoźnika, który dba o utrzymanie wysokich standardów bezpieczeństwa i komfortu. Przed wyjazdem warto sprawdzić opinie innych podróżnych i zasięgnąć rekomendacji od lokalnych mieszkańców lub przedstawicieli biur podróży.

W Wietnamie sypialne autobusy są popularne wśród tych turystów, którzy chcą się przemieszczać komfortowo i nie płacić dodatkowo za nocleg. To wygodna opcja na dłuższe dystanse, pozwalająca zaoszczędzić czas i pieniądze.

Czerwony Kanion

Mũi Né to popularny kurort w południowo-wschodnim Wietnamie, znany z pięknych plaż i wydm. To też niezła baza wypadowa do zwiedzania okolicy. Po ok. 20 km jazdy taksówką lub wynajętym skuterem dociera się do wąwozu nazywanego Czerwonym Kanionem lub Czerwonymi Wydmami. To słynne wydmy i wspaniałe jezioro pokryte kwiatami lotosu. Miejsce robi naprawdę ogromne wrażenie. Ze względu na intensywną barwę stoki kanionu widoczne są już z daleka. Jednak dopiero z bliska zdajemy sobie sprawę z jego rozmiarów – rozciąga się na długości dwóch kilometrów. Pokonanie tej trasy nie stanowi problemu, a wręcz przeciwnie – to bardzo przyjemne doświadczenie. Z jednej strony przed naszymi oczami rozciągają się czerwone zbocza, z drugiej – zielone stoki i bambusowy las. To naprawdę magiczne miejsce! W dodatku dnem wąwozu płynie strumyk, zwany Potokiem Wróżek, w którym można się schłodzić. W zależności od pory roku, strumień może być jedynie wąską strużką lub całkiem sporą rzeczką o głębokości mniej więcej pół metra. Spacer wzdłuż Czerwonego Kanionu trwa zazwyczaj od kilkudziesięciu minut aż do kilku godzin. Wszystko zależy od tego, jak daleko chcemy się przemieścić i jak długo zamierzamy cieszyć się tym spektakularnym miejscem.

W pobliżu Sajgonu jest także wiele innych atrakcji turystycznych, jak np. duży Park Narodowy Cát Tiên (Vườn quốc gia Cát Tiên), oddalony o ok. 150 km na północny wschód od miasta. Znajdują się w nim różnorodne ekosystemy, takie jak lasy bambusowe, wiecznie zielone lasy, rozległe tereny trawiaste i bagienne oraz rzeki. Można tu podziwiać dziką przyrodę, zwierzęta i rośliny. Z kolei Rezerwat Biosfery Cần Giờ znajduje się na obrzeżach Sajgonu i jest uznawany za największy las namorzynowy w Wietnamie. Żyją w nim m.in. rzadkie gatunki ptaków. Prowincja Bà Rịa–Vũng Tàu i jej stolica Vũng Tàu leżą mniej więcej 100 km na południowy wschód od Sajgonu. W tej okolicy można podziwiać m.in. piękne górskie krajobrazy, wodospady i plaże. Jest to również popularne miejsce wśród miłośników sportów wodnych.

Życie na palach

Mekong, nazywany Matką Wszystkich Rzek lub Wielką Rzeką, ma ok. 4,4 tys. km długości i jest domem dla ok. 850 gatunków ryb i 1,2 tys. gatunków ptaków. W porze deszczowej tworzy się tutaj gigantyczne rozlewisko, ale wraz z opadającą wodą ukazuje się labirynt kanałów i strumieni. Są tak gęsto rozsiane i poplątane, że często nie wystarczy nowoczesna nawigacja, aby znaleźć prawidłową drogę. Rzeka Mekong uchodzi za największy skarb Wietnamu. Stanowi ważny szlak transportowy i handlowy, zaopatruje Wietnamczyków w ryby, a niesiony przez nią muł przyczynia się do użyźniania okolicznych pól uprawnych. Wietnamczycy nie tylko żyją z tej rzeki, lecz także na niej. Tutejsze domy są zbudowane na drewnianych palach lub pontonach uniesionych nad taflą wody. Często mają dachy kryte trzciną lub blachą. Są przystosowane do sezonowych wahań stanu wody w rzece.

Mekong słynie z barwnych wodnych targów, popularnych wśród turystów. Można na nich kupić świeże owoce, warzywa, ryby, a także lokalne przysmaki. Transport na rzece i w jej okolicach odbywa się głównie łodziami. Ludzie przemieszczają się nimi między domami, wioskami i targami. To tutaj podstawowy środek transportu. Mieszkańcy używają ich do codziennych spraw, takich jak zakupy, praca czy dostarczanie towarów. Życie na palach na rzece Mekong jest związane z bogatą kulturą i dawnymi zwyczajami. Mieszkańcy tego obszaru często praktykują tradycyjne rzemiosło, np. tkactwo, plecionkarstwo czy tworzenie wyrobów z bambusa. Zachowują też swoje lokalne obrzędy i zwyczaje. Odzwierciedlają one ich tradycje i wierzenia, które mogą się różnić w zależności od lokalizacji. Niektóre okolice są rozwinięte turystycznie, podczas gdy inne zachowały swój dziewiczy charakter.

Cudowne właściwości kokosa

W delcie Mekongu, na obszarze prowincji Bến Tre z blisko 150-tysięczną stolicą o tej samej nazwie, położoną ok. 85 km na południowy zachód od miasta Ho Chi Minh, rozciąga się obszar o bujnej roślinności i rolniczym charakterze. Znajduje się tu malownicza trasa turystyczna znana ze swoich licznych plantacji kokosowych – Szlak Kokosowy (Cầu Dừa). Naszym oczom ukazują się piękne krajobrazy, zielone pola, palmy kokosowe oraz ukryte między nimi tradycyjne chaty i wiejskie domy. Podczas podróży można poznać codzienne życie wietnamskiej wsi. Zobaczymy także, jak rolnicy zbierają owoce palmy kokosowej (ważące do 2,5 kg) i przygotowują jedzenie tradycyjnymi metodami. Możemy tutaj również uczestniczyć w różnych aktywnościach rolniczych, takich jak sadzenie roślin czy wytwarzanie produktów kokosowych: wiórków kokosowych, wody kokosowej, mleczka kokosowego oraz oleju kokosowego.

Na jednym z odcinków odbywa się rejs łodzią po kanale, który prowadzi przez plantacje kokosowe. Na Szlaku Kokosowym warto spróbować lokalnych przysmaków: świeżego mleka kokosowego, słodkich przekąsek z kokosa, a także tradycyjnej wietnamskiej potrawy – bánh xèo, czyli kokosowego naleśnika z nadzieniem mięsno-warzywnym lub wegetariańskim.

Popularny napój w Wietnamie stanowi woda kokosowa, dostępna w wielu częściach kraju. Znajduje się ona wewnątrz orzechów kokosowych, które są owocami palm kokosowych. Wietnam to jeden z największych producentów kokosów na świecie. Dzięki temu woda kokosowa jest tu powszechnie dostępna. Ma ona delikatny, orzeźwiający smak z nutą słodyczy. Jest bogata w elektrolity, takie jak potas i magnez, które pomagają w nawodnieniu i odżywieniu organizmu, a także niskokaloryczna, zawiera też naturalne cukry. Woda kokosowa to popularny napój zarówno wśród mieszkańców Wietnamu, jak i turystów. Można ją kupić na ulicach, w sklepach spożywczych i na lokalnych targach. Nierzadko sprzedawana jest bezpośrednio z orzecha kokosowego, który jest świeżo otwierany przed podaniem. Wietnamczycy często piją wodę kokosową w upalne dni, aby zaspokoić pragnienie i dostarczyć swojemu organizmowi składników odżywczych. Używają jej również w kuchni do przygotowywania dań, koktajli i deserów.

Đà Lạt – wisienka na torcie

Położone na południu Đà Lạt jest uważane przez wielu za jedno z najprzyjemniejszych miast w Wietnamie. Decydują o tym jego wyjątkowe położenie w kotlinie w Górach Annamskich i nad rzeką Cam Ly, klimat i urokliwe otoczenie. Zamieszkane przez wietnamskich górali – lud Degar (Dega) – miejsce zostało odkryte w 1893 r. przez francuskiego bakteriologa i lekarza Aleksandre’a Yersina (1863–1943) jako idealne na uzdrowisko dla pacjentów z Francji. Okolice tego 240-tysięcznego dzisiaj miasta znane są z umiarkowanego klimatu, który różni się od gorącej i wilgotnej pogody panującej w innych częściach Wietnamu. Ze względu na dość wysokie położenie (blisko 1500 m n.p.m.) w Đà Lạt przez większość roku panują łagodne temperatury, co czyni je doskonałym miejscem na odpoczynek od upałów.

Miasto otacza piękna przyroda: wzgórza, jeziora, wodospady i ogrody kwiatowe. Brzegi jezior Xuân Hương i Tuyền Lâm cieszą się popularnością wśród amatorów spacerów i błogiego relaksu. Warto odwiedzić Park Narodowy Bidoup Núi Bà, gdzie można obserwować dziką przyrodę i podziwiać malownicze krajobrazy. Przypominają one bardziej europejskie lasy niż azjatyckie tereny zielone. Miasto jest też znane z unikatowej architektury, łączącej wpływy francuskie z lokalnym stylem. Znajduje się w nim wiele kolonialnych budynków i willi, które nadają mu uroku i specyficznego charakteru.

Đà Lạt nazywa się „miastem kwiatów” i „wietnamską stolicą zakochanych”. Określenia te zawdzięcza m.in. rosnącym tutaj setkom gatunków roślin i kwiatów. Wizyta w ogrodach kwiatowych, takich jak Valley of Love, Flower Garden (Phuonglinh) czy Flower Park, to obowiązkowy punkt programu dla miłośników przyrody i pięknych krajobrazów. Niepowtarzalne doświadczenia oferuje także tutejsza kuchnia. Miasto jest znane z lokalnych specjałów, takich jak chè Đà Lạt (deser ryżowy), bánh tráng nướng (grillowany ryżowy papier ze smakowitymi dodatkami, nazywany „wietnamską pizzą”) i rong nho (zielony kawior).

W przeciwieństwie do niektórych większych miast w Wietnamie Đà Lạt oferuje spokojną i relaksującą atmosferę. To miejsce, gdzie można odpocząć, cieszyć się pięknem przyrody i delektować ciszą. Đà Lạt i jego okolice to przykład zróżnicowanego środowiska tego usytuowanego w Azji Południowo-Wschodniej państwa. Z pewnością każdy znajdzie w Wietnamie coś odpowiedniego dla siebie.